Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dd..

czy wy dziewczyny tez tak robicie?

Polecane posty

Gość dd..

Tzn ja moj chlopak bardzo sie kochamy i on bardzo dazy do tego bysmy razem zamieszkali tyle tylko, ze ja do niedawna nie bylam go pewna tzn nie mowilam ze kocham i on ciagle czekal na mnie. Teraz kiedy juz wiem, planujemy. Ostanio jednak naszlo mnie na to by go zapytac o slub bo mam juz swoje lata. Czy ja dobrze zrobilam czy to powinno wyjsc od niego? Czy wy wszystkie czekalyscie az facet pierwszy zapyta? Moj sie tylko usmiechnal i zapytal, czy wlasnie przez skype chce by mi sie oswiadczyl , czy wlasnie tak chce? a potem dodal, ze chcialby napewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KEEPSKI FDK
Pilnuj swojego intersu, bo jak sama mówisz masz swoje lata. Chłopak może chce sie tylko zabawić i nie myśli o przyszłosci. Rozmawiaj szczerze o wszystkim a o jego planasz wobec ciebie szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dd..
Keeepski--? no wlasnie zaczynam probowac tylko nie chce za bardzo naciskac:O on najpierw chcialby ze mna zamieszkac i porblem tez taki ze martwi sie iz nie podola finansowo, chcialby dla mnie jak najlepiej a boi sie po prostu i ja nie wiem czy go pocieszac czy jak. Mowie tylko ze da rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dd..
poza tym on twierdzi, ze od dawna wie ze jestem to wlasciwa, ze jest mnie pewien wiec wydaje mi sie ze mysli powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada moralna nr1
Mieszkanie razem to nic innego jak gra na ślepaki, nie daj się wykorzystać. Jeśli facet myśli o Tobie poważnie powinien zaproponować Ci ślub i uczynić Cię swoją żoną. Wtedy sytuacja jaest jasna a nie bądź głupia, bo mieszkanie razem to wspólne utrzymywanie, pranie, gotowanie a niby dlaczego masz być cudzą złużącą. Dziś bardzo dużo ludzi mieszka przed ślubem, ale wcale nie jest to dobre. Pieprzenbie, że trzeba się sprawdzić przed ślubem najczęśćiej źle się kończy dla kobiety, bo facet nie czuje się zobowiązany i któregoś dnia powie "dowidzenia".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada moralna nr1
I jeszcze tak sobie myślę, że jeśli facet kocha naprawdę i myśli poważnie, to chce ślubu tak samo jak kobieta. Po co się bawić we wspólne mieszkanie jeśli chce się być razem, to jest poprostu sprawdzanie, pozostawianie sobie furtki. Żytczę Ci mądrego wyboru i nie słuchaj tych którzy krzyczą, że mieszkanie przed ślubem jest dobre, bo tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietaaaaaaaaaaaaa
przesadzacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dietaaaaaaaaaaaaa
a moze to wspolne mieszanie akurat jej otworzy oczy?moze nie ma co sie pchac tak do oltarza, bo sie okaze, ze wytrzymac z nim autorka nie moze. pomieszkajcie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dd..
no wlasnie zawsze sa te dwa punkty a ja mysle i tak jak osoba powyzej piszaca ze najpierw slub i z drugiej strony osoba ktora proponuje pomieszkac bo rzeczywiscie nie znam go nie wiadomo ile i nie wiem jaki jest na codzien. Gdyby nie to ze mam juz swoje lata nie naciskalabym na slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kina2401
Czesc, mam dopiero 20 lat i od 9 miesiecy mieszkam ze swoim chlopakiem i jego rodzicami.Niezbyt komfortowa sytuacja, ale jakos dajemy rade.W sumie jestesmy zareczeni i planujemy slub na sierpien 2009.Na pocztaku, jak zamieszkalismy razem poznawalismy sie nawzajem.Bylo duzo klotni, niezgodnosci.Teraz, po 9 miesiacach mieszkania razem jest jeszcze gorzej, ja siedze w domu, on jakby uciekal ode mnie.24/24 ze soba, tyle ze pracujemy gdzie indziej.Mieszkanie razem przed slubem ma swoje dobre i zle strony.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noxxxman
haha 20 lat i ślub a rozwód w wieku 26 haha no tak :) mieszkanie na póbę to przedmiotowe traktowanie drugiej osoby - to tak jak wypożyczanie samochodu na próbę , jak się nie psodoba to nie mam zobowiązań a przecież człowiek to nie rzecz. Poza tym co wy kobiety słabe macie za manię oplątywania faceta na siłę i zagadywania go o ślub?? Będzie cię kochał prawdziwie i chciał się żenić to ci się oświadczy a takie nagabywanie go tylko może odnieść przeciwstawny skutek. Jeśli ci jego niezdecydowanie nie odpowiada poszukaj sobie innego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kina2401
Noxxxman, widzisz Ty inaczej postrzegasz "milosc".W sumie zamieszkalam z nim tylko dlatego, ze mialam ostry konflikt z moja matka.Nie mysle, co bedzie potem.Jesli zdarzy sie rozwod w wieku 26 lat, to nic sie nie stanie.Trzeba bedzie zyc dalej, a ja bede bardziej doswiadczona jesli chodzi o te sprawy i juz bede sie starala nie popelniac takich bledow.Dobrze, ze jak na razie nie ma z tego dzieci, bo gdyby pojawilo sie malenstwo nie byloby nawet mowy o rozwodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dd..
noxxman ale chodzi o to , ze ja go kocham i nie chce go zostawiac a nagabuje go bo nie chce dopuscic do sytuacji ze zamieszkamy razem i tak zostanie, on twierdzi, ze kocha wiec generalnie w czym przeszkoda tylko ja juz sie zle poczulam ze zapytalam o slub:O . On tylko zapytal z usmiechem na twarzy czy wlasnie tu i teraz do sluchawki mam ci sie oswiadczyc. No moze juz nie bede naciskac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noxxxman
Widzisz ja postrzegam miłość, małżeństwo jako związek 2 dojrzałych , samodzielnych i w pełni wolnych jednostek, partnerów , którzy już z pewnym bagażem bycia w związku, doświadczenia żcyiowego nie ulegając zbytnio zmiennym wichrom emocji podejmują decyzję o byciu razem a nie na hop siup bo wszyscy tak robią, bo tak trzeba, bo jest tak słodko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kina2401
Tez mysle, ze decyzja o zamieszkaniu razem wymaga w 100% dojrzalych rozwazan itd, ale jesli ktos chce tak zyc to po co go nawracac na inna droge?Przeciez gdyby wszyscy zyli w taki przekonaniu co Ty, to swiat wygladalby tak samo, czyli wielodzietna rodzinka, co niedziela w Kosciele, rodzinny obiadek, tatus w pracy zabawia sie z sekretareczka, mamusia kura domowa...Sorry to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dd..
moze jest troche na hop siup bo nie znamy sie dlugo ale kochamy i mamy juz swoje lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoździkowa
zasado moralna, żal mi cię, skoro twoje zwiazki polegaja na tym, ze ty z tego dostajesz obietnice małżeństwa, a w zamian za to sprzątasz, pierzesz, odkurzasz, gotujesz , prasujesz i dajesz dupy, co traktujesz najwyraźniej jako malżeński obowiazek Ja mieszkałam z moim mężem parę lat przed slubem, bez zadnych oswiadczyn. Wiedziałam, ze mnie kocha, nie potrzeba mi było do tego oswiadczyn. Jak sie oświadczyl - dobrze, nie byłby się oswiadczył - drugie dobrze. Pierzemy obydwoje, gotujemy obydwoje, seks sprawia nam obydwojgu przyjemność, nie jest to zadna ofiara z mojej strony. Co zrobisz, jak po 5-10 latach po ślubie zaczniesz miec wrazenie, ze chlop cie juz nie kocha ? Jak ci udowodni , ze cie kocha ? Będzie sie musiał drugi raz oswiadczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie to lato
a ja zgadzam sie z tym co pisze zasada moralna. też w zyciu nie zamieszkalabym z facetem przed slubem. trzeba sie szanowac a nie :o i nie trzeba z kims mieszkac zeby go dobrze poznac. a jesli chlopak ci mowi, ze najpierw chce z toba zamieszkac a potem dopiero sie pobrac, to widocznie chce cie przetestowac mowiac nieladnie. ja bym sie nigdy na takie cos nie zgodzila!!! gwozdzikowa -> uspokoj sie i szanuj moze poglady innych ludzi? stara baba a taka nietolerancyjna, wstyd. bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie to lato
kina ty tez nieźle ograniczona jesteś... ciasnota umyslowa nie boli 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoździkowa
gdzie to lato -> to ty sie uspokój; naucz sie, że ludzie czasem maja inne zdanie niz ty, musisz się niestety z tym pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kina2401
Nie no jasne, bo nikt nie moze miec swojego zdania, a jak juz ma to najlepiej pocisnac mu i poczuc taka infantylna ulge, co nie?Kady robi se swoim zyciem co chce.To, ze z nim zamieszkalam nie bylo tak ze tego chcialam, ale musialam.Gdyby Wasza matka ciagle Wam po garach dawala to co byscie zrobily?Poszlybyscie obgadac wlasna matke do reszty rodziny?Przynajmniej mam w nim wsparcie.Faktycznie, nieco sie zmienilo miedzy nami, ale jestesmy juz ze soba 2.5 roku i nigdy nie bylo takiej sytuacji ze ktores z nas chcialo sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izabel1
gzie to lato--> ale co szanowac bo nie rozumiem? do czego jest mi potrzebny slub jak sie kochamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaal
no własnie po co jest slub jak ktos sie kocha? Teraz sa zupelnie inne czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×