uwaga na słowa w miłości

odpakowałam stare pudełko z listami... zaczęłam czytać, czytać , wrzucałam tam przez wiele lat rózne zapiski, listy, rysunki na serwetkach z knajpy i dialogi na cztery nogi z lubymi spisywane dla zabawy na świstkach papieru... i cos mnie uderzyło.. patrząc wstecz na moje związki zauważyłam pewna prawidłowość : pytanie o uczucia - odczucia faceta wzgl. przyszłosci naszego związku i jego odpowiedź w typie: "spokój- na tak, niepokój na nie" , albo 'czułem , ze to co miedzy nami nie jest "własciwe" ( wyznanie po latach, wcześniej objawiające się w formiepytania: czy to jest własciwe?), albo "wymyślasz" (czyli odwracanie kota ogonem) itd. to wszystko u samej podstawy, początku związku powiedziane źle rokowało na przyszłość, lecz ja tego nie widziałam.... Dzisiaj wiem, że trzeba bardzo, ale to bardzo uwaznie przyjrzeć się swojemu partnerowi.... uważnie słuchać, by wiedzieć co może być dalej... czy któras z Was miała podobne doświadczenie?

No niestety ale chyba tylko doswiadczenie uczy nas wyłapywać pewne teksty/zachowania i odpowiednio je interpretować. Ja też tak miałam.

nie rozumiem specjalnie tego co napisałaś, a szczegolnie "pytanie o uczucia - odczucia faceta wzgl. przyszłosci naszego związku i jego odpowiedź w typie: "spokój- na tak, niepokój na nie" ????? o co chodzi?

no właśnie ocb?