czy jest tutaj ktos kto nie wierzy w milosc tak jak ja?

ja:p

tylko, że pewnie Ty masz 17 czy 18 lat, więc jeszcze dużo czasu:(

a w co tu wierzyc? jestes z kims dlugo i sie z nim seksisz to sie przywiazujesz i ludzie nazywaja to przywiazanie miloscia :) albo majtki ci spadaja na czyjsc widok, bo jeszcze jestes naiwnie glupia / zwyczajnie glupia / zdesperowana brakiem sexu lub nie odkrylas jeszcze wad tej osoby i zafascynowalas sie ze jest inny niz wszyscy. milosc przechodzi

mam duzo wiecej i caly czas spotykaja mnie nieszczescia jesli chodzi o milosc:(

Pamiętaj minus razy minus to plus ... poszukaj faceta co ma same \"nieszczęścia\" w miłości.

Ja, też nie wierzę. Po miłości następuje przyzwyczajenie, potem rutyna i zaczynamy się rozglądać za innym "obiektem" ogólnie jest już tylko źle lub gorzej (zwłaszcza jeśli partner nie zauważa ani problemu, ani naszych potrzeb)

nie ma żadnej miłości literacko-filmowo-kulturowe bzdury

miłość to kicz, jedna wielka bajka wyssana z palca niestety nie wierzę :(

ja wierze w relacje miedzyludzkie obojga płci:P:P:P

brat_niedźwiedz rozwiń to ?

Ja na razie wierze w milosc bo jestem w zwiazku (juz paroletnim, zeby nie bylo ze to tylko poczatkowa chemia) w ktorym naprawde kocham i czuje sie kochana. Jestesmy razem 6 lat a ja wciaz czuje motylki jak wraca do domu, uwielbiam przebywac kolo niego, przytulac sie do niego, kochac sie z nim. Wierze, ze on czuje to samo do mnie bo mi to codziennie okazuje i nie zdarzylo sie jeszcze bym sie na nim zawiodla.

czarna woda gratuluję ja już nie wierzę że jeszcze kiedyś to poczuję:(

czyli w przyjazn,adorowanie sie nawzajem,rozmowy,gesty....roznie to mozna nazywac:):)

nie dziekuje. Oczywiscie sa tez i gorsze chwile miedzy nami, wiadomo jak jest sie juz ze soba tyle czasu to przychodzi codziennosc, obowiazki, czasem jakies konflikty. Ale na wszystko jest sposob: bycie szczerym i mowienie sobie otwarcie co boli, nie duszenie w sobie. Poza tym staramy sie zawsze zostawiac jedno drugiemu troche wolnej spacji na wlasne pasje czy hobby. tak zeby moc za soba zatesknic.

No ale czy miłość to tylko damsko-męska? Bo na przykład miłość rodziców do dziecka to fakt. No nie mówcie, że nie istnieje. Czyli takie uczucie w ogóle JEST. A czy jest możliwe naprawdę pomiędzy kobietą a meżczyzną...czy to tylko przywiązanie albo pożądanie... ...no sama nie wiem :S

brat_niedzwiedz w to ja wierzę również ale co to ma z miłością wspólnego?

Hmmm ... działają tutaj jeszcze rozliczne mechanizmy. .. np. odpowiednie nastawienie ... nawet pogoda może .. też odpowiedni czas ... i wiele innych ...

e tam-miłosć istnieje. Ale prawdziwa sie rzadko zdarza. Tyle.