Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no to problem

NIEWIERZĄCY OJCIEC CHRZESTNY

Polecane posty

Gość no to problem

Mój chłopak zostanie pierwszy raz ojcem chrzesntym. Zgodził się ale nie pomyślał nad jednym... on nie chodzi do kościoła. Powiedzcie mi prosze jakie dokumenty musi dostarczyc przed chrztem [bierzmowany był]? On mówi że nie pojdzie do spowiedzi bo nie wierzy w takie rytuały... Powiedzcie prosze co zrobic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zapytać u źródła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ramburak
walić kleche łopatą bycie niewierzącym nie przeszkadza w byciu chrzestnym, bo nie wiem jak sie to ma jedno do drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fryzierka juz czeka na mnie
jest nie wierzący???a pomyslalłas o was???chcesz wziasc slub koscielny, chodzisz ty do kosciola jak wyobrazasz sobie wasza przysłosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprze biebrze
musi dostarczyc do parafii maluszka (tzn tam gdzie bedzie chrzczone dziecko) , dokument z parafii macierzystej ze jest osoba praktykujaca (sic) jezeli nalezy do parafii w niewielkiej miejscowosci to ma problem . jezeli do parafii w wiekszym miescie i nie przyjmuje koledy- moze powiedziec , ze pracuje w takich a takich godzinach -Ale to jest naciaganie kwestii i jezeli jest osoba niewierzaca ( nie mowie niepraktykujaca )to nie powiniem podawac dzieciaczka do chrztu .Ale to jest tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie chodze do kosciola i nie przeszkadza mi to w byciu matka chrzestna :P wystarczy zaswiadczenie z parafii o bierzmowaniu i spowiedz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to problem
Niezapomnajka- no wlasnie, bylas u spowiedzi mimo ze nie wierzysz??????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no starszne
bedzie sie w piekle pewnie smarzyc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest nieuczciwie
jesli zatai się, ze chrzestny to osoba niewierząca, jakby na to nie patrzeć mozna nie chodzic do kościoła, nie wierzyć ale oszukiwać, po co ? naprawdę chcecie by Wasze dziecko miało ojca chrzestnego, który nie wierzy, to po co podawać do chrztu? jeśli tak zrobicie to miejcie na uwadze, że chrzest nie odbył się godnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze dorosli lubią
kłamać i oszukiwać ale chrzest jest dla dziecka i dla niego powinni rodzice postarć się by było tak jak należy, zgodnie z wymogami ....a potem rodzice dziwią się, ze ich dzieci oszukują, kłamią itp skoro sami tak postepują znajdzcie innego chrzestnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uczciwie będzie
jeśli chłopak powie rodzicom dziecka, ze nie moze zostać chrzestnym, bo jest niewierzący, powinni zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym na rozmowe i modlitwe z Bogiem kazde miejsce jest dobre, kiedys chodzilam do kosciola, ale zwatpilam... i wcale mi tego nie brak, jestem dobra matka chrzestna, doskonale znam biblie, rozmawiam z moja mala "córeczka" na wszystkie tematy, chociaz ma 5 lat, czasem mnie pyta o różne postacie biblijne, mam nadzieje, ze moj syn jak podrosnie, bedzie rownie ciekawy swiata i ze jemu takze bede mogla wiele opowiadac i wiele nauczyc... nie potrzebuje do tego kosciola. Mozecie mnie teraz zjechac, co ze mnie za katoliczka, ale ja zdania nie zmienie i do kosciola nie pojde. Moj syn takze bedzie mial wybor, bedzie chcial chodzic? Ok, a jesli nie, tez ok, po co mam go zmuszac, zeby chodzil na msze i sie nudzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to problem
Ale On nawet nie wierzy w Boga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogadaj z tymi rodzicami, czy chcą chrztu dla dziecka, zeby zmyć z niego grzech pierworodny, czy dlatego, bo żyjemy w chorym katolickim kraju i jak dziecko nie jest utrzymywane wg obrzędów katolickich, to jest wyśmiewane, wskazywane palcem, etc. Jeśli to drugie - nie widzę osobiście przeszkód, żeby Twój chłopak nakłamał na spowiedzi, dał zaświadczenie z bierzmowania i spokojnie był dobrym "drugim tatusiem".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to raczej bez sensu
przecież rodzice chrzestni mają za zadanie pomóc wychowywać dziecko w wierze.... :O A nie dawać więcej prezentów na urodziny i komunię. Ja w życiu bym się nie zgodziła uczestniczyć w takiej szopce, jako chrzestna. Nie wierze w te czarymary i nie bede nigdzie publicznie obiecywać, ze postaram sie wychować czyjeś dziecko w ich duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja, jako niewierzaca, nigdy nie zgodzilabym sie robic za chrzestna. nie wiem, jak mozna byc takim hipokryta :P 🖐️ to po co wam te wszystkie chrzty i cala reszta - skoro to nic tak narprawde nie znaczy? szopka dla szopki? a moze dla prezentow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jasne ze dla prezentow
na chrzestnych ludzie wybieraja dzianych znajomych, bo wiadomo ze chrzestny zwyczajowo ma obowiązek robic wieksze, lepsze prezenty dla swojego chrześniaka, niz dla innych dzieci z rodziny/znajomych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do hipokryzji
nasz dobry znajomy odmówił nam podania do chrztu dziecka; argumentacja ta sama, że nie wierzy, nie będzie hipokrytą itp. Przyjęliśmy do wiadomości, nie to nie, żaden problem. Zastanawia mnie tylko jedno. Skoro jest niewierzący to dlaczego wziął ślub kościelny, a w Boże Narodzenie zasiada przy wigilijnym stole....Ludzie, wypadałoby się określić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jego zona tez niewierzaca? bo moze ze wzgledu na nia wzial slub koscielny? ja koscielnego nie wezme na pewno, ale na szczescie nie mam tego problemu, zeby moj facet chcial taki slub :) co do wigilijnego stolu, to juz zalezy od podejscia. ja tez zasiadam, i owszem. ale nie ma to dla mnie charakteru religijnego, nie odmawiam przy tym zadnej modlitwy. po prostu spedzam ten czas z rodzina, bo mam rodzine - troche dziwne by bylo wiec, zeby rodzina siedziala przy stole wigilijnym, a ja bym miala w tym czasie - nie wiem, specjalnie siedziec gdzies sama, byle nie z nimi? co ja jestem, ufo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×