Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kompulsywna ob.

31 lipiec. kto zaczyna?

Polecane posty

Gość mońka
przyznam się że w przerwie miedzy kolejnymi wpisami wpyliłam kawał karkówki i wielkiego gofra z bita śmietana popijając obficie piwem z sokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mońka
:( ty 4 kalorie a ja chyba z 4 tysiące, albi i więcej. ale od teraz dietka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mońka
już mnie lekko ssie w żołądku i myślę o kolacji😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdap11
Ja też chcę z wami , od 2 miesiecy zabieram sie za diety ale później na coś sie kusze schudłam co prawda 2,5 kg ale chce jeszcze z 6-7 kg próbuje trzymać sie liczby kalorii tak 1000-1200 czasem wychodzi a czasem nie, uwielbiam słodycza a to mnie gubi , przestałam słodzić używam słodziku soli tez mało piję wode , jeżdzę na rowerze 3 razy w tygodniu po pół godziny, ale mam siedząca pracę i koleżanki objadajace sie batonikami i czestujace, potrzebuję wsparcia. A teraz moje dane 30lat, 165 wzrost a waga była 64kg, teraz jest 61,5 a chcę tak 55-56 no ostatecznie moze byc 58 ( ostatecznie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mogę się przyłączyć?? Obecnie waze 62kg przy 165cm. Moim celem jest na poczatek 60kg, pozniej 55kg az dojde do 50kg. Dieta? Nie okreslam jej dokladnie. Poporstu chce jesc jak najmniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że możecie się dołączyć. Ja spiperzyłam trochę :O wypiłam dwa piwa 😭 wiem, głupia jestem. i 1000 kcal poszło. czyli pierwszy dzień nieudany. za to nie zjadłam nic, więc lepiej jest. echhhh. co za idiotka ze mnie. zajrzę jutro rano - jadę po jakieś herbatki do marketu. pa dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj pochlonelam 1500kcal czyli w normie :) Jak juz mowilam nie mam jakiejs restrykcyjnej diety,wazne zeby byl jakikolwiek deficyt energetyczny i aby kg spadaly, moga nawet spadac baaardzo wolno,ale ma byc ich coraz mniej! :) A co do sportu to zaraz uciekam pojezdzic konno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze 2 słodkie jogurty wtranżoliłam... czasem załuję, że nie mam wszystkich objawów kompulsywnego objadania się - tzn. wymioty. nie potrafię chociaż wierzcie mi próbowałam. nienawidzę siebie. czuję się tak jakbym znowu miała napad. dlatego, że znowu nie potrafiłam się opanować dziś. fajnie, że chociaż wam wychodzi. ja chyba chcę za dużo... zajrzę jutro wieczorem. nie chcę wcześniej, bo zaś zrobię wielki szum, że dieta a potem tak jak dziś będzie :( trzymajcie się dzielnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didi28
ja na razie nie zgrzeszyłam dziś niczym...ale wieczor jeszcze długi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sm34
zastanawiam się jak to jest? czy po urodzeniu małej gromadki dzieci, pochwa zawsze staje się luźniejsza? czy są środki farmakologiczne na zmiejszenie pochwy? co robić gdy śluzu jest za dużo. mąż się nie skarży, ale zawsze można lepiej........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobitki :) godzina 21 a ja tez juz mam kilka grzeszkow za soba.bylam z corka w piaskownicy a tam,jej starsze kolezanki wcinaly czipsy,noz kużwa tak sie napalilam na nie ze kupilam 2 paczki i doslownie polknelam :( a przez caly dzien zjadlam 4 kromki BIALEGO chlebka(z wedlina ,papryka,ogorkiem i pomidorem) i 2 lizaki.i po co te slodycze??po co.z tego co pamietam to chyba pierwsze dni sa najgorsze w diecie,wiem ze jak kilka dni odpuszcze sobie kaloryczne pysznosci ,to pozniej idzie juz dobrze.a tak sobie mysle czy zeczywiscie razem schudniemy,to znaczy jak bedziemy sie tu wspierac,wyzalac itp.pozdrawiam Was. ps.a jak kupowalam te czipsy to ekspedientka(moja znajoma) stwierdzila ze schudlam w biodrach i w ogóle :d myslalam ze padne jak to uslyszalam.a tak swoja droga to zle nie wygladam(maz mowi ze wszystko mam na miejscu ;) ),ale ta oponka na brzuchu wszystko psuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mońka
widze że ktoś sie nudzi i podaje sie moim pseudo to nie ja pisałam od 16 pozdrawiam was dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cynamonowy_domek
U mnie dziś też nie najlepiej, miała być 800kcal buuhahaaaa :( :( a było chyba 2* tyle, ale chociaż nie zjadłam nic słodkiego - to chyba jedyny plus. kompulsywna ob. ja niestety mam wszystkie objawy i dziś też wszystkie zaliczyłam, :( a było już tak dobrze do 14.30 tylko 420kcal miała być tylko lekka zupka i potem nic więcej :( ale się zaczeło najgorsze. Opanowała się o 16.00 a potem wyrzuty sumienia i drugie etap "usuwania" z siebie wszystkiego a następnie spalania : aerobik wodny + silka = -- 600kcal :) a teraz wróciłam ze spacerku. Czuje się fajniutko (w sumie było lepiej niż przez ostatnie 2 tyg.) ale ta dzisiejsza wpadka nie może się powtórzyć. Dziewczyny nie wolno Nam się poddać bo wtedy będzie jeszcze gorzej. Każdy ma czasem te słabsze chwile jednak najwazniejsze jak reagujemy potem, czy wstaniemy czy spadniemy jeszcze niżej ?. Walczmy do końca. Dobrejnocki wszystkim. Jutro nowy miesiąc :) nowy dzień - nowe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdap11
hejka , ja juz w pracy wypijam własnie herbatkę slim figura nie wiem czy cos działa ale pije i zjadłam oczywiście ciacho koleżanka przyniosła a później planuje wypić kefir naturalny tak do 15 stej ok 1 litr a na kolacje jedna kromka chlebka z pomidorem, wiem pewnie to przekroczy mój limit a do tego sprzątanie po malowaniu wiec spale troche tego ciacha. Obiecuję sobie od poniedziałku żadnych słodyczy ciekawe czy wytrzymam a w sobote 09.08 ide z meżem na wesele , nie schudłam tyle ile chciałam więc musze nową sukienke a co u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :D Jestem szczęsliwa, bo pierwszy dzień (wczoraj się nie liczy :P), dotrwałam do końca. :D Na koncie około 50 kcal mam :D Mam nadzieję, że nie zrezygnowałyście, i nadal będziecie ze mną. pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wróżka samo zło
dzień się jeszce nie skończył,pewnie znowu się ożresz i popijesz piwskiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be Slim
Do Kompulsywna ob. - a może spróbuj z Vitalią :) (www.vitalia.pl) Ja mam podobny problem jak Ty - moje życie to naprzemienne diety oraz głowówko-obrżarstwa :/ Mam tego dość!!! zaczęłam od dziś!!! Zapraszam with me :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
be Slim - w końcu się ktoś odezwał! Dziewczyny chyba zrezygnowały :( ja się trzymam. a Vitalia to chyba prowadzenie pamiętnika nie? a ja potrzebuję troszkę rozmów. zaglądaj tutaj, może razem będzie nam raźniej. :) wróżko - dzięki za wiarę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be Slim
jasne! :) razem na pewno łatwiej.. Powiem Ci, że ja potrzebuję tych pierwszych 2 tygodni.. - jak wytrwam 2 tyg to już potem jakoś łatwiej, już szkoda zaprzepaścić, to co się osiągneło.. a więcy byle do połowy miesiąca!!! :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ah! ja mam to samo! dla mnie nie są najgorsze 3 dni pierwsze, ale właśnie te 2-3 tygodnie. jak wtedy wytrwam to mogę już tak pociągnąć i z 2 lata. ale jestem jak alokoholik - nie mogę ani kapki aż do czasu zakończenia odchudzania - ani kapki czekolady - bo wtedy koniec dla mnie jest ;) Ale już jeden dzień za nami, więc na pewno będzie łatwiej. a Ty masz konto na Vitalii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z wróżką samo zło
dzień się jeszcze nie skończył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be Slim
ano to witaj w klubie! :) , do tego ponoć kompulsywnym żarłokiem jest jak z alkoholikiem - jest się nim całe życie, i tak jak alkoholik może być trzeźwym alkoholikiem, tak my możemy sie starać.. Ja tez przez pierwsze tygodnie wolę nie tykać nic zakazanego, bo wystarczy odrobina i zaczyna sie kilku dniowe obrzarstwo :/ Słaba silna wola - ot co! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be Slim
a pamiętnika nie prowadzę jeszcze, ale zastanawiam się nad tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z Tobą. A kiedyś jadłam co chciałam i nie miałam z tym problemu. wiadomo - jadło się słodkie ale potrafiłam zjeść kawałek czekolady a resztę odłożyć. Wszytko zaczęło się jak zaczęłam się odchudzać. a jeszcze przed tym wszystkim moja mama zawsze mi powtarzała "ćwicz więcej, nie przechodź na dietę. raz zaczniesz dietę nie uwolnisz się już do końca życia z niej" i co? byłam mądrzejsza. teraz żałuję. wtedy miałam do stracenia jakieś 2 kg, teraz 20 kg. człowiek jak już stary jest wie jaki był głupi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam się z wróżką samo zło
"A kiedyś jadłam co chciałam i nie miałam z tym problemu. wiadomo - jadło się słodkie ale potrafiłam zjeść kawałek czekolady a resztę odłożyć. Wszytko zaczęło się jak zaczęłam się odchudzać. " widzisz kompulsywna sama napędzasz to błędne koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be Slim
Skąd ja to wszystko znam.. Jakbym siebie czytała..Szok! :) Wspominałaś dietę 500kcal- jak zamierzasz radzić sobie z tym głodem (psychicznym bardziej niż fizycznym) ?? i co zamierzasz jeść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×