Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jadę

nie lubię chodzić na wesela. kto jeszcze?

Polecane posty

Aha - ja raczej nic nie jem w trakcie takich imprez, wystarcza mi kielonek co jakis czas plus szalenstwa na parkiecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ten.
ja tez nie lubie. w zasadzie z dwoch powodow: - nie tancze (to najwazniejszy powod) - nie lubie przebywac w miejscach, w ktorych jest duzo ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anty Tamcerka
Boże jestem chrzestną musze iść juz mam wymioty. Nie nawidze spotkań tłumów, i tańców, obapiania, srania itp. Już mi niedobrze, a ide w sierpniu. HEEEEEEEEEEEEEEEEElP? Chyba się zabandażuję. OOOHHH YEEE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odświeżam wątek. Idę na wesele w październiku, już mnie kurwa skręca ze złości. nienawidzę wesel, omijam takie spędy rodzinne. A na to październikowe iść muszę, bo to wesele brata. Ja taka stara krowa, 23 lata i mało ładna i kurwa samaaa bez osoby towarzyszącej. Ja pierdole -.- Niech mnie ktoś zabije, albo pocieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do no_leaf_clover nie jestes jedyn aktóra nienawidzi, ale z wesela brata ciezko sie wymigac-moja rada to najebac sie na maksa, jakos przezyjesz, ja jak musze isc na to gowno to najebac sie najszybciej jak sie da i isc spac i tak nikt niczego nie pamieta, stara nie jestes 23 to mlodosc urody nie ocenie bo nie wiem, ale wesela to najbardziej kiczowata z mozliwych imprez i sztuczna na maksa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ine__gzaaa
ja nie lubię chodzić ponieważ w związku z moja przewlekłą chorobą mam 20 kg nadwagi i nie wyglądam dobrze w żadnej kreacji więc wolę się nie pokazywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też nie cierpię wesel ale od pewnego czasu jak byłem dzieckiem to lubiłem ale teraz nie dla mnie te wszystkie zabawy typu chusteczka czy wianki albo cepiny to jakaś kiszka i sztuczne zmuszanie do "dobrej zabawy' . Osobiście byłem tylko na dwóch fajnych weselach jedno to mojego przyjaciela było nas może ze dwadzieścia osób muzyka z komputera po prostu siedzieliśmy gadali i coś wypili i było fajnie a drugie u kuzynki przy didżej puszczał same fajne kawałki a nie jakieś kiczowate i każdy bawił się jak chciał . I takie wesela to rozumie a nie te niby "tradycyjne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubilam wesela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weselichokielicho
... a teraz... idziemy na jednego.. bleeeeeee! Jestem z Wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmz12
po prostu nie idź. Ja też nie lubię chodzić na wesela. Głośna muzyka , która (nie każdemu się podoba)... tańczenie na siłę, wbijanie się w jakieś nie wygodne ciuchy... serio oszczędź sobie tego. (...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie lubie i nie chodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na poczatku pewnie zawsze jest sztywno, ale potem mozna sie swietnie bawic jak sie ma ciekawe towarzystwo,a przynajmniej dobrego partnera do tanca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brrr nie lubie bardzo wesel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie cierpię! Byłam może na jednym weselu na którym mi się podobało - fajne towarzystwo, nie było dennej muzyki, otrzepin itp. Mam wesele w tę sobotę i już mnie skręca :( Dodatkowo minus to fakt, że to rodzina ze strony mojego męża - prostaki jakich mało, do tego wiejska muzyka - nie wiem jak ja wytrzymam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie idź, udaj chorą. Nikt nie ma obowiązku katować się, w dodatku za cudze pieniądze, które ktoś wykłada, żeby cię dziunia zaprosić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienawidzę wesel !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo sie ciesze , że znalazłem to forum bo myślałem , ze jestem jedyny .jestem właśnie po weselu które było naprawde z górnej półki żarciesy super lokal piękny ale ja po prostu wesel nienawidze !! Konieczność długiego siedzenia , oczepiny , gorąco na sali , chu..... muzyka ....nie nie nie to byli ostatnie wesele na które poszedłem ,Panie Boże niech nikt mnie więcej nie zaprasza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byłem kiedyś na wiejskim weselu. Gdy wyszedłem na zewnątrz aby trochę ochłoną dopadła mnie tam ok. 40 letnia mamuśka z ogromnymi cycami. Usiadła mi na kolanach i zaczęła podrywać. Miała na mnie ochotę, ale ja nic nie mogłem zrobić. Wokół pełno ludzi,a ja do tego świadkiem byłem. Ona była mężatką. Najgorsze było to, że te cyce ocierały się o mnie a ja nic nie mogłem zrobić-nawet ich tylko potrzymać gdyż ludzie obok wszystko by widzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×