Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nijaka2100

brzydzę się sobą...,a jestem w ciąży

Polecane posty

Gość nijaka2100

Mam 21 lat...i jestem w ciąży.Teraz mija 17 tydzień.Zaszłam w ciążę świadomie tylko dla mojego faceta,którego kocham ponad życie.Ja nie znoszę dzieci...nigdy ich nie chciałam mieć.Może dlatego,ze mimo ,iż pochodzę z bogatego domu nigdy nie było w nim prawdziwej miłości.Na początku się nawet cieszyłam...teraz z dnia na dzien uswiadamiam sobie,ze nie umiem kochać,nie umiem się angażować,nie umiem zadbac o siebie...a przede wszystkim brzydzę się sobą!Patrze jak rosnie mi brzuch i płaczę,bo ja tego nie chce...Mój narzeczony mnie kocha,zależy mu na mnie i dba o mnie,ale ja nie wiem czy tego chce choć wiem,że i ja go kocham.Ostatnio zauwazyłam,ze go lekceważe,nie interesuje mnie on wcale...Nie wiem dlaczego sie tak dzieje.Mam doła okropnego.Nie moge sie nikomu wyżalić,bo to żałosne...tu musiałam ze wzgledu na swoja anonimowość.nie wiem,co mam robić..iść do psychoterapeuty,wyleczyc sie z kompleksów...nie wiem.Tak mi ciężko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greckie wakacje
to na pewno huśtawka hormonalna typowa dla pierwszego okresu ciąży pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bikini na plazy 25
idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak sie urodzi to nie bedzisz
miala czasy na rozdarcia duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka2100
Może i tak...oby tak było,bo inaczej wpadne w jakąś nerwicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana ja też jestem w ciąży i wierz mi w ciągu jednej godziny potrafię się głośno śmiać za chwilę płakać za moment wrzeszczeć by znowu się zacząć uśmiechać. A jak urodzisz maleństwo to pokochasz je całym sercem aż się zdziwisz jak ci się pozmieniają priorytety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 17 tc
to nie jest początek ciąży, tylko czas najpiękniejszego spokoju. Minał I trymestr, do porodu daleko, zaczynają się pierwsze ruchy. Dziewczyna jest po prostu niedojrzała emocjonalnie. Trzeba było poczekać kilka lat, wyszumieć się, bawić, jak przystało na taki wiek. Teraz jest jedyna rada, psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i nie jest początek, ale i tak hormony buzują :) ja jestem w 23 tygodniu i co i nadal mam kompletną burzę. raz się śmieję, raz płaczę, raz myślę że może niepotrzebnie zaszłam w ciążę, raz oddałabym wszystko żeby móc już przytulić dzidziusia... to normalne. ale oczywiście wizyta u psychologa nie zaszkodzi, zwłaszcza, że jak piszesz zaszłaś w ciążę dla faceta. dla mnie to jest dziwne, bo facet też powinien zrozumieć że nie jesteś gotowa na dziecko. ale dokonałas wyboru, teraz trzeba sobie poradzić ze swoimi obawami, a właśnie w tym może pomóc psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 22 tygodniu i też mam mamenty załamania :) Z jednej strony się bardzo cieszę, z drugiej denerwuje mnie, że nie mogę się ubrać jak kiedyś bo wyglądam grubo. Myślę, że to minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina truskawkowa
Moja kuzynka jak urodzila dziecko ,prawie nigdy sie nim nie zajmowala,robil wszystko maz,pord dla niej byl ble ,ciaza ble,dziecko kupki ble,wkoncu uciekla do niemiec porzucajac synka i meza .Moze po prostu niemasz instynktu macierzynskiego,myslisz ze wszystkiekobiety na swiecie sa dobrymi mamami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka21200
No wlaśnie...Mam żal sama do siebie,że nie zastanowiłam sie nad tym tak jak trzeba.Zależało mi na narzeczonym,który pragnal juz załozyć rodzinę,dom...Balam się,ze jesli powiem,ze nie chce miec dzieci to go stracę.Wiem-to głupie i nieodpowiedzialne.Wiem też,ze jestem osobą niedojżałą emocjonalnie,ale ja chyba nigdy nie dojżeję.Nie interesuja mnie imprezy...tu nie chodzi o wyszumienie się.Jestem egoistką.Wsciekła jestem jak z tygodnia na tydzień wyrzucam ciuchy z szafy,bo się juz nie mieszcze w nich.jeszcze 4 miesiące temu ważyłam 55 kg.Waga idealna,a teraz 60...kto wie,czy nie ponad.Ehh...Narzeczony jest szczęśliwy.Gram przed nim szczęśliwą przyszłą matkę.Nie zrobie dziecku krzywdy ,bo go też w pewnym sensie już kocham i martwię się o niego gdy nie czuje jego ruchów...Ale czy będę dobrą matką i czy poradzę sobie z takim obowiązkiem...nie wiem.Jestem za słabą osobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *B
Jeśli już kochasz to dziecko, to dasz radę. Oczywiście będą momenty załamania i niechęci do macierzyństwa, ale to przechodzi każda matka, nawet na zabój kochająca swoje dziecko. Nie martw się, jeśli zdecydowałaś się na ciążę z miłości do narzeczonego, to spójrz ile jesteś w stanie zrobić, gdy kogoś kochasz! A co zrobisz dla małej kruszynki, która będzie Cię kochać całym sercem? Myślę, że będzie dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak urodzi się dzidzius to z czasem będzie lepiej (choć na początku może byc jeszcze cieżko) - ja miąłam depresję poporodową

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lena33
moim zdaniem bedziesz zla matka jezeli tak dalej bedziesz myslec,widac ze bardziej ci zalezy na kg niz na zywej bezbronnej istocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LILJA WODNA
potem poajwia sie rozstepy na udach piersiach brzuchu,juz nie wspomne jaki bedzie flak a nie brzuch po porodzie,moze macica ci sie zle zwinie i bedzie taki walek do konca zycia,musisz byc przygotowana na wiele rzeczy a nie tu rozpaczasz z byle powodu,powodow do rozpaczania bedziesz miala po ciazy kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co Ty pleciesz dziewczyno? jestem w 9tym miesiącu i nie mam ANI JEDNEGO rozstępu, dodatkowo w ciążyt nie mogę przytyć, za to schudłam, więc nie szarżuj tymi słowami jak pewnikami, bo każda jest inna. a prawda jest taka, że im młodsza, tytm organizm lepiej toleruje zmiany (młode mamy mają mniej rozstępów, rzadziej tyją, sztybciej zrzucają i tak dalej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wypełnienia obrazu, siostra 2 miesiące po porodzie ma brzuch płaski jak deska, bez żadnych ćwiczeń. tu też nie ma reguły. A najmłodsza nie jest, bo trzydziecha na karku. Taka uroda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nijaka2100
Przecież nie chodzi mi o same kg!Ludzie!Napisałam mniej więcej wszystko w szczegółach,co mnie drażni,czego się boje itp.,a Wy skupiacie sie na jednym szczególe byle by zbesztac z błotem,ponizyć,upokorzyc dodatkowo i pokazac,że jest się lepszym.Nie o to mi w tym wszystkom chodzi...Znajduję się w dolku psychicznym.Jedyne co chciałam to się wyżalic,pogadac z kimś...Ale fakt faktem,że mimo wszystko mlode matki sie potępia.Nie wiem czy dobrze zrobiłam,że tu napisałam.Dziekuję za słowa otuchy od osób życzliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla jasności, moje słowa skierowane były do Użytkowniczki "LILJA WODNA", nie do Ciebie :-)A Ty się nie łam, tu się potępia wszystkich, młodych czy starych, którzy wychowują tak albo inaczej. Tutaj rzadko znajdziesz zrozumienie.Na Twoim miejscu poszukałabym forum stworzone przez osoby, które mają podobny termin do Twojego i niekoniecznie na kafeterii.Tam, gdzie można wypowiadać się całkiem anonimowo zawsze jest najwięcej mieszania z błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolka_1981
dziewczyno gołowa do gory :) wszysko bedzie ok ja tez milam chwilke zalamania ,a le jak teraz patrze na moja perelke jak spi to juz tego nie pamietam. Idz na zakupy kup cos dla dzieciaczka a zobaczysz wszysko ci minie wszystkie watpliwosci i niepotrzebne zle mysli na ten temat.trzymam za was kciuki oby wszystko bylo ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 tydzień ... końcówka
dziwię sie niektórym opiniom, ze dziewczyna bedzie złą matką. Dziewczyny któee przeszły ciążę wiedzą jak to jest. Burza hormonalna ... i nie tylko przez pierwszy okres ale całą ciążę. Ja miałam kryzys od 15 do 25 tygodnia. Ciąża była świadomą decyzją ale tak wiele sie zmianiało że nie byłam w stanie tego zaakceptować. Również przybywajacych kilogramów, powiększających się piersi - wpadłam w jakąś depresję - wszystko widziałam w czarnych kolorach. A teraz kiedy do konca jest tak blisko - jestem umęczona ciążą i nie świadczy to o tym że bęe złą matką. Złoszczę sie na własna niedołężność, na wielki brzuch - ale dzieciątko które tam mieszka kocham najbardziej na świecie. Przed autorka jeszcze wiele trudnych dni - powinna poszukać wsparcia, u rodziny , u psychologa, Napewno da radę a kiedy urodzi to będzie najszczęśliwsza osobą pod słońcem. Trzymam kciuki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animari
Nie rozumiem tych negatywnych opinii. Autorka popełniła błąd, ale teraz musi powstać.... 21-letnia dziewczyna ( oczywiście są wyjątki) bardzo często nie jest jeszcze dojrzała na bycie matką. Często to jeszcze dziecko..... No dobrze, ale co teraz? Mieć nadzieję, że po porodzie się zmieni i szukać wsparcia wsród dojrzalszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betix
jak ujrzysz to malenstwo to napewno zwariujesz na jego punkcie i bedziesz szczesliwa mamusia. a z drugiej strony po co robilas sobie dzieciaczka skoro i task tego nie chcialas sama sobie jestes winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia666
to głupie. po co zachodziłaś w ciąże skoro tego nie chciałaś? ludzi i tak jest na świecie już za dużo. natura stara się z nimi walczyć sciągając na świat różne choroby.. no ale człowiek tego nie zrozumie.. i tak będzie sie rozmnażał jak króliki (wystarczy dać mu troche warunków i prosze wielka hodowla) i niszczył swój własny świat. tym bardziej sie tobie dziwie skoro napisałaś że nie lubisz dzieci.. masz dopiero 21 lat i już zmarnujesz sobie całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia8669
to głupie. po co zachodziłaś w ciąże skoro tego nie chciałaś? ludzi i tak jest na świecie już za dużo. natura stara się z nimi walczyć sciągając na świat różne choroby.. no ale człowiek tego nie zrozumie.. i tak będzie sie rozmnażał jak króliki (wystarczy dać mu troche warunków i prosze wielka hodowla) i niszczył swój własny świat. tym bardziej sie tobie dziwie skoro napisałaś że nie lubisz dzieci.. masz dopiero 21 lat i już zmarnujesz sobie całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia8669
sory za powtórke, ale myślałam, że sie nie wysłało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudia8669
sory za powtórke, ale myślałam, że sie nie wysłało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko
nie wierz w bzdety że jak urodzisz to sie coś zmieni, że to huśtawka hormonalna, bo tak nie jest,jesli nigdyt nie chciałas dzieci to go tylko znienawidzisz.Znam to z autopsji.też nie chcialam, urodzilam dla ukochanego, bo chciał, a teraz jestem nieszcześliwa mam dość, moje życie się skońcczyło.Stajesz sie robotem dla dziecka a ty przestajesz sie liczyć.A w ciąży masz prawo sie sobą brzydzić, cięzarne wygladają jak kaszaloty, okropne, też tak się czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×