Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wkurzona bardzo zona

jak sie zachowac w takiej sytuacji?

Polecane posty

jak jest mila obsluga to zawsze daje napiwki, jak odbebnia tylko swoj zawod i jeszcze z łaska przyjmuje zamowienie to nie daje, ale to sa bardzo sporadyczne przypadki. Teraz nie dalam napiwku , bo raz ze jego zachowanie wydawalo mi sie bezczelne ( za jego pomylke i przyjemnosc jedzenia lodow mialam widac zaplacic ja ) , a dwa ze placilam karta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość italo disco
Ale polaczki jestescie prosci A ty co napisalas ze kazalas oddac we wloszech napiwek kelnerowi wez nie pierdol To jest wliczone w rachunek i nie klam idiotko pewnie nawet nie masz pojecia gdzie sa wlochy Ja tam sie urodzilem i tam zyje Pierdolone zaklamane polaczki Zygam na was i wasze klamstwa Jak jestescie biedni to siedziec w domachi wpierdalac kielbase polska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbjbf
Kazdy człowiek podejmujacy sie pracy zawodowej orientuje sie ile bedzie zarabiał i zadna łaska obsługiwac klientow z nalezyta grzecznoscia. Tylko ludzie wywyzszajacy sie lubia dawac napiwki,bo w ten sposob manifestuja swoja wyzszosc nad np.kelnerem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez nie rozumiem jak ktos nie moze dawac napiwkow z zasady - nie bo nie- moj maz pracowal jako student w pizzerii i pamietamco opowiadal o napiwkach i jak sie cieszyl z kazdej sumy, nawet 5 zl , nie dlatego ze to byla jaks ogromna kasa, ale dlatego ze wtedy niejako docenia sie ta prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbjbf
italo disco prymityw z ciebie.naucz sie poprawnie pisac.Odnosnie tematu to kazałam oddac kelnerowi napiwek i nie w kazdej knajpce wliczaja w rachunku napiwek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
zawsze mnie śmieszą słowa: jak sie nie podoba to zmień pracę :-) to jest argument nie od odparcia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys znowu bardzo pozytywnie zaskoczyli mnie w innej restauracji. Jedlismy ze znajomymi jakie staropolskie dania i kolega zamowil sobie barszcz czerwony. Nie smakowal mu wiec nie dojadl , przychodiz kelner i pyta "czy panu nie smakowalo " na to kolega zmieszany ze tak srednio. I wogole nie policzyli mu tego barszczu, gdzie indziej mi sie takie cos nie przytrafilo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbjbf
Nie tylko zawod kelnera jest mało opłacalny.Np.sprzedawca w sklepie tez nei ma kokosow,no to moze zaczniemy sprzedawcy 10 % od zakupionego towaru dawac napiwki.Kupisz sukienke za 300 zł to no sru 30 zł napiwku dla sprzedawcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jdbjbf od razu widać, ze jakis komuch, albo PiSowiec - bo to identyczna betoniarska ideologia... kelner podejmuje sie pracy bo liczy na napiwki.. zawsze je zostawiam, kelnerom, doreczycielom jedzenia na wynos, u fryzjera... to kwestia dobrego wychowania... jesli nie stac Cie na napiwek, to znaczy, ze nie stac Cie na jedzenie w tym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość italo disco
uwazam ze bardzo dobrze pisze po polsku Kretynko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbjbf
Całkowiecie czarny kot,bo tak prawda,Nie podoba ci sie twoj zarobek i towja praca to ja zmien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbjbf
italo disco rzygac a nie zygac jak napisałes prostaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
mnie się zdarzyło natomiast, że zamówiłam dodatkowo deser i kelner zapomniał go doliczyć do rachunku zostawiłam mu i za deser i napiwek czemu ma za mnie płacić? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbjbf
Ja nie zostawiam nikomu napiwkow.Listonosz jak przekazy jakies przynosi to musi dac mi cała kwote,co do grosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
jdbjbf sfrustrowany urzędnik średniego szczebla? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Np.sprzedawca w sklepie tez nei ma kokosow,no to moze zaczniemy sprzedawcy 10 % od zakupionego towaru dawac napiwki.Kupisz sukienke za 300 zł to no sru 30 zł napiwku dla sprzedawcy" co za logika :D:D ale sprzedawca tylko podaje towar i tyle... a kelner moze byc mily i dobrze Cie obsluzyc, albo "na odwal sie" podobnie jest z fryzjerem... dawanie napiwkow, to kwestia klasy i dobrego wychowania.... albo ktos to czuje, bo ma klase i jest dobrze wychowany, albo nie bo jest buraczkiem... z tym jest tak samo jak przepuszczaniem kobiety w drzwiach - tego sie nie da logicznie wytlumaczyc, bo nie ma w tym logiki... albo sie to czuje, albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość italo disco
Nie mam ochoty sie tlumaczyc Jestem Wlochem a nie polaczkiem Dlatego moja pisownia nie jest tak zajebista jak twoja szmato

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
listonoszowi tez bym nie zaplacila z tego wzgledu ze jak mieli strajki to ludzie zostali bez pieneidzy, przychodzili do mnie i plakali zeby im pozyczyc leki bez pieniedzy bo nie maja. Ale kelnerowi, dostawcy i fryzjerowi to jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdbjbf
Zostawinie napiwkow to nie dobre wychowanie ale wywyzszanie sie,ze nieby ktos taki biedny a ja niby taki bogaty ,wiec mu dam ten napiwek ,niech sie cieszy.A poza tym nie jestem sfrustrowana,bo zarabiam duzo,ale chciałabym aby wprowadzili do mojej pracy napiwki,bo 10% od kazdej operowanej przeze mnie sumy miałabym co m-c wakacje na Bachama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość italo zjeżdżaj stąd
Włochem:):):) Jaaasne:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
komuś tu się napiwek kojarzy z rzuceniem złotówki parobkowi przez jasnie pana... :-) wczoraj byłam w pizzerii - rachunek wyniósł 47 z groszami - zostawiłam na stoliku 50 - ubyło mi? nie upokorzyłam tym kogoś? nie w drzwiach minęłam kelnerkę i uśmiechnęłam się i wyszłam nikt nie czeka, aż dziewczyna przyjdzie i zacznie mnie całować po nogach, bo jest 3 złote do przodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
reasumując - kwestia kultury :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość italo disco
Tak kretynko ojciec wloch matka polka I wwiem jak jest z polakami przyjezdzaja do pracy tez jako kelnerzy I sami mowia ze najgorszymi sknerami sa polacy Polak polaka nienawidzi to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość italo zjeżdżaj stąd
Jakby nie patrzec jestes tego zywym dowodem:O:O:P:O:P:O:P:O kretynie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa jest prposta
Jak jestem miło obsłużona, to daję napiwek. Jak nie - to nie. Powiedzmy, że promuję dobrych pracowników :) Jeśli ten kelner był obrażony za własną pomyłkę, to chyba nie jest to najlepszy sposób wykonywania tej roboty. No chyba, że autorka tematu zaczęła od objechania go nieuprzejmie za zwykłą ludzką pomyłkę - wtedy bym mu się nie dziwiła, a tego nie wiemy, jak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×