Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fagot

Kierunek się liczy a nie uczelnia!!!

Polecane posty

Gość na erasmussa jedziesz
fagot.. to prawda w big4, nie zwracają zbytniej uwagi na uczelnie, ale oni też nie zwracją na kierunek, możesz być nawet po 'egzotycznym' kierunku. więc jest to zły kontrargument. tam się liczą umiejętności, a raczej predyspozycje wykazane w testach numerycznych, werbalnych, językowych, a także w rozmowach, prezentacjach czy innych assessment centre. jak widzisz, tam możesz iść bez żadnego wykształcenia wyższego, jeśli sam potraisz rozwinąć te predyspozycje. a raczej w podrzędnej szkółce wielkiej wiedzy nie zdobędziesz, chyba że sam jesteś zapaleńcem tematyki... no ale wtedy się dostaniesz na publiczną i nie będziesz musiał płacić. kółko się zamyka. a znasz powiedzenie 'wyjątek potwierdza regułę'? poza tym może , to jest centrum obsługi klienta? w PL też tam mało kto ma tam wyższe, bo to czarna robota. mimo wszystko polececam sprawdzić wykształcenie front office'u najniższego szczebla w polskich bankach. ostatnio jak przyszłam z czekiem do realizacji, to niemal im oczy nie wyszły na wierzch i odsyłali mnie od Annasza do Kajfasza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagot
@Kaska - mnie boli najbardziej, że pracodawca ma gdzies osiagniescia na studiach i w sumie znajomi z 3 tez do pracy wchodza ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
to byłam ja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfkng
Kaśka 81 śledzę ten temat, czytam wszyskto co piszecie i co do Twojej wy[powioediz ..nie zgodzę się absolutnie !! Dlaczego po jakichś sporadycznych przypadkach obmawiasz "całą resztę" ??!! Byłaś kiedykolwiek na uczelni prywatnej ? Studiowałaś tam ? Po wyglądzie czasami nie da się ocenić człowieka..znam osoby, które wyjeżdzały za granicę na co najmniej rok po to by wrócić i zacząć studia (prywatne) i płacić za nie ze swojej kieszeni ! Oczywiście są rózne przypadki, ale te przypadkizwykle wylatują z kierunku po pierwszym, drugim roku... Nie uczelnia świadczy o człowieku , a to co ma w głowie ... Oczywiście dla niektórych pracodawców liczy sięprzede wszystkim "miła aparycja" heh ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurma wac
a ja powiem tak. liczy sie uczelnia i kierunek, ale tylko na publicznych. sprawa jest taka, ze prywatne wybiera tylko osoba która albo nie dostała sie na publiczne, albo nie chce jej sie uczyć. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfkng
Nie chce jej sie uczyc '??? Nie osmieszaj sie ! na Prywatnych uczą ci sami profewsorowie co na panstowych uczelniach .. !! Poza tym jak wyjasnisz sytuacje gdy student przecvhdozi z roku na rok ? Nie wypalaj mi tutaj czasami, ze za to placi bo się tylko osmieszysz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
kurma mać.. masz rację! i to jest po prostu fakt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
no jasce,że ci sami Profesorowie, tylko nie te same wymagania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfkng
To nie jest fakt..to jest chęc przkeonania samego siebie, że ma się ację:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
może i chce jej się uczyć. to bardzo dobrze. proponuję przenieść się na publiczną, inteligentą studentkę chętnie przyjmą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagot
@na erasmussa jedziesz - erasmus nie jest za darmo :) jesli zagrniczna uczelnia nie gwarantuje akademika czy wyzywienia to musisz sobie zaplacic za nie sam, natomiast tam rowniez tak prosto nie jest, bo np jadac do niemiec dostajesz 190 euro...czyli na 10 dni wystarczy :) Ponadto to tez ryzyko bo jesli nie "zrobisz" tam odpowiedniej punktacji to kase musisz zwrocic. Inna sprawa musisz potem zaliczyc semestr na rodzimej uczleni. Osoby, ktore wyjechaly na ogol bardzo psuly sobie wyniki na studiach. To nie jest cntrum obslugi, poniewaz firma oplaca im ACCA :) ponadto delegacje tygodniowe w Europie ;/ Mowisz wyjatek potwierdza regule, ale w ich teamie jest doslowny misz-masz uczelni z calej PL, sa i ae i sgh uniwerki, sa niepubliczne (o niektorych one same nie slyszaly). Pytanie kto chce robic taka kariere ? bo niestety nie ma w takich firmach nic poza praca ;/ Patrze z perspektywy swojego regionu i nie spotkalem nikogo ze srednim wyksztalceniem w banku, natomiast conajmniej lic. Ponadto te wykształceni to nie tylko banki, zapominasz o ksiegowosci i podatkach - a tam wyksztalcenie to juz wogole kwestia drugorzedna, a w koncu mozna byc ksiegowym i zarabiac calkiem niezle pieniadze, oczywicie po kilku latahc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfkng
Masz racje ..nie te same ..a nawet wyższe !! Sporo ludzi mówiło mi na samym początku, że ich straszono teks\tami typu "nie myślcie sobie, że skoo jestescie na uczelni prywatnej to bedziecie mieli lepiej ... sprawdzimy kto nadaje się do tego by móc studiowac " Brawo za wiedze na ten temat !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
mfkng... to powiedz dlaczego idą na prywatne? bo nie mają na co kasy wydawać? nie, bo się nie dostali na publiczną albo nawet nie próbowali, bo mieli świadomość sowich umiejętności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do konca sie zgodze
akurat w rodzinie mam wielu studiujacych w Polsce i zagranica, na ogol piewszy krok w wyborze studiow to sprawdzenie , ktore miejsce w rankingu (polskim czy swiatowym), ma uczelnia i wybrany kierunek. Studiujacy na najlepszych mają propozycje pracy już na studiach, moga wybierac . A co do uczelni prywatnych - dziwna dyskusja - przecież zalezy jak uczelnia i gdzie. Harvard to uczelnia prywatna... A koszty moga byc calkowicie pokryte przez stypendium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka81
FAGOT; Piszę ogólnie, widząc co się wokół mnie dzieje. Nawet nie na swoim przykładzie. Ale nie sądzę by prawko było potrzebne np. pani, która siedzi w okienku i obsługuje ludzi, pani w banku która udziela kredytów itd. ;-)...co jej wtedy umiejętność jazdy samochodem... Wszystko zależy od stanowiska, czy w danej pracy prawko nam się przyda czy nie. Więc to akurat wg mnie wątpliwe, żeby nie mieć pracy tylko przez to, że się nie ma właśnie tej umiejętności...którą przecież nie tak trudno nadrobić. Z językiem akurat u mnie nie ma problemu. Ale widząc, jak się zatrudnia ludzi...w wielu miejscach, także w mojej byłej firmie...Z góry wiadomo kto przychodzi na dane stanowisko zanim inni z zewn. w ogóle się zorientują że kogoś w firmie potrzeba. Nie mogę się oprzeć wrażeniu że uczelnia czy kierunek nic nie daje..jeśli ma się do wyboru osobę obcą i taką "z polecenia" kumpeli czy np. kierownika działu. Większość ofert pracy nigdy nie trafia do prasy, netu czy UP, bo dawno miejsca są pozajmowane przez córki dyrektorów ;-) A że ogłoszenie czasem się gdzieś pojawi...no to wiadomo, że przydałoby się od czasu do czasu je dać, by wszystko było cacy i nikt się nie przyczepił.."skąd" mają pracowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagot
@nie zgadzam się - pamietaj, ze nie wszyscy dostaja sie na pranstwowe i to nie tylko ze wzgledu, ze nie chce im sie uczyc. Na te kierunki jest ogromna konkurencja. Tak więc, w takim wpyadku ta osoba ma konczyc byle co byle nazywaloby sie panstwowa uczelnia? Ponadto zapominasz, ze dyplom to nie wszystko a np. z uczelni niepublicznych latwiej pojechac na erasmusa czy leonardo. Ponadto rynek uczleni dziś bardzo sie wyrownal, wielu mgr uczleni nieublicznych konczy dr na publicznych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfkng
"Harvard to uczelnia prywatna... A koszty moga byc calkowicie pokryte przez stypendium" na uczelniach prywatnych polskich również istnieje coś tkaiego jak stypendium naukowe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
fagot.. ten nick z erasmusem, to byłam ja, zostal mi on zinnego topicu:) więc nie chcialam nic pisać o erasmusie, choć temat ten znam od podszewki, blaski i cienie.. bo sama na nim była. oczywiście to jest wydatek... ale tak na marginesie.. warto:) ja zaoszczędziłam przez kilkam lat ze styp naukowych, zeby sie tam utrzymac. sie gra, sie ma... mfkng... a myślisz, że na publicznych tak nie straszą? skoro tak ciężko wam na prywatnej, to won na publiczną... zobaczymy co wtedy powiecie. nie doceniancie,tego co macie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagot
@nie do konca sie zgodze - Każda zagraniczna uczlenia jest lepsza niz polska, bo tam chociaz ucza rzecyz praktycnzych :) @Kaska - no o tym procederze tez slyszalem, ale tak patrzac po znajomych to nie sadze, by az tylu z nich mialo tak duze znajomosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka81
mfkng; Wyobraż sobie, że byłam na uczelni prywatnej ;-) Znam ludzi którzy studiowali na owych uczelniach. I nie mogę nazwać moich obserwacji, że to "sporadyczne przypadki" niestety. Może rzeczywiście mogłaś odebrać moją wypowiedź jako generalizowanie. Ale piszę to co widzę wokół siebie. Nie wyolbrzmymiam również, bo nie mam takiego celu. Po prostu, może Ty masz takie szczęście, że masz pracę bez znajomości. Nie mówię, że tak się nie zdarza. Ale uwierz mi, 90% moich znajomych ma pracę przez "tzw. plecy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagot
@mfkng - na wielu uczleniach niepublicznych najlepsi wogole studiuja za darmo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfkng
Pytasz dlaczego się nie dostają na publiczną ?? Odpowiedź jest prosta ... Bo NIE MAJĄ znajomej cioci w dziekanacie albo profesora, która "pomoże" się dostać na dobry kierunek. Bo limity przyjęć są chore. Bo komfort kształcenia na prywatnych uczelniach jest o wiele wyższy niż na państwówkach (nikt nikomu ręki nie łamie próbując wcisnąć się na aulę - przykład UJ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagot
@nie zgadzam się - kolezanka zmienila uczelnie z niepublicznej na publiczna ae i powiedziala, ze poziom ten sam tylko bardziej ich "strasza" wywaleniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfkng
Nie kłócę się oczywiście o profesorów. Prawda jest natosmiat taka, że kjażdy przeszedł by do uczelni prywatnej za mozliwośc takiego zarobku, który tma proponują ... Nie oznacza to natomiast zmiany poziomu nauczania. Co do "pleców" tutaj śmiało mogę się zgodzić. Ciężko jets znaleźc dobrą pracę bez znajomości ..chociaż nie jets to żadna nowość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaśka81
Fagot; zazdroszę Ci, że tylko "słyszałeś" o takich sytuacjach a nie przeżywałeś ich na własnej skórze. To nic przyjemnego; jeśli odpadasz...mimo świetnej uczelnie, dobrego języka, doświadczenie też jakieś jest... A na stanowisko dostaje się np. laska po średnim lub po "Wyższej szkole itd...", która nie potrafi posługiwać się nawet językiem polskim...a cóż dopiero obcym ;-)... A potem okazuje się, że jej chłopak ma matkę, która zna kierownika UP...lub owa pannica jest córką kierownika działu, który przyjaźni się z prezesem całej firmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
mfkng... wierz mi, ja miałam 98% na egzmainach wstęnych (tak tak, wtedy jeszcze była stara matura:)) i nie miałam żadnych znajomości. po prostu wystarczy być jedną z najlepszych;) i z ludzi których znam mogłabym pomyśleć o jedenj osobie, że jest na mojej uczelni po znajomości, bo kiepsko się orientuje w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagot
@Kaśka81 - czasami jest tez tak, ze np zaczynasz jako przedstawiciel czy mobilny doradca klienta, czy call center (bank), a pozniej przenosza Cie wyzej bez zadnych konkursów, bo po prostu biora ludzi z firmy. Tak więc myśle, że czasami warto zaczac od takiego call center...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fagot
@Kaśka81 - a moze masz zbyt duze wymagania placowe ?? Ponadto prawko to podstawa w prawie kazdym banku (sam mialem kumpele, która przez to nie mogla znaelzc zadnej pracy). Czasami tez slyszalem, ze ludzie po bardzo dobrych uczelniach sa zbyt zadufani w sobie...ale nie wiem to moze byc tylko kolejny zaslyszany stereotyp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfkng
Kaśka81 ... Odpowiedz mi na proste pytanie ..Co mają zrobić ludzie, którzy na prawdę chcą się uczyć, ale niestety ..w szkole średniej nigdy nie należeli do tych NAJlepszych ? Po prostu mieli odrobinę mniej procentów na egzaminie matualnym ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zgadzam się
fagot... i tu się zgodzę z Tobą. można zacząć od najniższego szczeble, jeśli jest się dobrym, ma się ambicje i potrafi się walczyć o swoje (tego uczą publiczne jak sie pchasz do auli, tak mfkng?:D), to awansujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×