Kierunek się liczy a nie uczelnia!!!

Tak wlasnie tez slyszalam ze architektura to takie studia dla osob ze znajomosciami albo wielkim bagazem doswiadczenia w tym kierunku.... niestety innego pomyslu na zycie nie mam a czas leci

@facetz bronią 1) jaka to droga stricte prawnicza bez aplikacji ?:P 2) jakbyś kończył informę to bym uwierzył, przecież to na ogół ściśle zamknięte kręgi 3) haha tak sie sklada, ze kolega po znajomosci w biurze wyciaga ok. 1,2 tys ;]

no fakt lepiej zalowac :) niz nie wiedziec co by bylo gdyby... ale jednak takie studia tzn przygotowanie do nich to porzadne wydanie grosza i czasu wiec chyab jednak trzeba to przemyslec ;)

fagot tak jak już pisałem - gówno wiesz, gówno widziałeś... wiesz wszystko o wszystkim czyli tak na prawdę nie wiesz nic.. a jeśli z pośród Twojego jak wynika licznego i zróżnicowanego grona kolegów masz i inż. budowlanych, którzy z powodu braku uprawnień i doświadczenia nie mogą znaleźć pracy, to niezłe z nich lebiegi :-D bo akurat w obecnych czasach w tym fachu to pracodawca szuka pracownika, a za samo studiowanie ma być płacone wynagrodzenie z powodu dużego spadku liczby studentów

fagot... zapewniona= załatwiona po znajomości? być może.. nie wnikam:)

facetz bronia... chill out :D ale się zacietrzewiłeś...

Modzia; No tak, bez przemyślenia nie da rady. Jeśli jeszcze w grę wchodzi kasa to tym bardziej. Al Ty chyba już sporo nad tym dumasz :-) Ale fajnie potem pracować w zawodzie, który się lubi i przynosi satysfakcję. Ja o architekturze mogłabym tylko pomarzyć...mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o zdolności manualne i rysunki ;-)

facetz bronią

facetz bronią ---- Widać że to Ty palasz niesamowitą wiedzą na każdy temat :-) Za bardzo się unosisz. Myślisz ,że ubliżając komuś masz racje ? Jesteś w błędzie :-) Przyhamuj troszkę....

to ja przecież piszę, że ona akurat nie o ściśle prawniczej ścieżce myśli, a Ty widać nie rozumiesz, co się do Ciebie pisze... kumpel wyciąga 1, 2 tyś?? współczuję :-D ślepy? czy jaki?? zapewniona to w moim wypadku ZA PEW NIO NA !! to znaczy, że czekają na mnie z otwartymi rękami od października :-P

@facetz bronią - tak się składa, że mieszkam w dużej aglomeracji i mam znajomych z róznych kręgów, a nie tylko z polibudy, przyczynia się również do tego działalność społeczna i dwa rodzaje studiów. Więc sorka, ale o realiach mam pojęcie. Aglomeracja powoduje, że prawie każdy studiuje, tak więc sta rozległe grono. Swoja drogą na takim forum nie bedę podawał Ci imion i nazwiski znajomych (mógłbyś sprawdzić na n-k:)) Pracodawca szuka pracownika, ale nie po studiach a z bagażem doświadczenia i uprawnień, no chyba że mówisz o szkole zawodowej...

nie, ja piszę tylko o moim kierunku i o kierunku mojej dziewczyny a fagot widzę, w swoim przeświadczeniu na każdy temat wie więcej niż osoba, która w nim siedzi.. zna się takich ludzi trochę i zwykle koniec końca wychodzi, ze nie wiedzą oni nic o niczym..

No nie wiem czy to fajne, mówić o kimś że jest ślepy bo zarabia 1,2 tys.;-) Wiele osób tak zarabia i żyje. Nie każdy ma szczęście mieć na rekę 2 tys. czy więcej. A to, że taka płaca 1,2 tys. to nieporozumienie to już inna historia.

moze niby lewe nie sa ;) ale nie mam zadnego doswiadczenia wiekszego, kasa to dlatego ze slyszalam ze sa kursy przed naborem trwajace ok rok za 1500 pomagajace stworzyc i skompletowac prace. Sama nie wiem za co sie wziasc, wiadomo chcialo by sie robic to co sie lubi albo zas trzeba pomyslec o tym co pozwoli zarobci godziwe pieniadze i jeszcze jakies nienormowane godziny pracy i jestem w niebie :P ;))

facetz bronią... cieka żem jest, jakie tyś doświadczenie masz młodzieńcze? :D aach i uważaj bo Cię w tych ramionach za bardzo ścisną. Twoim tokiem rozumowania, jako koncząca studia na renomowanej publicznej uczelni w kierunku Finanse i Bankowość mam wygłaszać na lewo i prawo, że będą latać za mną i prosić mnie? oj chyba masz wyidealizowany świat.

No fakt; niestety tak jest, że aby coś mieć na początku trzeba wyłożyć sporo kasy na jakiś kurs itd. Tyle, ze skąd brać kasę jeszcze przed pracą? I kółko się zamyka. A architekci to chyba źle nie zarabiają ;-)

fagot no wspaniale ho ho ho! tylko co innego mieć znajomych, bo i ja mam różnych, a co innego uznawać się za znawcę tematu w dziedzinie, która dotyczy kolegi, czy też kolegi kolegi, a nie Ciebie bezpośrednio. bo kolega mógł Ci powiedzieć to i tamto, a ja siedzę w tym głęboko, nie słyszałem tu i tam pół zdaniem, tylko sam dla siebie mocno się interesuję realiami z tej dziedziny i akurat na brak ofert pracy ( satysfakcjonujących i z perspektywami) nie narzekam, mimo że moje miasto jest raczej średnie niż duże.

@facetz bronią - nie musiałbym nawet z nimi rozmawiać, widze po prosty czym sie na co dzień zajmują. Ponadto chyba nie wiesz co to dyskusja, bo tutaj ciągle starasz sie usilnie narzucac swoje zdanie i obrazac innych. A więc jaka to ta droga stricte prawnicza bez aplikacji ?

@facetz bronią po Twoim tonie i podejściu do ludzi to nie wiem czy masz jakichs znajomych, nie mowiac juz o dyskusji z nimi :) Watpie zeby ktos Ci sie zwierzyl, a takie sprawy problemowe poznaje sie tylko wtedy...

nie zgadzam się ja nie idealizuję, nie gdybam, pisze o tym co jest, a nie co być może.. a jeśli o moje doświadczenie chodzi, to już pisałem, nie mam żadnego 9 prócz b. dobrej znajomości sieci dróg w mojej okolicy, co akurat jest przydatne ). i to jest właśnie najlepsze - praca i tak na mnie czeka :-D

@facetz bronią - tylko wiesz czesto wszedzie mowi sie i pisze jaka to przyszlosc po kierunkach techiniczych, tylko szkoda ze nikt nie dodaje, ze z 5letnim stazem i uprawnieniami...powiedz na co komu pracownik bez uprawnieni ?

facetz bronią... jeśli jesteś wyznawcą teorii 'wiara czyni cuda' to już rouzmiem Twoje podejście :p może nie znaczy musi i na pewno będzie, a zachowujesz się jakbyś własnie podpisał umowę o pracę na okres niokreślony

fagot nie narzucam mojego zdania, tylko piszę o moich doświadczeniach, a tych nie możesz zanegować. to Ty próbujesz mi wmówić, że wcale nie mam tak kolorowo ( niby skąd ta wiedza? znamy się?) a tym czasem lepiej trafić nie mogłem - kończę studia, z miejsca mam dobrą pracę i automatycznie po paru latach uprawnienia... :-D dobrej nocy, może i Tobie się kiedyś powiedzie....choć nie sądzę :-P

Oby się tylko chłopak nie zdziwił, z ową super pracą i zarobkami;-)

Jestem po prawie. Po aplikacji. Nie ma czegoś takiego jak prawnik bez uprawnień Fagocie. Jeśli nie zrobisz aplikacji nie możesz zostać sędzią, adwokatem etc. Za to możesz pracować w wielu firmach (doradztwo). W wielu firmach są działy prawne. Zarobki są duże. Znajomi którzy na aplikację się nie dostali chwalą sobie.

raz jeszcze powtarzam - ja nie opieram się na artykułach z gazet i opiniach. tak! ja praktycznie mam już podpisaną umowę o pracę, tak mniej więcej to wygląda! poza tym sporo ofert mi sie przewineło, gdzie ani staż ani uprawnienia nie były wymagane. powód?? mała ilość pracowników w tej branży

@facetz bronią - wmowic nie wmowie, ale jakbym slyszał kumpli z polibudy :) Szkoda tylko ze po inżynierze troszke im się "oświeciło". Natomiast przynaje był jeden pewny i pracę znalazł, ale kończył informe :P

dobranoc

a Facetz z bronią to jeszcze mały chłopczyk który nie zna życia. Pewność siebie jest ceniona, ale Ty przesadzasz. Życzysz innym złych rzeczy, gratuluję! :O

Praktycznie podpisać umowę a podpisać umowę to różnica.