Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa?

Słuchajcie, ten wątek o nagości to taka dygresja trochę, żeby uciąć dyskusję o sensowności częstego badania. To dla mnie w ogóle fałszywy trop. No bo skąd pacjent ma wiedzieć, jak często się badać profilaktycznie, jeśli nie od lekarza?. Komuś trzeba ufać. Skoro tak zalecają, to w oparciu o jakie przesłanki się tu sprzeciwiać, nie będąc fachowcem w danej dziedzinie.

ja z zasady chodzę na wizyty wieczorem- bo chodzę prywatnie.... przyzwyczaiłam się do chodzenia w spódnicy (wcale nie jakiejś oazowej- najlepsza z praktyki jest lekko rozkloszowana do kolan :) ) - bo wtedy wiecie, tylko gatki w dół i jestem gotowa i nic nie widać ;) ... z resztą ja w ogóle lubię chodzić w spódnicy więc dla mnie nie ma problemu a co do basenu i siłowni- też nie rozumie tego zachodniego publicznego mycia się- nagość nagością ale takie publiczne podmywanie się, jest dla mnie po prostu nie smaczne, jeśli już musze skorzystać z publicznej łazienki, po prostu robię to co konieczne- czyli opłukanie się z potu/chloru- resztę toalety zawsze kończę w domu.

Jesli chodzi o basen, to uważam, że obowiazkowo powinno sie sciagnąć majtki i umyć dupę, zeby zminimalizować zagrozenie, ze porazaża sie innych swoimi bakteriami coli. I tu nie ma wyproś.

Chodzi mi oczywiscie o umycie się przed - co kto zrobi po wyjsciu z basenu, to juz jego sprawa

nie no ja nie przywykłam do chodzenia na basen tak z marszu, dlatego przed też myję się w domu- a na basenie przed kąpielą to ograniczam się tylko do wyrównania temperatury przez opłukanie się chłodna wodą.

aa juz padaja argumenty typu lezala brudna dupa wczesniej, a wiec to o czym pisalem wczesniej jest prawda :) no coz pisalem rowniez o tym , ze na fotelu powinno byc przescieradelko zmieniane przy kazdej pacjentce nowej. skoro taki standard nie jest zapewniony u waszych ginow wiec moze stad te grzybice :P , ze tez nie wspomne o tych wziernikach co to juz nie jedna cipke widzialy :P jakby nie patrzec jak sie zastanowicie bez emocji czytajac moje wczesniejsze posty wyjdzie na to , ze racje to mam ja :P ale moze faktycznie dla waszego dobra to moze nie myslce za bardzo bo myslenie jest szkodliwe ;) efekt myslenia moze was przerazic wiec lepiej sobie zyc w nieswiadomosci , latwiej po prostu :) a ze najbardziej znienawidzona rzecza przez ludzi jest uslyszec prawde to zadna nowosc :) lepiej wierzyc w to , ze cytologia np mnie ustrzeze przed kataklizmem bo po prostu lzej na duszy. po to czlowiek wymyslil sobie miedzy innymi boga , zeby mu bylo lzej na duszy o ile latwiej jest zyc wierzac , ze po wyciagnieciu kopyt to jeszcze nie koniec , a wrecz zapowiedz pieknego wiecznego zycia :). czego sobie i wam zycze :P

ale kurna ze mnie zartownis ;) ale tak powaznie te grzybice to moga byc po basenie dlatego nie polecam basanow paniom. ale co tam bede sie wymadrzac , przeciez jestem popieprzonym debilem ;)

wiesz popieprzony z tym basenem to jest tak jak z tą cytologią- KORZYŚCI są ZDECYDOWANIE WIĘKSZE OD RYZYKA :P

nie no kazdy ma prawo sobie grzybki chodowac ;) jestesmy wolnymi ludzmi :) .

sugerujesz, że jak kobieta nie będzie chodzić na basen ani do ginekologa- to uchroni ja to przed grzybicą pochwy :D ciekawe a jakieś inne "czary" znasz?

tzn hodowac ;) bo nie dosc zem popieprzony debil to jeszcze analfabeta. no coz nieszczescia chodza triolami ;)

Co, podnieciłeś się, bo odkryłes wielki sekret ? Ja NIE WIEM, czy on to zmienia, czy nie. Myslę, ze tak, ale szczerze mówiąc nie przygladałam się nigdy. To, ze ty sie myjesz przed basenem, kulezanko, to nie znaczy, że każdy tak robi. I dlatego mycie powinno byc obowiazkowe juz na miejscu. Jak tu idę na basen, to kazda jedna ściaga majty i goła idzie pod prysznic, nie ma żadnych kabin, po prostu rząd natrysków, i jak ktoś sie nie umyje, to sieinni na niego krzywo patrzą. Wiec każdy sie myje.

nie , sugeruje , ze jak ma tendencje do grzybic to nie powinna korzystac z basenow , tylko tyle sugeruje nie ma tu zadnych czarow. jak nie wierzysz zapytaj swojego ginekologa to Ci powie to samo :)

Jeszcze nigdy nie miałam grzybicy. Idź się wykąp ze swoimi teoriami

Kacapoly, tak, z basenem zdecydowanie masz racje, odnosnie nagosci absolutnie nie. Jakos tak sie w naszej kulturze utarlo, ze czlowiek jest nagi, jesli odslania swoje pierwszorzedne cechy plciowe (zauwaz gdzie Ewa po zjedzeniu jablka przykleila listek figowy - podpowiedz: na pewno nie na piersi). Gdybys miala racje twierdzac, ze nie ma roznicy, czy kobieta jest w samych spodniach, czy tez w samym T-Shirt'cie to na plazy nie mialoby znaczenia, czy ktos opala sie topless, czy downless. Mozesz tez zrobic maly eksperymant i raz wyjsc po zakupy w samych spodniach, raz w samej koszulce i raz calkiem naga i sprobowac badac zmiany reakcji przechodniow. A jesli czujesz sie u lekarza w koszulce lepiej niz bez to Twoja sprawa. Wiekszosc par jak uprawiaja seks na lonie natury, tez z reguly robia to w bluzkach, zwlaszcza ze majowe wieczory czesto chlodne sa.

moim zdaniem ta niechec popieprzonego do lekarzy wynika z tego,ze on sie po prostu boi,ze jeszcze cos u niego wykryja. mialam kiedys takiego kolesia na studiach,ktory od kilku miesiecy kulal i jeszcze mial jakas chorobe skory wygladajaca jak luszczyca i na pytanie czy byl ztym u lekarza mowil, ze nie bo jeszcze sie okaze,ze cos mu wykryja. to jest taka wlasnie logika popieprzonego. najlepiej jest nie isc do lekarza, to wtedy jestes spokojony,a jak juz cos u ciebie odkryja, to jest szansa,ze w takim stadium,ze nie bedzie cie juz czym leczyc i problem z glowy.

czlowieku sex na lonie natury , romantycznie brzmi natomiast praktyka pokazuje , ze tak nas komary kasaly , ze nici z romantyzmu i zamiast na samochodzie musielismy sie przeniesc do samochodu :), bo nie szlo wyrobic ;)

o czym tu gadać. Wiadomo, że w miejscach intymnych organizm kobiety jest bardziej, niż mężczyzny narażony na infekcje i tyle. Ale żyć trzeba normalnie.

drugi przypadek z autopsji w baltyku , no niby fajnie ale woda cholernie zimna byla, nie wspomne o nastepnym gdzie w lesie przy drodze ze tak powiem zajmowalem sie badniem ginekologicznym jezykiem a tu ni z gruchy ni pietruchy nadjechal jakis rowerzysta ;). takze lono natury jest romantyczne ale stersogenne ;)

Karolku Masz rację, ze dolne zabawki są pierwszorangowe, a górne - drugorangowe. Ale nie zmienia to faktu, ze K O B I E C I E robi różnicę, czy gołe są obie części, czy tylko jedna albo druga. Ja osobiscie wolałabym chodzic publicznie bez majtek niz bez góry, ale to dlatego, ze z moich cycków nie jestem zadowolona, a z nóg i tyłka jestem. Ale zdaję sobie sprawę, ze zwykle jest na odwrót. ALE są 3 mozliwosci : goło - goło na górze - goło na dole. Nie stawiaj znaku równosci miedzy goło na dole i goło całkiem

Papuzanka26 nie no teraz dokonalas nadinterpretacji ;) po prostu ide do lekarza jak mi cos dolega i to wszystko. jakby mi cos wyskoczylo tu i owdzie to zapewniam Cie ze nie czekalbym czy oby samo mi nie zniknie :)

zgadzam sie z toba niclas. tyle,ze tez popieprzony zaczyna nam wmawiac, ze chodzenie do lekarza grozi smiercia lub kalectwem i ze lekarze podstepnie zarazaja nas infekcjami zeby sobie na nas zarobic.to jest chore podejscie wynikajacego z czystego strachu. bo a noz odkryja,ze mam raka i co ja wtedy zrobie? zgadzam sie z tym,ze trzeba zwracac uwage na to skad np lekarz bierze narzedzia. ja nawet przy badaniu krwi patrze czy strzykawka i igla na pewno jednorazowe. co do chodzenia w spodnicy do gina, po prostu jest tak przyjemniej,ze masz swiadomosc ze tak zupelnie golym tylkiem nie siadasz. natomiast prawda jest taka,ze jak latem siedzisz w autobusie w cienkiej spodnicy na seidzeniu to efekt ten sam-tez moze mnie napasc stado bakterii.

Karolku, ale to ja gdzieś czytałem, że nie dopuszczanie do tego, żeby pacjentka była więcej rozebrana przy badaniu, niż potrzeba, jest właśnie objawem cywilizowanych procedur. I chyba dla kobiet ma to duże znaczenie, skoro cytowana przeze mnie kobieta z innego forum żaliła się, że lekarze trzymali ją nago, nie dając możliwości ubrania się u dołu na czas badania na górze i podkreślała, że odbierała taką sytuację jako upokarzającą.

Też popieprzony, ze słownictwa, poziomu wypowiedzi itd. wynika, ze albo masz 20-22 lata, albo jestes niezbyt rozgraniety. Oczywiscie zakładam, ze masz 20-22 lata :P Człowiekowi w tym wieku wydaje sie, ze jest nieśmiertelny. Byc może ci sie jeszcze odmieni, a byc może nie. W każdym razie czekaj dalej, az choroby zaczną dawać objawy. Na razie chodzi o choroby typu angina/grypa.

i dlatego kobietom trzeba uswiadamia,ze maja prawo domagac sie szacunku. tylkoze zazwyczaj wyglada to tak, ze dziewczyna lekarzowi nie powwie nic a potem wyplakuje zale na forum. a przeciez lekarz moze nie wiedziec, ze to przeszkadza. ja np. chodzilam przez jakis czas na rejon gdzie do gina wchodzilo sie najpierw przez pokoj pielegniary a potem byly dwie takie klitki nazywane przebieralniami (takie doslownie metr na poltora). i ta pielegniara zawsze wzywala ddwie pacjentki, jedna miala sie rozebrac i czekac w klitce a druga wchodzila na badanie. tyle,ze w klitce po pierwsze bylo duszno (bez okna), smierdzaco jelsi przebierala sie jakas przepocona pani akurat przede lna i nieswojo, bo slyszales kazde zdanie rozmowy lekarki z pacjentka (za pierwszym razem keidy weszlam to wysluchalam rozmowy zalamanej dziewczyny,ktora podejzewala ciaze). dlatego za druga wizyta odmowilam kategorycznie czekania w tej dziupli, pielegniara krecila nosem i nagadala mi ze jestem przewrazliwiona, ale postawilam na swoim. i trwzeba zabiegac o to zeby lekarze szanowali pacjenta.tyle

kacapoły>> na basenie każdy niech robi jak mu wygodnie, ja tam muszę przed basenem zrobić peeling- źle bym się czuła mając swiadomość, że gdzieś mi się może skóra łuszczyć, dokładnie zetrzeć pięty, "obrobić" skórki, pomalowac pazurki :D dokładnie sprawdzić czy się wszędzie wydepilowałam jak trzeba itp, a przy okzaji biorę prysznic oczywiście- nie wyobrażam sobie robienia tego typu czynności na basenie, ale też nie widze powodu ponownego mycia się na basenie, jakoś nikt nigdy mi się szczególnie nigdy nie przygladał- czy się tylko prysznicuję czy szoruje mydłem przed wejściem do wody:D

nie no juz przeciez ustalilismy , ze jestem popieprzonym debilem i analfabeta , ameryki zatem moja droga nie odkrylas :P

Jak uważasz - ja tylko mówię, jak jest np. w Danii czy w Niemczech - jest napis, że przed wejsciem do wody należy OBOWIAZKOWO umyć się nago pod krysznicem. I dla mnie to ma sens

a propos wysmiewania problemu , ze facet ma obiekcje co do plci jego niewiasty ginekologa. napisalem potem , ze kobiety wysmiewajace ten problem zapewne maja o wiele bardziej warte wysmiania problemy. dowody pojawiaja sie same :P kacapoły>> na basenie każdy niech robi jak mu wygodnie, ja tam muszę przed basenem zrobić peeling- źle bym się czuła mając swiadomość, że gdzieś mi się może skóra łuszczyć, dokładnie zetrzeć pięty, "obrobić" skórki, pomalowac pazurki dokładnie sprawdzić czy się wszędzie wydepilowałam jak trzeba itp, a przy okzaji biorę prysznic oczywiście- nie wyobrażam sobie robienia tego typu czynności na basenie, ale też nie widze powodu ponownego mycia się na basenie, jakoś nikt nigdy mi się szczególnie nigdy nie przygladał- czy się tylko prysznicuję czy szoruje mydłem przed wejściem do wody nic dodac nic ujac :). jesli ktos jest na tyle wytrwaly aby przeczytac od poczatku wszystkie posty moze sie zdziwic wynikiem tego czytania.

tez_popieprzony,zebys nie wiadomo jakie "dowody" wyciagal czytajac miedzy slowami i dorabiajac sobie wlasna ideologie i tak nie bedziesz traktowany powaznie