Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

niclas

Czy liczycie się ze zdaniem partnera przy wyborze ginekologa?

Polecane posty

Gość nie wiedziałam
A ja myślałam, że Clinton jej wkładał penisa i nie badał jej przy tym, tylko uprawiał z nią seks, bo ona nie była jego pacjentką, tylko kochanką. Tak zwaną d... na boku. Penisa wkładał jej ponoć między innymi do ust, mi żaden ginekolog jeszcze w gardło nie zaglądał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteście pojechani
czyli rozumiem, ze taki np. masażysta, do którego chodziłam po urazie kręgosłupa, też miałby mi dopłacać jeśli jestem atrakcyjna ;) ..no a zabieg znacznie bardziej erotyczny- wiecie, oliwki, głaskanie to tu to tam :P ...aż sie ciśnie na usta- że iście muzułmańskie macie poglądy... jak kobieta ładna/młoda- to trzeba ją zamknąć w domu, żeby się czasem ktoś nie podniecił na sam jej widok, bo jak komukolwiek nie daj boże stanie to będzie wasza życiowa porażka... CHORE CHORE I JESZCZE RAZ CHORE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Clinton jej w gardlo tez nie zagladal, to oczko w penisie nie sluzy do patrzenia :-). "Ale jestescie pojechani" - zrozum ze mezczyzni nie chcac aby ich piekna kobieta chodzila do meskiego ginekologa tak naprawde robia to z czystej empatii. Oni po prostu wiedza, jak chlop bedzie bedzie sie meczyl przy takim badaniu z erekcja pomiedzy nogami, krepowana przez obcisle majtki, ktorych przeciez zdjac nie moze. Po co skazywac go na takie katusze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedziałam
Skoro nie zaglądał, to skąd mowa o badaniu? Lekarz zagląda. Oczkiem, nie penisem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Leroy tez badal swego czasu,, "z tylu i z przodu" nawet. Co do masazu, to akurat mialem przyjemnosc byc masowany zarowno przez kobiety i mezczyzn i moim skromnym zdaniem kobiety robia to o wielu lepiej. Moja zona uwaza jednak, ze masaz robiony przez kobiete jest lesbijski i oczywiscie chodzi tylko do mezczyzn. Ale oczywiscie nie nalegam, zeby zmienila bo boje sie, ze w ramach rownouprawnienia zacznie mnie zmuszac do zmiany masazystki na masazyste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój partner (narzeczony) miał problem z tym, że wolę iść do ginekologa mężczyzny. Nie robił awantur, płaczu, ani nic z tych rzeczy - ot, zwykłe obawy i niepewność (chyba co do mojej motywacji odnośnie wyboru takiej a nie innej płci). Problem rozwiazaliśmy w sposób najprostrzy - rozmową. Wytłumaczyłam dlaczego wolę iść do mężczyzny, a mój partner to zrozumiał, mimo że sam np woli chodzić do urologa - mężczyzny. Jednocześnie muszę przyznać że jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego partnerzy czują niechęć, a może nawet zazdrość w stosunku do całej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
I jeszcze jedno, moze laskawie mi ktos wyjasni dlaczego wszyscy ginekolodzy dzieciecy to kobiety? Dlaczego zadna matka nie chce poslac swej 9 czy 10 letniej corki do mezczyzny ginekologa? Przeciez jest on 100 razy bardziej delikatny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O aktualnym poziomie rozmowy (nie dotyczy rozsaadnej wypowiedzi Anny) powiem: dno albo jeszcze niżej. :o Papużanko - ja chetnie bym Ci opowiedział o źródlach mojej fascynacji położnictwem i ginekologią. ale powiem szczerze - nie jestem pewien czy chce mi się z Tobą gadać :P A to dlatego, że uważm że jest sens odsłaniać część swojego \"ja\" przed kimś kto jest jeśli nie życzliwy to przynajmniej życzliwie zainteresowany, chce poznać odmienność drugiego czlowieka bez osądzania go a tym bardziej bez flekowania. Ja domniemanie o zawoalowanym ekshibicjonizmie wysnulem (być może nie całkiem slusznie) jedynie w stosunku do betoniarki i to nie po to by ją gnębić czy potępiać ale poznać tę stronę jej osobowości. Napisalem ze wiele jej kontrargumentów rozumiem i podzielam. Napisalem też że respektuje to że tytułowy wybór leży w obszarze Waszej osobistej wolności. Natomiast Ty wykorzystując moją otwartość i fakt że mam zonę szykasz tylko pretekstu żeby mi dop....lić. Czy taka rozmowa ma sens? Nie sądzę. Mozemy się spierać, nawet kłocić o poglądy, o nasze widzenie świata ale szanujmy się! Ja staram się okazywać szacunek swoim rozmowcom nawet gdy oni nie okazują go mnie nazywając mne np. .... mniejsza z tym. W Tobie - przykro mi - tego szcunku nie widzę. Nie potrafisz odróżnić poglądów - nimi mozna gardzić do osoby rozmówcy ktorego należy szanować. Pisał Ci już o tym Niklas. To przykre. Dlatego wybacz, dopóki nie zmienisz swojego sposobu postępowania nie będę z Tobą rozmawiał. Pozdrawiam (aczkolwiek dość chłodno :P) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, z jakiego powodu ginekologami dzieciecymi sąkobiety. Pewnie bardziej przypominają mamę, a małe dziewczynki zwykle nie rozbierają sięprzed nikim z wyjątkiem mamy. Często jest tak, ze młode dziewczyny na pierwszą wizytę chcąkoniecznie isć do kobiety. Inne chcą koniecznie do mężczyzny. Ale pokuszęsie o stwierdzenie, że instynkt mówi, ze do kobiety, a dopiero po rozmowie z kobietą, która początki ma już za sobą, nabierają przekonania, że wolą do mężczyzny. To słynne \"słyszałam, że lepiej pójśćna pierwszą wizytę do faceta\". \"Bo jest taki a taki, a babka taka a taka\". W kazdym razie kogo jak kogo, ale debiutantki trudno podejrzewać o li i jedynie chęć wachlowania cyckami przed obcym facetem. One się naprawdę boją i chcą miec jak najmniej niemiłe wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez bywalec ja jedynie chcialam poznac tajniki meskiej duszy. pod twoim wplywem i niejako przewodnictwem odkrylam w sobie nature badacza. chcialam i chce odkryc prawdziwie motywy kierujace mezczyznami w sporze o plec lekarza partnerki. zazyczyles sobie, zeby wsyzstkie zawoalowane ekshibicjonistki przyznaly sie otwarcie do swych preferencji jakoze forum jest anonimowe. chcialabym wiec zebys i ty sie przyznal do swych preferencji i prawdziwych powodow jakie sklaniaja cie do zainteresowania tematem tak osobliwym dla przecietnego mezczyzny. doprawdy nie rozumiem o co ci chodzi. mysle,ze nie lapiesz istoty dyskusji, zamykasz sie na opinie innych. zaczelismy temat od tego, czy liczymy sie ze zdaniem partnera a ty wprowadziles nowy temat wysnuty na podstawie podtekstow i niedomowien, nie bardzo wiec rozumiem skad w tobie taka nichec do podjecia kolejnego wyzwania. poddalam swietny pomysl na rozmowe, jesli uwazasz,ze zbyt go ukierunkowalam na twoja osobe to bardzo jest mi przykro gdyz nie taki byl oczywiscie moj cel. nie wiem czemu mnie atakujesz, moze masz cos na sumieniu skoro odpowiadasz atakiem na moje sugestie. doprawdy ja przeciez okazue ci szacunek na jaki sobie zasluzyles a ty zabierasz zabawki idziesz do innej piaskownicy. chyba sie na ciebie obrazilam.generalnie to nie bede z toba rozmawiac dopoki nie wmienisz swojego sposobu postepowania! jak grzecznie przeprosisz i przyznasz, ze zachowales sie nie na miejscu i naciagales interpretacje ( zawoalowane ekshibicjonistki i inne) to moze nie bede w kolko powtarzac,ze: ZONA BYWALCA PRZYZNALA?ZE FACECI INTERESUJACY SIE GINEKOLOGIA TO ZBOCZENCY-CO TEZ BYWALEC SAM ZACYTOWAL, A POTEM ZACZAL SIE PLATAC W ZEZNANIACH KIEDY ZAUWAZYLAM, ZE ZONA NIEJAKO WYRAZILA SWOJA OPINIE ROWNIEZ O NIM SAMYM. POZDRAWIAM BYWALEC,Serio POZDRAWIAM CIEPLUTKO, TRZYMAJ SIE I BYWAJ :° buzi buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedziałam
Dla mnie badanie u lekarza to badanie, a nie erotyczna zabawa z kochankiem. Nie wiem co robił Leroy i g... mnie to obchodzi. Pytam, co ma penis Clintona do oka lekarza? Lekarz leczy a Clinton uprawiał seks. Czemu wszyscy ginekolodzy dziecięcy to kobiety (o ile to prawda), mogę tylko przypuszczać. Dziewczynka to nie kobieta i wstydzi się inaczej i znacznie bardziej niż osoba dorosła, to chyba jasne i reaguje o wiele bardziej emocjonalnie. Dorosłej kobiety chyba nikt za rączkę nie trzyma przy pobieraniu krwi, mama nie musi siedzieć przy fotelu dentystycznym itd. Łatwiej jest przełamać dziewczynce wstyd przed lekarką niż przed lekarzem, a im mniej stresu tym lepiej. W końcu byłam dziewczynką i pamiętam. Ot i wszystko. Zdjęcie koszulki przed panem doktorem łatwiej przychodzi niż zdjęcie majtek. Pediatrów facetów się przecież spotyka, sama do takiego bywałam prowadzana w przychodni dla dzieci. Ja mam panią ginekolog uprzejmą i delikatną, chociaż starszawą, a raz byłam u takiej, że szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do pierwszek wizyty, to zgadzam sie z betoniarka. dla mlodziutkich dziewczynek rozebranie sie przed mezczyzna jest trudne, bo bardzo sie wstydza, zreszta nawet rozebranie sie przed kobieta i wlasna mama bywa trudne. najpierw kiedy jestesmy mali nagosc jest dla nas normalna, z czasem zaczynamy sie wstydzic i chyba wlasnie w okresie podstawowkowym nagosc jest czyms niewyobrazalnym, dopiero z wiekiem po czesci uczymy sie, ze w zasadzie nagie cialo nie ejst taka atrakcja. nie sadze,zeby fakt ,ze ginekologami dzieciecymi sa glownie kobiety bral sie stad, ze dochodzi do jakichs naduzyc. po prostu malym dziewczynkom jest latwiej rozebrac sie przed inna kobieta ktora tak jak powiedzizla betoniarka przypomina troche mame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Ja mysle, ze mama jakby tylko chciala, toby z latwoscia przekonala swoja coreczke, ze panie ginekolog sa be, a u pana ginekologa mozna sie poczuc jak w raju. Dlaczego tylko mama ma korzystac z uslug najlepszych fachowcow, zas dziecko oddawane jest w szpony jakiegos niedouczonego i ordynarnego babsztyla? Co do Clintona, to on stanowczo twierdzil, ze zadnego seksu nie uprawial (i ja oczywiscie przyznaje mu racje :-)), doprawdy, nie skad wam przychodzi do glowy, ze wsadzanie swojej asystentce penisa do buzi moze byc kojarzone z seksem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiedziałam
No to widać, że niespecjalnie myślisz, nie miałeś córeczki i nie wiesz, jak się czuje dziewczynka, że o dorosłej kobiecie nie wspomnę. A dziecko oddaje się w ręce najlepszego dostępnego lekarza przy możliwym minimum stresu. Clintona w ogóle pominę milczeniem, żałosne i obrzydliwe, szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolku, wobec dziecka kobieta zachowuje się inaczej niz wobec dorosłej kobiety, nie wiesz tego ? Słyszałeś kiedyś o ochronnym płaszczyku młodych osobnikow ? Welpenschutz po niemiecku, nie wiem, jak to sienazywa po polsku dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolu, dlaczego na siłę starasz się podważyć argument delikatności mężczyzny i jednoczesnego braku tej cechy u kobiety ginekologa? Nie twierdzę, że sprawdza się on zawsze, czy nawet przypadku większości lekarzy. Ale niezaprzeczalnym faktem jest, że dużo kobiet o tym mówi - coś więc chyba jednak w tym jest. Sama nie wiem, jak to jest dać się zbadać kobiecie. Moim lekarzem (do tej pory jedynym) jest ten, którego poleciła mi moja mama. Ona badała sie już u kilku, przy obu swoich ciążach miała innego lekarza (raz kobieta, raz mężczyzna) i twierdzi, że mężczyzna jest delikatniejrzy, a rozmowa z nim jest dużo bardziej swobodna. Posłuchałam rad mamy i nie mam żadnych zastrzeżeń co do mojego obecnego lekarza. A jeśli chodzi o podejście dziewczynek - nie porównuj tego w ogóle, ponieważ po pierwsze lekarz zupełnie inaczej traktuje takiego małego pacjenta od dorosłej osoby (niezależnie jakiej płci ów lekarz jest), a i dziewczynka zupełnie inaczej traktuje lekarza niż kobieta. Dziecko (dla którego świat seksu jest obszarem empirycznie nieznanym) rozebranie się przed obcą osobą i pozwolenie jej na zbadanie traktuje odmiennie od kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama zaczelam sie zastanawiac nad tym skad bierze sie to,ze faceci lekarze sa delikatniejsi i zastanawiam sie, czy to nie tak,ze kobiety czesta traktuja osobniczke tej samej plci jak potencjalna konkurencje. nie mowie oczywiscie o tym w sensie doslownym,ze oto pacjentka zejdzie z fotela i pojdzie poderwac meza pani doktor. taka troche potrzeba udowodnienia, ze jest sie lepsza i twardsza od tej histeryczki na fotelu. a co do pierwszych wizyt jeszcze w wieku dzieciecym. kiedys chodzilam do poradni wlasnie mlodziezowej (ja mialam wtedy lat 17) i bylam swiadkiem jak do gabinetu jednej z lekarek weszla mama z dziewczynka (na oko lat 11), ktora zaczela strasznie plakac, mysle,ze troche wstyd, troche strach na widok jakichs przyzadow. lekara rozdarla sie na nia tak strasznie,ze ma natychmiast przestac histeryzowac,bo jeszcze nic jej nie zrobila i dopiero zrobi jak nie przestanie. w poczekalni oburzenie- baba chyba pomylila zawody skoro pracuje w takiej poradni a nie umie sie obchodzic delikatnie z dziecmi.nie wiem jak sie sprawa skonczyla ale jak widac i panie z poradni dzieciecych potrafia byc do luftu. a jak wiadomo pierwsza wizyta jest ultra wazna, bo zle wspomnienie moze zniechecic na cale zycie do regularnych wizyt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem porzekonana, że w przypadkach, kiedy lekarka zachowuje się chamsko wobec pacjentki, w grę wchodzą babskie hormony i humorki. Wystarczy porównać ze zwierzetami - pies się gryzie z innym psem, suka z suką, ale pies z suka sie nie gryzie. Jedne kobiety takie zachowania mają bardziej wyeksponowane, inne mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Odnosnie delikatnosci: Czy chcecie nam wmowic, ze napakowany testosteronem, gruboskorny (w doslownym tego slowa znaczeniu) samiec, z rekami jak grabie, srednio dwukrotnie wiekszymi od palcow kobiety jest bardziej delikatny? Wierzcie albo nie, ale mezczyzni nie sa az tak glupi, zeby to kupic (ciekawe, ze w zawodach wymagajacych delikatnosci i duzych zdolnosci manualnych prace oferzje sie glownie kobietom?). Zastanawia tez, dlaczego meskiego ginekologa najczesciej wybieraja kobiety zyjace albo w dlugich zwiazkach, albo majace klopoty ze znalezieniem partnera? Dla mnie meski ginekolog to po prostu namiastka meskiej prostytutki. Regularnie pomaca za kase, a jeszcze dodatkowo w ramach gratisu zrobi cytologie. Nie powiem, taki uklad odpowiada wielu paniom i im partnerom. W koncu, jak pisalem, monogamia nie lezy w naturze czlowieka, a lepsza kontrolowana wizyta u gina niz niekontrolowana zdrada z kolega z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze nie wiem skad ta statystyka,ze meskiego gina wybieraja kobiety "zyjace albo w dlugich zwiazkach, albo majace klopoty ze znalezieniem partnera", bo ja nie widzialam nigdy podobnej statystyki, prosze podeslij link albo wrzuc z jakiej ksiazki to wziales a ustosunkujemy sie do twojej wypowiedzi. zreszta przy okazji robienia podobnych ankiet pada rowniez pytanie o powody podobnego wyboru, wiec mysle,ze nie bedziesz musial sie zastanawiac. dziewczyny pisaly ci z jakich powodow wybraly lekarza takiego a nie innego. najczestsze to: 1.lekarz "wyprobowany" , sprawdzony i polecony przez: mame, kolezanki, fora internetowe 2. raczej trafiony na chybil trafil albo bo jako jedyny mial wolny termin , bo gabinet blisko, bo cena za wizyte do przezycia itp ale okazal sie godny zaufania. wiec nie wiem co cie jeszcze zastanawia. co do kolejnej czesci o meskiej prostytutce, to znowu prowokujesz wiec znowu zamierzam cie potraktowac z przymruzeniem oka i nie dam sie wyprowadzic z rownowagi. dziewcyzny odpowiedzialy ci juz,z enie bardzo wiedza w jaki sposob badanie mialoby je zaspakajac, bo to macanie o ktorym tak radosnie mowisz, to generalnie wlozenie palca zeby sprawdzic ulozenie szyjki i jednoczesne uciskanie brzucha (dosc silne) wiec jakos nie widze powodow do ekstazy. lysle,ze gdybym chciala sie faktycznie dac wymacac, to poszlabym sobie na przyjemny masaz calego ciala wykonany przez oczywiscie pana masazyste. wtedy faktycznie bylabym "macana, a tak u gina to...zadne nawet mini macanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to tak sobie uważaj, co nas to obchodzi. Kobieta jest w stanie i fizycznie jest bardziej predysponowana do wykonywania zadań wymagającej dobrej motoryki manualnej. Tylko pytanie, czy chce. Gość nie wie z doswiadczenia, czy to czy tamto boli, bo nie ma pochwy, nigdy nic w niej nie trzymał, nigdy nie wpychano mu tam ani jednego palca, ani dwóch, ani trzech. Więc nie powie "nie wydziwiaj, to nie boli". Kobitka chodzi sama do ginekologa, ma okres, byćmoze ma dzieci. Moze uwazac + i czesto pisza laski o takich pryzpadkach - że uwaza "mnie nie boli, to i jej nie boli, a jak mówi, ze boli, to histeryzuje"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do tych dziwkarskich usług ginekologa - 2 minuty tego jakże podniecającego badania to jednak za krótko, żeby zapłacić za to 50-100 zł, wiec całkiem mozliwe, że jednak cel wizyty jest nieco inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wybrałam swojego lekarza na tej podstawie, że słyszałam pozytywne opinie o nim i dlatego, ze to facet, nie ukrywam tego A dlaczego - to juz pisałam sto razy. I nie był to powód "bo chcę się porozbierać przed obcym chłopem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodzilam dlugo do lekarza faceta, bo polecila mi go kolezanka i faktycznie- swietny specjalista i po prostu dobry czlowiek(kilka razy zdarzylo mi sie,ze musialam sie do niego udac z przyczyn zdrowotnych i przyjmowal mnie pomimo kompletu pacjentek zostajac "po godzinach"). potem byla pani gin a potem po wyprowadzce do innego miasta to byl znow pan. potrzebowalam szybko sie dostac do lekarza a w poradni prywatnej, w ktorej zapisana i ubezpieczona bylam przez pracodawce, akurat najblizszy wolny termin mial pan. pierwsza wizyta wypadla bardzo pozytywnie, pan zrobil na mnie dobre wrazenie jako lekarz i wydawal sie sensownyi godny zaufania wiec chetnie zostalam jego pacjentka. potem znow wyprowadzka i od tego czasu znow leczy mnie starsza pani. powod wyboru- o poradni i o niej samej bardzo pozytywne opinie, pierwsza wizyta ok i do tej pory zadnych niemiych incydentow.generalnie uwazam,ze w swoich wyborach nie kieruje sie plcia,ale opinia o lekarzu jako specjaliscie. uwazam swoje podejscie za zdrowe. nadmienie jeszcze,ze zarowno z kobietami i mezczyznami jako ginami mialam neimile incydenty, ale nie skreslam nikogo ze wzgledu na pojedyncze przypadki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dynamicznie potoczyła się wczoraj rozmowa. Padły ciekawe stwierdzenia. Wypowiedź Świętej Anny jest tu szczególnie cenna. Przypomina to, co mówiła Linkapau na 1 stronie. Od początku o coś takiego mi chodziło. Przecież ona chodzi do mężczyzny, a ze swoim facetem pogadała. Ale doskonale rozumie to, że facet może być tu zazdrosny. W świetle takiej wypowiedzi wszystkie te panie, które z taką furią mówiły o niedojrzałości, zakompleksieniu, nieszanowaniu wolności, nastawaniu na zdrowie partnerki, gdy mężczyzna ośmieli sie coś powiedzieć o swoich obawach, powinny się wstydzić. Jeżeli partner chce coś powiedzieć partnerce o swoim problemie, to nic nie uprawnia jej do okazywania mu pogardy, no może oprócz braku kultury i wrażliwości. Przeczytajcie swoje wcześniejsze wypowiedzi, ile w nich pasji i agresji oraz pomiatania takim potencjalnym partnerem, a zrozumiecie, skąd taka uwaga. Musiałem to z siebie wyrzucić. Ten argument Karolka o lekarzu dziecięcym jest zasadny. No bo skoro w wizycie ginekologicznej nie ma kontekstu damsko-męskiego, a lekarze mężczyźni są delikatniejsi, to dlaczego skazywać dziecko na badanie niedelikatne. Odpowiedzi udzielone Karolkowi są też trafne. To oczywiste, że dla małej dziewczynki sama sytuacja jest nieprzyjemna i do tego jeszcze jakiś facet, choćby miły, to dodatkowy stres. Ale tu Karolek wykazał niekonsekwencję w Waszej argumentacji. Po prostu nie ma co mydlić oczu, że wizyta u ginekologa nie jest czymś specyficznym, jeśli chodzi o stopień intymności. A to oznacza, że jakieś męskie lęki są jednak uzasadnione psychologicznie. Bo bynajmniej nie mówimy o pobycie na plaży, czy w saunie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolek01
Betoniarka: Oczywiscie powod nie jest "Chce sie porozbierac przed obcym chlopem". Powod jest raczej "Nie chce sie rozbierac przed obca baba". (poza tym, chlop ktorego w regularnych 3 miesiecznych odstepach widujesz bez ubrania wcale chyba taki obcy nie jest). Skoro juz wiec musisz co jakis czas zdjac majtki i rozkraczyc nogi przed inna osoba, to duzo lepiej przeciez, zeby ta osoba byl facet, a nie kobieta, prawda? W koncu, jesli nie jestes lesbijka, to do meskiego dotyku w Twoich miejscach intymnych jestes nie tylko przyzwyczajona, on sprawia Ci duzo wiecej przyjemnosci niz dotyk kobiety. Tak, wiem co chcesz odpowiedziec, wizyta u gina do przyjemnosci wcale nie nalezy. Ale skoro i tak jestes na nia skazana, to po co zwiekszac jeszcze nieprzyjemne doznania poprzez wybor ginekologa kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natomiast nie podoba mi się ta sugestia o kontrolowanej zdradzie, jeśli kobieta idzie do gina faceta. To znowu jest wchodzenie w cudze sumienie. Przyjąłem taką zasadę. Jeśli moje rozmówczynie mi mówią, że ich motywacja jest taka i taka to moim obowiązkiem jest przyjmować to za dobra monetę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tutaj trzymam stronę Betoniarki. To sfera jej intymności. Jeżeli dyskomfort sprawia jej rozebranie się przed kobietą, a w ogóle chodzi o wizytę bardzo intymną, to byłby jakiś gwałt na jej samopoczuciu. W jednym wypadku postawa taka, jak Betoniarki, budziłaby mój sprzeciw moralny. Gdyby uporczywie i pogardliwie odmawiała rozmowy partnerowi, gdyby ten miał jakieś obiekcje. Wtedy upór byłby dla mnie podejrzany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niclas, no przeciez powiedzialysmy ci, odnosnie pierwszej wizyty z dzieckiem, ze dla dziecka nagosc jest problemem. dla mnie nie,mam 26 lat i generalnie nie wstydze sie nagiego ciala bo jest czyms wyjatkowym, wstydze sie bo mam kompleksy i wydaje mi sie,ze kazdy dookola zaraz sobie pomysli ze mam gruba dupe, tluste uda, obwisle cycki itp. odnosnie tego dlaczego dziewczynki prowadzi sie do kobiety: chlopcy w pewnym wieku kojaza sie dziewczynce bardzo zle. kojaza sie z zagladaniem pod spodnice (podnoszenie spodnicy to zabawa chyab ponadczasowa), glupimi odzywkami, zaklad a sie bandy chlopaki kontra dziewczyny i toczy sie takie mini wojny plci. dla mnie logiczne jest,ze dziewczynka jesli juz to woli sie w takim wieku rozebrac przed kobieta a nie facetem. nie jest prawda, ze w poradniach dzieciecych sa tylko kobiety. kolezanka mojej mamy (wlasnie pani dziecieca ginekolog) mowila (pare lat temu),ze ma kolege w tym samym zawodzie i nie narzeka on na brak pacjentek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foczk-ka
dobra, podsumujmy. mysle ze wiekszosc z nas porozmawialaby ze swoim partnerem gdyby ten mial jakis problem z płcią lekarza. cały pikus w tym że ja ni cholery nie moge pojąć jak w ogole mozna miec z czym takim problem :) i nie spotkalam zadnego faceta ktory by mial. jestescie pierwsi panowie, gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×