Liczne szczawiany i moczany w moczu

Witam panie, mam pytanie (ale rym ;)). Dziś odebrałam wyniki badania moczu i wyszły mi liczne szczawiany i moczany. Jestem w 32 tygodniu. Zmartwiłam się bardzo bo aż do teraz wyniki moczu zawsze były dobre. Wizytę mam dopiero 12 sierpnia. Czy któraś z pań miała może podobnie? Co to oznacza? Dowiedziałyście się dlaczego taka ich ilość? Czy to groźne dla maluszka?

Szczawiany w moczu mogą występować przy przyjmowania dużej ilości wapnia. Normalne, nic groźnego.moczany mogą wskazywać na obecnoć kamieni żadne z powyższych nie stanowi bezpośredniego zagrożenia - dopiero, jesli wda się infekcja

Czy jeśli mam zapalenie bakteryjne pochwy, może się ono przenieść na układ moczowy? Leczone miałam Gyno-Femidazolem ale nie wiem czy w końcu jest w porządku czy nie, jak już wspomniałam, wizyta dopiero 12 :O.

Mżoe się przenieść, szczegóły wykazałby antybiogram

rg

Na upartego zdążysz zrobić jeszcze posiew moczu do 12 :)

szczawiany wskazują obecnośc kamieni. Lecze na to moja kotke od paru lat.

Paula, szczawiany mogą ale nie muszą wskazywać na obecność kamieni. Równie dobrze w ten sposób objawia się wydalanie nadmiernej ilości wapnia (ja na przykład piję litr mleka dziennie, więc u mnie nawet nie było podejrzenia kamieni). Moczany to już natomiast co innego.

nie jestem lekarzem, piszę tylko że moja kotka to ma - a to oznacza kamienie - nie wiem jak to jest u ludzi:)

No w sumie jem dużo mlecznych rzeczy i danonki, co by dzidziuś nie pobierał sobie wapnia z moich ząbków ;). Poczekam co mi powie gin na wizycie. Kurde, że też cały czas było dobrze a pod koniec ciąży takie rewelacje :/.

Nie przejmuj się na wyrost. Wiele wyników u ciężarnych może być ponad lub poniżej normy, taka uroda ciąży. najważniejsze, że wyniki obejrzy lekarz, ale.. wg mnie nie ma powodu, by martwić się na wyrost :)onadto szczawiany u ciężarnej to tzw norma, czyli częsta przypadłość i najczęściej jest wynikiem wydalnia nadmiernej ilości wapnia - o tym powie Ci każdy lekarz. a do czasu wizyty i tk nic nie zrobisz.

No to szczawianami nie ma się co martwić. Tylko te moczany... Z tym już gorzej ;). Nigdy mi nic nie dolegało ze strony pęcherza a tu takie nowości. Mam nadzieję, że gin potraktuje to poważnie.