Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cristal*

was też nikt nigdy nie podrywał ??

Polecane posty

Gość sama prawda....
uwazam ze to niemozliwe zeby ładna dziewczyna nie miala powodzenia:o wiadomo ze kazdemu podoba sie cos innego i jedni maja bardziej a drudzy mniej popularny typ urody ale jak dziewczyna ma powiedzmy ok 20lat i pisze ze nikt nigdy jej nie podrywal to BARDZO MI PRZYKRO ale ładna nie jest🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldlfkkfkfkf
To jest kwestia waszej postawy. Nie potraficie wysłać właściwego komunikatu. To jest spojrzenie, półuśmiech, zabawa włosami, sposób, w jaki siadacie - to jest cały język. TEGO wam właśnie brakuje. Wiem, bo sama tak mam. I obserwuje moje koleżanki, które mają powodzenie. Niejednokrotnie naprawdę nie są specjalnie urodziwe. Ale wysyłaja ten właściwy komunikat seksualny. Za mną faceci gubią oczy na ulicy, ale startuje do mnie w porywach kategoria nalany kark spod sklepu, który nie potrzebuje właściwego komunikatu, żeby walnąć jakimś sprośnym tekstem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldlfkkfkfkf
To naprawdę nie jest takie proste, że jak ładna, to od razu będą się kolejki ustawiać. Te niepodrywane nie mają żadnych "mankamentów" oprócz może słabego seskapil, bo oto przeciez biega. Nie tyle o urodę, co o seksowność. A to nie to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldlfkkfkfkf
A seksowność ma więcej wspólnego z postawą i zachowaniem niż wyglądem tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość observer...
no niestety jesli chodzi o podrywanie na ulicy, o zaczepienie obcej dziewczyny to takie zachowania obecnie przezywaja prawdziwy kryzys:o i jedyna obecnie kategoria facetów ktora bez trudu tak zaczepia dziewczyny to wspomniane wczesniej "karki spod skklepu" i ogolnie raczej prostsi faceci. pozostali zostali skutecznie odstraszeni przez kobiety ktore potrafia bardzo chamsko zareagowac na takie proby jezeli podrywajacy nie jest przypadkiem ich marzeniem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldlfkkfkfkf
Taaaak... no żeby mnie podrywać to też trzeba być odważnym - mam tego świadomość. Bo wiem, że zniszczę wzrokiem. Tzn wcale nie chcę, ale tak jakoś mi wychodzi.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie chodzi tu o podryw co ztego ze odrywa mnie jakis koles jak albo jest debilem , żułem, badz np wydaje mu sie ze jest zajebisty i walnie kilka komplementów ocałuje w raczke i mysli ze jest fajny, pochwli sie czyms i mysli ze mnie to bierze albo koles z cyklu "wiem ze jestem brzydki ale moze zatanczymy" no jesus christ dobra jezeli mówimy o takich gosciach to tak jestem podrywana ale marzy mi sie troche inny .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie bylo tak smiesznie. Jak mieszkalam w Polsce to raczej mialam slabe powodzenie. Moze dlatego, ze bylam i jestem troche w typie szarej myszki. Niby ladna, ale nie mialam nigdy zapedow by sie malowac czy specjalnie elegancko ubierac o co nawet wsciekala sie moja mama:))) W trakcie studiow wyjechalam na stypendium do innego kraju i tam poznalam mojego meza. Oczywiscie pozostalam tam, jednak pamietam jak raz przyjechalismy oboje na wakacje to nie wazne, ze on stal obok mnie, faceci praktycznie sie do mnie kleili. Moze dlatego, ze jako zakochana bylam ciagle usmiechnieta, roztaczalam jakies szczescie? W kazdym razie jak wczesniej prawie nikt sie ze mna nie umawial tak teraz mialam caly wianuszek wielbicieli chociaz mojego stylu tzw szarej myszki wcale nie zmienilam. Moze zmienilo sie myslenie. Stalam sie bardziej pewna siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldlfkkfkfkf
No właśnie, do mnie jeśli już, to wystartuje ktoś z jakimś kiuriozalnym tekstem na ulicy, kiedyś facet leciał za mną kawał drogi, bo mnie zobaczył w jakiejś przychodni czy urzędzie. Od razu mnie to zmroziło, świr jakiś czy co. Normalnie faceci których znam, obracający się w moim środowisku obchodzą mnie raczej szerokim łukiem. Ew. zdarzyło mi się też, ze w ogóle nie połapałam się, ze TO było podrywanie i odprawiłam delikwenta z miejsca. No właśnie - ja w ogóle nie czaję pewnych tekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam i mam
To JEST możliwe, by osoba ładna była olewana. Koncepcja mojego męża jest taka, że wysyłałam silne, podświadome, pozawerbalne sygnały niechęci i wrogości, więc odstraszałam od siebie. To jest możliwe, bo tak bardzo się bałam odrzucenia, że potem byłam już królową lodu po prostu. A umiem być wzgardliwą suką, jestem w tym mistrzynią (lata praktyki ;) ) Nikomu udowadniać urody nie będę, powiem może tylko, że zdarzyło mi się usłyszeć nawet tekst mówiony przez osobę, która rzadko mnie widuje do osoby trzeciej o mnie, który brzmiał: "X jest tak piękną kobietą, że po prostu..." To przesada, ale maszkaronem na pewno nie jestem. Wiem, ze powodem było coś innego niż uroda. Konia z rzędem dla tego kto odkryje, co to takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldlfkkfkfkf
Mam profil na portalu randkowym - dostaję masę korespondencji. I co? I nic, bo mnie irytują próby zagajenia w stylu: ale jesteś seksi albo: masz piękne piersi, tylko czemu je ukrywasz pod bluzką. Na litość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mieszkalam w Polsce to raczej mialam slabe powodzenie. Moze dlatego, ze bylam i jestem troche w typie szarej myszki. Niby ladna, ale nie mialam nigdy zapedow by sie malowac czy specjalnie elegancko ubierac o co nawet wsciekala sie moja mama W trakcie studiow wyjechalam na stypendium do innego kraju i tam poznalam mojego meza. Oczywiscie pozostalam tam, jednak pamietam jak raz przyjechalismy oboje na wakacje to nie wazne, ze on stal obok mnie, faceci praktycznie sie do mnie kleili. Moze dlatego, ze jako zakochana bylam ciagle usmiechnieta, roztaczalam jakies szczescie? W kazdym razie jak wczesniej prawie nikt sie ze mna nie umawial tak teraz mialam caly wianuszek wielbicieli chociaz mojego stylu tzw szarej myszki wcale nie zmienilam. Moze zmienilo sie myslenie. Stalam sie bardziej pewna siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldlfkkfkfkf
Silne pozawerbalne sygnały niechęci - masz rację, które są w gruncie rzeczy funkcją lęku przed odrzuceniem. Ja już w tej chwili traktuje facetów jak powietrze. No to jak oni mają traktować mnie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze sie za bardzo wyczuwa w tobie presje i za malo luzu. stad faceci troche sie boja. Ja poki bylam sama mialam bardzo znikome powodzenie. Jak poznalam mojego meza to nie wazne, ze on stal kolo mnie, faceci non stop chcieli sie ze mna umawiac. a przeciez bylam juz zajeta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam i mam
I jest coś w tym, co mówi czysta wyborowa. Ja napisałam, że wciąż to mam, ale chyba właściwie już tak nie jest... Nikt nie jest nachalny, bo wszyscy wiedzą, że jestem mężatką, ale rzeczywiście jakiekolwiek sygnały że ktoś coś by może chciał ze mną ;) , zaczęłam dostawać, jak byłam już zajeta. Więc może to rzeczywiście bycie miłym + pewność siebie + plus brak wyczuwalnego lęku i parcia na chłopa, które faceci wyczuwają mają wtedy olewkę na ciebi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guruuuuuuuuuu
Cristal*, jesli jestes dziewica, to moze dlatego :) A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u mnie bylo tak na poczatku. Pamietam jak przyjechalam z facetem na wakacje do kraju i zaczelismy byc zaraz zapraszani na imprezy do znajomych. Bylismy doslownie rozrywani (a jak na co dzien mieszkalam w kraju to jakos nie odczuwalam takiego zainteresowania swoja osoba) a w lokalach to podrywali mnie zarowno koledzy z roku jak i faceci z klubu. Moze to kwestia bycia szczesliwym. Osoba szczesliwa promieniuje tym, jest postrzegana wtedy jako osoba pozytywna, ktora musii miec fajne zycie a jak wiadomo preferuje sie ludzi usmiechnietych i szczesliwych a nie wiecznie smutnych. No i ten luz. Ja jako, ze juz kogos mialam na luzie zartowalam sobie z kimkolwiek mi sie nawinal a oni moze to inaczej odbierali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wręcz przeciwnie, pierwszy podryw już w zerówce, potem wyznania miłosne w pierwszej klasie i tak jakoś leciało :classic_cool: ale być może Cię pocieszę - to nie daje żadnej gwarancji na udane, czy tam satysfakcjonujące zycie osobiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulica miodowa
:( ostatnio zauważyłam, że znalazłam się w etapie zobojętnienia. Już mi naprawdę obojętne czy łaskawie ktoś się mną zainteresuje. Tydzień temu wróciłam z 2-tygodniowego pobytu we Włoszech - jedynie tam moja samoocena wzrasta... od adoratorów nie mogę się odpędzić. Wiadomo, wysoka blondynka z dużymi niebieskimi oczami, która w dodatku płynnie mówi po włosku. Tu w Polsce nikogo to nie interesuje... może w przyszłym roku uda mi się wyjechać na erasmusa. :) Beznadziejne to wszystko. To wszystko wina PiSu!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze jesteś niezgrabna
i jakoś chodzisz nieciekawie, ja mam koleżanke ,śliczna blondynka chuda, ale kurwa między udami ma taką przerwe ze wygląda jak to się mowi jakby ją koń jebał, i chodzi jak pokraka uda są daleko od siebie a giry chude jak patyki, ale znalazła faceta ktoremu to nie przeszkadza, ale on sam jest wieśniaczek troche, i jej nigdy nikt nie zaczepia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze jesteś niezgrabna
o i ta koleżanka wyżej ma racje że też od twojego zachowania to zalezy , jesteś mało kobieca i nie potrafisz uwodzić widocznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pola!!! wypluj te słowa !!!! :D a co do tematu- który to już taki sam??? kiedy dziewczyny zaczniecie się zastanawiać co z wami nie gra???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co moze nie grac
roznych ludzi sie widuje na ulicy, brzydkie tez chadzają z kims ,a anwet bardzo brzydkie wiec jak ktos jest srednio ladny czy przecietny to ma duze szanse, moze zachowanie nie to, jakies dziwne, bo co innego jak nie wychodzi w zwiazkach a co innego ze nikt sie nie interesuje, charakteru od razu nie widac a wiec: jesli to nie duza otyłosc, duza szpetota to: -ubieranie sie w workowate łachmany -brak widocznego zadbania tj fryzura,makijaż -wystraszona i zdziwiona -wulgarna -gburowata i niesympatyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też kiedyś myślałam, że brak zainteresowania to dramat. Teraz jednak wolałabym być niewidzialna, niż musieć nieładnie spławiać faceta po 40-tce ( to aż 15 lat różnicy!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzej zi
Ulica miodowa, myslisz, ze Wlochow interesuje, ze mowisz po wlosku?:D Jedynie im to ulatwia podryw, a oni podrywaja wszystko co sie rusza, kazdej narodowosci, trzeba byc naprawde maszkara, aby nie byc podrywana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×