Otyłe w ciąży - jak sobie radzicie?

Witam Was Dziewczyny Przypadkiem tu trafiłam.. Obawiam się,że ważę najwięcej z Was bo aż 113kg przy wzroście 178cm. Jestem w 35tyg ciązy.Początek ciąży super,obecnie puchną mi nogi i jestem ciągle zmęczona .Nie mogę szybko chodzić,co mnie dodatkowo denerwuje.Trzymajcie się dziewczynki.

kawiarenka napisz do mnie maila a dam Ci namiary na prywatne forum, gdzie teraz wszystkie piszemy. :) magdalenka_n@wp.pl pozdrawiam.

Gdyby ktos chcial pomoc, zapraszam na aukcje charytatywne dla chorego chlopca http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=10006145 Kazdy grosz przyda sie.

dziewczyny! przed ciążą ważyłam 97 kg nie planowałam jej kiedy się dowiedzialam o malenstwie to załamka... niby sie cieszylam ze będzie dzidzius ale balam sie i nadal sie troszke obawiam... ale jestem w 4 msc i jak na razie wyniki mam swietne.. zdazylo mi sie omdlec więc gin od razu panika wyslal mnie do kardio na badania i TSH(tarczyca) i juz tak wczesnie na test obiazenia glukozą... test na gluk. i tsh robilam dzisiaj.. wyniki jutro. po wypiciu gluk. nic mi nie bylo.. nie bylam senna nie slablam.. więc jestem prawie pewna ze wynik będzie dobry... u kardio robilam 2 razy ekg, raz echo serca i wszystko wyszlo genialnie kardio powiedzial ze mam serce jak górnik! jeszcze tylko w sobote czeka mnie zalozenie 'holtera' na jedną dobę (aparat ktory będzie monitorowal moje serce podczas normalnych codziennych czynnosci w celu wykluczenia arytmii i innych "odchyłów od normy" Będąc w 4 msc czuję się na prawdę świetnie! w dodatku przytyłam od początku 1kg! nie odmawialam sobie slodyczy i innych tłuczycieli... mialam na nie poprostu ochotę... teraz tylko odstawiam cukier bo pije hylko herbatke a gorzka działa rewelacyjnie na zgagę i mam zamiar zrezygnowac ze słodyczy i zacząć jeść zdrowiej, bo z tego co widziałam na kartach ciąży u koleżanek to w 2 trym tyły najbardziej... 10-15 w ciągu 2 trym... chcę tego uniknąc i wiem że sie da... pozdrawiam was gorąco i podnoszę na duchu wszystkie pulchne przyszłe mamy... nadwaga w ciąży to naprawdę nie tragedia! trzeba tylko wierzyć w to, że wszystko będzie dobrze... jeżeli któraś z was nie ma ochoty na jedzenie... często się tak zdarza - odpuście sobie... mialam tak przez jakies 2 tyg moj gin powiedzial ze jestem w KONFORTOWEJ SYTUACJI:D bo nawet jesli nie zjem obiadu czy kolacji czy nawet caly dzien nie będę mogla spojrzec na jedzenie to nic strasznego.. maluszek ma z czego czerpać ;)

Hej dziewczyny! Probuje sie do Was jakos dobic, piszac na ten wspolny email. Ale niestety nie dostalam zadnej odpowiedzi :( Chcialabym do Was dolaczyc...

Asia Poszedł mail. :)

no ja tez wlansie jestem na etapie planowania , mam 106 kg ale jestem bardoz wysoka wiec tez tak po mnie nie widac, mamtalie itp, no ale jak sie ma 185 cm to jakos to sie rozklacda i u mnie wiekszosc poszkla w piersi a resta bardzo rownomiernoia, ale zastnawiam sie il trzbea schudnac do ciazy, no bo conie nie wyobrazam wazyc przy koncu 120 kg, jak ja sie bede ruszac? samo podniesienie sie z lozka itp... jak sobie z tym radzicie?

Ja obecnie jestem w 25 tygodniu ciąży i zaczęłam z wagą 109kg...teraz ważę w okolicach 115kg, może już więcej....można się ruszać:)....ba można zajmować sie małym dzieckiem które jest już na śiwecie i domem bez większych problemów....ale to kwestia tego, że ja nigdy szczuoła nie byłam wiec jestem przyzwyczajona:)zapraszamy na nasze forum, Madzia która jest moderatorem niedawno urodziła córcię, więc może potrwać z waszymi meilami:)pozdrawiam!

dziewczyny chciała bym do was dołączyć;) pozdrawiam

...hm... ale nie wiem jak helppppppp :(

ja na szcżescie przed ciążą schudłam , przed samym porodem ważyłam 93 kg !!! a po porodzie równe 80 .Teraz ważę 70 ,udało mi się jakoś schudnąć :) A w ciąży niestety ciężko jest nie przytyć.sama jadłam nie dużo ,mama mi wciskaała jedzenie bo podobno trzeba ''jeść za dwóch'' a i tak dużo przytyłam,najgorsze są ostatnie miesiące... :-o

Z synem przytyłam 24-27kg, w szpitalu zostawiłam 21kg....tyje się róxnie, niektórzy chudną w ciąży, niektórzy nie tyją wcale.... poszukajcie w postach emaila do moderatora naszego sekretnego forum to przyłączycie się:)

Dziewczyny, ja już jestem w 21 tygodniu... i przytyłam jak na razie 5 kg z czego teraz w szpitalu byłam i schudłam około2-3... jest na prawdę nieźle! troszke boli mnie kręgosłup ale trzeba przeboleć, rozchodzić... nie zasiedzieć się, bo potem będzie tylko gorzej... mam niesamowite zachcianki i dziwię się, że tak niewiele przybrałam jak do tej pory.. ale schody zaczynają się dopiero teraz :) lekarze mówią, że teraz się zacznie tycie 0.5 kg na tydzień ;) zobaczymy jak to będzie ze mną :) Jak na razie na prawdę czuję się super! Napiszę jakoś przy rozwiązaniu... jak to jest... w 9 msc... ;)

dzieki Lady :-)

ups pomylka ;-)

Dziewczyny chciałabym do Was dołączyć, też należę do tych większych osób i fajnie byłby porozmawiać o \"naszych ciążowych\" problemach :) jestem w 26 tc :)

Wyslalam maila na podany adres i czekam na odp. z adresem prywatnego forum :)

JA TEZ CHCE DOŁACZYC ,ALE MNIE DWANO NIE BYŁO ALE NIE MAM POJECIA JAK

Czy ktoś tu jeszcze wchodzi z ekipy znającej dojście do tego prywatnego forum? Wyslalam maila i nic :-0

Tez wyslalam maila z prosba o namiary. Mam nadzieje, ze bedzie jakis odzew :)

polit@o2.pl

Nie doczekalam się, wiec zalozylam osobne, prywatne, nowe forum. Tylko dla przyszlych mam z duzą nadwagą. Adres podaję na iwonap81@gazeta.pl :)

hej iwona! ja dpisałam ci na maila już jakiś czas temu i podałam adres forum:) widac nie dotarł:-o

Hej :) Wyslalam maile ponownie- tym razem na ten podany przez "piszcie na tego maila" i przez "samo zdrowie" :) Mam nadzieje, ze tym razem bedzie jakis odzew i bede mogla z Wami pogadac ;). Mam juz jedno dziecko i niedlugo planuje drugie. Pozdrawiam

Pierwsze prywatne forum jest,ale moderatorka już się od dawna nie pojawia i dlatego niemozecie dołączyć, powstało drugie prywatne, ale jakos nie pasuje...znajdę chwilkę iposzukam fajnego miejsca na pogadychy...jestem DUZĄ mamą Gordiana i Mileny, Gordian ma2 lata i 4 m-ce a Milena ma 2 m-ce...

Cześć dziewczyny, wczoraj dowiedziałam się że jestem w 5 tygodniu ciąży, mam BMI ponad 40, lekarz powiedział mi tylko że ciąża mała, początek, że mam uważać na siebie i brać witaminy. Boję się :(

czesc dziewczyny od dlugiedo czasu juz tu niepiszecie ja jestem takze pulcha w ciazy zreszta taka jestem od zawsze chetnie sie do was przylacze tylko teraz juz niewiem jak pomozcie pozdrowionka dla was wszystkich

P.S Każda z Was, która wypowiada się o estetyce wyglądu o tym, że jak można ważyć powyżej 100kg jest pusta i śmieszna. Nie macie pojęcia z czego wynika nadwaga a się wypowiadacie. Pamietajcie, że kg można się pozbyć a głupoty i pustej głowy nie. Krytykując czyjąś nadwagę krytykujecie na pewno też to że ktoś ma zeza, garba, czy kuleje skupiacie się na mało istotnych rzeczach próbując tworzyć sobie świat idealny a takiego nie ma.

Ja też miałam BMI przed ciąża ponad 40. Teraz zostało mi 2tyg do porodu. Ciąża przebiega książkowo tak samo rozwój dziecka. Przytyłam jedynie 2kg, ale trzymałam całą ciąże dietę 1600-1800kcal według wskazań mojego lekarza. Także kobietki pulchne nie załamujcie się tylko słuchajcie rad lekarza i stosujcie ich zalecenia. Zachadząc w ciąże przy dużej masie nie pozostało Wam nic innego jak dbać o siebie a nie sluchać pań estetycznych ( które często wyglądają jak anorektyczki ).

Dziewczyny!Ja obecnie ważę ok 119kg, jeszcze nie mogę zrzucić po drugiej ciąży, jeśli czytałyscie wcześniej moje posty zobaczycie, że i grubaski mogą mieć zdrowe dzieci...jestem mamą 2,5 letniego urwisa i 5 miesięcznej diablicy....pierwszą ciążę zaczęłam z wagą ok 103kg, drugą ciąże od 107kg. W pierwszej miałam problemy z cieśnieniem, ale wg mnie to na widok białego farucha, syn urodził się w 40 tyg z wagą 4450 i 60cm, wygląda teraz lekko na 3 latka, nie choruje jest cudowny...miałam cesarkę ze względu na niewspółmierność...w drugiej ciąży niemal zero czegokolwiek złego oprócz humorów:)...córcia pospieszyła się na ten świat i urodziła się w połowie 35tyg z wagą 2780g i 52cm, oprócz tego, że marzła na początku nic jej nie było, sama oddychała itd, dostała 8 pkt urodziła się naturalnie po 2 dobach porodu....teraz waży 7,5 kg i śmieje się od ucha do ucha....ogólnie denerwuje mnie jeszcze woreczek z brzucha, ale pomału się zmniejsza,....do góry główa, nie przejmujcie się!