Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kropka 8989

jestem zszokowana ceną usług fryzjerskich

Polecane posty

To mieszkasz blisko mnie, ale to już na samym końcu Siemianowic jeżeli patrzymy od strony kace, więc nie mówi kilka przecznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tfu przystanków:) Ja daję 30 zł, w małym mieście, ale mam pełen profesjonalizm. Dam nawet 60 jeżeli będę zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka 8989
Wejstfalia ty masz poczucie humoru! daj spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość westfalia
oczywiscie to podszywy o tym gnoju itp :) Niezapominajko dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
no wlasnie to tez chcialam napisac...w polsce fryzjer jest baaaardzo tani,potem fryzjerki maja pensje wysokosci 800zl w najlepszym wypadku....w holandii mezczyzna placi jakies 30euro za fryzjera...koebita nawet nie wiem,zawsze chodze w polsce,bop 50 euro nie dam...ale w polsce znowu anomalia w druga strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja ciocia zawsze jak przyjezdza do Polski (obecnie mieszka w Niemczech) to zawsze idzie do fryzjera, bo duzo taniej, siostra w sumie jak przyjezdza zza granicy to tez... za zwykle obciecie ostatnio chcieli 40funtow... tam dopiero maja ceny, a my narzekamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja Wam współczuje dziewczyny
to ja w Warszawie za głupie strzyżenie- nic specjalnego- podciecie zapłaciłam 70 zł!!!!!!!!, farbowanie kosztuje w wawce 120-170 zł, a w Suwałkach jak byłam u chłopaka poszłam do fryzjera i za farbowanie ze strzyżeniem 60 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość westfalia
Niezapominajko, jeszcze jedno pytanie... Czy to Szyk? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ąć
w Krakowie 22 za mycie ze strzyżeniem, z własną farbą- 35 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość westfalia
ok, moze trafie... :) dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne.. fryzjerzy powinni robić za darmo i jeszcze płacić za to, że ktoś łaskawie ruszył dupe do ich salonu :O autorka tematu jest śmieszna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka 8989
ja jestem z małej miejscowości na śląsku po bokach mego miasteczka samiutkie wsie i bezrobocie 25% w tym powiecie, przecietny zarobek to max.1500 netto a zazwyczaj 1200 na rękę (faceci też) taki fryzjer tu to miloner, mimo że niema kursów wielu i doszkoleń jak ci z miasta chce za strzyżenie 17 zł! nie mówiąć że umiejętności bazują za praktyce sprzed iluś tam lat, dla mnie to wiele te 17 zł dla Warszawiaka przy pensji o wiele większej to jak 2 piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko moj facet ciagle
masakra i tak malo placicie, ja w wwie place 70 zl za strzyzenie, za farbowanie i strzyzenie 210, a za strzyzenie i regeneracje 150:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio placilam 140 za strzyzenie i farbowanie+ pasemka (miasto 150tys), efekt bardzo mi sie podobal i znowu sie wybiore do tego zakladu. Dawno temu strzygla mnie kolezanka ciotki, byla fryzjerka z zamilowania, nie miala zadnej szkoly ale za to wielki talent i nikomu nie udalo sie zrobic mi takiej fryzury jak ona. Brala za ciecie jakas symboliczna kwote, chyba 10 zl. Nie przesadzajcie tez z zagranicznymi cenami, owszem w Polsce jest taniej jest jesli ktos przelicza na zlotowki, ale te 40 funtow czy 80 euro to tak naprawde odpowiednik 50-80 zlotych, liczac na tamtejsze zarobki, wiec ceny sa porownywalne, o ile za granica nawet nie jest taniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, ja mam strzyżenie i wszystko inne za darmo, bo moja siostra jest fryzjerką. Ale jak poszłam do niej do salonu, to mi szczęka opadła:O Co prawda salon mieści się w hotelu, ale strzyżenie z myciem włosów półdługich (!) kosztuje 180zł Balejaż na półdługie ponad 300 a obcięcie grzywki 70.... Mieszkam w Warszawie Aha, a zabieg odżywiający i wzmacniający, który polega na tym, ze fryzjerka wmasowuje w głowę jakiś specyfik (niewielka ampułka) kosztuje 400zł. Roboty fryzjerka ma z tobą 3 minuty, potem godzinę siedzisz z tym na łbie i czekasz aż ci zmyje. To jest jakaś paranoja:O Ale z drugiej strony klientela hotelowa zostawia po 700zł napiwków-tzn. głównie obcokrajowcy, bo Polki zostawiają ok. 100zł, czasem więcej czasem mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werdena
Tika... chcialabym miec taki salon w hotelu warszawskim :):) a Ty masz dobrze z siostra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccsqs
u mnie tez sa rozne ceny , ale ja chodze do fryzjerki ktora obcina uwaga za 5 zeta a balejaz z dwoch kolorow 60 zeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uchoboli
u mnie tez jest pelen profesjonalizm a za obciecie place 9zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werdena
ale fajnie.... A w jakim miescie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×