zostac czy wrocic do rodziców

wynajmowalam z facetem mieszkanie ale rozstalismy się wczesniej mieszkalismy razem pol roku gdzie indziej,w tym od poczatku lipca br. troche smutno mi byc tu samej i sie zastanawiam czy nie wrocic do rodzicow

No to już twoja sprawa czy wolisz niezależność czy życie z rodzicami.

wynajmij moze jakieś mieszaknie do spólki ze znajomymi? razem raźniej ;) wracanie do rodziców... kto raz poznał smak wolnosci.... nie wciśnie sie w stare klimaty ;)

osobsicie nie polecam powrotow do rodzicow wolalabym zyc o chlebie i wodzie ale na swoim niz wracac do przeszlosci

to jest dwupokojowe mieszkanie jeden pokoj jest goscinnym drugi to sypialnia wiec za malo miejsca na kogos do spolki czesto wychodze mam znajomych ale wacam do pustych scian

znajomymi to niezaleznosc i wiecej swobody?? A skad... Nie ma sioe wtedy zadnej prywatnosci :O Nie wiem, moze dziwnych rodzicow macie... Ja bym wybrala powrot do domu rodzinnego. Jesli nie byloby mnie stac na mieszkanie samej. Napewno nie z kims obcym czy znajomym (w sensie, ze nie bliska rodzina i nie partner).

tylko jak wroce do domu moja mama nie doposci do tego zebym sie wyprowadzila znowu,bedzie to moja porazka:( zarabiam 2450 brutto za mieszkanie 300 odstepnego 270 czynsz z wodą telefon 150 zl kablowka 45 i co dwa miesiace rachunki prad i gaz

wow!!! gdzie masz tak male odstepne????

wystarczy mi? moze z czasem znalazlabym dodatkowa prace,popoludniami albo moze znalazlby sie ktos z czasem

miasto 17 tysiecy ludzi

nie wracaj do rodzicow! to jakby.. cofajnie sie w rozwoju.. swoje wlasne mieszkanie to BARDZO duzy plus.. nie rezygnuj z niego bo pozniej bedzie Ci bardzo ciezko wrocic do "doroslosci"

to sie nawet nie zastanawiaj tylko siedz w tym mieszkaniu bo to normalnie za darmo :) :)

tym bardziej, ze z tego co piszesz masz możliwości by mieszkać samodzielnie.:)

masz bardzo tanie mieszkanie dziewczyno, siedź tam i raczej poszukaj mozliwości zrobienia jakiejs dodatkowej kasy niz wracaj do rodziców.

Za taka cene to bym sie nawet nie zastanawiala!! :D

nawet w takim mieszkanku gdybyś chciała mogłabyś mieszkać np z koleżanką - też na twoim miejscu do rodziców bym nie wróciła

Podaj adres to się wprowadzam :) za 2 pokoje tylko tyle? :)

co was dziwi 300 odstępnego w jakimś tam Białymstoku to normalna stawka

nie cofaj sie wstecz, haha

Marchewa fajna stopka ;)

to ja sie przeprowadzam do bialegostoku :D

zapraszam :D

to co płacisz za wynajem, odstępne- normalnie bys zapłaciła jako czynsz w swoim mieszkaniu własnościowym. W nowym budownictwie- czynsze zwykle w okolicach 500zł , mieszkania spółdzielcze tak samo. A teraz uwaga żono wkurzona: mieszkam koło browaru w Tychach i tu na starych tychach są czynsz w okolicach 200zł, w tym jest zaliczka na ogrzewanie. Po sezonie grzewczym zwracają mi jeszcze kase :D Jest to bardzo miła odmiana po latach wynajmowanych mieszkań, gdzie średnio płaciłam 1200zł/miesięcznie. Zatem : kierunek nie Białystok lecz Tychy!!! i masz dwie pieczenie przy jednym ogniu :D

Ja w Radomiu w centrum płacę odstępnego 250 zł:-) czynsz 300 zł za mieszkanie 2 pokojowe, całe umeblowane

a jak u was z zarobkami??:P

aaa jak jeszcze pomyśle ile kasy utopiłam w wynajem :O autorko: bierz kredyt na swoje, do banku biegiem!!

u nas jest o tyle źle że powstała przy nas wielkie centrum handlowe i nagle zrobiło się z naszej dzielnicy centrum- więc spółdzielnie windują ceny niemiłosiernie- przez dwa lata podnieśli czynsz o prawie 150 zł- na szczęście i ceny mieszkań poszły w górę- a my chcemy swoje sprzedać i się zacząć budować

Mam podobny prolem, mieszkamy razem ponad dwa lata, ale teraz mój facet chce zmienić prace, tylko stąd gdzie mieszkamy będzie miał daleko do nowej pracy, ale jakbyśmy wprowadzili sie do jego rodziców miałby bardzo blisko, rowerem by dojeżdżal, dodam, że za póltora roku bierzemy ślub, mamy w planach budowę domu, i mieszkając z rosdzicami, zaoszczędilibysmy, ale głównym probleme jest to, że we wrześniu jego brat sdie hajta i z żoną będą też mieszkać u rodziców, jest tam dośc miejsca dla nas, ale nie wiem, czy będę w stanie dogadać się z jego bratem, bo to straszny gbur i w ogóle. Mamy dylemat i to spory....

HAHASIA ---> Myslisz, ze tak latwo o kredyt? :O