dlaczego tyle brzydkich kobiet jest w zwiazkach?

A czy brzydkie kobiety według Ciebie nie zasługują na miłość? A tak poza tym mama nie nauczyła Cie prostej parwdy, że uroda przemija i szacunek dla fecetów za wrażliowść i chęć zobaczenie tego, co ukryte bo jak ktoś mądry powiedział: \"Zostawmy piękne kobiet mężczycnom bez wyobraźni\">

owszem kazdy moze kochac i byc kochanym,, tu nie o tym mowa dlaczego te brzydule są takie ważne tylko dlatego ze chciał je jakis niedorozwój

Przecież to wsytko to są stereotypy. W związku naprawdę są ważniejsze rzeczy niż wygląd. Poza tym czemu te "brzydule" maja sie czuć gorzej niż ich "ładniejsze" koleżanki. Czasem mam wrażenie, że kobiety same się proszą, żeby je traktować jak ładnie opakowane rzeczy. A jak Ty piękna kobieta po ślubie zajdziesz w ciążę i tak się ona z Tobą niełaskawie obejdzie albo zachorujesz i bedziesz musiała brać sterydy czy inne leki hormonalne to, co Twój facet ma sobie znaleźć napawde piękna i luksussowa kobietę....

to co piszesz brzmi troche jak ładna jesteś nie martw się i tak zbrzydniesz. oczywiście brzydka zawsze wypięknieje a ładna zbrzydnie.

nie no dobrze ja osobiscie nic nie mam do brzydkich, kazdy chce sobie ułozyc zycie, ale dlaczego ładna jak kogos ma to zachopwuje sie normalnie a te brzydkie jakby mount everest zaliczyły

"ładna= pusta, wredna, psychiczna, zgorzkniała brzydka - wystarczy ze będzie sprytna" brzydka - wystarczy (jak zauwazylas) :) ładna= nie wystarczy, wiec zyletke w dlon i juz bedzicie mialy na peczki !! :D (o ile obracamy sie w kategoriach , ze faceci leca tylko na wyglad :P) ciao!

heheheh.... zawsze?? to chyba będę mieć nadzieję;-) Ale naprawde uważam, że zakładanie takich durnych topikow jest bez sensu bo tu ani razu nie padło słowo: > MIŁOŚĆ a chyba o to przede wszytkim chodzi???!!

to nie jest akurat temat o milosci tylko u urodzie

z tego co sie czyta na kafe milosc idzie w parze z uroda niestety

Miłość miłością, a faceci i tak do kochanek odchodzą.

Autorka zapytała czemu tyle brzydkich kobiet jest w związkach??? Cyba nie rozłaczne, nie?

nierozłaczne*

Miłość bardzo szybko się kończy, średnio po 7 latach stałego związku (małżeństwa)

hmm a na kafe piszą ze zaden mąz nie zostawia żony dla kochanki i tak zawsze wraca, wiec jak jest

Ale to w ogóle straszna głupota dzielić kobiety na brzydkie i ładne, jakby istniała jakaś wyraźna granica. Myślę, że autorka, pisząc "brzydkie" miała na myśli kobiety przeciętne, czyli takie, które nie rzucają na kolana okładkową urodą ani nie straszą ogromnymi brakami w urodzie (typu spora nadwaga, trądzik, naprawdę nieregularne rysy twarzy, totalnie zaniedbanie itp...). Takich kobiet jest najwięcej, więc to naturalne, że są w związkach, bo naturalne jest wśród ludzi łączenie się w pary. A większości facetów w zupełności wystarczają te "przeciętne" kobiety - nie muszą się ich wstydzić, nie muszą się o nie specjalnie bać, a jak się na jakieś wesele czy inną okazję odpicują, to i potrafią wyglądać szałowo. Oszałamiające piękności mogą odstraszać, bo faceci czasem traktują je jak trofea do zdobycia, a przy tym niektóre z tych dziewczyn same traktują urodę jako swój główny kapitał, nie inwestują w nic innego i z czasem zmieniają się w stereotypowe puste lale. Z drugiej strony naprawdę brzydkie dziewczyny choćby miały niesamowicie bogate wnętrze nie sa dla faceta nobilitujące, bo w założeniu zdobycie ich nie kosztuje wiele. Przy tym są często chorobliwie nieśmiałe (ciężko w ogóle zawrzeć z taką znajomośc, a wysilać nie ma się po co, nie?), zakompleksione (to rodzi problemy w związku - dziewczyna jest przesadnie zazdrosna, zaborcza albo zbyt uległa) itd... Sama należę do tej trzeciej kategorii - jestem potwornie paskudna, nad czym bardzo ubolewam, bo nie mam szans na faceta...Bardzo chciałabym być przeciętna...

No właśnie sama nie wiem. Ale faktem jest, że wielu znajduje sobie kochanki. Czy na stałe czy na chwile, wszystko jedno. Ważne, że zdradza.

Miłość to nie emocje... a jak ktoś tak myśli to nic dziwnego ze po 7 latach nie pamieta co to takiego

Tak popieram. Chodzi o przecietne, nie powalające na kolana urodą. Nie o brzydkie w samym tego słowa znaczeniu.

To czym jest miłośc jak nie emocjami? Rozsądkiem? Kocha sie z rozsądku???????????????????????????????????

mi wlasnie chodzi nie o te przecietne tylko te brzydkie, otyłe, zle ubranie, z kiepską cerą, i z brzydkimi rysami twarzy ale mysle ze da sie popracowac nad sobą zeby byc przynajmniej przeciętną

Dla mnie miłość to uczucie które odbiera rozum, szaleństwo, niepohamowana namiętność. Jeśli tego nie ma w związku to związek jest zdechły. Męczarnia.

Ludzie poczytajcie sobie psychologię. jak jesteś z kimś z rozsądku to napewno nie jest miłość. Przecież emocji nie bedzie przez całe zycie a są ludzie którzy sa ze sobą przez całe życie. Emocje to ważny dodatek i mają to do siebie,że mozna je wywoływać. Miłość to przyjaźń akceptacja zaufanie jakiś związek dusz jak partnerzy potrafia go zbudować seks czyli związek fizyczny szacunek tylko trzeba potrafić to odnaleźć jak znikna emocje ktore charakteryzują etap zakochania a nie miłości..

Dont stop me now_ona to co to jest miłość jak nie emocje? pewnie powiesz ze odpowiedzialanosc, troska, to tez ale głownie emocje

moim zdaniem pyt jest bez sensu .. dlaczego tyle brzydkich kobiet jest w zwiazkach? - z kim? bo jak ta brzydka jest w zwiazku z brzydkim to nad czym tu ubolewac? ( kazda lana moze miec brzydala):P ja bym takiego nie chciala:P jak z przecietynym to tez OK ale jak z jakims super facetem to wtedy nalezy sie zapytac dlaczego tyle brzydkich kobiet jest w zwiazkach?...z przystojnymi fajnymi facetami? czym ta \"brzydula\" przyciagnela takiego bo zwiazek brzyduli z brzydkim nie robi na mnie az tak wielkiego zdziwienia:D

kazda ladna ..sorry za blad:p

zadziwiona satysfakcjonuje odpowiedź?? Naprawde na samych emocjach sie nie da związek to walka trud miłość cierpieniem jest często jeśli trwała i prawdziwa ...

Ale najczęściej kiedy etap zakochania się kończy, kończy się związek. Większość związków się rozpada właśnie dlatego, że mija zawrót głowy. Teraz połowa małżeństw kończy się rozwodem. Nie można skupiać się na tym jak powinno być, ale jak jest. A co do szałowego wygladu. Słyszałam kiedyś jak jeden facet mówił do takiej przeciętnej dziewuchy (ona przyszła ubrana w jakiś zwykły t-shirt, zwykłą spódnicę i jakieś paskudne sandały typu zakonnica) o jej jak ty pięknie wyglądasz! Dziewucha wyglądała jak większość kobiet na ulicy. Zero makijażu, zero biżuterii, zwykłe ubranie - przeciętność. A on mówił że ona ładnie wygląda. To zanczy, że gusta bywają różne, to co dla niego szałowe, dla mnie może takie nie być.

przyjaźń akceptacja zaufanie seks to wszystko prawda ale jak akceptowac kogos brzydkiego, jak sie przedrzec przez brzydkie opakowanie do srodka?

A dlaczego taka glupia kurwa zaklada ten topik?Jestes taka idealna szmato jebana?!Pare siniakow i ciec czyms ostrym albo odrazu pila mechaniczna zrobiloby dobrze twojej zaplutej gebie!Jak ja nienawidze takich kurw!Jebalbym cie znakiem drogowym lachonie pierdolony bo brzydzilbym sie twojej zahivionej pizdy!

Ja zadam pytanie rownie inteligentne jak pytanie w temacie : CZEMU TYLE KOBIET RZUCA SIE NA brzydkie dziewczyny albo Czemu tyle zakomlpesionych kobiet to tak wkurza lub Kogo to wogole ochodzi ? NIE MACIE SWOICH FACETOW?:P:P:P:P:P:P