Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

serrrena

radości i smutki 22 i nie tylko latek

Polecane posty

Gość naturka86
ja jestem :) jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlaśnie przyszła do mnie mama M. i mówi, że Michał powoedział wczoraj, że będzie dobrze :) to mamy chyba nie okłamałby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
ooo to widzę, że "teściowa" cię lubi :) na pewno będzie dobrze. Może dobrze, że ten wyjazd mu się trafił. Pomyśli sobie, zatęskni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on musi wyjeżdżać.. to trudna sytuacja, ale żeby zarobić trzeba się poświęcić.. poza tym 2 noce w tyg ( max 3 ) umiem bez Niego przeżyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie opuściłam :(, a mój wczorajszy wywód? Po prostu mam tyle problemów, niestety przyziemnych. Lekarze, nie lekarze, a to moi, a to mojego M, jestem kierowcą i całym mózgiem teraz, w dodatku ciągle jakieś dzieciaki mi przyprowadzają... Ech zaczyna się :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agness86
czesc! dawno mnie nie bylo :) ja jestem sama caly czas, tamten moj caly czas mnie neka opowiesciami o swoich nowych podbojach, wiem, ze kogos poznal.... przykro, ale coz serrena-szok! ale wydaje mi sie ze bedzie dobrze ja mialam zalamke totalna, na serio, nawet sie do psychologa zapisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez juz jestem na chwilke, ale caly czas mysle o Was- jesli mama u Ciebie byla to na 100% to zerwanie to tylko taki straszak :) chlopak juz nie wie co robic :) Agness się odnalazła:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na mam problemy hormonalne, dosyć poważne i z kręgosłupem. Nie chce wchodzić w szczegóły, co by nikomu popołudnia nie psuć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale u mnie dzisiaj mega bossskie słoneczko kurcze no wymiękam;) biorę się za moje scenariusze w końcu:)wyszłam na chwilkę się napromieniować i pogadałam sobie z moim zboczonym sąsiadem,który zaczął mnie wypytywać,dlaczego nie noszę stanika i czy mam kolczyka \"tam\" na dole,jak ja uwielbiam drażnić facetów:P :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
pustawo o tej porze...każda zapracowana dłuży mi się dzisiaj w pracy...i jeszcze jakiegoś dołka podłapałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Nikogo nie ma a ja myślę o moim małżeństwie i zastanawiam się co dalej. Czuje że się męczę nie chodzi o zdradę po prostu nie mogę z mężem dojść do porozumienia. On ostatnio myśli tylko o kasie aby zarobić jak najwięcej. Wczoraj powiedział że chce kupić mi samochód abym jezdziła nim do pracy , Po cholere mi on . jemu się wydaje że kasa wszystko załatwi. Gdzieś podział się mój kochany mąż i nie wiem jak go odzyskać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
dzień dobry :) dzisiaj ja pierwsza! siedzę już sobie w pracy i pije pyszną kawusię :) honza79 --- wiesz z tymi facetami to chyba tak jest, chcieliby dużo zarabiać a jak już zaczną to tylko kasa staje się dla nich najważniejsza. Miałam podobne odczucia, że jak facet zaczyna dość dobrze zarabiać-zmienia się strasznie. Kupuje rzeczy o których marzył od zawsze itp. Może u Ciebie to jest kwestia przeczekania, zauważy że licząc się tylko z kasą traci to co kocha, czyli rodzinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry dziewczyny:) miało być tak pięknie...z samego rana , no, moze nie tak z samego, bodziś wyjątkowo sobie posusłowałam:) ok. 10 wstaje- robię obchód mieszkanka- tak, to nie sen po współlokatorze sladu nie ma! hurrraaa! myślę sobie. wtem esemes przyszedl- \"kochanie, dokwaterowali nam dzisiaj kolesia\". no i caly entuzjazm szlak trafił. właśnie czekam na owego przybysza, bo moze bedzie chcial sie zadomowic wczesniej niz po pracy. z tej okazji wysprzątałam łązienkę (jak ja nie lubię tego robic)- niech nie mysli sobie...:) jest w naszym wieku, dzieki Bogu- wczoraj juz były rozmowy o jakims starszym gosciu- w wieku emerytalnym! sama nie wiem co bym wolała:) Serrenko- napisz co u Ciebie, jak się masz, jak sprawy z M.? Naturko jak się masz? Agness- kochana, a jak z podbojami? jest ktos na horyzoncie ciekawy? nie mozesz byc gorsza od exa:)) Honza- niestety, tak już jest, przechodziłam coś podobnego 2 razy (to zupełnie nie zależy od charakteru faceta) kazdy z wiekiem zaczyna myslec,ze kasa to sens ich zycia, z wiekiem tez staja sie coraz wiekszymi sknerami:) tez mam w domu tylko przebłyski dawnego M.- reszta to praca i plany \"co kupic\". a ja marze o zwyklej kolacji przy swiecach- w domku, nie zadne restauracje, wystarczyloby kilka kanapek i wino:) ale on woli kupic cos, moze zle oklreslenie \"woli\" po prostu teraz juz mu nawet do glowy nie przyjdzie, ze moge chciec takiej kolacji- jakos wczesniej przychodzilo :o takze nie martw się- kazdy ma tak samo:) grunt to jakos się do tego przystosowac:) ale się nagadałam... idę po kolejną kawę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
cześć tora tora mam nadzieje, że Wasz nowy współlokator okaże się porządnym i fajnym gościem, bądźmy dobrej myśli :) u mnie raczej nic nowego, wczoraj trochę dołka podłapałam, bo weszłam na profil na naszej klasie mojego ex i jego aktualnej panny...ich wspólnych zdjęć chyba tam nie zobaczę bo z tego co wiem to będą się ukrywali w firmie (może na początku tylko). A na dodatek wczoraj znowu byli faceci u moich sióstr (mam 2) i jeden został na noc :/ pojechałam się wyżyć na rower, a potem oglądałam film "nie kłam kochanie" właśnie co u serrenki? co z M? odzywa się z tego wyjazdu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
no właśnie pusto...wszyscy zapracowani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie "przeprowadziłam"się z jednego pokoju do drugiego- niby nic nie mamy,a nazbierało się trochę tego:) przygotowują mieszkanie na "nowego":) okazuje się, ze ten nasz stary wspollokator chyba nigdy u siebie nie odkurzal i mial schowane szmatki kuchenne w szafie. ale nic to, juz posprzatane:) i wiecie co, czuję podekscytowanie- juz dawno nic sie nie dzialo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś od rana próbowałam załatwić zaświadczenie lekarskie i poza tym, że pobrali mi próbki to nie załatwiłam nic.. :) BO NA WYNIKI SIĘ CZEKA! śmieszne .... z M... lepiej... dzwoni, rozmawiamy... ale jeszcze jest taki dystans, wiadomo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×