Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

Kropeczko ;) Złapałam ;) Lju tak się akurat złożyło że w jednym czasie a czasem tak jest ze przez dwa tygodnie nikt nie zaglądnie ;) Nie pisałam wam o mojej wizycie u g w piątek. Normalnie poczułam się jak jakaś hipochondryczka. G która mnie prowadziła w ciąży. Mówię jej że mam chyba coś nie tak z hormonami i opisuje brak ochoty na igraszki , zwiększone owłosienie i w ogóle przetłuszczona skóra i na całym ciele bolące wypryski i że piersi po porodzie wręcz zanikły. - na owłosienie że normalne , mówię że nigdy takiego nie miałam ona mi ze tez takie ma ....zgłupiałam normalnie -na skórę i te syfki że ją tez obsypuje - na piersi że jestem niedożywiona , tłumacze jej że cały czas mam taką wagę a piersi miałam i że u mnie i mama i siostra takie szczupłe a ta mi ze co ją obchodzi moja rodzina..... - na brak ochoty to czy mój m mi czegoś nie robi??? Ze może mnie wkurza? albo czymś obrzydza? W końcu stwierdziła żebyśmy wyszli do kina... A na koniec najlepsze pyta się mnie czy pracuje? Ja jej mówię że w na wychowawczym jestem a ta mi żebym poszła do pracy a nie wyszukiwała sobie chorób.... Głupio mi się tak zrobiło i w ogóle to w szoku wyszłam od niej. Dała mi skierowanie do jakiejś kliniki do Krakowa do poradni endokrynologicznej ale teraz to juz nie wiem czy w ogóle tam dzwonić i się umawiać. W ogóle myślałam że ona mi da skierowanie na badanie poziomu hormonów i na miejscu coś zdziałam. Najlepiej to chyba było by pójść do innego g i się upewnić co i jak. Bo jak rzeczywiście nic mi nie ma to bez sensu. No i taka mam kołomyje , pierwszy raz spotkałam się z takim podejściem do pacjenta. A jeszcze mi zaczęła opowiadać że mam się jakoś postarać z m , bo facet potrzebuje i muszę to jakoś załatwić..... Czyli jak ja nie mam ochoty mam zrobić dobrze mojemu bo on potrzebuje....No koszmar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska ojej co to za babsztyl z tej ginekolog, wiesz radzilabym zmienic bo z nia jest cos nie tak dziewczyny sluchajcie jestesmy w trakcie sztormu Orkan zwolnili nas do domu z pracy bo tak cholernie wieje , autem nie moglam ujechac cale sie trzeslo i latalo na boki , 5 km na godzine jechalam musialam mla z przedszkola odebrac i do domu, okropnie jest wieje jak nic , rozne rzeczy lataja po okolicy te ktorych nie zdazyli sprzatnac , nam smietniki poprzewracalo ah mowie wam szkoda gadac teraz siedze z mala w domu i jak przez okno wygladam to az strach najlepsze ze sasiad norweg usiadl sobie na fotelu na srodku ogrodu i sobie patrzy , u nich to normalne hehe juz wiele huraganow tu przezylam ale ten spedza mi sen z powiek , uhh mam nadzieje , ze nic sie nie stanie teraz siedzimy razem z corcia ona oglada swoja barbi a ja popisze z wami troszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska z tym nie mieniem ochoty to byc moze potrzebujesz czasu lub checi od meza byc moze jakies igraszki , kolacyjka romantiko nastroj to my z moim m jestesmy chorzy hehehe my to codzien opanowac sie nie mozemy, a najlepsze jest to , ze zawsze znajdziemy w partnerze cos co nas podnieci i juz hormony szaleja to my chyba powinnismy isc do lekarza byc moze z nami cos nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to i ja sie dołączam do życzeń :-) i witajcie, Lu - no życzę Wam z całego serca żeby tak zawsze było i nigdy nie minęło! :-D nuska - oczywiście, że idź do innego lekarza na konsultację. Chyba kiepski dzień miała ta ginka. mama36 - ja mojemu nie dałam nic do przedszkola, jakos nigdy tego nie robiłam, zawsze mu coś daje na dzień nauczyciela. U nas się daje wszystkim paniom. Ale teraz przeczytałam to co napisałaś i się zastanawiam czy słusznie. Może powinnam jednak kupić po kwiatku i mu dać żeby powręczał paniom jak go będę odbierać. hmmm U nas chyba już po chorobie, ale chłopcy jeszcze na ostrej dietce. Natomiast przed rota bylismy ze starszym u laryngologa (oczywiście prywatnie - koszt 300zł z lekami) i dostał takie tabletki na zamówienie wysuszające śluzówkę. oczywiście podczas rota ich nie brał i teraz dzwonię żeby się dowiedzieć co dalej a lekarz każe nam znów przyjechać na wizytę (bo musi go zobaczyć). I zaś 300zł. Normalnie sobie kaskę nabija. A chciałam tylko wiedzieć czy można mu po przerwie dalej je podawać czy już nie. Bo to wszystko jest w klinice w innym mieście wogóle, tam gdzie synek miał 2 lata temu usuwany migdał. Nie wiem czy Wam pisałam, chyba nie, że na tej ostatniej wizycie się okazało, że znów zbiera mu się woda w uchu i w zatoce no i ten migdał odrasta z powrotem... a malutki mi zaczął zezować na jedno oko... Acha, no i wczoraj byłam ze starszym u naszej pediatry i ona dalej uważa, że te jego bóle brzucha mają podłoże psychologiczne. No ale dała mi skierowanie (też oczywiście prywatnie) na badanie na lamblię i w kierunku Helikobakter (na szczęście nie musimy się kłuć bo u nas też z kału robią - super!). Teraz malutki śpi, czekam aż wstanie i jedziemy po starszego a potem do Urzędu Pracy - muszę się dzisiaj wstawić :-) Miałam pojechać do mamy ale boję się, że jeszcze wirus krąży i nie jadę, tylko na cmentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Kochane wszystkiego najlepszego życzę Wam wszystkim z okazji naszego Święta. U nas dziś w pracy mini bal, szampan, ciasto, cukiereczki, róże i talony pieniężne:) To lubię najbardziej:) U nas wszystko dobrze, dzieciaki zdrowe, radosne i aby tak dalej:) Jednak przed chwilką coś przerwało moją radość. Dowiedziałam się o strasznej tragedii, która wydarzyła się wczoraj w moim mieście. Jakieś dwa tygodnie temu na swoim blogu zamieściłam zdjęcia z okolicznego Kanału i wczoraj własnie w tym miejscu wydarzyła sie rodzinna tragedia. Utopiła się 36- letnia matka z dwójką malutkich córeczek:( Poszły karmić łabędzie i już nie wróciły:(((( Straszna tragedia, jeszcze nie potrafię do siebie dojść po tym, jakoś bardzo to przezywam:( Miałam iść jutro porobić nowe fotografie, ale po prostu, może nie tyle się boję, co jakoś jest mi przykro:( Na każdym chyba serwisie internetowym jest mowa o tym nieszczęściu:((( Kisa - przyjmij najszersze wyrazy współczucia, trzymaj się kochana Kropeczko - daj znać jak już będziesz miała wyniki synka. Nuska - co za podejście tej kobiety? Jestem w szoku jak można takie objawy potraktowac jako normę oraz siedzenie na wychowawczym jako zbyt duzą ilość wolnego czasu, więc szukanie na siłę problemu. Przyszłaś tam po poradę a zostałaś potraktowana niezbyt przyjemnie... No nic, musisz chyba wybrać się do tego kina:))))) mAAm -dużo zdrówka dla Twojego mężusia, daj znać jak dziś się czuje? Lu - współczuję sztormu, jej to musi być straszne:(((((( Mam nadzieję, że szybko minie. to wspaniale, że tak się uwielbiacie:) Tylko sie cieszyć:) Ja też często nie mam ochoty, podobnie jak nuska, moze po prostu ogrom obowiązków mnie przytłacza...:( Tak mi się wydaje:( Ciężko mi się odstresować, gdy mam na głowie jakieś problemy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evika a ja nie mam adresu na twoj blog i zdjecia a z mila checia bym obejzala nie dziwie sie jak sie czujesz, zawsze cos w glowie sie mysli a zwlaszcza jak stanie sie taka tragedia u nas sztorm coraz silniejszy, maz tez z pracy wrocil wczesniej ah co to bedzie a na noc zapowiadaja najgorsze wiec nocka nieprzespana, coz i tak bywa lece reszte posprzatac z zewnatrz co by nie latalo dookola a najgorzse nie powybijalo szyb ah no i kobietki sztorm zlamal moj wielki piekny krzak rozy ale jestem zlllllaaaa ajaja coz trzymajcie sie i do napisania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eviczko - straszna tragedia! Szok! Zawsze mnie to zastanawia jak może dojść, w jaki sposób, do czegoś takiego. Może ziemia się osunęła? Lu - u nas zawieje silniejszy wiatr albo większa burza a ja już mam pełne gacie ze strachu. Nie wyobrażam sobie! Chyba nie dałabym rady tak mieszkać. dla mnie straszny stres! Podziwiam Cię! Super, że pierwszy dzień w pracy udany :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane u nas bez zmian wieje i wieje coraz silniej jeszcze do tego deszcz ah szkoda gadac ale skonczyla mi sie @ wiec w tym mies dzialamy znow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem, Nuska potwierdza się kolejny raz: lekarz gin mężczyzna jest lepszy od kobiety,delikatniejszy podczas badania i nie gada takich dyrdymał to oczywiście moje stwierdzenie ale cały czas się potwierdza. To przypomina mi podobną sytuację: pracowałam kiedyś w firmie gdzie były tylko kobiety i tam było zero zrozumienia do "kobiecych dni" to nic je też tak boli, to nic że jesteś w ciąży one do do końca pracowały itd a teraz pracuję tylko z mężczyznami i mam raj: mogę źle się czuć, ciąża to oczywiście traktowanie z ulgami w pracy, chore dziecko to oczywiście idź na zwolnienie. Moim zdaniem idź do innego gin a swoją drogą możesz zrobić sobie na własną rękę badania TSH, Ft3 ,Ft4 tarczycowe ja mam niedoczynność i właśnie po roku od urodzenia synka zdiagnozowano to u mnie(podobno ciąża i poród może rozwinąć szybko tą chorobę) Ale palnęłam notkę na "Dzień Kobiet" no ale j tak to czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lu witaj, mam nadzieję że będziesz miała noc spokojną i ten sztorm nie wyrządzi wielkich szkód, jak dobrze że twój mąż jest już z Wami ja tak bardzo boję się większych wiatrów a co dopiero sztormów ale ubawiło mnie jak pisałaś o facecie siedzącym w ogródku podczas takiej nawałnicy. Bardzo fajnie że dobraliście się tak doskonale pod względem temperamentów i możecie szaleć i cieszyć się sobą więc to dobry sposób na przeczekanie takiej wichury tym bardziej że @ odeszła życzę owocnych starań i jeszcze raz spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka oczywiście dużo zdrówka życzę a z tymi kwiatami to pierwszy raz do pani i to ze względu na to że późnym wieczorem miałam telefon od mamy kolegi synka z pytaniem czy mały ma kwiaty dla pani a my oczywiście w polu na szczęście kwiaciarnie pracowały od 6, nasz synek bardzo by przeżył gdyby inni chłopcy mieli kwiaty dla pani a on nie. Evika ogromna tragedia cały czas o tym myślę...matka dwie córeczki dlaczego? Mam taką samą prośbę jak LU i ogromną ochotę zobaczyć twoje zdjęcia. Dobrej nocy dla wszystkich...pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane kawka :) Maam jak u lekarza ? pisz... Evika - tragedia....żadne słowa nie opiszą tego..dla nas obcych osób a co musi czuć mąż-ojciec...koniec życia Lu- jak po sztormie spokój już ? szalejcie ...szalejcie bo czekamy na 2 kreseczki :D Nuśka jakaś nienormalna ta gin...idź do innego lekarza- koniecznie faceta :P Lecę kochane do pracy- bo muszę miesiąc zamknąć ... Pola jak budowa ? i jak SPA? ja się chyba w piatek wybiorę do kosmetyczki na chwilkę przyjemności :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane sztorm przeszedl wiekszych szkod nie wyzadzil, naszczescie,tak tak przetrwalismy z mezem noc w goracych uniesieniach heheh pomoglo przejsc ten sztorm i nawalnice rano sie budze do pracy a tu zonk sniegu co niemiara , ale bedzie topnial bo cieplo anomalie normalnie w tym roku ja juz siedze w pracy, mam pierwsze zlecenie, musze na 9.30 do klijenta jechac, ciekawa jestem jak pojdzie dosc duzy kontrakt na 2 tyg pracy , musze sie wykazac...... oby sie udalo stres mnie nie dopada podchodze do tego jak do normalnego zalatwienia sprawy byc moze tak lepiej, jakbym miala sie denerwowac to byc moze fiasko by wyszlo a tak na spokojnie i zobaczymy kochane stawiam wam firmowa kawke i szykuje wszystkie dokumenty i ruszam w droge czeka mnie tylko 30 km wiec nie duzo buziaczki kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cze ;) Moje dziecko dzisiaj kończy antybiotyk, jutro do szkoły... Myślałam żeby zostawić go do końca tygodnia , ale raczej bez sensu bo już nie kaszle ani nie gorączkuje a nawet dwa dni to sporo zaległości już ma . Lju ja strasznie boję się burz , wiatrów itp i fajnie ze tak na luzaka podchodzisz do tego bo ja to bym tu pewnie panikowała i pisała dziewczyną jak strasznie się boje. Co do ginia to zadzwonię jeszcze do innej miejscowości , tam jest fajna kobieta , bo u nas to jest tylko jedna przychodnia gdzie przyjmuje 3 lekarzy. Dzięki kochane bo jak teraz patrzę na to z dystansu to normalnie coraz bardziej jestem zbulwersowana tym wszystkim. Evika ale straszna tragedia widziałam w TV ... W ogóle dziwne że o 18 poszła w takie niebezpieczne jak sądzę miejsce u nas o tej porze to już szarówka na całego. W ogóle strasznie jestem przeczulona na rzeki i lód na nich. Od małego ostrzegam syna ze pod żadnym pozorem nawet z kimś dorosłym nie można wchodzić na lód. Nawet jakby się zdawało że lód mocny a rzeczka czy bajorko małe. Różnie bywa i po prostu po czymś takim chodzić ani wchodzić nie wolno. To co w tv pokazywali że ludzie po zamarzniętym Bałtyku chodzili, to nie wiem czy mam podziwiać za odwagę czy za szczyt głupoty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maam jak tam u Ciebie? Twojemu m lepiej trochu? Pola jak wykończeniówka? Nie długo pewno też i prace ogrodowe przed wami. Anetka jak dzieciaczki? Kropeczko ;) Evika ;) Magdalenka ;) July ;) Mama36;) Ja wczoraj na całego świętowałam dzień kobiet ;) Dziewczyny chciały z tej okazji gdzieś wyjść. Ale nie dość ze to środek tygodnia , to jeszcze takie wyjścia z kosztami się wiążą. Zaproponowałam , że możemy uczcić u mnie.Było nas 5 w tym moja siostra i Dońka ;) Kupiłyśmy po nóżce z kurczaka , kawka i nawet butelka wina była ;) Syn zrobił każdej laurkę ;) Mój m pomógł mi podawać i było bardzo fajnie. Baterie optymistycznie naładowane na cały rok. A spróbujcie sobie kiedyś przy okazji jakiejś wypić wino zmieszane z jakaś woda gazowaną najlepiej cytrynowa. Proporcje wina trochu więcej niż wody. Mi bardzo smakowało ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u was w sklepach tez taki bum na cukier??? U nas juz limity np 5 kg na głowę. Ja nie robię zapasów , bo po pierwsze nakupuje cukru a potem na mleko nie będę miała , a przede wszystkim mam wilgoć w domu i zamiast cukrem potem to bym kamieniem cukrowym musiała słodzić ;) Ale jak naprawdę cukier będzie taki drogi to wszystko podrożeje i zaprawy to chyba nie opłacalne będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nuska co do ztormow i reszty anomalii juz jestem przyzwyczajona i wrazenia na mnie nie robi mamy to co jakies 2 miesiace wiec idzie sie przyzwyczaic hehe dziewczyny udalo sie pierwszy kontrakt mam za soba teraz siedze nad cennikiem i umowa musze wszystko przygotowac na cacy o 13 podpisujemy umowe, szef zadowolony pierwszy klijent i dobry klijent dosc duze zlecenie na okolo 2 tygodnie pracy, jak wszystko dobrze pojdzie nastepne zlecenie od tego samego klijenta hurrrra ale sie ciesze udalo sie a mialam stresa jak niewiem teraz przygotuje umowe cennik i gotowe, noi reszta papierkowej umowy noi zamowienia materialow , musze jechac pobrac pomiary itp ale to pozniej, wkoncu robie to co lubie heheh az do mojego mezusia zadzwonilam sie pochwalic hehe ale byl dumny dziewczyny jak ja sie ciesze , ze sie udalo wiem ze to nie pierwsze i ostatnie zlecenie, ale dla mnie kazde bedzie wazne jak to pierwsze buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maam- co u ciebie pisz kochana jestes juz po wizycie czy przed? Pola jak tam prace, koncowka juz pewnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Ja tylko na chwilę, mam totalnego doła:( Pakuję się, wyjeżdżam na targi na cały tydzień z prezesem. Jestem okropnie zła, miał jechać ktoś inny, ale zachorował i jadę ja. Już kiedyś jeździłam nie raz, ale gdy urodziłam małego, to miałam małe dziecko i inni jeździli. Teraz akurat wyszło, że nikt nie moze, więc ja... Szkoda gadać taka jestem zła. Jadę na drugi koniec Polski, kilkanaście godzin jazdy w jedną stronę, dziś w nocy wyjeżdżamy. Nie wiem jak ja mam zostawić Bartusia na cały tydzień, dziś siedzę z nim na urlopie i poryczałam się z tego wszystkiego. Ja sama jedna dziewczyna, reszta to chłopy :( Ech, mam doła kompletnego:((( Chyba meliskę se strzelę bo mam doła totalnego i cała w środku ze złości się trzęsę Także będe dopiero za tydzień. Ta matka, co wczoraj utonęła z dwójką maluchów osierociła jeszcze 16- letniego syna:((( Wszyscy są rozstrzęsieni tą tragedią:( Prawdopodobnie tam jest dość stromo, dzieci wpadły do wody nieszczęśliwym przypadkiem a matka wskoczyła do kanału aby je ratować i uderzyła głową w oblodzony brzeg, tak mówią okoliczni ludzie. Kanał nie jest zamarźnięty, a wody jest tam na głębokośc coś ok. 1 metra. Straszna tragedia:((( Nuska - my prawie cukru nie używamy, więc ja go nie kupuje. ! kg starcza nam na kilka dobrych miesięcy. LU - jak tam już po sztormie? Mama, lu - podajcie mi proszę swoje maile to prześlę Wam adres mojego bloga. Kochane doczytam was później bo robię pranie i pakuję się niestety:( Trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krp.ka
witajcie, Lu - gratuluję zlecenia i życze jeszcze wielu takich :-) No i działajcie - super, że sztorm minął. mAAm - ja też Cię wywołuję. Na pewno jesteś juz po wizycie, bo miałaś mieć we wtorek. Pisz, pisz, pisz! :-D No i jeszcze jak Twój m sie czuje?? mama36 - kupiłam jak jechałam po synka po tulipanku dla każdej z pań. Bezcenna jest radość dziecka, kiedy wręczał paniom te kwiatuszki :-) nuska - idź, idź, skonsultuj tą "diagnozę". Mi mój gin dał tabletki anty bo też mam zawirowania hormonalne po ciąży. Niewiarygodne co mój organizm wyprawia. Po pierwszej ciąży wogóle nic takiego sie nie działo... Co do cukru to u nas też szał. Ja też nie robię ekstra zapasów, teściowa kupiła chyba 5kg i starczy. Eviczko - bardzo Ci współczuję, bo doskonale Cię rozumiem. I to dali Ci znać w ostatniej chwili :-( Życzę, żeby targi szybko minęły :-) iza - a Tobie życzę szybkiego zamknięcia miesiąca :-) Ja sie muszę wybrać do fryzjera. Zapuszczam włosy i teraz wyglądam jak wyglądam ;-) Malutki śpi chociaz miał kłopoty z zaśnięciem, jak sie obudzi to idziemy na spacerek po braciszka. chyba Wam nie pisałam, że mój mąż ze starszym synkiem wyjeżdżają na narty na tydzień w ten weekend. I z teściową - teściowa sponsor :-) Tak że zostajemy z malutkim sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika - kochana życze ci żeby tydzień szybko minął- ale powiem Ci ze to niełatwo- pamiętacie jak byłam na wyjeżdzie- koszmar... mały budził się w nocy i mnie wołał... jak się dowiedziałm to myślałam ze serce mi peknie.... Kropka jak poszukiwania pracy ? Lu gratuluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika wspolczuje , ze musisz na tak dlugo wyjechac, i zostawic malego tak to jest czasami i nic sie na to nie poradzi, czlowiek bezsilny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iza - lepiej nie pytaj, dołuje mnie to coraz bardziej. codziennie siedze i rozsyłam aplikacje a odzew jest taki, że raz na dwa tygodnie ktoś zadzwoni i potem i tak nic z tego nie wynika. ale pocieszyłaś Eviczkę ;-) Współczuję, że mały tak przeżył rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! nuska poleciłam te badania tarczycy bo twoje objawy przypominają moje w okresie kiedy tarczyca dała znać o sobie. Zazdroszczę takich babskich spotkań. Lu Gratulacje!!! jaka zdolna dziewczyna! Evika Trzymaj się kochana rozumiem Cię też bym się wściekła no kurczę cały tydzień!!! mam nadzieję że dzieciaczki wytrzymają dzielnie bez mamusi a ty szybciutko i szczęśliwie wrócisz do domku, Nie do opisania ogrom tej tragedii-ja wczoraj byłam z mężem i synkiem na spacerze nad naszym zalewem i po prostu kipiałam z nerwów jak widziałam ludzi spacerujących po lodzie a wiem że tam jest dość głęboko tak bardzo ludzie ryzykują a później tragedie. Kropka ale fajnie rodzinka poszaleje na nartach, żebym ja miała takiego sponsora iza pozdrawiam Buziaki dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropka... wlaśnie widzę - przepraszam Evika napewno tatuś się wykaże a Ty kochana pzrywiedziesz im fajne prezenty ... nie martw się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×