Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
MONIA-MAMA

problem z zajściem w drugą ciążę

Polecane posty

Dziewczyny czy miałyście problem bolących nóżek, mój synek od jakiegoś czasu budzi się w nocy i płacze bo go bolą i na zmianę z mężem masujemy wtedy zasypia, dajemy mu magnez i witaminy wczoraj na spacerze też go bolały, nasza pediatra stawia na bóle wzrostowe ale ja się martwię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za miłe i pocieszające słowa. Z tej tęsknoty to ja normalnie umrę:( A już to przeżywam, a co będzie potem???? Siedzę i ryczę, no normalnie rozkleiłam się na maksa. Przecież wczesniej jeździłam na takie targi, też na długo, nie miałam problemów z wyjazdami, Ola już była duża odchowana, więc jakoś sobie radziłam, ale teraz gdy urodziłam Bartusia, po tych wszystkich jego chorobach, coś we mnie pękło. Nie umiem go zostawić samego, nie potrafię i nie chcę!!! Nie chcę go zostawić na tak długo, ja ledwo w pracy wytrzymuję 8 godzin a co dopiero cały tydzień??? I to jeszcze całkiem drugi koniec Polski!!!!! Wkurza mnie to ,ze od wyjazdu wymigują się osoby - panienki, które nie mają ani rodziny, ani dzieci i mogłyby z powodzeniem jechać. To mnie najbardziej denerwuje. Własnie dostała sms od koleżanki, która też miała jechać za tę chorą innę dziewczynę, ale nie jedzie, bo musi opiekować się domem swoich rodziców, bo jej rodzice wyjeżdżaja. To z tego wniosek, że np. jej pusty dom jest ważniejszy niż moje dzieci???? Ale jestem zła, no po prostu nie mogę się opanować, mąż też wkurzony, bo wszystko będzie teraz musiał robić sam:( Poryczałam się przy BArtusiu, a Bartuś podszedł do mnie, przytulił się mocno, i mówi tak: "mamusiu coś się stało? nie płacz, ja ci pomogę bardzo.". BArtuś jest ogromnie do mnie przywiązany, zasyna ze mną, w nocy gdy się przebudzi, też tylko mama: "codziennie przytula się do mnie po kilkanaście razy" i mówi że jestem "najfajniejsza". Lu, mama - przesłałam Wam już link na pocztę Nuska - zbadaj kochana hormony, według mnie od tego powinnaś zacząć, potem zobaczysz jakie będą wyniki. Niestety nie wiem czy bada się to na NFZ czy prywatnie. Moze zadzwoń do laboratorium i zapytaj jak myślisz? Iza - własnie tego się obawiam, bo Bartuś bardzo jest do mnie przywiązany. Ja wiem, że tak będzie i wiem, że Bartuś jest jeszcze stanowczo za mały na takie moje wyjazdy, tylko dlaczego w pracy tego nie rozumieją????? Nie gniewam się na Ciebie, ja po prostu wiem że tak niestety będzie:( Zaraz klawiatura przestanie mi działać od tych łez:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama36 - ja nie miałam nigdy takich problemów u dzieci. Niestety nie umiem pomóc. Może przejdź się na początek do pediatry, zobacz co powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika sliczne zdjecia naprawde podziwiam co do wyjazdu wspolczuje ci bardzo , ja przy zmianie pracy zastrzeglam ze wyjazdy owszem ale z corka i mezem jak na dluzej tez jesstem z nimi zwiazana jak niewiem a moze pogadaj z szefem moze dojdziecie do jakiegos porozumienia? byc moze uda sie cos zrobic widzisz tak to bywa i nic sie nie da zrobic a co do innych osob bez zobowiazan to nawet sie nie wypowiem jak tak mozna.... ale widzisz dziewczyny brzydko sie teraz wyraze ale co poniektorzy dbaja o wlasne dupy jak tylko moga, a gdzie pomoc kolezenska nie rozumiem tego czasem ludzie nie maja honoru ja mam juz umowe podpisana poszlo szybko i sprawnie, jupiii jednak po wymiary jade jutro szef stwierdzil , ze na dzisiaj juz moge sobie darowac jutro z rana pojade, teraz tylko uzupelnienie sprawozdania kilku dok, i moge smigac do domku, podrodze jakies zakupy drobne i witaj slodki domku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika właśnie tak przez moment myślałam czy przypadkiem "panienki" nie zachorowały nagle, a ten sms od koleżanki co tłumaczyła się no to już szczyt mogła sobie darować taką wymówkę w stronę matki z dwójką dzieci no a Bartuś mnie rozczulił normalnie się poryczałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika może jednak znajdzie się jakaś dobra dusza i zastąpi Cię na tym wyjeździe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama, lu dziękuję wam. Niestety żadna dobra dusza się nie znajdzie. Nie ma tam dobrych dusz, tak jak to Lu powiedziała, takie czasy, dziewczyny patrza siebie, nadchodzącego weekendu a nie jakiejś matki dwójki dzieci. One mają to w nosie i tak naprawde nie rozumieją tego, po prostu. Dalej rycze, nie moge sie powstrzymać. To tyle dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki podczytuję was czasem mama36 nie martw sie o synka mój tez tak miał i mu przeszło teraz jest zdrowym 6 latkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blu Witaj! Dzięki za odpowiedź no to mamy synków w jednym wieku bardzo fajnie więc zapytam: czy synek będzie w zerówce szkolnej czy przedszkolnej a może pierwsza klasa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evika chcialybysmy ci wszystkie pomoc ale nie da rady za daleko, te pseudo kolezanki to jak bym w dupe kopnela to by sie ocknely jak tak mozna, ale nie martw sie jeszcze one beda potrzebowaly pomocy i ty sie na nie wtedy wypnij.... Kochane ja juz mam wszystko wypelnione zbieram sie do domku, najpierw po corke do przedszkola na zakupy i do domku milego popoludnia wszystkim wam zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie słyszałam w wiadomościach 4 dzieciaczków wpadła pod lód 3 wyszła a czwarte jest poszukiwane, okolice Poznania ile jeszcze tragedii musi się wydarzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lu To ja razem z Tobą kopie w d**e "koleżanki "Eviki Miłego popołudnia uciekam do domku w sumie do pani logopedy z synkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eviczko - ogromnie Ci współczuję. Mam nadzieję, że nie bedzie tak źle.. mama36 - ja niestety nie znam problemu z własnego doświadczenia ale słyszałam o nim i ponoć to tak jest, czasem dzieci nie umieją chodzić tak ich nóżki bolą! Lu - ode mnie też co najmniej jeden kopniak, dobrze napisane :-) Ja nadal siedzę w ofertach..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kawka... Evika jesteśmy z Tobą kochana ... Maam pisz............. Lu- fajnie że w pracy super :) Mama - ale tragedia ... Kropka znajdziesz coś fajnego- tylko troszkę czasu- trzymamy kciuki :) Pola :) Nuśka i jak w kinie byłaś ? hmmmmmmmm :P Kisa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kochane kawke stawiam goraca Ja juz w pracy, czekam na reszte hehe tak sobie mysle teraz co z Evika ale bym te wspolpracownice w obroty wziela jade pozniej po wymiary, skladam zamowienie i czeka mnie kolejne zadanie hmm robie co chcialam jestem w ruchu , poznaje nowych ludzi itp.... to dobiero pierwsze dni ale jestem zadowolona...... oby tak dalej Evika znalazl sie ktos inny? kropka jak tam poszukiwanie pracy, mam pomysl byc moze lepszy byc moze nie mowilas , ze wysylasz podania, a nie lepiej byloby zaniesc osobiscie i od razu poprosic o rozmowe z szefem danej firmy..... wiesz ja na poczatku tez tak mialam wysylalam i takze odpowiedz meilem przychodzila...dziekujemy za zainteresowanie odezwiemy sie wkoncu sie wkurzylam bo ioe mozna i zaczelam sama jezdzic i uwiez 2 spotkanie i praca byla, maly wywiadzik itp i wsumie nic z informacji z CV nie bylo potrzebne pytali sie tylko o kwalifikacje i tyle, do pierwszej pracy szlam dzien po rozmowie z szefem moze sproboj tak noz widelec sie uda co osobiscie to osobiscie no nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie, ja jestem cała w nerwach bo jutro ide na rozmowe kwalifikacyjną. Firma porządna ale boję sie bo pisali w ogłoszeniu pełna dyspozycyjność, szkolenia za granicą itd. Boję się, że może się to odbyć kosztem rodziny. Nie wiem jak często takie wyjazdy, albo że po nocach będę wracać. No ale może za bardzo wybiegam myślami w przyszłość. I jeszcze na dodatek jutro mi totalnie nie pasuje, no ale muszę coś pokombinować. No i miałam jeszcze jeden telefon w spr. pracy - to miałam przemysleć bo chodzi o pracę jeżdżącą. Dzisiaj mam dać znać i umówić się na ew. spotkanie. ech... ale nerwówka z samego rana. Eviczko - trzymaj się cieplutko. Lu - super, że się sprawdzasz w pracy! Co do tych podań to sama nie wiem. Rozumiem, że chodziłaś do tych firm, które szukały pracowników? sprawdzałaś najpierw w necie? Bo wiesz, nie wiem jak jest u Was ale u nas rzadko która firma szuka sama, zazwyczaj są to pośrednicy a nazwa firmy trzymana jest w tajemnicy do samego końca. iza - witaj! no właśnie o ten czas chodzi. jeden zarobek na 4 osoby w rodzinie... na razie jeszcze nie odczulismy mojego zwolnienia bo wypłata, którą dostałam była ostatnią ale boję sie, że jeszcze długo nie znajdę pracy to co wtedy? no nic, coś sie dzisiaj ruszyło, a to jest duży pozytyw. zobaczymy co dalej. Najgorzej jak człowiek siedzi w tych ofertach, rozsyła aplikacje i zero odzewu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutki dzisiaj znów mi zwymiotował rano, ale kupki jeszcze nie zrobił. No ciągnie sie to jak flaki z olejem, ta choroba. Mam nadzieję, że mu już będzie przechodzić i nie trafimy do szpitala... Pic pije tylko nie chce jeść. Jak już to kawałeczek suchej kromki, paluszka, chrupka. Nic więcej :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ljauhajmka
Kropka u mnie bylo tak a raczej u nas bo oboje tu zaczynalismy od poczatku to bylo tak ze upatrzylismy sobie firme i centralnie do niej sie zglosilismy, poprosilismy o rozmowe z szefem i udalo sie moj maz nie mial problemu, bo po 1 ze facet i w swoim fachu robil to z mila checia go przyjeli teraz jest jednym z najlepszych pracownikow, jeszcze ani razu nie mial zwolnienia zadnego a ni chorobowego, jego szef jest niemozliwy super czlowiek sam mu czasem od siebie wolne daje heheh u mnie bylo troszke ciezej wiadomo ale tez za ktoryms razem sie udalo wsumie pracy szukalam okolo tygodnia i znalazlam , nie bylo wiekszych problemow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, bo Wam nie pisałam, że przedwczoraj było już super, malutki świetnie sie czuł, dostał apetytu i wczoraj rano zdecydowałam mu się podac butlę. zjadł 1/3 a po jakimś czasie się zaczęło: dwa razy zwymiotował, ostra biegunka, znów zero apetytu. Walczymy dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic, tą drugą rozmowę mam w poniedziałek. Jak cisza to cisza a potem wszystko na raz. Jeszcze teraz jak oni wyjeżdżają a malutki chory... Lu - wezme pod uwage to co napisałas. Ja jakoś nie mam śmiałości w ten sposób, no ale kto wie :-) Dziewczyny co można zrobić kotu sąsiada, który mi sika na szyby w oknach??!!!! Sąsiad recydywista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Właśnie uciekam z pracy do domu po 29 dniach od zabiegu przyszła @ strasznie się czuję leci jak z odkręconego kranu mam nadzieję że to szybko minie bo będzie ze mną kiepsko, dzwonie do mojego gin zapytać czy ta pierwsza tak ma przebiegać-normalnie padam z nóg a dziwne jest to że żadnych objawów zapowiadających nie było. Miłego dnia dziewczynki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropka z tym kotem to niewiem ogolnie nie toleruje znecania sie nad zwierzetami ale mozesz na deseczce pineski poprzyklejac i postawic na parapet jak sie raz nadzieje to zapamieta o co chodzi i wiecej ci nie nasika mama36 wspolczuje ci kochana nie dziwie sie ze do domku smigasz trzymaj sie i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropka co do smaialosci o ktorej pisalas ze nie masz czasem wlasciciele firm doceniaja to iz idzie sie samemu i walczy o swoja pozycje , czasem uwazaja to za walor za ceche pozytywna, to ze mimo wszystko brnie sie do celu no i pofatygowanie sie specjalnie by porozmawiac to tez plus ja tak uwazam bynajmniej co w cztery oczy to w cztery oczy a wiesz ci posrednicy to roznie bywa czasem maja znajomych i oni w pierwszej kolejnosci sa brani pod uwage a nie patrza na umiejetnosci wiec z tymi posrednikami to tez tak nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lu - widac, że lubisz działać! Super pomysł z tą deską! iza - nie dziękuję żeby nie zapeszyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×