Kochanki księży - co o nich myślicie?

Sen - nieprecyzyjnie się wyraziłam. Pewnie, że idą do seminarium, ale to ich wykształcenie jest totalnie nieprzydatne w dzisiejszym świecie. Taki exkaznodzieja może co najwyżej z wielkim trudem dostać pracę w szkole, w której i tak nie zarobi na tyle grosza, żeby swoją nową familię utrzymać. To jest spadek na cztery litery z wysokiego konia, co tu dużo gadać.

jedynym wytłumaczeniem dla takiego "układu" (bo w wielką miłość nie wierzę) jest ich wygodne życie. Klechy nie mają problemów, skąd wezmą na chleb, na opłaty mieszkaniowe... a taka rezygnacja ich zobowiązuje. Nie wierze w to, że kochają te swoje panienki! Gdyby je kochali to przecież zostawiliby dla nich wszystko...

ale ja nie popieram ani tej ani tej zdrady jak zdradzasz to znaczy że żlę Ci w tym układzie i po prostu odejdz nie bądż zakłamany!!!!!!!!!!!

Przybywam z daleka -- wiesz, wydaje mi się, że księża zaczynają traktowac Boga trochę tak abstrakcyjnie. Co innego zdradzić męża / zonę, którą się widzi. Inaczej ma się rzecz z niewidzialnym Bogiem.

Może i kochają te panienki, ale bardziej kochają kasę i dostatnie życie. Masz kobieto pojęcie, ile taki ksiądz wyciąga na miesiąc? Z krzesła byś spadła:P I żeby nie było, wiem, co mówię, bo mam kilku w rodzinie.

No tak... tylko spójrz na to z innej strony: żone się widzi, ale ona niekoniecznie widzi męża i jego wybryki. Boga natomiast ksiądz nie widział, ale On widzi, co ten księżulo robi... przecież przed Nim nic się nie ukryje... na tym polega Jego Wszechmoc i Wszechwiedza

może gdyby nie bylo celibatu to byloby lepiej dla wszystkich kto wie? Przeciez ksiadz ktory nie chcialby sie seksic nie musialaby tego robic a ten ktory by chcial mialby czyste sumienie i nie byloby sprawy.

Gdyby nie było celibatu? Przecież o to właśnie Kościołowi chodzi, żeby był! Żeby pomnażał swój majątek, a nie żeby dziedziczyły go dzieci księdza :) ci biskupi to mają łeb :D

Ostatnio słyszałam taką wypowiedź, że naprawdę wierzących księży jest teraz bardzo mało, więc tacy nic nie robią sobie z tego, czy Bóg widzi ich wybryki, czy też nie. A zniesieniu celibatu mówię zdecydowane NIE. Nie wyobrażam sobie takiej rewolucji w Kościele:P

dobrze ale jakim prawem miał by Cię wtedy potępiać za uprawianie sexu po za małżeńskiego a przecież to robią i to bardzo gorliwie

A tak a propos pomnażania majątku kościelnego pytam się -- o jaki majątek chodzi?? Przecież obecnie księża utrzymują się z dobrowolnych datków. Któż chciałby dodatkowo utrzymywac ich żony i dzieciaki?:P Już widzę tych chętnych do opodatkowania się na korzyść sekszących się księży:D

taka rada dla księży którzy nie umią się oprzeć pokusie cielesnej, zostań normalnym człowiekiem w takim stanie też możesz opowiadać o Bogu i jego przykazaniach !

greckie wesele-dokładnie!!!!

Ja byłam kiedyś w takiej sytuacji. Poszłam do spowiedzi, specjalnie do takiego dupczącego klechy (zrobiłam to celowo, żeby sprawdzić co mi powie) i mu mówię, że byłam z facetem... a ten jak mi odpalił kazanie... że to grzech śmiertelny, że mam więcej tego nie robić i takie tam pierdoły :P a że to była spowiedź to i ja zaczęłam swoje... i spytałam go, czy księdzu wolno :D on mi na to, że Broń Boże! I wtedy zaczęłam mu jechać z tekstami, że wiem o tym, z kim dupczy (baba kościołowa - tak na nia mówią, bo u nas nie ma kościelnego tylko kościelna :P) był od tego wszystkiego pąsowy. A jak mu z ludzkiej życzliwości powiedziałam, że pójdę z tym do biskupa to mi udzielił rozgrzeszenia raz dwa :D

Sen - no chyba nie było w Twoim postępowaniu ani krzty ludzkiej życzliwości:D Ale niezła sytuacja. Uśmiałam się:D

tak księża nie są bez winy celibat nie dla dzieci a kochanki są dzielem szatana. Tkwijmi dalej w przekonaniu ze wina baby i tyle. A jeszcze lepsze jest to ze takie stare babcie z roży parafialnej potem gnoją latami kochanice kksiedza a jego wychwalają jaki to on uroczy :) Dobranoc

jest człowiekiem BEZ HONORU - łamie sluby, które składał dobrowolnie. Jako duchowny, "pasterz owieczek", jest skreslony. Kochanka księdza jest kochanką człowieka bez honoru - nie budzi więc mojego szacunku, a jesli stara sie to jakos usprawiedliwic - wręcz pogardę.

no bo spowiedż jest dla mnie jakimś paradoksem ja mam słuchać rad z potępieniem od człowieka który sam ma te same grzechy.....

ja mialam kolezanke, ktora zakochala sie w ksiedzu. Swoja droga jak go poznala, to byla mezatką. Najpierw spotykali sie ukratkem wiadomo. Z tego co widzialam bardziej on ją uwodzil od samgo poczatku niz ona. No ale stalo sie i zakochali sie w sobie. Skonczylo sie to jednak tak, ze ona sie rozwiodla, a on odszedl z klasztoru i wzieli slub cywilny. Z tego co wiem, zyja ze soba do dzisiaj, czy szczesliwie, trudno powiedziec, bo nie mam z nimi juz takiego kontaktu. Moim zdaniem nie mozna nkogo potepic ostatecznie za to, ze jest slaby i nie dotrzymal zasad, ale... jesli taki ksiądz, ktory ma służyc Bogu i ludziom wda sie w tai romans i kontynulując go pozostaje w klasztorze, to juz jest godne najwyzszego potępienia.

Z tym, że moherki ubóstwiają księży to się musze zgodzić :) jajeczka, kiełbaski, kurczaczki, kaczuszki... jajko by w d*pie upiekły. Ale jak wiedzą, że koleś dupczy to się przeradzają w świętą inkwizycję i najchętniej albo by go spaliły na stosie, albo wywiozły ze wsi na taczce z gnojem :D no chyba że są zaślepione i nie dociera do nich, bo to przecież "taki porządny ksiądz"

dlatego niech mi nikt nie mówi że ksiądz powinien być zwolniony z celibatu, mieć żonę i dzieci bo nie widzę w tym sensu a przy tym patrząc jak im się powodzi to każdy młody człowiek będzie nim chciał być a każda młoda dziewczyna będzie chciała za męża tylko księdza to chore!!!!!!!!!

jakoś pastor, albo pop ma żonę i się świat nie zawalił, o religii anglikańskiej nie wspominam, bo nie znam...

blondynku ... ale to są całkiem inne realia i inne podejście ludzi. Ja tam nie miałabym najmniejszego zamiaru łożyć na księzowską czeredę:P

Zwał jak zwał... czy ksiądz ma dzieci czy ich nie ma, za nasze pieniądze, zapracowane ciężko, wozi dupę drogim samochodem i buja się z kochanicą po hotelach.... straszne :(

bardzo miły blondynie tylko że tych kulturach się inaczej ludzi traktuje nie są potępiani za rzeczy ludzkie..... a nasz kościół potępia wszystko a sami robią to samo

No właśnie. Na doatek buja się za z trudem odłożone grosze takich babć z przysłowiowego kółka różańcowego, które od ust sobie odejmują, żeby księdzu grosik na tacę rzucić. I to mnie bulwersuje.

anile77: bo to jest na zasadzie "sądzę ciebie według siebie" :D

kochanki księży, ciekawy temat. Myślę, że w wielkim mieście, gdzie ludzie się nie znają może być ciekawie i miło dla kochanki księżowskiej. W małej pipidówce, nieciekawie, a i taka kochanica musi być wyjątkowo odporna psychicznie. W moim miasteczku przed laty była taka miłość, ksiądz odszedł i ożenił się z wybranką swojego serca. Życie mieli raczej nieciekawe, ksiądz na kazaniu potrafił grzmieć na zdrajcę i tej pani też się nieźle dostawało. O ile się orientuje, stres i nieprzychilność społeczna była prawdopodobnie przyczyną choroby i przedwczesnego zgonu tego exksiędza. Tak,że sądzę trzeba mieć grubą skórę i odporność, aby wdawać się w takie kościelne romanse.

Na topiku 'sex z księdzem' pewien 'zdruzgotany' napisał: cytuję: A ja się właśnie dowiedziałem, że moja dziewczyna straciła dziewictwo z księdzem, bo miała wówczas problemy a on ją "pocieszył". No i to pocieszanie to jeszcze trochę trwało. Zakończyło się próbą samobójstwa. Ja nie bardzo wiem jak się to zakończy, ale na pewno nieźle spieprzył jej życie. Moje przy okazji także :( Więc jak radził już tu nie jeden: myślcie dziewczyny zanim coś ze swoim życiem postanowicie uczynić.

w naszym kościele zaczynam wątpić w sens biblii gdzie skromność nie dbanie o rzeczy materialne mówię teraz o ludziach przekazującym innym słowo Boże czyli księżach spotkałeś ostatnio księdza idącego pieszo gdziekolwiek już nie wspomnę o marce samochodu ...