Facet ktory sam nie potrafi utrzymac rodziny jest nieudacznikiem

yeez a ja lubie ludzi z wyobraźnia, która pozwala spojrzeć poza bezpieczne acz ograniczone poglądy własne;)

w serialach inaczej to wyglada? :o

Wnuk, być może więcej spedziłaś. Nie zaprzeczam. Niemniej, caaałkiem sporo ich było i bójki były na porządku dziennym ... yyy nocnym.

wnuk- mniejsza o seriale ja cały czas myślałam, że ty w zamkniętej enklawie mieszkasz- dlatego usprawiedliwiałam twój ograniczony tok myślenia teraz usprawiedliwiać już cię nie będę

Gabsonik Racja. Jak nie kombinujesz to jesteś przegrany. Jeszcze ewentualnie możesz zostać posądzony o to, że doszedłeś do wszystkiego, bo dzieś nakradłeś, gdzieś "na górze" masz wejścia i plecy. No i ta zazdrość, że ktoś ma a oni nie mają. Nienawiść, obgadywanie. Tylko, że oni nie moga sobie uzmysłowić, że gdyby zakasali rękawy, to mieliby to samo.Ale niektórzy potrafią tylko z rekami założonymi siedzieć i saczyć jad w kierunku tych co mają.

Niemniej, caaałkiem sporo ich było i bójki były na porządku dziennym ... yyy nocnym. kotka. ja sie nie spieram. mam tylko inne doswiadczenia. nie kwestionuje twoich. i w ogole nie wiem, czemu sluzy watek o anglii

nefrytowakotka popieram wnuka. nie spotkalam sie z bojkami aczkolwiek na pewno do nich dochodzi. mysle jednak ze nie na taka skale jak sztechet-party w remizie

Gabsonik, nie nic nie wiem o Londynie w którym troche mieszkałam, ani o Oxfordzie w którym tez mieszkałam, ani o np Dortmundzie, ani o LOs Angeles. Nosz kurde nic nie wiem, a wszystko znam z filmów:O

los angeles tez w uk czy teraz wymieniamy kto gdzie mieszkal?

a co tam robilas?? tak z ciekawosci

Tak, to w UK:P Nie, nie wymieniamy. Przeciez ja wszystko znam z filmów, dziecko wychowało się samo i w ogóle to nic nie wiem. I jestem straszna matka bo dawalam klapsy mojemu dzieciątku.

wszyscy wiemy, że za granicę jeździ się myć gary- i nie ważne czy to ike, czy nefry czy wnuk czy komiczne;)

Doprawdy- tych ludzi wyobraźnia doprowadza do dawania klapsa bo niczego innego nie potrafą sobie wyobrazić ?no to masz super wyobraźnie gratuluje ( ironia) :D zostanę przy swojej :D bezpieczne acz ograniczone poglądy ? - to też wiele wytłumaczyło (ironia) Ja lubię ludzi otwartych, ktorzy używają racjonalnych argumentów.

I jestem straszna matka bo dawalam klapsy mojemu dzieciątku. nerfy nerfry- ale się gryzie twoja wypowiedź powinno być: i jestem straszna matka bo dawałam klapsy mojemu bachorowi

Ekhem, nie myłam garów:P:P:P:P Myłam kible

uuups a to przepraszam:P

Nefry {głaszcze po głowie} kiedyś było takie powiedzenie, że żadna praca nie hańbi....chyba nie zauważyłam jego dezaktualizacji :D

widze ze dyskusja trwa nadal, ja zdazylam posprzatac w domu, umyc podlolgi, nakarmic , uspic dziecko itp, ale co z tego? moj facet i tak tego nie doceni, bo przeciez leze z dupa w domu i "nic nie robie" prawda?? :D :D :D

Wiecie co, u nas mamy jeszcze jedną Polską bolączkę. To że ludzie normalni mieszkają razem z marginesem. To jest wina małych różnic w wynagrodzeniu. Jeśli ktoś pracujący na etacie na uczelni zarabia 1800 zł, tyle samo co ktoś bez wykształcenia, to nie jest dziwne, że będzie mieszkał w tym samym blokowisku co taki "kiepski". Wszędzie na swiecie w większych miastach jest tak, że ludzie wykształceni i mający dobrą pracę, żyjący i zarabiający uczciwie mieszkają w lepszych dzielnicach, niż reszta. W miastach w Polsce blokersi dresiarze,członkowie młodocainych gangów i skini kibole mieszkają razem z uczciwymi ludźmi. To stwarza zagrożenie, że dziecko z dobrego domu będzie miało złe wzorce i wpadnie w złe towarzystwo. W miastach takich jak Nowy York tacy ludzie mieszkają na obrzeżach miast w slumsach. Tam ludzie normalni nie zapuszczają się nigdy, bo nie muszą.

\"ja zdazylam posprzatac w domu, umyc podlolgi\" a to mnie cholernie zastanawia wszystkie żony - gosposie domowe, codziennie maja całe mieszkanie do sprzatania i na dodatek codzienie przynajmniej ze 2-3 prania robią :D

ten temat to prowokacja ale nawet niezła

i do tego mieszkam w blokowisku..naprawdę się powieszę :D

no widzisz komiczne, takie jest zycie :( ale ty tego nie zrozumiesz.. wiesz jestes tylko facetem :(

Może nie tyle wykształceni, ile pracujący i zarabiający ucziwie. Chociaż trzeba przyznać że na zachodzie za wykształceniem idzie również lepsza, bardziej prestiżowa i ciekawsza praca i lepsze zarobki. U nas niestety nie zawsze.

Ja też nie rozumiem tego sprzątania. Mi raz na dwa tygodnie wystarczy. Mieszkanie jest od tego, zeby w nim mieszkać, to nie muzeum. Jest dużo ciekawszych rzeczy do zrobienia i przyjemnejszych, np. pisanie na Kafe.

Kyyrene, miejsce zaszczytne, na gałęzi masz zarezerwowane

Dzięki wielkie, o Nefrytowa Pani Drzewa i Gałęzi :D

brawo- masz swoją rację mój maż mimo wyższego zapiernicza na budowie- bo - dużo lepiej płacą i jest to firma rodzinna, którą on przejmie i mam nadzieję, że mój syn już niekoniecznie a mieszka się rzeczywiście z bardzo dziwnymi ludźmi- ja prawie codziennie na dole mam niezłą awanturkę - tak, że moje własne dzieci wtedy czują się zdezorientowane na szczęście era blokowisk powoli minie

brawo komiczne spoleczenstwo klasowe ma wady i zalety nie wiem, czy to jest takie dobre -separacja wynikajaca z rozwarstwienia. na pewno nie. to powoduje, ze edukacja jest elitarna a powinna byc egalitarna. dla dobra nas wszystkich. ale z cala pewnoscia nie jest tam tak, ze pani, ktora sprzata na manhatanie ma zestaw madrosci zyciowych, ktore wyluszcza wlascicielowi rezydencji. bo po prostu jest dla niego niewidzialna.

No wiesz, drzewa i gałezie to naturalne środowisko kotów