Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fruktoza787

Marzenia się spełniają! 32 kg mniej w ciągu 8 miesięcy! Moja historia!!!

Polecane posty

Moje kochane Kobietki! Dopiero dziś piszę, jakoś wcześniej nie mogłam :( Dziś się ważyłam na wadze lekarskiej u mojej p.higienistki... i wiecie? Waga mi nie szaleje i ważę 63 kg :) :) :) Co prawda, to juz 26 dni minęło od rozpoczęcia diety, czyli niecały miesiąc- schudłam 4 kg :) wcześniej i moja waga, i waga łazienkowa mi \"świrowały\", a teraz wygląda na to, że wszystko idzie ku dobremu :) Nie jest to jakiś spektakularny wynik, ale moze to i dobrze? ;) Co o tym sądzicie? Moja dietka sprawia, że nie mam żadnych probkemów z trawieniem i jestem w doskonałej kondycji psychicznej i fizycznej :) Jestem szczęśliwa :) Jeśli za miesiąc schudnę jakieś następne 3, 4 kg to będzie oznaczać, że ważę 60, albo 59 :) :) :) Modlę się tylko o to, by przekroczyć tę granicę 60 kg :) Bardzo bym tego chciała! Dziewczyny, gratuluję Wam sukcesów, jestem razem z Wami! wiem, jak się człowiek czuje, kiedy jego wysiłki przynoszą efekt :) Teraz wystarczy mi malutka kromeczka i jedno ciasteczko jest dla mnie takie, jak kiedyś duża kremówka :) Niesamowite:) A mój dzisiejszy jadłospis: ŚNIADANIE: jajecznica na odrobinie masełka z dwóch jajek + wegeta II ŚNIADANIE: \"piętka\" z chleba razowego, wiecie, ten skrawek, który zazwyczaj odkrajamy, jest bardzo naładowany ziarnami (kocham!) PRZEKĄSKA PO SZKOLE: 1 mały jogurt pitny o smaku owocow leśnych, 1 chrupek :) (koleżanka częstowała :)) OBIAD: 1/3 woreczka ryżu z wegetą, 1 cienka kiełbaska, 1 jabłko, 1 ogórek małosolny DESEREK: 2 jabłka A na kolację: pewnie jogurt z płatkami owsianymi :) I waga w dół :) Trzymam kciuki i za Was, i za siebie :) i witam nowe Panie na tym forum :*** papapa, idę się uczyć :) J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruktozo-cieszę się, ze ta wiadomośc o lodach nie tylko mnie ucieszyła ;-) w sumie to jest logiczne i musi być prawdziwe...dlatego dobrze sie do tego stosować...acha, dzis pierwszy raz wypróbowąłam omlecika na słodko-faktycznie, pychotkaaaa, jutro powtórka...i jaki syty... Dziś uważałam na to co jem, bo jestem przed @ i boję sie ataków słodyczowego potwora ;-) ale dziś ani mi na myśl ni eprzysżło by coś wciagnąć słodkiego...gdzieś około 18 zjadłam brzoskwinie , Lonly- bardzo się cieszę i z Twoich postępów,...ale co do kolacji to mam inne zdanie, przecież wszędzie piszą, ze nie powinno się tak późno jeść, bo organizm już tego tak ni etrawi jak w ciągu dnia, ale skoro tobie taki tryb odpowiada i widać efekty to się cieszę... Fruktozo-Lonly, Mirabelka,Mamsella -gratuluję spadku wagi i mam nadzieję że 1 -go zmienię stopkę jak Wy ale z pełnym zadowoleniem....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Dzien dobry, laski! Wpadam na chwilke,bo musze zaraz jechac do przedszkola ( jade rowerem z córką, półtora km w jedną strone) Wczoraj wkurzyam sie na mojego meżulka, ponieważ przywiózł z pracy super pyszne ciasto- jabłeczniek, makowiec i czekoladowe , a dobrze wie,że sie odchudzam. Dobrze wie,że u nas nikt nie je ciast , oprócz mnie... Nawet dzieci nie lubią za bardzo.Mój oczywiscie też nie je...Myśle,iż zrobił to specjalnie.Dobrze wie, że mam dostac dziś okres.Już wczoraj tak mnie ciągneło do tego pysznego ciasta, wogóle do słodkiego, mimo, że wziełam chromik:((( No , ale nie dałam sie, zjadam tylko jeden gryz- przysiegam, a potem jedziłam na rowerku ok.godziny:))) Przed snem zjadłam jabko i brzoskwinie i poszam lulu. No , ale problem nadal jest czyt.ciasto... Jak przajde z przdszkola, to je poprostu wyrzuce,albo dam psu:))) MASELLA -gratuluje z całego serca! Musze uciekac-dzieciaki roznoszą mi chate, pa trzymajcie sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie drogie kobietki :* Widzę, że dobrze wam idzie w odchudzaniu :) czego gratuluję wam i sobie :D już nie mam 7 w przodu i bardzo się cieszę. To jest prawda, że nie trzeba jakieś diety cud, wystarczy ograniczyć jedzenie, zdrowo się odżywiać i troszkę się poruszać. Dopadło mnie straszne przeziębienie ;/ katar, bóle głowy, gardło ggrrrrrrrr a tak mi się nie chce leżeć w łóżku :O Czy któraś z pań oglądała wczorajszy program UWAGA na TVNie? Pokazali reportaż o nabiale ;/ o zgrozo! Masło nie jest masłem, jogurt nie ma świeżych owoców, do naturalnych dodają kwas który chroni przed pleśnią i jednocześnie szkodzi zdrowiu człowieka, a ser nie jest serem tylko czymś seropodobnym. Eh brak mi słów... Idę zjeść śniadanko i życzę udanego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki! dzięki za wszystkie ciepłe słowa, jestem taka zadowolona z siebie... ale nie byłoby tak, jeśli nie Wy! Dawno nie wytrzymaąłm na diecie tak wiele, a poza tym, dieta ta JEST moim sposobem odżywiania :) Na całe życie :) Tylko wiecie, niedługo szykuje się nam wycieczka szkolna, a żeby zjeść coś ciepłego to tylko fast food, więc troszkę się martwię. Zapewne będzie chłodno, a że będę siedzieć z kolegami, to będą częstować i pytać, czy sie odchudzam ;) ;) ;) jakoś przetrwam xD Kasiaaa88, nie oglądałam niestety tego programu, a szkoda, bo może dowiedziałabym się czegoś więcej.... :( A ja tak lubię jogurt naturalny... Kochane, podam wam przepisik na pyszność, nieco klaoryczną, ale je sie tego niewiele:) Jogurt naturalny wlewamy do szklanki, dodajemy miodku naturalnego (nigdy jeszcze nie jadłam sztucznego, tu wokoło ludzie mają pasieki ;)) i wsypujemy płatki owsiane, rodzynki, ziarna, orzechy, musli, cokolwiek. Do tego możan utrzec jabłuszko- pychotka :) A mój jadłospis dzis: I ŚNIADANIE: 1/3 kromki chleba, 1 kawałeczek bułki, plasterek pomidorka, kilka plasterkow ogórka małosolnego, 2 plasterki sera żółtego i plasterek wędliny, filiżanka zbożowej kawy z mlekiem II ŚNIADANIE: plasterek sera żołtego, 2 plasterki małego pomidorka, dwa małe kawałki bułka POTEM: 2 jabłka, pół wafelka :) OBIAD: zapewne będzie ryż z chuda kiełbaską, czyli standard + warzywka DESEREK (RAZEM Z KOLACJĄ): mój kochany jogurt :) Buziaczki Słonka, trzymajcie się, bo wraz z andejściem jesieni rosnie apetyt! ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamsella ja też bardzo lubię jogurt naturalny, ale to co pokazują w telewizji to już lekka przesada.... Za niedługo wszystko co zjemy to będzie chemią... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Haj, dziewczeta! No i stało sie-musiałam wyrzucic to pyszne ciasto tzn.dałam psu:((( Ale myśle,że lepiej pozbyc sie pokusy z domu, niż potem meczyc sie z dietą i wyrzutami sumienia.Dietke trzymam dzielnie, byłamjuż dzisiaj na godzinnym spacerze z moją sunią, a teraz czekam na mojego kiedy wreszcie przyjdzie z pracy, bo chce sobie iśc pobiegac-też w towarzystwie psa:))) Mam do Was pytanie-używacie jakiś kremów na cellulitys? Jak tak; to jaki polecacie?Chodzi mi o taki, aby sie dobrze smarował i szybko wchłaniał.Ijeszcze jedno pytanie , a mianowicie-jaki uprawiacie sport i jak długo? Ja staram sie codziennie ruszac minimum godzinke. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki, abyśmy w przyszłe lato pokazały sie na plaży w bikini bez kompleksów :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ;* U mnie dziś nic ciekawego... Hmm... Jutro idę na nockę do pracy ;) ( dorabiam jako kelnerka w restauracji ;) ) No i co za tym idzie martwię się... Otóż będę na obsłudze wesela, a co za tym idzie będę otaczała się samymi pysznościami mmm... Szczególnie pyszne ciasta ;) Zawsze kuszę się by coś chrupnąć ;) Zazwyczaj zjadam trochę samej masy sernikowej i szarlotki ( bez ciasta,te wyrzucam ;) ) no ale co tam ;) Przez całą noc latania i obsługi na pewno spalę ;P A dziś zjadłam: Śniadanie : omleta na słodko z niecałych trzech białek ( miałam tylko 3 ostatnie jajka rano i na dodatek jedno z nich spadło mi i się zbiło ;( ) eh... W szkole : jogurt 375g (taki pyszny pitny w netto kupuje -ma tylko 53 kcal w 100g ) i jabłuszko Obiad : 4 pulpety z mielonego (zostały z wczorajszego obiadku ;) ) + buraczki domowe ( kupne ) Podwieczorek: chłopak namówił mnie na moje pyszne śmietankowe lody z automatu w dużym słodkim wafelku Kolacja : Twaróg chudy mielony + 6 plasterków chudej wędlinki + koncentrat pomidorowy ( Ukochany się zaopatrzył, bym miała co u Niego jadać ;) ) No to na tyle ;) Miało być krótko,a jak zwykle się rozpisałam ;( Wybaczcie ;* Zaraz idę lulu,bo czeka mnie jutro cała bezsenna noc i niedzielny bezsenny dzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozbiegana
hej dziewczyny :) tak czytam i czytam Wasze posty, podziwiam i podziwiam, myśle i mysle... :) i przypomina mi sie moja walka sprzed kilku miesiecy... :) chudlam 32 kg w ciagu 5 miesiecy, ciezko bylo, wiec wiem co czujecie i w ogole :) ale warto bylo, naprawde, teraz jestem juz inna, nie tylko fizycznie :) w prawdzie od dwoch miesiecy jem juz w miare normalnie, sniadanie, jakis lekki obiad, czasami jakies slodkosci, to zalezy ;) tez niedlugo znowu zaczne ale musze odczekac i swoj organizm zregenrowac. mam teraz straszne problemy z wlosami, stracilam ich maseeee :/ kiedys maialm bardzo grube wlosy a teraz mam kitke ;/ ale bede wspierac na pewno Was wszystkie duchowo :) i podziwiac nadal :) pozdrawiam, milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Czesc kochane babeczki! No i jak Wam idzie? Kochana Fruktozo-nie nudzisz nas -twoje posty są ciekawe i nie zawsze dotyczą diety i to jest ok, bo ileż można myślec i gadac o tym samym-czasami dobrze jest porozmawiac o czymś innym, no nie? Wow-ROZBIEGANA-32 Kilo w ciągu 5 miesiecy! Nigdy nie dałałabym rady,aby tak schudnąc.Ale moim zdaniem to troche za szybko-nie boisz sie JOJO?! Napisz na czym opierała sie Twoja dieta i jaki sport uprawiałaś? Ja wczoraj wieczorem poszłam sobie pobiegac-ale fajnie było, zapomniałam już jakie to fajne uczucie (ostatnio biegalam rok temu ) pies sie cieszył jak głupi:))) Młody jest, to lubi biegac. Ale musze stwierdzic, że niestety fajki i sport to nie pasują do siebie:((( Pale ok.2 lat i postanowiłam, że musze je rzucic , już niedugo- musze sie poprostu przygotowac psychicznie do tego kroku:))) Któraś z Was pali? Albo rzucila? Jak tak -to dajcie jakies rady, prosze... Mój też pali, ale nie chce rzucic razem ze mną... Musze sama sobie dac rade:((( Dobrze, że jest cały dzien poza domem-nie bedzie mnie ciągło do fajek, ponieważ kiedy jestem sama w domu ,to nie chce mi sie palic. U nas super pogoda-jade po obiadku z dziecimi i kolezanką na wycieczke rowerową i piknik.Namówiłam ją mówiąc, że wezme pyszne ciasto ze sobą ( mój znowu przywiózł ciacho ze sobą ) i kawke :))) Ja postaram sie nie jeśc-mimo, że mam " Te trudne dni" W każdym razie postaram sie :))) OK,koncze już- mam nadzieje, że Was nie zanudziłam na śmierc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
życze Wam, kochane i fajne dziewczynki udanego dnia! I jak najmniej pokus , damy rade! Juz niedługo lato:))) Czas tak szybko leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się,że Was nie zanudzam ;) I zawsze staram się pisać moje posty tak,by była jak najbardziej związane z tematem ;) Lili30- tak Ci zazdroszczę tej pogody!!! U mnie zimno i w ogóle brzydko ;( Wrrr... Nie na widzę takiej pogody;( Teraz jak schudłam,to tak szybko marznę,że aż strach ;) Życzę Ci udanego pikniku i świetnej zabawy! A reszcie dziewczyn udanego dnia ;) Trzymajcie za mnie kciuki ( dziś do pracy na nockę ;( I te pokusy w niej... Obym się im nie oparła...) Będę starała się trzymać jak najdalej od ciasta,chociaż zazwyczaj ja je szykuje ;P hehe ^^ Dziś na śniadanko zjadłam 4 paróweczki/kiełbaski z indyka + koncentrat pomidorowy + 2 małe ogórki konserwowe ;) II Śniadanie : mam zamiar wypić jogurt pitny z dużymi kawałkami owoców 325g ( 69kcal w 100g ) sporo,ale wart grzechu ;) Na obiad wymodzę coś z mięska mielonego ;) A w pracy... Bóg raczy wiedzieć ;P Trzymajcie się cieplutko ;* Uciekam,bo zaraz Ukochany przyjedzie i trzeba się troszeczkę ogarnąć,ale najpierw....trochę ćwiczeń ( standardowo ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki:) u mnie dietka nadal trzymana:) dziś ide na wesele ale nie obawiam sie obżarstwa bo nigdy nie jem dużo na weselach:) Lili30 ja też mam problem z tym przeklętym nałogiem:( ale jak zaczne chodzic na basen to rzuce...chyba;) pozdrawiam was i gratuleje wyników!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u nas pogoda też nas za bardzo nie rozpieszcza, niby sloneczko świeci , ale jest bardzo zimno...byłam już na spacerku z synkiem, wybierałam się jeszcze raz ale zasnął wiec pojdziemy później, wiadomo już nie bedą to wielogodzinne wypady, ale zawsze to coś...ja narazie sie trzymam jeżeli chodzi o słodycze, o dziwo, bo w te dni to kiedyś pochłaniałam ich ogromne ilośći, wiem jednak że to mój problem i największa zmora, dlatego ze wszystkich sil probuje sobie tłumaczyć, że są zbędne i nic mi ni edają prócz cm tu i ówdzie...pozdrawiam was serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was serdecznie dziewczęta! Ja miałam dziś fitnes i silownię bo okna myłam hi hi.Trochę pogoda nam nie dopisuje,ale dobrze że nie pada! Ja też oglądałam program TVN o mleku i jego przetworach,wniosek jeden: chcą nas otruć!!!!!!!!!!!!!!! To masakra jakaś. Pani od jogurtów stwierdziła że dzieci w ogóle nie powinny tego jadać! Dzielnie stosuję dietę,nie rzuciłam się dzisiaj na goferka w Real-u ;( a tak mi się go chciało! Cieszę się bardzo z Waszych sukcesów,jestem z Wami i oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Mam pytanie ;) Może któraś z Was bardziej orientuje się,jeżeli chodzi o sprawy kaloryczności.... Więc mam pytanko. Mogłybyście powiedzieć mi ile mniej więcej kalorii ma mój słodki omlet,który składa się z : 4 białek ( pochodzących ze średniej wielkości jajek ) 2 łyżek mleka 1,5 % Niecałej, małej łyżeczki masła ( na którym jest smażony ) Ok 3 małych łyżeczek dżemu + ok 100g serka homogenizowanego 0 % ( to akurat wiem,bo w 100g ma 60 kcal ) + ok 6-7 łyżeczek musli namoczonego gorącą wodą (które w 100g ma 283 kcal) Możecie powiedzieć chociaż tak na oko ile to ma??? Pytam z wieeeelkiej ciekawości ;) Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź ;) A co do wczorajszego dnia w pracy,to zjadłam : najpierw jogurt 200 g ( 67 kcal w 100g ) Kalafior z twarogiem chudym 2 kawałki sernika (ale tylko masy sernikowej,bez ciasta ) dużyy pomarańcz nektarynka ok 5 rano jogurt 200 g ( 63 kcal w 100 g ) Jak widać nie oparłam się pokusie ciasta ;) Ale opamiętałam się po zjedzeniu 2 kawałka przepysznego serniczka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fruktoza , ja to moge Ci policzyc ale dla Twojego dobra lepiej nie, bo jak sie zacznie cos liczyc to juz koniec . Ja mam wage i waze juz nawet cebule. Ostatnio połozyłam sałate ktora ma 10 kcal w 100 g i ogorka 8 kcal na 100g, Jestes slivczna, szczupła i nie licz kalorii. Ja juz nie potrafie przestac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do omleta dodaje zwykłe płatki owsiane bez odadatkow, ale moze niedługo kupie jakies z owocami suszonymi. Na pewno bedzie lepszy choc i tak teraz jest przepyszny i jadam go niemalze codziennie! Scieram poł jabłka , kawałeczek banana czasami i mieszam z jogurtem nat i cynamonem i polewm omleta. Pszotka :-**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki kochane, witam Was! Fruktoza, ja też ciagle liczę, i to nie jest fajne :((( Wczoraj zjadłam z koleżanką po pól talerzyka frytek i mam wyrzuty.. A dzis tylko jajecznica z dwoch jajek (małych) i poł owesianej bułeczki z almette... Jestem chora, bo panuje wirus grypy żołądkowej i go złapałam... eee :(((( Boli mnie brzuszek i prawie nic nie jem :( pozdraiam :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamsella, łączę się z Tobą;) Ja za to mam złamaną rękę i nie mogę ćwiczyć:( Postanowiłam, że zważę się pod koniec listopada i wtedy dam Wam znać o efektach. Trzymajcie się, miłego tygodnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Witam! fRUKTOZA-piknik udał sie , było super! Ale po drodze zjadam jeden maly kawalek ciasta :((( ale mysle,ze na pewno go spalilam po drodze :)))Przejechaliśmy ponad 10 km. Byliśmy w ladnej, małej restauracji-dzieci zamówiły sobie desery z bitą śmietaną i lodami-ja natomiast-herbate z dzikiej róży...Byłam dumna z siebie, że nie dałam sie namówic na nic słodkiego... Dzisiaj natomiast byłam 3 godziny na grzybach z rodzinką,ale nie zebraliśmy ich dużo, kilkanaście sztuk...No nic ;najważniejsze, że nie siedziam w domu ruszyłam d... Zaraz zabieram sie za sport-pojeżdze sobie na rowerku i zrobie brzuszki,potem prysznic i lulu.Jutro musze rano wstac-ide znowu na marsz z kijkami,a wieczorem mam w planie bieganie, jak zwykle z psem:))) Hej KAMILKA 205-moze rzucimy razem fajki ?Bedziemy sie razem wspierac duchowo w walce o zdrowie? Jak myslisz dobry pomysl ? Ja tez bede chodzic na basen od wtorku :))) Powiedz od kiedy rzucamy te smierdzące fajki i do dzieła!!! Zaoszczedzimy sobie kase i kupimy sobie coś fajnego np.jakieś perfumy.Jak długo palisz ? Moze ktos sie chce sie przyłączyc ? Zapraszam serdecznie :))) Wiem,że nie bedzie to łatwe, połączyc odchudzianie z rzucaniem fajek, ale od dietetyczki wiem, że palenie spowalnie przemiane materii o 3 razy!!! A to nastepny powód,aby nie palic. Znowu sie rozpisałam-sorry , już uciekam. Pa, dziewczynki, do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki A co się stało że Fruktozo zainteresowałaś się kalorycznością tego pysznego omletu? Ja go robię z płatków owsianych, jajka i mleka, no i ociupinka, dosłownie maże trochę patelnię tłuszczykiem by nie wprzywarło, a moze to kaloryczne jedzonko...nie wiem , moze ktos doradzi? Lonly, może ty nam pomożesz?ja jakoś się trzymam, byłam na imieninach u koleżanki i nic praktycznie nie zjadłam, bo albo karmiłam dziecko, albo je pilnowałam, także taki plus, ze nie siedziałam przy stole i sie nie obżerałam ;-) a teraz nawet tego nie żałuję....ciekawe jaki będzie jutrzejszy dziebn, też taki zimny i jesienny? szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzi o omlecika to ja licze tak : jajko __80 kcal 2 białka___ 30 kcal płatki owsiane___ 2 łyzki dosyc płaskie (15g) 55 kcal mleko ___1 łyzka 15ml, ja dodaje 2 wiec 30 ml , i zalezy jakie mleko to sobie same musicie policzyc . Ja dodaje 0,1 % ma 33 kcal /100 ml czyli 2 łyzki maja 10 kcal, tłuszcz____nie dodaje , pieke na teflonie I na koncu nalezy dodac dodatki . Ja scieram poł jabłka 25 kcal + jogurt nat , czasmi kawałeczek banana 30 kcal + cynamon . Moj omlet zazwyczaj wychodzi 250 - 280 kcal zalezy ile dodam jogurtu. Jak bedziecie miały jakies pytania to postaram sie pomóc . A jesli chodzi o omleta Fruktozy to liczyłam rano i wychodzi ok 200 kcal +masło , nie wiem ile wazy porcja , która dodajesz+ dzem łyzeczka niesłodzonego ma ok 30 kcal(20 g) , to juz musisz sobie sama oszcowac:-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Witam! Ważyłam sie dzisiaj z samego rana, i mam 1 kilo mniej-czyli w sumie schudłam już od 3 tygodni 3 kilo :))) Wiem,że to nie dużo, ale moja dietka i sport jednak coś dają. Początek tygodnia dobrze sie zaczął.Pogoda też dopisuje-świeci słoneczko i jest ciepło :))) Dzisiaj rano byłam na trenigu-było nas w sumie 7 kobiet, czasami jest wiecej,czasami mniej , ale mimo tego było fajnie, śmiałyśmy sie i gadałyśmy przez całą droge ( ponad 6 km ) droga nam szybko mineła. Zaraz zabieram sie za obiad dla mnie, bo dla rodzinki już mój mąż wczoraj ugotował, abym miała mniej pracy dzisiaj:))) No, wiec dzisiaj mam w planie : -Warzywa na patelnie, -kotlety sojowe tzw.schabowe, -herbatka zielona. Wieczorem ide sobie pobiegac z godzinke. Do konca roku chce zgubic 7 albo 8 kilo.Mam nadzieje, że dam rade, trzymajcie za mnie kciuki, ja za Was cały czas trzymam! Musze już konczyc,mieszkanie troche ogarnąc, pa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Lonly....to raczej nie wygląda tak strasznie, więc mżgo jesc bez wyrzutów sumienia...a co u Ciebie, jak się czujesz i jak dajesz sobie radę?Kurcze, teraz w taką paskudną pogodę te nasze spacerki się skrócą, nie będą już tak częste i wielogodzinne jak latem, oj szkoda szkoda, bo ja również miałam z nich korzyść....ale dzidzie trzeba hartować wiec sie nie poddaje...pozdrawiam serdecznie Ciebie i resztę zawziętych dietowiczek....miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i Ciebie Lili i serdecznie gratuluje efektów...super, trzymaj tak dalej, ale napisz mi czy stosujesz jakąś dietę, czy poprostu starasz się żywić zdrowo i mądrze tak jak nasza założycielka topiku?, którą serdecznie pozdrawiamy....fajnie, bo widząć jak lecą kg to bardziej motywuje do działania...ja poczekam do końca m-ca, już nie ważę się codziennie bo to było bez sensu, można było dostac obłeu jak ta waga skakała...Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim :) :) :) Czereśnia, dzieki za wsparcie :) Kochane, nadal mnie boli brzuszek, ale już lepiej się czuję, nie trzęsę się jak w febrze, bo wczoraj miałam non stop dreszcze :( Ale dzis zdążyłam nagrzeszyć. Zjadłam kawałek mojego kochanego serniczka, dwa kawałki bułki z serkiem Almette, pół bułki z łyżeczka masła i łyżeczka miodku :( a do tego troszeczke flaczków (troszeczkę) z 1 kromeczką chleba. wczoraj serniczek i chleb to jedyne, co mogłam jeść po południu :( Troszkę żałuję, moze za dużo zjadłam??? ale nie mogę jeść np. owoców :( Na obiadek to zjem zapewnie ryż gotowany z kawałkiem piersi z kurczaka (duszonej), a potem to chyba tylko herbatka zielona.... o ile nie przyjdzie siosia i nie zjemy po kawałku sernika ;) ;) ;) Moja dieta teraz w ogóle nie jest różnorodna, to przez te bóle... :( Mam nadzieję, ze jutro mi przejdzie :) :) :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki Wczoraj byłam z chłopakiem na imieninach i tak się najadłam, że szok bo ciągle coś stroili ;/ Ale dziś jest nowy dzień wiec dietkuję dalej. Z rana poszłam do fryzjera i jestem zachwycona ! Strzeliłam sobie nowy kolorek i fryzurkę :D No normalnie inna ze mnie dziołcha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lili30
Czesc,dziewczynki! Niestety nie bylam dzisiaj biegac :((( Miałam za dużo obowiązków w domu, no i nie starczyło mi czasu, a poza tym tak szybko robi sie teraz ciemno...I dzików sie boje,które biegają sobie wieczorami po polu :))) KASIULAK-kochanie nie stosuje żadnej wymyślnej diety, staram sie nie przekroczyc 1000kc. na dzien.Uważam,że to najlepszy sposób na schudniecie i trzymania linii. Nie jem białego pieczywa-już od dawna , bo bardzo lubie czarne pieczywo,no i staram sie omijac szerokim łukiem słodycze-które lubie i które nawiasem mówiąc poprawiają mi humor:))) Bardzo mi w tym pomaga stosowanie chromu.Przez te 3 tygodnie,w których schudłam 3 kilo zjadłam tylko 3 małe kawałki ciasta- za którym przepadam! A jak dla mnie to jest już sukces.Pije dużo zielonej herbaty, ale to już regularnie od kilka lat.Nie ciągnie mnie do chipsów,lodów, hamburgerów, frytek- nie za bardzo lubie je jeśc...No, cóż staram sie .Był czas, kiedy schudłam 32 kilogramy w ciągu roku- nie było łatwo, ale satysfakcja ogromna :))) Najgorsze, że mój kochany jest jak diabełek-kuuuussssiii mnie... Dzisiaj np.kupił mi czekoladki, co prawda tłumaczył sie tym,że są z jogurtem (YOGURETTE) ale ja swoje wiem- właśnie tak sie zaczyna... Dam dzieciom :))) Ja również trzymam kciuki za Ciebie i za was wszystkie. Najważniejsze to, żeby nie przerywac diety, nawet jak sie w jakiś dzien za dużo podjadło, jutro też jest dzien!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×