Czy ktos taki ma szansę na faceta??? Kiedykolwiek?

Ależ jak znam siebie, to na pewno poinformuję:) Nie wszystkich to odstrasza, ale ja jakoś i tak nie umiem być w związku. I po prostu nie znam nikogo, kto by do mnie pasował. Oprócz jednej osoby, która mnie nie chce i jednej osoby, na której się solidnie zawiodłam. Ale co mam zrobić, jak facet od pierwszego spotkania rozmawia o dzieciach?:O Przecież wiem, że nie ma sensu, żeby się spotykał z kimś, kto dzieci mieć nie może:O Po co go okłamywać? Nie mówię mu wtedy, że nie mogę mieć dzieci, tylko że nie planuję albo po prostu mówię, że ich nie lubię, tak żeby się zorientował, że to nie dla mnie.

punkt 6 ujdzie.... ale 2 to porazka... jak ktos chce miec waffen SS w domu to wpsolczuje braku jaj

Ale ja nie jestem Waffen SS:O I nie narzucam nikomu swojego zdania, ale wymagam tego, żeby nikt mi ni nie narzucał. Np. nie chciałabym, żeby ktoś mnie ciągnął do kumpli, jeśli ja nie mam ochoty nigdzie iść. Wymagam od faceta, żeby był na tyle dojrzały, że umie spędzać czas sam i zająć się sam sobą. Jeśli chce się spotkać z kumplami a ja nie mam ochoty to chyba może sam to zrobić? A czy naprawdę kobiety, które nie mogą mieć dzieci szukają rozwodników albo facetów, którzy dzieci już mają?