Cipka!!! Dlaczego moja żona nie lubi jak używam tego słowa. Jatak mówię bo lubię

to słowo, dla mnie dużo bardziej sexownie brzmi niż, jakaś tam pochwa, czy brzoskwinia, czy muszelka!! Ale za to żona używa określenia dupa, nie zależnie czy chodzi właściwe znaczenie tego słowa, czy o cipkę - to mi się nie podoba i brzmi wulgarnie. Dlaczego tak jest, a wiem, że sporo dziewczyn woli użyć właśnie słowo dupa niż cipka - a przecież bez porównania, to pierwsze jest dużo bardziej wulgarne, a nawet chamskie.

dodam, że mam ksywę micro gdyż mój penis osiąga 8 cm w stanie wzwodu

Kwestia gustu. Jeżeli twoja żona nie lubi danego słowa, to go nie używaj.

podszywie - przecież tak uwaga nic nie wnosi do tematu:-)) więc daruj sobie - ok!!!

To powyżej to podszyw!!! Moja k.n.a.g.a ma w stanie wzwodu całe 9,5 cm i sądzę, że to wiele wnosi do tego arcyciekawego tematu co go założyłem. p.s. jestem spierrdoliną - rozdepczcie mnie

Florek - ale mi się bardzo podoba, i daje mi sporo satysfakcji, jak ja go użyje, a dałoby mi jeszcze dużo więcej, gdyby na pszykład moja żona powiedział wypieść mi kochanie moją napaloną cipkę!!! :-))

micro - a Tobie nie podoba sie dupa. Pójdźcie na jakiś kompromis. Ludzie, czy straciliście umiejętnośc rozwiązywania nawet tak błachych problemów? Już tylko czekam na topic "czy podcierac się prawą ręką czy lewą? A może papierem?"

Mało_stanowczy, w tym co piszesz z pewnością coś jest...

I to mnie martwi Florek...

Ja najbardziej lubię jak mój facet wyzywa mnie podczas sexu i bije deską po głowie. Lubię też gdy w pozycji od tyłu bije mnie pięścią w potylicę i krzyczy "a masz mamo!"

Ale z tym problem, że jak wejdę tylko na tki temat, to zaraz się wkurwia i ucina temat!!! Poprostu nie da się pogadać! Może by dłao się ją jakość podejść - tylko jak!!!

Helga - a skąd on ma akurat deskę pod ręką - planujecie to???

Ochoczo spijam nektar z tatowego buzdygana

Mirco, jeśli nie możesz ze swoją partnerką rozmawiac to po co z nią jesteś? Jeśli dla seksu to odpuśc sobie dylematy typu "sposoby wysławiania się" bo długo z nią nie będziesz.

Mało stanowczy, gdyby była tylko moją dziwewczyną to bym odszedł, ale jest żoną!! Ps. Dlaczego chcesz umierać młodo???

No to masz przegwizdane... Pytanie po co się żeniłeś jest pewnie trochę nie na miejscu i nic nie wniesie do tematu. Lepiej pogadaj z jakimś psychologiem... Umieranie młodo jest związane z życiem szybko... zwłaszcza, jeśli w tym czasie mocno się kocha... Aczkolwiek chyba już trochę oszukałem przeznaczenie...

Mało stanoiwczy - wiesz, ja tam nie lubie żyć szybko, wole cisze i spokój, zwłąszcza gdzieś na rybach, w dziewiczym lesie!! Ale za to szybko mogę ruchać - to jest frajda, ale całe życie takie - to przechlapane - przez 2 lata miałem tego próbkę!!!

Ja też nie lubię, to już z przyzwyczajenia :)

kłaniam się nisko, po same pizzdzisko. :o kaśka ma pizzdę, i chwała jej za to. :p

Kontrola biurowa - co za przywitanie :-)) Witam również - a co to za Kaśka - twoja laska