Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sweety80

zdrowo, mądrze- sport + dietka i 10kg na minusie

Polecane posty

czesc kochane u mnie wszystko ok:) dzisiaj ide biegac i musze poćwiczyć brzuch:) generalnie nie jem slodyczy, pije duzo wody, jem duzo owocow, jest ok:D buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
___nick____wzrost_kg początk._CEL_ jest__talia__biodra_udo_łydka bluetooth.xD_167cm___55kg___6kg__1kg__61 cm_88cm_50 cm_33 cm Czerwony flamaster 172__ 84__24____2.5___Nie mierzyłam się, wiec nie wiem:P U mnie jak najbardziej ok, za mna 600 kcal, przede mna imieniny w rodzinie:/ powiem, ze mnie brzuch boli i juz. A teraz uciekam na rowerek:):) Macie jakies sposoby na wieczorne ssanie w żołądku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziubki, ja sie dzielnie trzymam nie daje sie slodyczom ani jedzeniu po 18:):) wczoraj nie dalam rady cwiczyc bo milam potezne zakwasy, ale dzisiaj powinno byc ok:) widze, ze ladnie sie trzymacie i jestem z was dumna, waga spada powoli i sukcesywnie wiec byle do przodu trzymam za was kciukasy😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja troche tez. na tych imieninach dwie potężne porcje ciasta i kilkanascie kulek winogron. dobrze, ze wczesniej w domu za duzo nie zjadłam. Ale powiem wam, ze najwazniejsze to podniesc sie i isc dalej. W takiej sytuacji sa dwa wyjscia; 1) pomyslec "o tak juz zawalilam diete", zamknac sie w domu i jesc dalej albo 2) powiedziec sobie: zawalilam troche, ale od teraz znowu bedziie ok i po prostu wyjsc na spacer. zapomniec o wpadce i walczyc dalej. Jeszcze kilka tygodni temu nie skonczyloby sie u mnie nadwóch kawałkach ciasta. jak juz zaczynałam jesc slodkie to nie konczyłam inaczej niz trzydniowym obzarstwie. Wiec głowa do góry, ale mi juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi! święte słowa! :) u mnie mimo tego ze wczoraj zawaliłam, bo zjadłam 10 krówek ;( (im zawsze ulegam :( ) to było ok... a dziś zjadłam: 2 wasy (60), 1/4 pomidora (20), 1 ptasie mleczko (50), płatki z mlekiem (250), 3 krówki ;( (150), polowe jogurtu pitnego Milko (200), 2 łyżki stołowe ziemniaków (50), trochę barszczuku (200) no dziś już 900... ale kolacji spróbuje nie zjeść ;) dodam ze 3 godziny jeździłam na rowerze... ;) i zrobiłam ćwiczonka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×