Jestem komplenie beznadziejnym kolesiem ,śmieciem i frajerem...

więc prosze was o pomoc w popelnieniu samobojstwa. Jaki bedzie najszybszy i najpewniejszy sposob ? I niech nikt mi tu nie wciska kitu i nie mowi zebym tego nie robil. Zycie jest brutalne i niestety niektorzy urodzili tacy ani a nie inny ,wiec moga zrobic tyko jedno.

daj spokój..idź spać, bo już późno :)

chyba skoczyć pod pociąg. Tylko że potem trumna bedzie zamknieta, wiec nie wiem czy chcesz. Moze powiesić się, skacząc z wysokości - wtedy i tak szybciej skrecisz kark niż się udusisz. Ewentualnie tabeltki, ale jest duza szansa że cię odratują

Jak moge zdobyc jakies tableki ktore zadzialaja ? To wydaje cialkiem dobrym sposobem

wiesz jak dla mnie to ty wcale nie masz ochoty popelnic samobojstwa bo inaczej nie zaczalbys pisac tego topicu, gdybys byl pewien ze nie chcesz zyc to juz bys popelnil samobojstwo, wiec jak dla mnie to jest jedynie ,,wolanie o pomoc"

"chyba skoczyć pod pociąg" albo i nie trumna tylko sparaliżowana wegetacja do końca życia

wlasnie idz juz spac, i nie zawracaj nam glowy:p

dobranoc:)

tabletki nasenne i najmniej problemu tym narobisz chociaz ja bym wolala, zebys nosil przy sobie karteczke, ze chcesz byc dawca narzadow i nie wiem, odrabal sobie glowe czy cos, zeby reszta narzadow nie ucierpiala. a z powodu tabletek przeciez moze :( ale w sumie, jak sam sobie mozesz odrabac glowe? latwiej byloby rzucic sie pod samochod, ale wtedy wyjdziesz na jebanego egoiste, bo narobisz tym problemow kierowcy no i Twoja smierc jest niestety niepewna. jak sie rzucisz z wiezowca to sie za bardzo splaszczysz, biedne dzieci doznaja traumatycznego przezycia, juz nie mowiac o tym, ze nie daj boze na jakies wpadniesz. wpraqwdzie doznasz przyjemnosci spadania, no ale obok biednych gapiow i splaszczenia, pozostaje jeszcze minus - ze a nuz przezyjesz, bo to sie niestety zdarzalo - i zostaniesz kaleka do konca zycia, no i jak twoje zwloki beda zdrapywac z chodnika, to sprzataczka bedzie miala wiecej pracy :/ jak sie rzucisz pod pociag to zadne organy sie nei oszczedza. jak bedziesz chcial sie zagazowac to zaryzykujesz tym samym bezpieczenstwo wspolmieszkancow. reasumujac - tabletki sa najlepsze. a w sumie chyba jednak nie, jak sie powiesisz w lesie, to szoku dozna tylko ktos, kto bedzie tam spacerowac - a pwoiedzmy sobie szczerze - kto normalny w tych czasach spaceruje po lesie? wiec co sie bedziesz przejmowac uczuciami czubkow. no i narzady az tak nie ucierpia. proponuje jednak zostawic jakas wiadomoisc, bo jak moj sasiad powiesil sie w lesie, to go dopiero po tygodniu na pol zjedzonego przez robale znalezli. wiec moze jednak powies sie w bardziej publicznym miejscu, albo lepiej wiem - powies sie w lesie, ale dzien wczesniej wyslij na policje wiadomosc priorytemtem i powies sie z samego rana :) w ten sposob ty umrzesz a i zwlok beda najmniej nadjedzone :) nie dziekuj mi za pomoc, robie to z dobrego serca - jednego idioty mniej na swiecie, ktorego narzady urataja zycie tym, ktorzy potrafia je docenic.

wygrzłem - masz rację. Znałam dziewczynę której brat jeździł na wózku - był bez nóg, bo kiedyś próbował skoczyć pod pociąg z "nieszczesliwej miłości" i coś mu nie wyszło :)

Pociąg odradzam + bedize chyba bolało - a jak przezyjesz to bedizesz kaleką :(

\"reasumujac - tabletki sa najlepsze\" no tabletki są najlepsze... duża szansa że odratują :D

ktorzy potrafia JE docenic w sensie ZYCIE

Tab;etki nasenne t też zły pomysł - a co bedize jak sie obudzisz w trumnie? :(

gowno prawda, jak nazbira tabletek na serce i nasennych i polknie ile sie da to go nie odratuja jak sie dobrze ukryje

jesteś przede wszystkim TCHÓRZEM. W życiu trzeba mieć ODWAGĘ ażeby żyć, wstawać, walczyć, wychodzić i.... nie pierdolić bez sensu

a ile masz lat autorze?

jak bys bral te tabletki nasenne to na wszelki wypadek napisz zeby ci pobrali narządy to wtedy pewnie minimalne szanse ze sie obudzisz :)

Półóż szje na tory i poczekaj na intercity. 0,5 sekundy bólu i po sprawie. Wszystkie inne sposoby sa boleśniejsze i groż przeżyciem :o

cicho, niech sie zabija jak jest takim nieudacznilkiem, wiecie ile moze tym zyc ludzkich uratowac? mowie ci autorze, powies sie tak zeby cie szybko znalezlmi i miej przy sobie duza kartke o narzadach z wlasnym podpisem

to moze najpierw ustal komu dac nerke, watrabe itd. żeby sie nie zmarnowały :)

w sumie jedna nerke to możęsz już oddać za życia :)

"mowie ci autorze, powies sie tak zeby cie szybko znalezlmi i miej przy sobie duza kartke o narzadach z wlasnym podpisem" a po co? przecież w polskim prawie obowiązuje domniemana zgoda :O o ile się orientuję

nie jestem tchorzem tylko realista. Nie mam zadnych zalet ,nie jestem ani wyskoki ani przystojny ani inteligentny , kasy rowzniez nie mam wiec wiadomo jak jest... nie mam szans na piekna dziewczyne o ktorej zawsze marzylem ani na normalne lajtowe zycie wiec pozostaje mi jedno. taka jest prawda i nie ma co sie oszukiwac ze moze byc inaczej. jesli ktos chce jeszcze pomoc to niech najlapiej poda jeszcze nazwy najsilniejszych srodkow no i przede wszystkim doradzi jakje szybko zdobyc.

a znając polska opiekę medyczną to jest szansa że cos spierdzielą i się nie obudzisz po operacji :) i problem bedziesz mial z glowy w jaki sposonb sie zabic :)

nie, po 21 roku zycia jesli ma przy sobie taka kartke, nikogo nie pytaja pytaja tylko jesli takiej kartki nie ma a prawie nikt nie nosi czegos takiegoi przy sobie :)

O to to to. Nie marnuj narządów. Połóż się tak żeby reszty pociąg nie zachaczył. Szkoda narządów. A nóż się zmniejszy o promil liczba wysolarkowanych dup z puszkami zbierajacymi na dzieci? Taką wątrobą to możesz obdarować czwórkę 6ciolatków, wiesz?

rwa - zahaczył :o

no wiec ja Ci powiem ale pod warunkiem, ze zadbasz o to, zeby po smierci oddali komus Twoje narzady ok?

w prawie moze jest zgoda ale w szpitalach jest nierobstwo i lenistwo - jak zaklad pogrzebowy bedzie szybszy z lapowka niz poltranspant to pochowaja zanim zdaza pobrac narzady :)