Jestem komplenie beznadziejnym kolesiem ,śmieciem i frajerem...

musze juz isc, ale jakos w takim razie trzeba wykombinowac to, zeby zabic sie tak, zeby narzady uratowac albo oddac na przeszczep albo do badan naukowych autorze, pomysl o tym :) jak juz jestes takim frajerem to chociaz swoja smierc wykorzystaj dla dobra innych a i dzieki za wytlumaczenie mi - nie przyszlo mi do glowy, ze po 5 godzinach po powieszeniu sie czyjas watroba czy nerki sa gowno warte:)

turkucośtam, a nei bierzesz pod uwage że inni to tez frajerzy :P

niekoniecznie zreszta tak jak mowilam - zapewne bardziej docenia zycie niz ten glupek;, co sam chce je sobie odebrac w jego przypadku mamy pewnosc co do jego frajerstwa - w pozostamlych - nie mamy

no, skoro wszystko jasne i musisz juz isc, to milej nocy, Turquoise. pa pa pa pa paaa :D:D:D

no naprawde musze, ale zajrze tu jutro :P

nawet jak jesteś frajerem, to nie znaczy, ze musisz się od razu zabijać, nie musisz robić od razu niczego sensownego ze swoim życiem, wareto życ choćby dla małych przyjemności-seksu, dobrego jedzenia, ksiązek filmów, zawsze coś miłego może cię spotkać, a umrzec zawsze zdążysz a tabletki to idiotyczny pomysł- jak się obudzisz w szpitalu z niedziałającymi nerkami to dopiero wtedy twoje życie będzie spieprzone na maksa.

gosciu a tak poza tym to na czym ta beznadzeijnosc polega w twoim przypadku?

miejmy nadzieje, ze sie konstruktywnie zabil :)

20 dropsów