Wiedźmin, wilkołak lub czarownik pilnie poszukiwany!!!

Witam. W odróżnieniu od wielu panienek poszukujących swego Księcia z Bajki, ja postanowiłam poszukać wiedźmina. Nie dałabym rady wytrzymać z Księciem, bo nie żadna ze mnie Królewienka. Od delikatnych pantofelków, gubionych z wybiciem północy wolę solidne buciska, w których można wygodnie wędrować wiele mil. A i z Księciem nie byłabym szczęśliwa. No bo cóż to za facet, którego przez siedem pierzyn uwiera mysi bobek...? Cóż to za facet, który sam nie potrafi się odziać czy rozdziać, tylko woła do pomocy dziewkę służebną...? Z wiedźminem dogadałabym się, bo waleczną mam naturę. Mogłabym ramię w ramię z nim stawać do boju i nie narzekałabym na brak łoża z baldachimem podczas noclegu w puszczy Brookylonu. Pokrytym futrem wilkołakiem opiekowałabym się z troską, ukrywając przed gawiedzią zaopatrzoną w srebrne kule. On zaś, brzydal, wybaczyłby mi brak urody. Z czarownikiem srebrną nocą mogłabym szukać na bagnach ziół niezbędnych do uwarzenia magicznego dekoktu... Czy są jacyś chętni? Bo jestem w desperacji. :O :(

Desperacja straszna rzecz. Wiedzmin... z może być niedoszly karateka, wygrywajacy sobie na gitarze elektrycznej kawałki rockowe ? A gdy nie gra to sobie bazgrze po kartonie ? Niestety bywa nieokrzesany i jak go coś wkurzy to niepatrzac na konsekwencje głosno, wyraźnie i osyć dosadnie wyraża swoje zdanie i nie ważne z kim rozmawia-czy jest ot dziewczyna czy dziekan jego uczelni...

W zasadzie mógłby być, tylko czy nie za młody aby? Autorka topicu, jak na wiedźmę przystało, wiekowa już jest :( :O

Ok. heh-tak tylko sprawdzałem czy moja nieskoromna osoba moze wzbudzić zainteresowanie. Jak na razie to włąsnie sie na forum pojawilem i rozwiazania problemu sercowego poszukuje.

To dawaj - doskonale idzie mi rozwiązywanie problemów. Zwłaszcza cudzych :P

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3829433&start=0 jak dasz rade to przeczytac.

Pewnie, że dam radę :) Ale... tego problemu nikt za Ciebie nie rozwiąże, bo nikt nie zna ani Ciebie, ani tym bardziej jej. Trudno powiedzieć, czy dojrzała, czy się czegoś nauczyła, czy nie. Jednak nie napisałeś, że zachowywała się wobec Ciebie nie fair, tylko, że była troszkę zagubiona. Oboje jesteście młodzi. Moja koleżanka miała opis na gg - jeżeli boisz się, że ogień Cię oparzy, nigdy się nie ogrzejesz... Porozmawiaj z nią. Rozmawiaj z nią dużo.

Tak naprawdę, nigdy nie wiesz, "co Ci z tego wyjdzie" :)

Dzięki. Chyba bede musial częsciej rozmawiać o uczuciach, zaufaniu, zwiazku, obawach i ogólnie o tym wszystkio o czym raczej nie rozmawialismy za czesto.

O, przepraszam, nie tak wiekowa! Całkiem młoda i rześka. I nie wiedźma, a czarodziejka... no dobrze... czarownica :P Żadnych wilkołaków? Tylko potomkowie Samurajów? I w dodatku zajęci? Ja to mam pecha :( :( A co szkicujesz?

Przynajmniej już wiesz... że umiesz kochać... :)

Co popadnie i sie w danym momencie trafi ale najczesciej takie troche upadlę anioly calymi seriami. I postaci ludzkie najrózniejsze-jak zoabcze ciekawa twarz to sie staram zapamietac.

to kochanie to przerażam nie najbardziej-nigdy cos takiego mnie nie spotkało.

O. Męskie, damskie, czy pozbawione cech płciowych? Ze skrzydełkami bardziej błoniastymi czy mniej?

Czy nie jest tak, że najbardziej obawiamy się tego, czego nie znamy...?

Jestem teraz w podróży przez europę - odezwę się po powrocie Pozdrowienia

Wróciłem