Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie dam juz rady...

nie pozostalo mi juz nic innego tylko sie zabic....

Polecane posty

Gość nie dam juz rady...

czytam sobie tutaj o tych wszystich problemach i dylematach i az nie moge uwierzyc ze zycie moze byc takie proste!!!! wyszlam za maz 2 tyg temu!!!!! i dzis sie rozstalismy.... az sie smiac chce... bylismy ze soba 3 lata, ponad 2 mieszkalismy razem i juz nie moge dalej. jestem tak zapuchnieta od placzu ze ledwo widze co pisze. nie wiem co mam teraz zrobic. jak sie rozstac, jak to wszystko zalatwic. nie mam rodziny, nie mam do kogo sie zwrocic, nie mam gdzie wyjechac, nie moge tu zostac... chce sie zabic, chce zakonczyc to wszystko, nie chce juz o tym myslec, nie chce pamietac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juicy111
ale jak? po prostu od Ciebie odszedł po 2 tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawaj
napisz co się stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wnuczka bogacza
no właśnie? co sie stało??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a terrazz jjaaa
a co się stało:?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam juz rady...
co mu zobilam, co sie stalo?? na przerwie w pracy zapytalam: co taki cichutki dzis jestes? i to go podobno w**rwilo potem juz klotnia gladko poszla... teraz byly wyzwiska, wypominanie i czepianie sie wszystkiego co mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam juz rady...
on jak nie ma humoru to ja musze uwazac co mowie, co robie. przewaznie mi sie udawalo, tym razem zadalam zle pytanie... to jest jakies chore!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psychol i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu-fiu-fiu
Facet miał zły dzień( co go nie usrawiedliwia)ale faceci czasem tak mają, mój mąż raz na jakis czas ma silną potrzebę "powalczenia" ze mn, jak sie obrazi to zostwiam go w spokoju i po kilku godzinach on sam przyhodz. Daj spokój, on Cię nie zostawi, to by oznaczało ze on jakiś nienormaly jest,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A przed ślubem ci to nie przeszkadzało? Bo nie uwierze, że nie było jakichś niepokojących oznak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy raz mu się to zdarzyło? Jakoś dziwne, że wcześniej nie było oznak takiego zachowania ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu-fiu-fiu
*przychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam juz rady...
choleryk to jego drugie imie.... zawsze takie klotnie byly, zawsze to czepialstwo, ale jakos dawalismy rade, ale po slubie zaczelo sie jeszcze gorzej, nie rozumiem tego!! nie wiem co mam teraz zrobic... wlasciwie to nie mam wyboru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli wiedziałaś w co się pakujesz, pretensje miej do siebie, ale się nie zabijaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu-fiu-fiu
a on chociaż Ci powiedział ze odchodzi czy ty sobie to wkręciłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam juz rady...
oczywiscie ze wczesniej juz takie klotnie byly, tylko nigdy nie az tak ostro, raz na miesiac srednio, na szczescie nie czesciej! on od 2 dni siedzi w drugim pokoju i slowa do mnie nie mowi. ja w pracy jak powietrze go traktowalam, dzis tez,ale przed godz poszlam do niego sprobowac porozmawiac i jest jeszcze gorzej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
popieram to co napisala polaola, wiedzialas jaki jest a po slubie takie cechy mogą sie tylko powiekszyc :O ratuj małzenstwo albo odejdz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet nadawałby sie na jakąś terapię, a najliepiej by było gdybyscie obydwoje w niej uczestniczyli. Ale wiem, ze to sie tylko tak łatwo mówi, gorzej z wykonaniem. No chyba, ze jesteście sami w stanie przez to przebrnąć ale smiem w to powątpiewać.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu-fiu-fiu
Daj sobie spokój, sam sie obraził i wywyołał tą wojnę to i niech sie pierwszy odezwie. Zostaw go w spokoju, ignoruj go i tyle, zmięknie i przybiegnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam juz rady...
jak mam ratowac??? mam go isc blagac zebysmy sie nie rozstawali, zebysmy dali sobie szanse? jak mam odejsc?? mieszkam za granica, nie mam tu do kogo sie zwrocic, nie mam rodziny ( chyba ze tesciowie!! )co mam ze soba zrobic latwo sie pisze ratuj malzenstwo albo odejdz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam juz rady...
nie zmieknie, nie przyjdzie, on nigdy nie przeprasza ( taka ma kretynska zasade) to zawsze ja sie chce pogodzic bo juz mam dosyc cichych dni. na terapie bardzo bym chciala isc, ale tutaj nie mamy gdzie, w obcym jezyku to "troche" ciezko zreszta watpie by sie zgodzil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to nie wiem co Ci jeszcze mogę doradzic. Współczuje ale to Ci chyba niewiele pomoże.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
typ Jaśniepana_Co_Lubi_Fochy? albo się przyzwyczaj i oczekuj, że Jaśniepan_Co_Lubi_Fochy będzie siedział w swojej norce, aż łaskawie mu się znudzi, albo aż Ty przypełzniesz skruszona albo dasz sobie na luz i zastanowisz się, czy wytrzymasz z czymś takim przez następne 50 lat - dla mnie byłoby ciężkie chodzenie na paluszkach, czy przypadkiem nie nadepnę na jaśniepański odcisk jeśli jest szansa na rozmowę z Jaśniepanem_Co_Lubi_Fochy - zrób to - powiedz co CI sie nie podoba, czego oczekujesz, zaproponuj kompromis... cokolwiek co Was posunie do przodu jeśli nie będzie rezultatu - Twoja decyzja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luzuj mała tylko spokój
masz możliwość zapisania się teraz na kurs językowy/tańca/szachy/basen? Zrób to, bywaj mniej w domu i daj mu czas na otrzeźwienie, a sobie ten czas zorganizuj tak, aby był przyjemny :) Decyzję podejmiesz za miesiąc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie dam juz rady...
dziekuje Wam za rady, za dobre slowo, to mi bylo potrzebne:) jasniepan z niego na maxa, pan i wlada ja na niego mowie! sprobuje jakos jutrzejszy dzien przetrwac, moze w niedziele sie cos ruszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×