Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykly_facet

Posiadanie kobiety jest dla bogatych

Polecane posty

racja, POSIADANIE kobiety kosztuje i to słono, bo takie kobiety, które można POSIADAĆ, to drogie w utrzymaniu stworzonka... zupełnie inaczej jest, jak się JEST z kobietą w związku partnerskim... no ale do tego trzeba być MĘŻCZYZNĄ, a nie facecikiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romek z przemyśla
dlatego ja zamiast kobiety zainwestowałem w świnkę morksą seks mam z dziewczynami/żonami moich kolegów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo nieee to teraz wiem jak dziewczyny działają😭 a ja głupia zrezkłam sie bogatego z pieknym samochodem na rzecz Wigry 3 😭 za to jaki seks mam :D nawet bez kolacji za 200 zł :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jak się nie ma czym zainteresować kobietę, to się dużo płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam z koszalina
Najwięsze kity: "płacimy po połowie" Nie wiedzieć dlaczego pomimo niemożliwości (matematyczny aksjomat) facet ZAWSZE płaci tą większą połowę. Nie bądźmy panowie frajerami. Po wielokroć babki zarabiają więcej niż my. Znam takie, mówią facetowi, że mają 1000 netto, a w rzeczywistosci 2 razy więcej. A ty płać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ja głupia jestem....jak sobie pomyslę, że kosmetyki zawsze kupowałam sobie sama... Echh, człowiek całe życie się uczy :D Z drugiej strony, zaden z moich byłych nie mógł powiedzieć, że mnie POSIADA. Zawsze to jakaś satysfakcja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba drogie panie, po opadnięciu wstepnego oburzenia przedmiotowym tematem, przyznacie ze jest wiele kobiet, ktore związek traktują jak metodę na oszczędzanie własnej kasy i życie na cudzy koszyt? znacznie wiecej niz facetów tak postepujacych (choc tacy tez sie znajdą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim chłopakiem nie chodzimy po kinach, restauracjach, nie stawiami piwa bo nie pije ostatnio :P czasem zapłaci za zakupy w sklepie i tyle :P no sory aleto wy ustalacie ile pozwolicie swojej kobiecie... kobieta sie przyzwyczai i bedzie myslała pozniej ze to wasz obowiazek. Ja w zyciu bym nie oczekiwała od faceta restauracji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne, owszem, wiele, ale nie wszystkie. Poza tym, jeżeli ja zapraszam faceta na obiad, to do siebie do domu :) Taniej wychodzi :D On też może mnie zaprosić na obiadek własnoręcznie przyrządzony, a skoro woli do restauracji, to już jego sprawa :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego płacisz za kosmetyki, wakacje i ubrania kobiety? Jak ja nie znoszę takich lasek, które pozwalają na kupowanie sobie takich rzeczy. Oczywiście, są wyjatki typu prezenty na urodziny. Ale w życiu codziennym? Kobieta powinna pracować i sama sobie zarabiać na ciuchy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania babska sofistyka
Facet równie dobrze mógł napisać - bycie z kobietą. I zrobić dokładnie takie samo wyliczenie, i napisać, ile to bycie z kobieta go kosztowało. No i jeden wasz kontrargument z głowy. Powiadacie, że prostytutka kosztuje ? Owszem, kosztuje, ale tak samo kosztuje albo więcej facet do towarzystwa. Kpicie sobie z niego ? z jego sześcioletniej, wiernej miłości ? Żal wam dupe ściska, że wasi faceci tacy nie są :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a trzy jak sie babe ma to sie dba o to by nie ciągnęła innemu " to takie puste słowa w praktyce nie do zrealizowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania babska sofistyka
baba, jak zechce, to w kolejce po mieso dupy da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jak zechce"...to trzeba sie starać o to, żeby jej się nie chciało :P I pisząc o staraniach wcale nie mam na mysli wydawania masy pieniędzy :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania babska sofistyka
Trzeba się starać...świetny argument. Jest różnica między uczciwą kobieta, a suką, którą trzeba trzymać na łańcuchu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, jezeli "starania" interpretujesz jako trzymanie na łańcuchu, to doszło do pewnego nieporozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania babska sofistyka
Laska teraz może założyć topik i napisać - rozpadł sie mój sześcioletni zwiazek, tak dobrze mialam, on mi dawał kasę, ja innym dawałam. Rzucił mnie, cham jeden, jak mam teraz żyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mell**
posiadac to mozesz psa (a i on pojdzie jak mu sie odwidzi taki pan). Zenujace jest to podliczanie. Moze ona Ci wystawi rachunek nie tylko za seks, ale za kazda fajnie spedzona chwile, za wspolny smiech, za rozmowy, za cieplo bycia razem, za usmiech rano, za mycie plecow i wyglupy pod przysznicem? Ech... szkoda slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiadomo, co dawał poza kasą. Czy potrafił dać poczucie bezpieczeństwa, czy potrafił po prostu wysłuchać, jak opowiada o "durnych babskich problemikach" nie udzielając od razu rad i nie przerywając, czy próbował ją 'wychowywać"....całe mnóstwo rzeczy, które też w zwizku są istotne. Jeżeli zdradzony facet od razu koncentruje się tylko na kosztach finansowych, a nie na "złamanym sercu", "nieprzespanych nocach", to też świadczy o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania babska sofistyka
No, jesli brak jakichś hipotetycznych starań interpretujesz jako podstawe i argument, by obciągać innym na boku - " dowiedziałem się, że moja „wspaniała” kobieta obciągała innym na boku", to rzeczywiscie zaszło jakieś nieporozumienie. Nic nie wiesz, o staraniach tego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśśśka
Zwykly_facecie, to może w ogóle nie warto wykładać kasy na związek, skoro nikt nie wie, ile on będzoie trwał?! Teraz pewnie weźmiesz mnie za materialistkę, choć takową na pewno nie jestem, bo sama nie chcę, żeby mój facet wykładał na mnie kasę. Mi wystarczy sama jego miłość :) A pieniądze szczęścia nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie o tym napisałam, nic nie wiemy o całej reszcie...jedyne, co fact uznał za istotne, to ile pieniędzy wydal. Na swój sposób takie przemilczenie można uznać za prowokujące do wyciagania niezbyt miłych wniosków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po 40
mieszkałam z facetem 3 lata, wyremontował mi mieszkanie, utrzymywał mnie i moje dzieci bo ja nie pracowałam. Skąd moglismy wiedzieć że to nie bedzie stały związek. To on podjął decyzje o rozstaniu a fakt zyskałam sporo. Ja za to mu gotowałam i zajmowałam sie domem. Sex to była porazka i nie zależało mu na tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie jest dobrze
a mnie facet wszystko kupukje, ciuchy, kosmetyki, czesto wycieczki, jedzonko, samochod, benzynke, za mieszkanko placi, a nawet malzenstwen jeszcze nie jestesmy...za to ja zajmuje sie domkiem. Zadne z nas nie narzeka. Jestem lojalna, bo wiem,ze drugi raz nie spotkam kogos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania babska sofistyka
Oczywiście, obciąganie innym na boku, do żadnych "niezbyt miłych wniosków." nie skłania. Kobiet nie skłania, ale nie dziwię się temu, w końcu to kobiety sa tymi obciągajacymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem przeciwnikiem wypominania czegokolwiek.... daje, bo chce, bo mam taką potrzebe, bo lubie to robić... to moja nieprzymuszona wola... nigdy żadna kobieta nie naciągała mnie na nic, mam gest, ale jesli cos daje, kupuje czy stawiam, to jest to wyłącznie moja decyzja... dlatego nie wypominam nigdy tego co dałem, kupiłem, postawiłem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aśśśka
Brawo Mell**! Pięknie to ujęłaś :) Niech jego była też wystawi mu "rachunek" za bycie z nim. Ciekawe, który "rachunek" będzie opiewał na większą sumę? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×