Zostawił dla mnie żonę

:p lepiej to ma teraz jego była żona :D kONDOLENCJE!

a jaki jest powód założenia tego tematu? chęć pochwalenia się? szukasz porady? bo nie wiem..

Nie rozumiem kobiet,ktore ciesza sia,ze ich maz czy partner wypial sie na swoje dziecko z poprzedniego zwiazku. U mnie jest dokladnie ta sama sytuacja. Zona mojego bylego zabronila kontaktowac mu sie z naszym synem...totalnie olal go,wypial sie na niego. Jej corke z pierwszego malzenstwa wrecz kocha,oddal jej pokoj naszego syna,w ktorym mial swoje zabawki,lozko itp,wczesniej zanim sie ozenil i poznal ta jedze obiecal,ze nikt nie bedzie nawet wchodzil do tego pokoiku,a teraz zmiana o 360°. Jak mozna???? Ju prawie rok jak sie z synem nie widzial,na kazde proby gdy syn dzwonil do niego odkladal sluchawke. To jest nie do ´pojecia jak mozna swojego pierworodnego syna tak nagle przestac kochac???? A moze on nigdy nie kochal bo nie umial,mi tez malo uczuc okazywal,nigdy nie byl wylewny.

czy chcecie czy nie prawda jest taka, ze generalnie (podejrzewam że 90 % ) facet ma gdzieś dzieci, jest zainteresowany nimi dopóki jest zaiteresowany ich matką.

Ludzie sobie często nie zdają sprawy jak porzucenie dziecka wpływa na jego psychikę. Każde odrzucenie boli, ale jak boli odrzucenie 'niezawinone' wie tylko ten, kto takiego doznał. Dzieci szukają w sobie przyczyn, dla których zostają porzucone. Zastanawiają się co zrobiły źle, jak powinny się zachować, żeby odwrócić sytuację. Każde dziecko ma wewnętrzną potrzebę ciepła i poczucia bezpieczeństwa - porzucenie sprawia, że odmawia się dziecku tego, co dla niego najważniejsze. Dziecko nie rozumie, że rodzic nie dojrzał emocjonalnie czy że założył nowa rodzinę - dziecko widzi tylko, że zrobiło cos złego i rodzic je ukarał odchodząc i porzucając. Jak bardzo musi byc bolesna świadomość, że przyrodnie rodzeństwo ma miłość ojca, a przecież... w czym ono jest lepsze od niego samego. Czym zawiniło, że zostało powołane na świat. Porzucenie swojego dziecka to skrajna nieodpowiedzialność, tchórzostwo i załatwienie swojemu własnemu, bezbronnemu dziecku poczucia bycia gorszym.

starsznie smutne, że musisz pisać o tym na internecie. Triumfujesz tutaj, a w normalnym życiu zapewne masz przechlapane i na pewno "nie lepiej". Ale zasługujesz na to... Inna sprawa, że wszystko co robimy wraca do nas prędzej czy później - więc nie bądź zadziwiona...

nie doczytałam do końca, bo wydaje mi się, ze to jednak prowokacja, nie sadze żeby dorosły czlowiek był taki pusty, ale pomijajac to jesli rozbiłaś małżeństwo, to zło wyrządzone tej zonie i dziecku wruci do Ciebie w najmniej oczekiwanym momencie czy tego chcesz czy nie. To jest akurat najpewniejsza sprawa. Facet, który zostawia rodzine jest tak naprawde słaby, nie dotrzymuje obietnic, czyli uważasz, że wchodzac z Toba w zwiazek sie zmienil? W ogole juz pomijam kwestie jego dziecka. Wymaga od niego zrozumienia i zaakceptowania w pelni nowej sytuacji, a od siebie nie wymaga nic. Faktycznie postawa do nasladowania. Wiecej pokory dziewczyno.

może to i dobrze przynajmniej jedna rodzina będzie szczęśliwa

heeee:D widzę swój trafił na swego:D a co do dziecka- nie żałujcie kafeteriusze małego- będzie mu lepiej bez kontaktów z takim tatuśkiem i jego super kobietą ;)

całkowicie czarny kot - dokładnie tak, a najgorsze jest to, ze to sie ciagnie, narasta w czlowieku przez cale zycie, a to z kolei sprawia, ze takie dorosle dziecko nigdy nie pozwoli sobie na wiele rzeczy, bo niska samoocena go bedzie hamować. Osobiscie gdybym juz miala zwiazac sie z kims kto ma rodzine, to chyba wrecz przeciwnie starałabym sie zrobic wszystko, zeby relacje miedzy nami wszystkimi byly jak najbardziej sie da poprawne.

o w morde, co za kretynki tu sa? Najpierw puszcza sie z zonatym a pozniej jakies bzdury wypisuje. Coz juz nie dlugo zalozysz topik "zostawil mnie z dzieckiem i poszedl do innej a ja tak go kocham" od poczatku bylam rura i spotkalo mnie to co rure spotkac powinno. Jego tez spotka zasluzona kara, spokojnie bog nie rychliwy ale sprawiedliwy....czekaj na swoja "nagrode".

coś wam powiem ja miałam kontakt z biologicznym tatą moja kuzynka nie miała- ale moja ciotka dała jej tyle mądrej miłości- a potem ojczym zaakceptował jak własną córkę- że wyrosła na bardzo fajną babkę- optymistycznie podchodzącą do życia- czasami jest to lepsze niż ciągnąca się przeszłość pod postacią tatusia- dupka

a skad sie biora takie glupie cipy jak autorka???

no to tez prawda, bo czasami taki tatus dupek to potrafi zrobic pieklo w domu, wiec lepszy spokoj niz taka pełna rodzina.

Racja Ike, dużo zależy od tego co dostajemy w rodzinie. Mniej istotne jest kto wychowuje, a jak to robi.

no i właśnie o to chodzi a co do autorki- niech się cieszy skoro takie dziwaczne ma ambicje- ja niestety nie wierzę w "chleb oddany" i "zło wyrządzone komuś powracające ze zdwojoną siłą" a szkoda...

AUTORKO twoi rodzice musieli mieć duuuuuuuuuuże pole,że wychodowali takieeeeeeego BURAKA!!!!!tO JEDYNE WYTŁUMACZENIE NA FAKT ISTNIENIA TAK PUSTEJ I GŁUPIEJ panny:P