Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubina mała dziewczynka

mamo pozwol mi uczyc sie na własnych bledach

Polecane posty

zmanierowana.. tego sie logicznie nie da wytłumaczyc, ale to dziecko jest wg mnie skrzywione psychicznie... oni byli z nim wszedzie, gdzie sie dało, ale wg wszelkich badan dzieciak jest zupełnie normalny... poza tym, że ono tylko patrzy, jak by tu jakąś szkode zrobić... do tego dochodzi jkaies dreczenie zwierzątek, dolewanie płynu ACE do zupy siostry... to nie sa jakies niewinne wybryki, tylko czasem robi sie niebezpiecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wnuczko, pobłażanie nie jest dobre, wiem co mówię :) znam bardzo dobrze dwójkę dzieci wychowanych a wzór zaproponowanych przeze mnie rad i te dzieci wypowiadaja się o swoich rodzicach w samych superlatywach mimo, że żyją na co dzień z róznymi regułami typu nie ma oglądania telewizji w dni powszednie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adaś "moj syn nie wpadłby na taki pomysł nawet bo wiedzialby ze beda konsekwencje" a jak sika w nocy do łóżka to stoisz nad nim z pasem karząc mu zmieniać prześcieradło? Zastanów się trochę. Z przesadą można żyć. Tylko jak długo ci się to uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana wnuczka smirnoffa
oni byli z nim wszedzie, gdzie sie dało, ale wg wszelkich badan dzieciak jest zupełnie normalny... komiczne. nie ma cudow. dziecko odreagowuje cos co sie dzieje w jego otoczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg mnie to to dziecko rosnie na małego socjopate, tylko po prostu lekarze ktorzy go badaja bagatelizują problem i nie zajmuja sie nim własciwie... tam raczej psychiatry a nie psychologa trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana wnuczka smirnoffa
pola ale zauwaz ze to jest smieszne jaki jest sens zakazywania telewizji ani telewizja ani komputer nigdy nie powinny stanowic takiej atrakcji,zeby komukolwiek przyszlo do glowy zakazywac dostepu do nich to zrodlo informacji i rozrywki nic szczegolnie interesujacego zakazuja ci rodzice, ktorzy chca wpoic inne wartosci tylko gdyby je wpoili, nie musieliby zakazywac a zakazujac - czynia to czyms atrakcyjny - odswietnym- rzecza, na ktora sie czeka zaloze sie, ze czytania nie zakazuja. i nikt na to nie czeka. ale gdyby mieli sie zdeklarowac co do wartosci to w swojej opinii promuja czytanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana wnuczka smirnoffa
komis ale zaburzenia osobowosci sa nabyte i zawsze maja swe zrodlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starsze dziecko dużo czyta własnie zamiast oglądania TV, co więcej duze sumy ze swojego kieszonkowego przeznacza na zakup ksiazek (sama pomagałam w zakupach) Chyba dobrze na tym wychodzi? A TV i komputer jest dla współczesnego dzieck atrakcyjny tak czy siak, widzę to obserwując ine przypadki dzieci, które znajduja w tym główną rozrywkę pomimo braku jakichkolwiek ograniczeń ze strony rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana wnuczka smirnoffa
no bo tu nie wystarczy nie ograniczac. trzeba jeszcze przekazac atrakcyjnosc innych czynnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym była za jakimś złotym środkiem nie ma chyba jednego najlepszego wzoru wychowawczego, a juz na pewno wielu rodziców nie ma wystarczajacych umiejętnosci działajacych zachęcajaco-motywacyjnie czy tam jak, żeby zupełnie obejść się bez kar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchaaaaaaa
Booosze A ty mądrzejszy nawet od lekarzy! kuuurcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mni sie wydaje
ze klaps (lekkie pacnięcie w pupe) to tez metoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchaaaaaaa
System kar i nagród - najlepszy sposób na wychowanie, ale i tak na każde dziecko "działa" co innego, nie ma złotego środka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie, nawet nie wiesz jaka trafna ta Twoja ostatnia refleksja w moim przypadku, czas zastosować swoją wiedzę nt. metod wychowawczych we własnym ogródku i znikać 🖐️ PS. chociaż z drugiej strony dziwne to trochę, bo ja wcale tak znowu bezstresowo wychowywana nie byłam, obowiazków miałamniemało i teraz się zastanawiam, co właściwie sprawiło, ze się z nich wywiązywałam? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubina mała dziewczynka
u mnie w domu nie było zadnych kar. nigdy szlabanu, zakazu tv, kompa, nic. tylko lanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchaaaaaaa
zmanierowana.. tego sie logicznie nie da wytłumaczyc, ale to dziecko jest wg mnie skrzywione psychicznie... oni byli z nim wszedzie, gdzie sie dało, ale wg wszelkich badan dzieciak jest zupełnie normalny... poza tym, że ono tylko patrzy, jak by tu jakąś szkode zrobić... do tego dochodzi jkaies dreczenie zwierzątek, dolewanie płynu ACE do zupy siostry... to nie sa jakies niewinne wybryki, tylko czasem robi sie niebezpiecznie Mój siostrzeniec ma jeszcze "lepsze" pomysły, wczoraj na przykład rozbił sobie sam nosa i z płaczem przyleciał do szwagra na skargę, że jego siostry koleżanka mu to zrobiła. Chciał w ten sposób zrobić z siebie ofiarę i pewnie liczył na konsekwencje wobec przyjaciólki siostry. Mój siostrzeniec ma ADHD. Zbadane wielokrotnie, niestety orzeczenie jest jakie jest. Te dzieci czasami nie mogą za siebie. Siostrzeniec ma indywidualny tok nauczania, nie może być z innymi dziećmi w klasie, bo może stwarzać dla nich zagrożenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie, w moim przypadku zakazem mogłoby być czytanie ksiazek :D chyba miałam szczęście, ze rodzice na to nie wpadli ;-) Zagubiona, chyba też potwierdzasz moją teorię, ze nie laniem, a może właśnie lepiej innymi metodami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szukanie, Proszę co to znaczy wpojona przez naturę intuicja rodzicielska, dzięki niej przetwałam do dzisiaj niezaczytana i mam jeszcze trochę rezerwy na czytanie kafe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam - opanuj sie dziewczyno
a czy nikomu nie przyszło do ggłowy ze autorka tego topicu nie radzi sobie na uczelni i wine za niepowodzenia spycha na matke?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
adam a nie przyszło ci do głowy, że jeśli już - to jest na odwrót? Można sobie w wyniku tego, co jej matka zafundowała przez lata, nie radzić psychicznie, a co za tym idzie - w obowiązkach. Dotrzeć do tych przyczyn raczej nie jest trudno, skoro opis konkretnych słów wypowiedzianych przez matkę i jej czynów był taki, że znalazł by się paragraf. No ale jak to? Na własną matkę? Wspomniałeś, że ty byś sobie na to nie pozwolił, żeby własne dziecko przekraczało granice absolutnego posłuszeństwa bez wzgledu na metody wychowawcze. I kółko argumentów się zamyka. Wg ciebie wyjścia nie ma. Winna jest córka i bez dyskusji. Bo zdejmiesz pasa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam - opanuj sie dziewczyno
po prostu uwazam ze rodzice maja prawo karcic dzieci - to"jak mocno" , w jaki sposób zalezy od czynu np.za drobne nieposłuszenstwa wystarczy klepniecie w pupe, ale za paleni, picie itd. uwazam ze mozna mocniej uderzyc.. ale to jest moje zdanie kazdy ma prawo do własnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karcić wg wlasnego sposobu wychowania - tak. W koncu to są własne dzieci i tylko od rodzicow zależy jak będą to robić. Kiedy karcenie przybiera formy znęcania się psychicznego.... to już nie jest prawo rodziców, tylko przestępstwo. I przestaje być sprawą rodzic-dziecko, a staje sie sprawą publiczną. Było w epoce bezwzględnego posłuszeństwa społecznego hasło: "Dzieci dobrem narodu". Szkoda, że tylko hasła były piękne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana wnuczka smirnoffa
jak wiadomo dyskusja ma to do siebie ze jest monologiem kilku osob ja uwazam natomisat ze jedyna 'kara' powinno byc cos w rodzaju warkniecia jakie obserwujemy u dzikich zwierzat ale nie metodyczna kara - tylko nie ukrywanie zlosci bo zlosc jest destrukcyjna gdy sie ja ukrywa pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adam - opanuj sie dziewczyno
Kiedy karcenie przybiera formy znęcania się psychicznego.... kilka klapsow/pasow na tyłek to tez znecanie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana wnuczka smirnoffa
kilka klapsow/pasow na tyłek to tez znecanie sie? tak. to tez przemoc. a juz uderzenie pasem to szczyt wszystkiego. nie pojumuje jak mozna uderzyc dziecko pasem. nie mam juz sily na te dyskusje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne....
kilka klapsow/pasow na tyłek to tez znecanie sie?" - to mniejsze zlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmanierowana wnuczka smirnoffa
jak uderzenie pasem moze byc mniejszym zlem od czego - od skatowania kablem, przypalania papierosem? no ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×