Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czytam i czytam i mysle

Czy oszczedzacie na weselu?

Polecane posty

ja robię w remizie osp, nic nie płacę bo jestem jego członkiem:) ale biora u mnie za to jakies 600zł. sala właśnie sie powieksza, moja siostra robiła w niej i miała cos koło 100 osób, teraz zmiesci 2 razy tyle/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no, ale dekoracja we własnym zakresie, w sumie wszystko trzeba załatwiac samemu, kucharki kelnerów muzyków itd itp, ale ze moja rodzina ma kilka wesel za soba całkiem niedawno, szlaki są przetarte i mniej więcej wiadomo gdzie szukac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
po 1 najlepiej bulic za siebie,a nie rodzice,wtedy wiesz na co cie stac i ile mozesz wydac,a po 2 nie oszczedzam,bo go w ogole nie robimy,wiec mamy sw.spokoj i kasa zostaje na wazniejsze rzeczy:)np.na c hate,auto itp.juz wole jechac na fajna wycieczke do egzotycznego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nm
z napojami to tak- niektórzy liczą po kartonie soku i butelce czegoś gazowanego na łebka,inni po 2,5 litra na osobę...tu też zasadą jest że lepiej kupić więcej niż ma zabraknąć,to sie nie zmarnuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam salę wynajętą, do domu mięliśmy niedaleko więc tylko plusik. Prawda jest taka że nie zawsze jak się organizuje samemu wszystko to wychodzi taniej, chyba że się robi wszystko od podstaw samemu, ale to nie ma najmniejszego sensu. Nas wyniosło tyle taniej że potem przez miesiąc jedliśmy za darmo prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wódki to liczyliśmy po pół litra na głowę i nie ważne czy dzieciak czy kierowca (kierowcom rozdawaliśmy) więc starczyło. Co do napoi to zależy jaka pora roku. my liczyliśmy że w lecie dużo pójdzie ale że dzień był pochmurny to poszło mniej niż się spodziewaliśmy. Ale to przecież zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha0000
jak najbardziej zaoszczedze na sobie:) jestem anty panna młoda wiec luz.nie zalezy mi na sukni nie bede miec rekawiczek welonu podwiazki bo nie widze potrzeby:)) napewno nie bede załowac na film i zdjecia z wesela bo te ostaja na całe zycie i chce miec je swietnie sale dekoruje sama, płace za sale a nie od osoby znajome zajmia sie kuchnia wiec luz a co nawazniejsze ograniczyłam liczbe gosci :))) no teraz to mi sie dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wc
to po co ślub pójccie to kościoła .......i już jak oszczędność to cała gębą co !!!!!i po twiom pieknym dniu a papier bedzie tragedia by na sobie jeszcze żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha0000
ja chciałam bez wesela ale rodzina mojego narzeczonego chce mnie nie zalezy wolałabym wyjechac gdzies za te pieniadze.A jak dziewczyny pisza ze to jest wydatek 15, 18 20tys to niezle bym sie bawiła gdzies z mezem a tak trzeba sie stroic zapraszac pełno ludzi ktorych nie koniecznie lubimy a byc powinni wyzerka alkochol, no bo trzeba sie pokazac(jak mysla tesciowie) no poprostu sie odechciewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mamy z naszymi rodzinami super kontakt, i to jest świetna okazja żeby rodzina mogła sie spotkac.. my za sale osp za 2dni, wraz z prądem i wodą płacimy 800zl..a za noclegi obok za 2 dni po 7 zł od osoby.. więc jest ok.. Jedzienie tak na 120 osób na 2 dni t trzeba liczyc 10000tys. U nas w lokalach nie ma tańszego menu niż 160zł i noclegi są po 40zł..z tym, ze w tym menu nie ma ani ciast, ani alkoholi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
impreze weselna mamy w podkrakowskim dworku, wiec jest dosc drogo, ale catering do niej juz jest bardzo tani jak na KRK - 120 od os z ciastami, napojami, obiadem głownym i 3 daniami cieplymi. wiec w sumie nie wychodzi strasznie drogo. zaproszenia robimy sami. jak pisalam, nie bawimy sie golebie, fontanny, filmy, kamery, podwiazki. Ktoras z was napisala, ze gdy kupowala dodatki i kwiaty, a takze u fryzjera nie przyznala sie ze to slubna fryzura ma byc. Bardzo dobry pomysl, na pewno skorzystam !!! Piszcie jak jeszcze cos Wam do glowy przychodzi, bo warto wykorzystac niektore pomysly :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze ja sie dolacze:) -fotograf-nasz przyjaciel -nie mam filmowania, bo nie chcemy - samochod wlasny, bez "pierdolek przybraniowych" -sukienka z allegro, buty -60 zl,nie mam welonu -garnitur- ok 400 zl Dj-zamiast zespolu, ale to nie z oszczednosci, tylko wolelismy.. -wizytowki an stol sama robie, zadnych zawieszek na butelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to dziwne
nie organizujemy wesela sami, robia to rodzice. Chcielismy zeby zrobili jak chca i zrobili tak: -najlepszy hotel w okolicy z poprawinami (200zl od osoby + napoje+ciasta) -orkiestra 3500 ,- -alkohol - finlandia, wino carlo rosi -barman 4000 ,- -fotografia artystyczna 3500 ,- -kamerzysta (nie wiem za ile) - moja suknia (3500 ,-) -garnitur pana mlodego (2000 ,-) I az mi glupio. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krycha0000
no faktycznie az głupio ale jak szalec to szalec przynajmniej sie nie martwisz o budzet jak wiekszosc z nas...ale gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_26_Szkocja
witam! :) my bierzemy ślub bardzo skromny. nigdy nie chcieliśmy wesela, nawet nie ze względu na kasę, ale po prostu - nie bawią nas takei imprezy, tłumy gości dawno nie widziane ciotki, jakieś zabawy , oczepiny, tańce... ślub bierzemy w maju 2009. cywilny, gości w sumei będzie góra kilkanaście osób. z rodziny - rodzeństwo jako świadkowie. i najbliżsi znajomi, którzy są tu na miejscu - Szkocja. bo tutaj się pobieramy/. rodzice to rozumieją. po ślubie tort, wino, kawa w restauracji. wieczorem może wyjście na imprezę... wot i wsio :) pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flash
a ile wydałyscie na obraczki chyba to kosztowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie 1000 zł ale tu nas koszta nie obchodziły po prostu wzięliśmy takie które nam się podobały. Mi się podobały jeszcze takie co kosztowały by nas góra 1200 zł ale mąż stwierdził że zbyt kobiece jak dla niego. Faktycznie miały taki wzorek mało męski więc pozostaliśmy przy pierwszym wyborze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie przeraza jak piszecie
o litrze wodki na glowe. W mojej rodzinie nikt nie pije wodki, wsrod znajomych tez chyba nie, moze faceci po setce do sledzia. Wino, szampan. ok, ale tez nie litrami. Przeciez jakbym wypila litr wody, albo moj maz, to bysmy chyba umarli. Czy naprawde ludzie tak piją? Przerazające.Przeciez musza byc potem potwornie zachlani, rzygac, koszmar. Nie rozumiem tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę że pół litra na osobę wystarczy. Czy piją czy nie piją twoi znajomi i rodzina to jednak lepiej mieć i żeby zostało. U mnie też mało kto wódkę pije w rodzinie ale na weselu się poświęcili :D więc nie można zakładać że jak nie piją wódki to można kupić mniej. To znaczy można ale chyba lepiej jak zostanie wam na inną okazję niż jak miałoby zabraknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabat
ja w ogóle chciałabym miec tylko wino likiery drinki a nie czysta ale to sie tak utarło,mnie przerazaja własnie ci któzy pija bez umiaru kompromitujac siebie i rodzine.No a do tego u mojego narzeczonego w rodzinie to na odchodne po 2 butelki sie daje alkoholu i ciasto wiec zapas musi byc u mnie spory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo jaki ciekawy temat :) U nas: -samochód od wujka za free -kamerzysty niet -fotografem będzie kolega (ze względu na zimową aurę sesja najprawdopodobniej odbędzie się innego dnia więc tylko fotki w kościele+przygotowania+parę pierdół, zdąży się wybawić) -suknia szyta u krawcowej, bez welonu, podwiązek ..... -buty co prawda nie najtańsze, ale wielorazowe :) -zamiast poprawin obiad+kawa+ciasto (bez muzyki)- nie byłoby go w ogóle, gdyby nie duża liczba przyjezdnych gości -zespół po znajo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do wódki - pol litra wystarczy na glowe, a i my sie zastanawiamy czy to nie za wiele, bo wsrod naszych malo kto pije wodke. wino czerwone i biale bedzie na pewno, myslimy jeszcze o piwie... a co do oszczednosci, to ja wlasnie dzis zaoszczedzilam na butach :D sama nie uwierzylam, bo zwykle co jak co ale buty wybieram miesiacami, nigdy mi nic nie pasuje, nie podaba i takie tam. a dzis zajechalam do gino rossi i zakupilam wyprzedazowe ecru boskie butki za 99 pln :D liczylam minimum 200-300 a tu taka niespodzianka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z butami ja też miałam śmiesznie. Nie lubię łazić za butami bo mi się nic nigdy nie podoba, dlatego też rzadko je kupuję. W każdym bądź razie butów do ślubu zaczęłam szukać odrazu jak tylko data ślubu już była ustalona. Byłam w 4 miastach gdzie przy okazji szukałam butów do ślubu, obeszłam mnóstwo salonów i sklepów, niektóre po kilka razy i mnie dosłownie kurwica trafiała na to co tam było (szukałam bez gigantycznego czuba z przodu i na minimalnym obcasie) i co? Znalazłam na bazarze w miasteczku Szczebrzeszyn za 59 zł. Obcas około 3 cm bez czubatego końca i kokardek, a na dodatek opchnęłam je później siostrze bo ma taki sam numer buta i zdecydowanie bardziej pasuje do jej ubrań niż do moich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm, no dokladnie mam ten sam problem butowy co Ty ... dlatego nadal jestem w mega szoku, ze mi sie udalo kupic od pierwszej proby !!! i ja chcialam butow na nie za wysokiem obcasie (i stabilnym), bo kompletnie nie daje sobie rady ze szpilami, ecru - bo taka jest moja sukienka, nie czulenka (nie zaokreglone, bo mam dluga i bardzo szczupla stope, ale i ne czub, bo nie umiem sie poruszac w takich butach, a co najwazniejsze: nie podobaja mi sie takie). i o to dzis, strzal w 10!!! do tego cenowo: wariant oszczednosciowy ciag dalszy :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda22 --> czyżbyś już powróciła na kafe? :) co do oszczędności to my wydajemy kasę z głową i na tym na czym można oszczędzamy (nie ma kamery, gołębi, drogich dekoracji, limuzyn, fontann i innych "atrakcji") . ale są takie rzeczy, przy których nie warto kombinować, dlatego bierzemy super fotografa i mamy dobry lokal z niezłym jedzeniem. zespołu ciągle poszukuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle.....
ja zaoszczedze na sobie skoro pani młoda ma miec cos pozyczonego to pozycze welon od kolezanki cos starego załoze buty które juz mam rekawiczek mi nie trzeba torebeczek bo mam poza tym dla mnie akurat to najmniej wazna sprawa.Najbardziej mi zalezy na filmie z wesela ,bo to wpaniała pamiatka na całe zycie.Po latach pokazujac naszym dziecia bedzie wielka frajda.Oraz po wspominac ludzi któzy juz odejda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja buty od razu jak zobaczyłam w necie na stornie wiedziałam że te będę miała ale co tu dużo mówić z suknią i co lepsze Narzeczonym miałam tak samo hłe hłe :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do wydatków... hm powiem tak rodzice moi są bardzo sytuowani ale ja mimo tego nigdy nie potrafiłam korzystać z tego bez skrupułów, wystarczało mi że utrzymywali mnie przez studia dzienne w innym mieście, choć i potem zaczęłam pracę, wyjeżdżałam też za granicę we wszystkie wakacje pracować i sama się zaopatrzyłam w samochód, laptopa, narty.... a mogłam z powodzeniem naciągać rodziców tylko nie potrafiłam. Oni to docenili bo wesele i ślub powiedzieli że zrobią nam wymarzone, Mama mojego N również ma odłożoną grubą sumkę na ten właśnie cel (odkładali dla obu braci całe życie). A skoro wszystko inne mamy, i mieszkanie i auta to stwierdziliśmy że zrobimy sobie wymarzone wesele. I tak sala z noclegiem - ok 200zł /os fotograf - 2400 (artystyczne fotki) kamerzysta - 1800 obrączki - 1800 moja suknia mimo że Mama namawiała na nową z salonu za 3690zł bo to jeden taki dzień kosztowała 1600 przez allegro więc szukam też rozsądnych oszczędności, autem pojedziemy albo wujka albo mojej mamy szefa, dekoracje na stoły i do kościoła zrobię sama, dokupi się tylko świeże kwiaty. Wiem że to niemało ale... skoro mamy możliwość, skorzystamy z niej ten jeden raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×