Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czytam i czytam i mysle

Czy oszczedzacie na weselu?

Polecane posty

Gość nerwówka
Fajny temat też się przyłączę , mimo że oszczędzamy dużo to i tak kwota jaka pójdzie na całe wesele jest przerażająca! na ok.70 os. - ok.20 - 23 tys.!A zaoszczędziliśmy w ten sposób: - moja suknia - 900 zł,z salonu w naszym miasteczku , cena o połowe mniejsza gdyż z poprzedniego sezonu:), - makijaż robi kuzynka, - nie chce żadnych welonów diademów,rękawiczek itp, fryzura normalna tylko kwiaty we włosy - garnitur + buty pana młodego - 1400 zł, - kwiaty,przybranie kościoła,bukiety dla rodziców itp - bedą z zaprzyjażnionej kwiaciarni - w dobrej cenie - samochodu nie wypożyczamy jedziemy własną bryczką ale tu z koleji pojawił się problem - wynajem koni jest dość drogi - obrączki z własnego złota - fotograf i kamerzysta - znajomi kolegi - 800 zl - dj na wesele + poprawiny - 1500 zl - ciasta pieką obydwie rodziny po pare blach,(naprawde sie opłaca) w cukierni zamawiamy tylko tort - był mega problem z butami( nigdy nie chodziłam na obcasach,wiec musiał być minimalny do tego bez czuba a ja mam bardzo szczupłą stope i nic nie pasowało - i udało się - na targu za 55 zl:)) - najdrożej wychodzi sala choć i tu próbowaliśmy uciąć troche z menu ale ceny tak poszły ostatnio w góreże masakra - no i strasznie drogo alkohol + napoje - acha owoce też znajomy przywiezie w cenie hurtowej bo ma sklep spożywczy. To narazie tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśmy z kolei nie mieli serca brać kasę na wesele od rodziców, mimo że chcieli nam dać, całe życie i tak cieżko pracowali, więc niech sobie na emeryturze chociaż oddychną:) Nie mieliśmy sesji zdjęciowej w studiu u fotografa, kamerzystka i fotografka to była jedna i ta sama osoba, nie było śpiewaczki w kościele, gołębi, fontann, nie kupowaliśmy kwiatów do kościoła, suknię miałam za 1500 zeta zamiast za 4000 (podobno moja suknia dobrze udawała taką 3 razy droższą:-P )), pojechaliśmy naszym własnym autem, z menu też kombinowaliśmy jak koń pod górkę żeby zamknąć się w jak najmniejszej kwocie (wyszło 137,50 zł od osoby), a w podróż poślubną zamiast do Egiptu czy innej Tunezji, pojechaliśmy... do Wrocławia:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guniorek, przypomniałas mi oszczędność na butach :D Tez liczyłam w granicach dwóch stów. A znalazłam śliczne ecru, skóryka, od Ryłko przecenione z 200 na 100 :) Przybijam więc Ci 🖐️ Aa no i któraś miała super pomysł z fryzjerem i makijażem. Mam dość krótkie włosy więc żadnych koków, loków :P Będzie prosta fryzurka lata 40, takie fale.. nawet już się umówiłam do mojego fryzjera i pwoiedziałam mu, że idę na wesele do kumpeli więc więcej niż 50 zł (tyle zawsze bierze) nie weźmie za podcięcie z ułożeniem :D Pozdrawiam wszystkie rozsądne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielony_Groszku, masz moze fotke fryzurki jaka bedziesz sobie czesac? ja tez mam dosc krotkie wlosy (troche dluzsze niz \"za ucho\"), i caly czas nie mam pomyslu na fryza. Piszesz, ze Twoja, to beda fale w stylu lat 40stych - a nie boisz sie ze taka fryzurka nie przetrzyma wesela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Guniorek zaraz podeślę Ci fotkę na maila :) Czy się boję? Nieee :P Jak się roztrzepią trochę też będzie ok, w końcu zamierzam poszaleć na własnym weselichu :D Ale fryzjerzy i tak dają pianke najpierw, potem lakieru masę, więc sądze że powinno wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielony_Goruszku, ale nie mam caly czas nic na koncie :( mam w profilu adres podany tlenowy: kika2004@o2.pl. Jezeli nie dojda znow, to podam Ci alternatywny na interii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny wiecie co? ciesze sie ze trafilam na taki temat podnioslyscie moja wiare w normalnych ludzi...ostatnio kilka moich kolezanek bralo slub i to co odstawialy to byly straszne cyrki az strach sie bac...a tu zupelnie przypadkiem trafilam na temat w ktorym sie wypowiadaja normalne osoby ...osobiscie mnie jakis wielki i wystawny slub przeraza wolalabym mala uroczystosc w malutkim kosciele tylko z najblizszymi ludzmi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i czytam i mysle
Ja jeszcze dodam, ze garnitur kupimy chyba na ...targu. Tzn w miescie jest targ otoczony budkami sklepowymi i wlasnie w takim sklepiku wypatrzylam garnitur( moja mama kupila tam ojcu 3 czesciowe wdzianko za 320 zlotych). Wiec mysle, ze na garnitur nie wydamy wiecej jak 500 plus buty i koszula.Jesli chodzi o dekoracje, to najtaniej i ladnie wygladaja pomyslowo powieszone baloniki. W zaleznosci od koloru sali i jasnosci w tym pomieszczeniu, mozna kupic kolorowe balony ( moze bordowe, biale?) i udekorowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielony_Groszku nic nie dotarslo od Ciebie. A poczta dziala, bo dostalam dzis juz kilka maili, m.in. od jednaj z forumowiczek. Prosze przeslij mi fotke na abru2@op.pl. sorry za zamieszanie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mam pytanko
do dziewczyn ktore zatrudniaja swoich znajomych do robienia zdjeć. ja tez mam taki pomysł, ale nie wiem za bardzo jak to rozegrac. my tez staramy sie zaoszczedzic. moj kolega zajmuje sie fotografią(nie zawodowo). ile wy płacicie swoim fotografom i czy traktujecie ich tylko jako pracowników czy tez jako gosci ktorzy sie beda razem z wami bawic? to nasz bliski znajomy i gdyby nie to ze chcemy go na fotografa to zaprosilibysmy go jako narmalnego goscia razem z dziewczyną(bo z nia tez sie kolegujemy, ale nie az tak bardzo jak z nim). ruda 22 napisałas: "więc tylko fotki w kościele+przygotowania+parę pierdół, zdąży się wybawić" wiec bedziecie go traktowac w duzej mierze jako goscia? czy w takim razie zapraszacie go z osoba towarzysząca? powiedz mi proszę jak to robicie, bo ja nie chce tego naszego znajomego traktowac tylko jako pracownika bo naprawde bardzo go lubimy i tez chcemy zeby sie bawil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam dodać że ślub będzie w małym kościółku na wiosce niedaleko - tam ksiądz tak nie zdziera, na organach i śpiewać będzie moich rodziców znajoma która jest po szkole muzycznej i na co dzień robi to w innym kościele. Makijaż robi mi przyjaciółka wizażystka a garniak dla mojego kupimy pewnie w outlecie tam są znane marki i dużo tańsze :) Co prawda nie oszczędzamy na fotografie kamerzyście i zespole ale tylko na tym - reszta wersją minimalną :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terefere ku ku
co do ceremonii ślubnej... mam piękną oprawę muzyczna, skrzypaczki , własnego organistę, wokalistki i wokalistę ale to przyjaciele .. trzeba kombinować i kwoty się zmniejszają:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, ja jestem już po i chcę powiedzieć żę jeżeli sie da na czymś zaoszczędzić to nawet trzeba, natomiast nie można przesadzać, ja jestem skąpa, ale na włąsnym weselu czułam dumę z siebie i z mężą że sie postaraliśmy i że goście jeśli sie doczepią to tylko do tego że nie mają sie do czego doczepić i warto poczuć że wszytko jest tak jak sie wymarzyło. Zazdroszczę wam że jest to przed wami i powodzenia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jeszcze do mojego oszczędzania: fryzjerka znajoma, manicure robi mi kuzynka, która sobie dorabia jako tipsiara. Salę mamy tanią: za wesele dwudniowe płacimy za osobę 170zł, przy czym w cenie są ciasta, tort, napoje do woli. My się martwimy o alkohol. Do tego zniżki na dzieci i na osoby z zespołu, kamerzystę i fotografa. Jutro napiszę coś więcej. Pozdrawiam normalne panny młode!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do \"hej mam pytanko\"- traktujemy tego kolegę bardziej jak gościa- przychodzi z dziewczyną, nie oczekujemy góry zdjęć, zależy nam głównie na reportażu z koscioła i kilka ujęć na sali tuż po ceremonii tzn składanie życzeń pierwszy taniec ewentualnie jakieś upozowane. Plener będzie w inny dzień więc na weselichu może się bawić jak każdy gość. Zamierzamy zapłacić 600-700 zł ale tą kwestię obgadamy na piffku :) Trzeba się postawić w roli takiego fotografa z dużą liczbą znajomych- wszyscy by chcieli zdjecia za pół ceny, lub nawet darmochę, każdy ma taki sam pomysł \"w ramach prezentu zrobisz nam zdjęcia\"- tu trzeba się wykazać delikatnościa i nie narzucać się. My mamy to szczęście, że nasz kolega dopiero zaczyna stawiać pierwsze kroki w tym fachu i nie jest jeszcze tak oblegany- dla niego to raczej szansa na pokazanie swych możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielony_Groszku, doszlo wszystko , dziekuje slicznie :) fryzurka jest sliczna, zapytam fryzjerke czy cos takiego da rade zrobic z moimi wlosami ... Do \"Hej mam pytanko\": fotografem bedzie kolega Mojego z dawnej pracy. Chlopak zajmuje sie fotografia a slubne robi tylko dla znajomych. jednak nie jest to zaden bliski kolega, wiec bedzie on na slubie i weselu pelnil role fotografa nie goscia. Ale rzecz jasna, placimy za jedzienie, picie dla niego oraz zalatwiamy mu transport z dworku i do dworku. Co do ceny: ie ustalilsimy ile konkretnie, ale wiemy ze od innych ludzi z pracy bral nie wiecej niz 500 zl. I taki koszt kalkulujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mam pytanko
dziękuje za odpowiedź. widzę ruda 22 ze mamy troche podobną sytuacje. ten nasz znajomy nie jest profesjonalnym fotografem, to raczej jego hobby i tez sie nie rozbija po weselach. ale dla nas robi wyjatek;). dlatego mam lekkie obawy czy aby napewno da sobie rade skoro nie ma doswiadczenia. wy sie nie martwicie? moj men mowi zebym nie przesadzala, ale ja lubie sie martwic na zapas... tez tak własnie myslałam zeby był gościem bo inaczej to by chyba troche niezrecznie bylo, nie oczekujemy od niego prezentów a Wy?niech zrobi te zdjecia i zaplacimy mu pare stówek. nie chcemy Bóg wie ile zdjęc w kazdej pozie i przy kazdym tańcu ;). bardziej stawiamy na film, ale ładny album ze zdjeciami tez chcemy miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
Broneczka a ty sie chwalisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My filmu nie będziemy mieć tak więc cała odpowiedzialność leży na jego barkach. Mimo to mamy zaufanie bo: ma sprzęt profesjonalny, fotografia to jego pasja od wielu lat, widzieliśmy jego prace, efekty obróbki na kompie, zdjecia sesyjne w pomieszczeniach. No i stosowne wykształcenie :) Nie ukrywam, że skromne finanse też miały coś do powiedzenia w kwestii wyboru \"mediów\". Mam zamiar przejrzeć z nim kilka stron z fotografiami by załapał klimat i wiedział o co nam chodzi. Tak więc głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi się wydaje
że zielony groszek nie oszczędza tylko pasożytuje na znajomych hihihi tu znajomi tam znajomi a przecież nie wypada odmówić młodej parze żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejzi69
ta wypowiedz powyzej to nie moja,znowu chamski podszyw:(wrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dlatego ostatecznie postanowiliśmy zamówić profesjonaliste do filmowania wesele. Gość jest gościem i niech nim pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też oszczędzałam
ja też na swoje wydawałam kasę z głową, ale nie o tym chciałam mówić. Apropo tego czy jest oszczędniej wsiąść kucharkę zamówić czy wynająć restaurację gdzie płaci się od osoby. Na pewno najmując salę oddzielnie i kucharkę oddzielnie jest więcej roboty. Ale ja też to kalkulowałam. Chcieliśmy albo restaurację w której płaciło się 130 zł od osoby albo salę. Tyle że w restauracji było mniej miejsca ale akurat na moje wesele by starczyło. No więc mieliśmy wgląd w menu mojej kuzynki która robiła na tyle samo osób wesele, co im kucharka przygotowała i podliczyliśmy. wyszło prawie tyle samo co w tej sali, chociaż im zostało mnóstwo jedzenia. No więc restauracja i nie narobimy się i wszystko będzie przygotowane. Ale co się okazało. Poszliśmy zarezerwować salę w sierpniu rok wcześniej na przyszły sierpień i pod restauracją zaatakowała mnie chmara komarów (restauracja z hotelem były nad wodą). No i sobie pomyślałam że za rok może tak wyglądać mój najwspanialszy dzień to zrezygnowałam. Wiem że to śmieszne ale te komary były bezlitosne. No więc zatrudniliśmy ostatecznie kucharkę i najęliśmy drugą salę. I było bosko, więcej roboty, ale na stołach niczego nie brakowało. Potem po weselu pochowaliśmy wszystko jedzenie do zamrażalek i przez miesiąc to się tylko chleb dokupywało a niektórych produktów to się wogóle nie dokupywało przez następne miesiące. Więc w rzeczywistości wyszło nas dużo mniej niż żeśmy wyliczyli. Dwa tygodnie po naszym ślubie byliśmy u znajomych na weselu w tej restauracji i na stołach było mało co i nic im nie zostało do jedzenia poza ciastem. My byliśmy zadowoleni z takiego obrotu sprawy, ale fakt faktem było więcej roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jeszcze nie możemy się zdecydować czy mały (24 os.) czy większe na ( 68 os.) ;( jak myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej mam pytanko
ruda22 gratuluje optymizmu i zycze powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabat
no coz my nie kozuchowskie i musimy sie liczyc:( z kosztami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×