Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniela chce normalnego zycia

rodzice którzy decydują sie na rodzeństwo dla swoich dzieci które są w wieku

Polecane posty

Gość ze strony
skoro rodzice decyduja sie na dziecko (bo tutaj prawdopodobnie byla podjeta swiadoma decyzja, matka i ojczym anieli chcieli miec wspolne dziecko) to rodzice maja obowiazek tak wszystko zorganizowac, zeby nastolatka nie czula sie z tym zle. nie maja miejsca w mieszkaniu, to syn mieszka u nich w pokoju! takie chamstwo w glowie sie nie miesci. nie dziwie sie, ze aniela tak teraz wyzywa rodzine. do czego to doszlo:Ona wlasne zyczenie rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdego stac
No oczywiscie, ze nie niemowlak... Ale pozniej. Zreszta roznie to bywalo u mnie... Nigdy na mnie zadne obowiazki nie spadly z tym zwiazane... A poza tym nie awsze rodzie planuja dziecko. Czasami sie zdarza i juz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Rafinka
rafinka moze wlasnie dlatego starsze dziecko nie ma az takich uczuc siostrzanych bo za malo angazujecie ja w zycie mlodszego dziecka, takie zachowanie i oiekowanie sie ( w ramach rozsadku) uczy odowiedzialnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
już jesem widze ze topik sie powiekszyl.wczoraj jak szlam do lozka to byla awantura bo obudzilam smarka :O to nie moja wina że leży bydlak na środku lozka a ja gdzie mam spac kurde na podlodze?!no i przybiegla mamusia blazejka i znowu dlaczego go obudzilas,teraz nie zasnie,no i mam szlaban :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdas
współczuję Twojej mamie... Obojętnie czy masz młodszego brata czy nie nazywanie własnej mamy suką to przegięcie.szkoda, że Ciebie nie poroniła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę nie
Aniela wiesz, ja mam wrażenie, ze trochę przeadzasz, że to okres buntu powoduję, że masz takie podejście do brata, że Ty nie akceptujesz tego, że on jest, mama nie akceptuje tego, że nie ma między wami zgody czy więzi i koło się zamyka. Sama mam brata 14 lat młdszego i jest najukochańszy na świecie. Owszem jak był mały to czasem wkurzało mnie to, że np. muszę z nim zostać kiedy mama idzie do lekarza, czy muszę wyjść z nim na spacer kiedy rodzice jechali na zakupy a moi rówieśnicy w tym czasie bawili się gdzieś nad rzeką, jeździli na rolkach itd. Nie musiałam się nim zajmować zały czas, moja mama mnie nigdy nie zmuszała do teo bym się nim opiekowała ale z szacunku do niej i jej ciężkiej pracy to robiłam. Teraz z perspektywy czasu mogę powiedzieć, ze nauczyło mnie to odpowiedzialności a mój brat jest najlepszym bratem na świecie, jest kochany i nie wyobrażam sobie, że mogłoby go nie być. Zmień nastawienie do brata, nie traktuj go jak intruza, spójrz na to inaczej. A może przyczyną tej sytuacji jest ojczym, może nie zaakceptowałaś tego, że mama związała się z kimś po śmierci taty i że ma z nim dziecko? Myślę, że powinnaś się zastanowić nad przyczyną swojej nienawiści. Porozmawiać z mamą a nie tylko krzyczeć i wyzywać. Idź do mamy i pogadaj. Nic nie będzie ok jeśli ty sama nie będziesz chciała tego zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
sprobuje z nia pogadac,za jakis czas napisze wnioski papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
duszku postaram sie napisac.narazie lece pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest kurczę jakaś patologia - te pomysły Twojej Mamy - żeby gówniarz spał z Tobą - jajkby nie patrzeć już kobietą w jednym łóżku?!? Paranoja - współczuję bezmyślności Matce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne to wszystko dla mnie
takie haotyczne wulgarne i anty społeczne ps.prawdziwa jedynaczka "skrzywdzona" rodzeństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bank prowokacja
chociazby nick, imiona, wulgaryzmy itp.:O nie trzyma sie to kupy. ale niestety, dobrze, ze dyskusja na taki temat zostala sprowokowana, nawet, gdy aniela i jej brat blazej sa tylko wymyslem. temat jest wazny, bo takie traktowanie dzieci przez rodzicow niestety, ale jest bardzo czeste:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
rozmawiałam z mamą i wnioski są takie: -na naszym łóżku błażejek się nie zmiści a na podłodze nie bedzie spal -nie mozesz mi chodziasz troche pomoc -to przeciez twoj brat,jak mozesz 😡kuzzzzzzzzwa jestem wsciekla co to za powalone argumenty dlacego ja mam przez tą fleje zycie tracic???!!!ahaaaa i blazejek o 18 wraca od babci (mojej przybranej,od strony ojczyma) i musze mu komputer zwolnik zeby przyglup mugl se pograc a jak ja jestem na kompie to takie texty :"wynocha z tad prąd kosztuje wystarczy juz moze"i tego typu a on moze se siedziec do ktorej chce a ja mam zawsze mu ustapic (!)dzisiaj wyrwal mi strone z podrecznika,a kupilam nowe do szkoly dostal mala karke w postaciu opierniczu,a ja strony nie mam :Onosz..... wsciec sie mozna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość materacyk
kup dziecku materac, taki dmuchany, rozloz na podlodze i niech na nim spi. albo niech rodzice kupia wam lozko pietrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetnie cię rozumiem
Przeszłam przez podobne piekło tylko że ja byłam w dodatku "wpadziochą" moich rodziców o czym nie omieszkali mi przypominać. Z domu wyprowadziłam się w moje 18 urodziny. Od tego czasu widuję się z nimi tylko podczas wigilii. Innych kontaktów nie utrzymujemy od 14 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja rozumiem, ale mimo wszystko nie usprawiedliwiam. Owszem, rodzice trochę przeginają ze zwalaniem obowiązków na starszą córkę, ale poza tym więcej w tym wszystkim typowej zazdrości osoby przyzwyczajonej do bycia jedynakiem. Przelewanie złości na niewinne w tym wszystkim małe dziecko, choć całkiem zrozumiałe, jest przykre. Tekst o suce i poronieniu jest poniżej pasa. Rodzice na pewno popełnili sporo błędów, ale nie takie by ich za to znienawidzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawilgotnieje
Ty,powyzej-brak slow po prostu:O Fakt,dziewczyna uzywa mocnych slow ale przez nia przemawia dramat ostatnich 6 lat. Jej matka popelnila niewybaczalne bledy! Moze niech dziewczyna ma szanse wykrzyczec sie na forum bo widac,ze w domu ma bardzo niewiele do powiedzenia. Mysle,ze i tak predzej czy pozniej bedzie musiala odwiedzic psychologa bo za duzo w niej niewykrzyczanego zalu i zlosci... Autorko,pozdrawiam Cie! Nie daj sie! Jeszcze bedzie przepieknie,jeszcze bedzie normalnie. Glowa do gory!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm, szczerze powiedziawszy nie rozumiecie ja jak się dowiedziałam, że mama jest w ciąży to 3 dni płakałam z rozpaczy i tu nie chodziło o jedynactwo, tylko ja będąc nastolatką, nie lubiłam małych dzieci nigdy nie byłam typem mamuśki, nigdy nie bawiłam się lalkami tylko skakałam z chłopakami po drzewach w niemowlaku nie widziałam niczego pociągającego :O nie miałam ciągot opiekuńczych byłam na tyle duża, że rodzice nie byli mi potrzebni do życia jak powietrze, więc nie chodziło o to, że dziecko mi ich w jakiś sposób zabierze po prostu wietrzyłam kłopoty :D nieodzownie związane z małym dzieckiem w domu typu - zeszyt pożyczony od kolegi podarty i wrzucony do kibla tekst matki - nie powinnaś trzymać rzeczy na wierzchu :O i takie tam podarte plakaty - a po co ci one itp. jak ktoś nie miał dużo młodszego rodzeństwa to nie zrozumie całe szczęście brat okazał się niemowlakiem nieupierdliwym i spokojnym, jak szłam z nim do piaskownicy, to wkładałam i siedział tam przez 2 godziny a ja z kumpelą na ławce plotkowałyśmy i paliyśmy papierosy ;) fakt, nigdy nie wykablował :D w ramach rewanżu ja nie wykablowałam, że on zaczął palić... do dzisiaj matka nie wie, a on ma 24 lata :D:D:D na dymka przychodzi do mnie, mieszkam 2 bloki dalej... w sumie braciul jest fajny i mamy dobry kontakt, tylko cały proces jego wychowywania mnie trochę szokuje mnie wychowano na osobę samodzielną - jego na lalę matka już nie miała siły ani zdrowia jak coś nie mogła od niego wymóc to prosiła mnie - powiedz mu, on tylko ciebie słucha, ja nie mam siły i prosi do dzisiaj i fakt, moje słowo jest święte dlatego dla mnie prosty wniosek - 40 letnie baby nie nadają się już do dzieci tylko ewentualnie do rozpieszczania wnuków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starajaca sie pomoc 09
kochana a co z twoim rodzonym ojcem? macie jakis kontakt? jesli tak to moze przeprowadz sie do niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krwawa_Orlica
Rafinka---> A ja klopotow nie wywietrzylam... Wyszlo w praniu :D Ale tych podartych plakatow nigdy mu nie zapomne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sekrecie Ci powiem, że ja też nie :D:D:D do dzisiaj mu wypominam :P ale jedno muszę przyznać - moim synkiem zajmuje się 100 razy lepiej niż moja matka często zabiera go na spacer, bawi się z nim... Rafałek go uwielbia czyli w przyrodzie nic nie ginie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krwawa_Orlica
Moj co prawda jeszcze w ten sposob nie mial okazji "odpokutowac" :classic_cool: Ale tez widze, ze swietnie by sie na nianie nadawal. Zreszta od zawsze mazyl o pracy z dziecmi. Facet :P :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krwawa_Orlica
maRzyl! :O pewbnie niekt mi nie uwierzy, ze to literowka :O Cholera podkusilo mnie szpony zapuscic :O :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja musze mojego o 9 lat starszego brata w piety wycalowac, ze ze mna wytrzymal :P Zawsze byl jakby moim trzecim rodzicem, bawil sie ze mna, bronil mnie, odbieral z przedszkola, z kina wieczorem, zebym sama nie wracala i do teraz chociaz jestem babka po 30stce, to on sie o mnie bardzo troszczy. Ale i wzajemnie. Chyba nie bylam siostra-zolza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krwawa_Orlica
Nie, no ja z moim tez zakopalam topor wojenny :classic_cool: I kochamy sie na zaboj. Chociaz czasem dalej iskrzy :P Ale to z milosci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yyyyy trochę mnie zatkało. Pierwsza wypowiedź jest bardzo trafna. Syndrom jedynaczki. "Do tej pory wszystko moje i dla mnie a teraz muszę się dzielić:O " Ale to i tak bez przesady. Ja byłam jedynaczką 8 lat. Mama urodziła siostrę. Czasy były takie, że nie można było tak hop siup zamienić mieszkania na większe, więc od jej urodzenia mamy wspólny pokój. Teraz mam swoje dziecko i razem z nim nadal mieszkam w tym pokoju ponieważ moje nowe mieszkanko jest w remoncie. Nie mamy ze sobą takiego kontaktu jak przyjaciółki (z racji różnicy wieku, nie gadamy zbyt szczegółowo o chłopakach czy coś), ale dogadujemy się najlepiej jak się da. Staramy się iść na kompromisy. Ja od jej urodzenia byłam szczęśliwa i nigdy nie wypomniałam jej (ani tym bardziej mamie) nieprzespanych nocy, opieki na nią i innych. Ona natomiast pomaga mi teraz przy moim synku i też nie narzeka na jego marudzenie. Trochę empatii kobieto! To Twój braciszek. Jesteś zupełnie niedojrzałą gówniarą. Jeszcze kiedyś za nim zatęsknisz a jak będziesz stara będziesz potrzebowała od niego pomocy - oby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego zycia
20:44 starajaca sie pomoc 09 kochana a co z twoim rodzonym ojcem? macie jakis kontakt? jesli tak to moze przeprowadz sie do niego! nie żyje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe ja najpierw
ja.24. ---> Nie przesadzaj. Ze Ty bylas taka idealna i dobra to jedna sprawa. Jak widac takie uczucia jak autorki czesto sie pojawiaja (choc forma wypowiedzi poraza :O ), a potem zamieniaja sie w milosc. To chyba naturalne, ze niekoniecznie kocha sie to rodzenstwo na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja płacę 200 zl
w dzień musiałam popierniczać z dzieciakiem na spacerki z mamą bo ona sobie sama rady nie da ---->>> to wersja jednej strony, jak dla mnie matka chciała zintegrować rodzinę ja mam koleżankę, która ma z 10 rodzeństwa, w pokoju śpią w 5-6, a różnica wieku jest spora 0d 25 do 6 lat, jest to raczej biedna rodzina więc starsze dzieciaki ze swoich zarobków dokładają do utrzymania rodziny, jakiś strasznych żali nie słyszałam z ich strony, a rodzeństo za sobą by w ogień skoczyło, mało tego moja kumpela ma pracę i już by mogła się wyprowadzić ale ani o tym myśli narazie, bo widać jej dobrze w tej rodzinie, a te starsze dziewczyny często wyręczały matkę w pracach i w opiece nad młodszym rodzeństwem więc przestańcie pieprzyć takie głupoty o tej krzywdzie, bo w wielu przprzypadkach jest to przesada, i to wielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniela chce normalnego życia
bez zmian ... przyszła do mojej mamy koleżanka i moja mama na to :a zobacz jaki błażejek mądry już umie czytać i pisac a nawet zna wiersazyk i zaczął recytoawc glupek powidzial 2 zdania i milczy a te idiotki bija brawo :o a o mnie nic nie powiedziala moj los wszystkim lata kolo dupy :O:O:/:/:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×