Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

annas1987

Moje dziecko umarło na sepse POMOCY

Polecane posty

Gość e c
Annas1987 przyjmij wyrazy współczucia z powodu śmierci Twojej córeczki Wiktorii. Powinnaś nagłośnić tę sprawę,bo to ewidentne zaniedbanie lekarzy, a właściwie efekt braku neonantologów na oddziale(jedna dr Różańska to chyba kpina).A Klebsiella to bakteria szpitalna, która jest bardzo niebezpieczna dla wszystkich noworodków i nie powinno jej być na odziale położniczym. Ja też rodziłam 1 sierpnia córcię Martynkę Wiktorię,ale 2 lata temu.Wtedy tam jeszcze było w miarę normalnie. Następne dziecko będę rodzić w Sławnie albo w Lęborku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie wlasnie przygotowuje psychicznie i fizycznie do kolejnej ciazy ale w Ustce chocby mi placili nie urodze. Pojade do leborka albo wlasnie Sławna, naglosnie ta sprawe w pon. bede miała wyniki z sekcji zwlok i wtedy moge zaczac działac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba dać temu rozgłos
pamiętaj o loklanych gazetach- Tvn można przeoczyć a lokalne już zrobią wokół tego szum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikas26
WItam ! Starszenie mnie nastraszyłyście. Ja takze myslałam że mam wszytskie badania zrobione i jest o.ki bo o badaniu na tą bakterię nie miałam pojęcia. Okazuje się, że nie miałam tego badania ...a dziś jest termin mojego porodu:(:( Czy w takim razie po porodzie sprawdzają czy dziecko nie ma bakterii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem lekarzem, ale na zdrowy rozum bardziej skandaliczne jest to, że zlekceważono objawy zakażenia dziecka. Przecież plamy i sine nóżki to jeden z głównych objawów sepsy! Współczuję serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to Ustka właśnie
:( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Tez miałam tego paciorkowca o czym nie wiedziałam, zaraziłam córcie w czasie porodu, po 10 dniach od urodzin trafiłam z nia do szpitala bo przeciagała sie zółtaczka, tam ja zostawili i okazało sie że ma ZUM wywołane przez tego paciorkowca. Na szczescie przez 10 dni dostała antybiotyk i szybko wróciła do domu, dzis ma 2 latka i jest sliczna, zdrową dziewczynką. Współczuję autorce watku, to ogromna tragedia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angela_korbi
W maju umarł mój 19letni brat, zdrowy, silny, przystojny chlopak. Spadl ze skaly, zabil go jeden glupi krok. Życie jest niesprawiedliwe. Musisz wierzyć że Twoje maleństwo czeka gdzieś tam na Ciebie i kiedys wszyscy bedziemy razem, szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO MONIKAS26: ja tez lekazem nie jestem ale jezeli nie masz tego eyniku to wątpie ze zrobią posiew twojemu dziecku zaraz po porodzie;bo widzisz ANNAS miala wyniki ze ma ta bakterie i co ? i nic własnie o to chodzi ze oni nie zrobili zadnych badań DOPIERO jak trafiła juz chora do szpitala to wtedy JA MAM POROD ZA JAKIES 2-3TYG MAM TO PASKUDZTWO I ZOBACZYMY CO PERSONEL W USTCE ZROBI W TEJ SPRAWIE bede zadac o dnich antybiotyku dla dzidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikas26
Mi też tylko pozostaje wymagać antybiotyku dla dziecka. Jestem wkurzona że posiew jest niby nieobowiązkowy w ciąży. Ja miałam jakąs infekcje ale lekarz " na oko" przepisał globułki i teraz bądź człowieku pewien że wszystko o.k. Słyszałam że są jakieś szybkie testy ale niestety można je kupić tylko przez internet a nie w aptece (STREP B-CHECK-1)...więc w moim przypadku mogą nie zdążyć przyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MONIKA26 nie chcem Ciebie martwic ale ja wlasnie tez dostawalam te globuski a ztego zrobil sie paciorkowiec, tzn nie przez te globulki tylko te wiruski. Wiec rzadaj od lekarzy zeby dokladnie zbadali ci dziecko i powiedz o tych wiruskach i ze bralas na nie globolki wszystko trzeba w ciazy zglaszac A WIECIE ZE PRZECZYTALAM OSTATNIO ZE KOBIETA STRACILA DZIECKO BO WZIELA IBUPROM ALE WTEDY JESZCZE NIE WIEDZIALA ZE JEST W CIAZY!! nasze pokolonie jest juz tak slabe, dlatego trzeba o wszystko w ciazy dbac. Ja rzucilam palenie w ciazy, alkoholu nawet łyka nie wzialam, dobrze sie odzywialam.......i dupa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nie umarla na sepse!!! bylam teraz w prostektorium tam gdzie jej robili sekcje zwlok pojechalam zeby cokolwiek sie dowiedziec i wykluczyli sepse na 100% powiedzieli ze ona umarla on podawanych jej antybiotykow, poprostu antybiotyki uszkodzili jej watrobe a przez to wszystkie narzady przestaly jej dzialac czyli umarla przez zatrucie na antybiotyki ;( czyli lekazre ja zle leczyli ale ta bakterie miala w sobie i prawdopodobnie przy porodzie mnie zarazili jak mi wody plodowe przebijali ale ja teraz powiedzialam ze mam paciorkowca w sobie i maja to sprawdzac czy doszlo do zakazenia przez szpital czy przez tego paciorkowca wszsytko na 100% bede wiedziec za 2 tyg. ale jedno jest pewne ze zle ja leczyli i umarla przez antybiotyki ktore jej podawali ;( Gosia sorki ze ci to pisze nie powinnam cie martwic bo jestes w ciazy ale chcem zebys wiedziala ze to szpital zawinil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co to za lekarze ze nie wiedza jakie podawac leki dziecku:( CHOLERA I CO TERAZ ....A DO PORODU TAK NIEWIELE POZOSTAŁO :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem juz
nie rozumiem piszesz: ale ta bakterie miala w sobie i prawdopodobnie przy porodzie mnie zarazili jak mi wody plodowe przebijali. To Ciebie zarazili czy miałaś już tą bakterię ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki antybiotyk Jej podano? ? ? musiała być na jeden ze składników uczulona, bo antybiotyk nie zniszczy wątroby tak szybko, chyba że Mała miała jakiś niedorozwój narządu. Moje M. jak rozpoznano sepsę, podano wankomycynę zostałam poinformowana że ten antybiotyk może uratować jej życie lecz mogło jej uszkodzić nieodwracalnie narząd równowagi - słuchu, nerki i reszty nie pamiętam i nie chce pamiętać. Antybiotyk nie może zabić chyba że pacjent jest uczulony na któryś ze składników. Tak mnie to tłumaczono w szpitalu jak M. była chora. wytrwałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdziwiona ja tez slyszlaam i ja juz tez nic nie rozumiem wszystko bede wiedziec za 2 tyg. ja tylko napisalam co mi lekarz z sekcji powiedzial.... o masakra teraz ja juz nie wiem na co mi dziecko umarlo........a co do tej watroby to on tlumaczyl ze mala dostala na raz za duzo antybiotykow i to uszkodzilo jej watrobe a za watroba poszedl caly uklad....ja nie jestem klekarzem i tez tego nie kumam, ale dal nam do zrozumienia ze mala umarla na zatucie przez antybiotyki, a co do tej bakterii to zle go zrozumialam, b teraz dzwonil i mowil ze sprawdza czy mala miala jakies bakterie dopiero to sprawdza...masakra!!! Pozabijam tych lekarzy w Ustce jak sie okaze ze to bylo tylko zapalenie glupie pluc!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba dać temu rozgłos
cos wiecej wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro bedzie wiadomo. Bede miala wkoncu wynikiz sekcji.... oko za oko zab za zab znieszcze im zycie tak oni zniszczyli mi....naglosnie na cala polske, mam juz adwokata najlepszego jaki moze byc..... zniszcze ta porodowke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnas trzymaj
sie dzielnie i dzialaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tretetae
a jakie badania tzreba zrobic aby wykryc paciorkowca? jakie mialas objawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie moge wypowiedzieć Objawów zadnych w 34tyg robili mi posiew z szyjki macicy i nic nie było a juz pod koniec 36tyg ciazy wykryli paciorkowca DODAM ZE MI ROBILI POSIEWY W SZPITALU BO LEZAŁAM NA PATOLOGII dlatego dwa razy mialam robiony badania:posiew!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba dać temu rozgłos
i co już wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda z Wawy
Ja czekam właśnie na wyniki posiewu w kierunku Streptoccocus agalactiae ... Chciałabym rodzić w szpitalu na Żelaznej a tam takie badanie jest przed porodem obowiązkowe. Prowadzę ciążę u lekarza właśnie z tego szpitala i w trakcie ostatniej wizyty, bez mojej prośby lekarz taki posiew pobrał...Mam dużo szczęścia jak widać...Nie sądziłam, że te paciorkowce to takie straszne cholerstwo. W ogóle nie wiedziałam, że potrzebne jest takie badanie a powiem szczerze, że trochę się w tym temacie koniecznych badań musiałam zorientować. I potwierdzam: TRZEBA TRZYMAĆ RĘKĘ NA PULSIE. Ja miałam szczęście, że pod koniec ciąży trafiłam na tak wspaniałego lekarza. Na początku ciąży, u pierwszego ginekologa musiałam PROSIĆ o pobranie posiewu z pochwy. Uznałam, że jest to konieczne. Chyba nie ma w tym nic dziwnego a jednak pani dr stwierdziła, że robi to na moją wyraźną prośbę bo ona "tam nic nie widzi..." Bez komentarza... Poprosiłam również o badanie w kierunku chlamydii i ...niestety, wypadło pozytywnie. ( I proszę, miałam rację)To też jest bardzo niebezpieczna bakteria. Zmieniłam lekarza. Kolejna pani dr przepisała mi gdy byłam w 14 tyg ciąży antybiotyk, który jak się doczytałam, mógł uszkodzić dziecku nerki albo stawy i bóg wie co jeszcze...Teraz jak czytam ten wątek o myślę czy gdybym zaufała lekarzowi, to czy mojego dziecka nie spotkałby podobny los...Zdecydowałam się nie brać tego leku. Potem kolejny lekarz i następny... Nikt nie wiedział co z tym fantem zrobić. U kolejnego lekarza usłyszałam: " A po co pani w ogóle to badanie robiła??" No cóż, miły nie był ale przynajmniej wyleczył mi tego bydlaka - chlamydię. Dostałam serię globulek i okazało się, że jest ok. Za kilka dni powtórzę badania - zobaczymy. W każdym razie, chociaż brzmi to jak paranoja, nie ufam tak do końca żadnemu lekarzowi. Chyba wolę denerwować się i przejmować na zapas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczepionka___________________
A czy Twoje dziecko było szczepione po urodzeniu? Może trzeba wziąć pod uwagę też powikłania poszczepienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asteraaaa
annas1987 podziwiam Cie że po takiej tragedi masz siłe usiąść i pisać o tym.....prawdopodobnie bierzesz jakieś leki uspakajające bo niewyobrażam sobie inaczej...byś mogła tak usiąść do kompa i pisać o tym ....serce sie rozdziera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antybiogram
Bezkarność i bezmyślność lekarzy nie zna granic. Dają zawsze antybiotyki w ciemno - bez sprawdzania czy bakteria jest oporna na dany antybiotyk czy nie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annas czy juz cos wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antybiogram - dają to co najprawdopodobniej pomoże, niestety wyniku posiewu nie maja za godzinę....mojej młodej dobrali lek po tygodniu. Niestety pierwszy nie był trafiony. annas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 38tc
Lekarz wykonał mi posiew na tego paciorkowca, wynik jałowy, uf. Teraz już jestem w 40 tc, z niecierpliwością czekam na poród. Też się trochę denerwuję, bo jest tyle niebezpieczeństw o których nie mam zielonego pojęcia... Anna - napisz co dalej dzieje sie w Twojej sprawie. Jak wyniki sekcji... co się w końcu okazało? Jeszcze raz współczuję i przytulam. Pisz, pisz do nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×