Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna co nie rozumie

Kiedyś ślub był moim marzeniem - teraz to ja nie wiem

Polecane posty

Gość taka jedna co nie rozumie

jestem romantyczką, niepoprawną marzycielka i idealsitka, najgorsze ponoc połączenie z mozliwych, chociaz przy tym wsyztskim nie cechuje mnie wielkie cierpienie powodowane prze znajdrobniejsze szczególy, jestem optymistką i ciesze się z kadego dnia...ale... jestem w trzyletnim związku z facetem, kocham Go... nie mówię, ze to wielka sielanka, to zdrowy normalny związek, w którym sa lepsze i gorsze dni.. czasem nawet gadamy o wspólnej przyszłości po zaobrączkowaniu, ale... ja tego nie czuję, powiedziałam mu to, że nie wyobrażam sobie przysiegac komus wszytsko, na zawsze... On mówi, że potrzebuje czasu...moze kiedys byłam zaręczona, miałam wtedy zalwedwie 21 lat, i byłam gotowa wyjśc za mąż , urodzić dzieci...:| masakra...ciesze się, że do tego nie doszło, jednak od tego czasu moje odczucia zmierzają ciągle dalej od takich rzeczy jak małżeństwo, założenie rodziny zamiast z biegiem lat dojrzewać, ja chyba głupieję.. czy to normalne? czy to mi kiedyś przejdzie? czuje paniczny strach na myśl o tym, że mój facet może się niebawem oswiadczyć, co prawda rozmawiam z Nim o tym i mówie, ze póki co nie ma mowy, żeby zczyms taki nie wyleciał Kocham Go, więc nie rozumiem, czym to jest spowodowane...ale kiedy toz robi, ja chyba powiem nie... wszytskie laski sa podniecone na mysl o zaręczynach, ja autentycznie się boję... czy ma tak ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba się boisz... niezdecydowanie to cecha dla was typowa... nigdy się nie dowiesz co zrobisz do momentu w którym on poprosi Cię o rękę... o ile to zrobi - bo tego też nie możesz być pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co nie rozumie
nie no oczywiście, nie jestem tego pewna... natomiast jesli chodzi o niezdecydowanie... w innych kwestiach zawsze wiem, czego chcę, tutaj z resztą tez, nie chce ślubu, bo się tego boje - to prawda, al to chyba jasno sprecyzowane i zdecydowane stwierdzenie jedyne czego nie rozumiem, to to, że kiedyś chciałam, i teraz tez chciałabym aby mi to wróciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może to nie ten
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×