Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana calkowicie

JEGO CHORA MATKA MIESZKA Z NAMI...

Polecane posty

kyyrenko - ale czy ja nie mam racji? :D Ike - oczywiscie, ze przez nas... my sie nie poswiecamy, wiec wy musicie podwojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karinoo33
taaaa chora matka z wami mieszka i co ? wynajmij opiekunke , pielegniarke i niech się opiekuje ty bezduszna istoto ! ciekawe czy jakby twoja stara umierająca była to byś ja do domu starców\" umieralni\" oddała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne- masz racje-szczególnie w tym wypadku- rozumiem że rodziców trzeba dochować- ale do cholery jesli własna córka takiego obowiązku nie widzi to czemu ma widzieć synowa? inną rzeczą jest- że ostatecznie mając 10 letniego syna- i nie pracując specjalnie wiele do roboty nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Musisz koniecznie porozmawiać z mężem - wiem, że to nie łatwe. Musisz mu powiedzieć o synu, jego zachowaniu, odczuciach. O tym, że Ty nie wyrabiasz i że jego obowiązkiem jest Ci pomóc (bo to jego! matka!). I naprawdę pomyśl o tym weekendzie - zaspokoisz potrzeby syna na Twój czas poświęcony jemu, sama odpoczniesz od teściowej, a mąż zobaczy jak wygląda Twój zwykły dzień. Pisałaś, że wcześniej opiekowałaś się swoją mamą.. Masz prawo odpocząć po tamtym, masz prawo chcieć iść do pracy. Dziewczyny dobrze piszą, siostrunia niech dołoży się finansowo, skoro tak chętnie przyjęła ofertę Twojego męża. Tobie byłoby lżęj, gdyby ktoś pomagał Ci przy opiece, jak nie sam przejmował opiekę na parę godzin. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak prościej jest być jedynakiem, przynajmniej w takich sytuacjach nie dochodzi do przepychanek "ja nie mogę, Ty się zajmij". A to poświęcanie nieszczesne...jak się kogoś kocha, to aż tak dokuczliwe nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa bardzo dobre domy opieki... a to, że TVN uwielbia robić afery i nakreciło ze 2 razy jakis mocno naciągany material o maltretowniu starszych ludzi, nie znaczy ze tak jest wszedzie... tak naprawde wszystko jest kwestia kasy, jaka sie chce na to wydac.. i podejscia rodzicow.... ja np wiem, ze moi nie chcieliby byc ciezarem dla mnie na starosc... a tak to w praktyce wyglada... wiem jak to bylo w przypadku mojej ciotki... tez mieli matke w domu... bardzo schorowana, psychicznie tez, osoba... mieli nawet pielegniarke, ktora przychodzila na 10 godzin... i tak przez 8 lat... babcia była upierdliwa na maxa... potrafila wymazać gownem cąłą łazienke, twierdzac, ze ją wysprzątała... potrafiła pociąć im połowe ubrań rozwiesic te ścinki na balkonie i mowila, ze zrobila pranie... po 8 latach, gdy zmarała, wszyscy odetchneli z ulgą... nie chce tak wspominac swych rodzicow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba najlepszym wyjściem byłoby zaangażowanie spadkobiercy, nie? Albo przynajmniej zorganizowanie spraw w ten sposób, że opiekujący się będzie spadkobiercą głównym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati200008
pogadaj z mezem nie ma innej opcji. powiedz ze to jego mama nie twoja !!! wiec dlaczego Ty masz byc pielegniarka 24/h bo jego nigdy nie ma !!!!!!!!!!!!!!!! i nie masz ochoty babrac sie w pieluchach . przygarnal matke to widocznie ma mozliwosci sie nia opiekowac. I NIECH TO ROBI. a jesli nie ma mozliwosci bo go nie ma, niech wymysli inna opcje !!!!! musisz zadzialac, bo kilka lat wycietych z zyciorysu. chcesz tego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam o tyle dobrze, ze rodzice byli sprawni umysłowo..ale problemy z kregosłupem bede mieć do końca życia. Do autorki : po pierwsze, wyjedź z dzieckiem na weekend gdziekolwiek, niech ten mąż, który tak bezproblemowo obarczył ciebie opieką nad mamą, zobaczy, jak to naprawdę wygląda. I nie miej czasem wyrzutów sumienia, że on taki biedny i nie da sobie rady. Nie da sobie rady...dopóki nie bedzie musiał. Potem wyjedź na kolejny weekend, jak kiedyś mąż weźmie urlop, to wyjedź na cały czas jego urlopu. Teraz uważa, że dom opieki to be, ale jeżeli zobaczy, na czym rzecz polega, to może też dojdzie do wniosku, że jest to jakieś wyjście z sytuacji. Jak tu ktoś mądrze napisał, czym innym jest opieka nad osobą niedołężną fizycznie, a czym innym Alzheimer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne są w życiu różne podejścia- moja mama zawsze powtarza , że na wypadek wypadku nie chciałby być właśnie naszym ciężarem moja teściowa znów boi się co by było na wypadek tegoż wypadku- my z mężem dawno ustaliliśmy, że w takiej sytuacji zaopiekowalibyśmy się rodzicami - i nie ważne czy moją mamą czy jego mamą czy tatą. wiadomą rzeczą jest to, że skoro facet pracuje - to nie będzie siedział przy matce- matką opiekuje się osoba niepracująca- wyjście jest jedno- po cichu szukać pracy- znaleźć - zebrać rodzinkę oświadczyć, że od tego i tego dnia idzie się do pracy i niech brat z siostrą myśli co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana calkowicie
Witam wszystkich z rana. Topik się trochę rozkręcił, więc przyznam się. Tak, to byla prowokacja, jak pewnie większość tutaj. Ale żeby nie było, jakieś ziarnko prawdy w calej historii jest. Moja mama opiekowała się chorą na Alzheimera babcią. Ktoś pisał, że ma to dobry wpływ na dziecko. Ja z własnego przykładu wiem, że ma... bardzo zły wpływ. Boję się teraz ludzi starych, zniedołężniałych. Przeżywałam dramat, będąc dzieckiem, wstydząc się wyjść na podwórko, bo 'jej babcia jest jakaś dziwna, strasznie krzyczy'. I nie wstydzę się powiedzieć - wszyscy odetchnęliśmy, gdy umarła. I niestety nie pamiętam zdrowej babci, mam tylko złe wspomnienia. Moja mama jest obciążona tą chorobą i niejednokrotnie mi powtarza 'oddaj mnie, gdy będzie źle'. I ja tak zrobię. Presja społeczeństwa? Umiem sobie z nią radzić. Teraz już umiem. Pozdrawiam wszystkich i dzięki za zabranie głosu w dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
"Smutne to. Rodzicie poswiecaja 20 lat na wychowanie dziecka, a potem kiedy zaniemoga na starosc, nie moga liczyc na opieke. Chyba nie zdajecie sobie sprawy co czuje taki starszy czlowiek, ktorego wyrzuca sie do jakiegos osrodka. Gratuluje dobrego samopoczucia..." a ty chyba nie zdajesz sobie sprawy, co to znaczy mieć pod opieką w domu starszą osobę, która w zasadzie żyje w swoim świecie, która wymaga opieki 24 godziny na dobę i praktycznie absorbuje całe życie domowników, albo jednego, jak w przypadku autorki - bo niestety ale zazwyczaj tak bya, ze jedna osoba ma to wszytsko na swoich barkach a reszta rodziny "pomaga", wpadając od czasu do czasu i twierdząc, ze "w życiu nie oddaliby rodzica do domu opieki" opieka nad osobą starszą, której (mówikąc brutalnie) mózg się powopli wyłącza, która żyje tylko w swoim świecie to nie to samo, co opieka nad kimś obłożnie chorym, ale w pełni władz umysłowych. w zsasadzie takiego kogoś nie można zostawić na 5 minut samego, bo nieszczęscie gotowe (a w najlepszym przypadku czeka sprzątanie fekaliów - bo jak zdjąc pieluchę to wiedzą, ale że trzeba iśc do toalety już nie pamiętają) i to, ze rodzice poświecają 20 lat na wychowanie dziecka (z czego z tych 20 ok 10 jest takich, ze dziecko naprawdę absorbuje i jest niesamodzielne), nie znaczy, ze (znowu bedę brutalna) na starość mają oni prawo ZABRAĆ SWOJEMU DZIECKU I JEGO RODZINIE KILKA CZY KILKANAŚCIE LAT ŻYCIA - BO NIE MOŻNA PORÓWNAĆ OPIEKI NAD DZIECKIEM DO OPIEKI NAD OSOBĄ STARSZĄ I CHORĄ, KTÓREJ UMYSŁ SIE WYŁĄCZA. na pewnym etapie naprawde lepszy jest dobry dom opieki dla bezpieczeństwa chorego i zdrowia psychicznego rodziny. bo tak, jak napisałam wcześniej - zazwyczaj kończy się na tym, ze tylko jedna osoba poświęca sie całkowicie (poświeca cały swój czas, kosztem swojego życia i swojej rodziny) a reszta dzieci przyjeżdza raz na jakiś czas i sie cieszy, ze "udaje im się" uniknąć oddania rodzia do domu opieki. a tymczasem ta osoba opiekująca ie i jej rodzina przeżywają piekło (ale na zewnątrz nikt tego nie powie, bo byłoby to równoznaczne z linczem społecznym)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bosz kobieto a nie mogłaś od tego zacząć mówisz , że poradzisz sobie z presją społeczeństwa- a boisz się na czacie anonimowo wyłożyć kawę na ławę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana calkowicie
ike, oj tam. Gdybym napisala prawdę to by mi nikt tego nie czytał ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość techniczna rada
pilnujcie jednego, aby chora zachowała sprawność fizyczną aby utrzymała sprawność chodzenia jeśli jeszcze chodzi, robi się to poprzez zmuszanie do chodzenia a jeśli już nie chodzi to trzeba utrzymać przez gimnastykę sprawnośc siedzenia bo bez gimnastyki zaniknie sprawność siedzenia, będzie się obsuwać i nie będzie mogła siedzieć, a wtedy zacznie tylko leżeć, a wtedy dopiero jest ciężko, leżący człowiek jest bardzo ciężki, i nawet zmiana pampersa wymaga siły fizycznej, opiekunkom siadają kręgosłupy od takiego wysiłku, wymiana pościeli graniczy z cudem i wymaga siły konia wtedy dopiero jest ciężko powinnaś dążyć do tego aby opieka nad chorą była rozłożona na większą ilość osób (też opiekunka i siostra męża), musisz mieć godziny dla siebie dla odpoczynku psychicznego i dla swojego życia. Ale nikt nie obiecywał że ma być tylko łatwo. A swoją drogą dlaczego nie pracujesz, przecież kiedyś zostaniesz bez emerytury, jako ciężar na łasce innych, a jak mąż zdradzi i odejdzie co tak nagminnie się dzieje, to jak sobie poradzisz bez emerytury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość techniczna rada
to świństwo robić sobie prowokację na taki temat wstydź się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana calkowicie
techniczna rada, prawie wszystkie wątki to tu prowokacje. NA pewno w tym dziale, i w erotycznym . Może w zdrowiu trochę prawdy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najwięcej prowokacji jest na macierzyńskim- zwłaszcza w tematach- urodziłam, jestem w ciąży, jakie pieluchy polecacie :O chcesz żeby cię czytali- napisz książkę ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×