Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

desiree83

Prześladuje mnie dziewczyna mojego kumpla.

Polecane posty

Gość chyba się naogladałaś
filmu co wczoraj leciał na jedynce. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolenie o szopenie blebleb
O matko boska, no nie zachowujcie sie jak dzieciaki w piaskownicy, skoro naprawde zalezy ci na rozwiazaniu problemu, to badz madrzejsza, zakop topor i powiedz, ze chcesz sie spotkac we trojke zeby nie bylo kwasu i wszystko sobie wyjasnicie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyśmiewczyni ==> Może wyda Ci się to dziwne, ale nie chcę nic od niego. Dlaczego panuje opinia, że jak dwie osoby się spotkają, to ktoś coś musi od kogoś chcieć?? Nie można się po prostu kumplować?? A ona nie chciała poznać jego znajomych, więc sama jest sobie winna w tym względzie. Campini ==> Ja się go nie czepiłam i jak już mówiłam nic od niego nie chcę, on też jej to tłumaczy. I nigdy za nim nie latałam. To raczej on latał za moją siostrą ;) Maskopatol ==> Ja nie mam problemu z nim, że się nie chce spotkać. Ja mam problem z nią, że mi zaśmieca skrzynkę i wyzywa na czym świat stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deslree83
muszę dodać że także od czasu do czasu spotykami się na niezobowiązujący sex , nie rozumiem jej bo przecierz nic głębszego między nami nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolenie o szopenie blebleb
a jesli zacznie bluzgac, zawin tylek w troki, powiedz przyajcielowi jakie jest twoje zdanie na jej temat i odwroc sie w druga strone, niech sobie zyja spokojnie, ty sie nie wtracaj, bo przez ciebie maja kwas miedzy soba. Oczywiscie jesli zalezy ci na szczesciu przyjaciela - czasem trzeba cos poswiecic, ot, zycie. A jesli nie jestes zdolna do takiego poswiecenia- tzn ze to nie jest przyjazn, a on - nie jest tylko przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojac
[czes desiree🖐️ a jak tam Twoja praca? cos juz wiadomo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dlaczego zakładacie, że ja się narzucam?? Ona zobaczyła raz wiadomość ode mnie. Zresztą to nie ma aż takiego znaczenia. Dla mnie najważniejszą kwestią jest fakt, że ludzie widocznie uważają, że mają prawo zabronić swoim "ukochanym" spotykać się z innymi ludźmi. Więcej - mają prawo tym innym ludziom zabraniać! Tak jak napisałam - jeśli zabroniłaby jemu i on by się dostosował, to stwierdziłabym, że jest pantoflarzem, ale uszanowałabym jego decyzję i przestała się kontaktować (czego on na marginesie nie chce, co już pisałam). Ale jakim prawem oa zabrania czegoś mi, włączając w to wyzwiska i niemiłe komentarze?? I to właśnie ona zachowuje się jak dziecko w piaskownicy. Ja żadnego toporu nie podnosiłam, jestem cały czas miła, nie ignoruję jej zupełnie, ale też nie napisałam nic, czego można by się czepić. Ale skoro ona już teraz mnie wyzywa, to spotkanie raczej nie wchodzi w grę... Tym bardziej, że nie chciała się spotkać nawet, kiedy mnie, nazwijmy to tak, "nie znała".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak na moj rozmum to on tutaj jest jakis nieteges. tez sie spotykam czasem z jednym kumplem, ktory sobie znalazl dziewczyne jakas tam. spotykamy sie rzadko ale jak juz sie tyle nazbiera, ze trzeba sie wygadac. i nikt nawet nie pomyslal, zeby spotkac sie w 3, bo to on jest moim znajomym, nie jego dziewczyna i potzrebuje jemu sie pozwierzac, a nie jego swiezo poznanej dziewczynie. no ale w kazdym badz razie, ta jego laska jest typową blondi idiotką , ale facet za to jest zajebisty i jakos potrafil pipce wytlumaczyc, ze nie ma sie o co martwic i ona nie ma nic przeciw naszym wyjsciom na piwo (chociaz za pierwszym razem miala wielkie pretensje, ale on je olal i sobie nie dal mącic). widac, wystarcza checi u 2/3 osob. (a zaloze sie, ze laska na ciebie tak wyzywa, bo ty jej dluzna nie pozostajesz i piszesz jej jakies uszczypliwe komentarze, zeby pokazac, ze ty tu rzadzisz, a nie ona)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdrość jest taka niska... A niektórzy mylą związek z ubezwłasnowolnieniem partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deslree83
może to dlatego że on woli analnie zwiedzac mój odbyt podczas gdy takich rzeczy oni nie robią i dlatego ona mi zazdrości? co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic nie poradzisz jak panna jest zazdrosna to nawet w babe klozetowej bedzie widziec zagrozenie dla swojego zwiazku :O ostatnio zona mojego kumpla zrobila mu jazde o skomentowanie mojego zdjecia na nk to trzeba miec nieźle pod deklem napmieszane :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmiewczyni
Dlatego ze jesli nie toleruja innych osob na spotkaniach towarzyskich i daza do spotkan we dwoje, a widze ze tobie zalezy na tym to cos musza krecic. Moj chlopak pierwsze co zrobil to przedstawil mi swoja kolezanke ktora wyciagala go na piwo, i absolutnie nie widzial potzreby zeby spotykac sie z nia sam. A ja nawet ja polubilam ale ona widac cos miala do niego bo z wielkiej przyjazni ktora oferowala jakos przestala juz do niego dzwonic i pisac bo wie o tym ze on na spotkania z nia zabierze rowniez mnie. I co skonczyla sie ta wielka przyjazn bo jej jakos nie w smak byly takie spotkania. Ot tak traktowala go jak bankomat na imprezach, taksowkarza i ochroniarza. A gdy zaczelismy byc razem skonczylo sie juz to i co wtedy? Nuda. Zwlaszcza ze znalazla sobie jakiegos faceta i jakos nie zaproponowala zebysmy sie poznali, przeciwnie jakos tak go ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierdolenie weź się już odczep od tego "on nie jest tylko przyjacielem". Masz jakąś głębszą teorię na ten temat?? Mam wielu kumpli, z którymi chodze na piwo, do kina, na imprezy - sugerujesz, że do każdego coś czuję?? To kochliwa jestem :) No właśnie jemu to ja dałabym spokój... Bo akurat jemu jakichś drastycznych awantur z tego powodu nie robi. Chyba się boi, nie wiem sama... Ogólnie z tego co wiem, to ona nie bardzo potrafi rozmawiać w cztery oczy o problemach... I dlatego wyżywa się na mnie. I nie, żadnych uszczypliwości jej nie piszę. Przyznaję, mam ochotę, ale właśnie dlatego, żeby nie zniżać się do jej poziomu tego nie robię. Grzecznie i miło proszę ją, żeby porozmawiała o tym ze swoim chłopakiem, a mi dała spokój. Lattina ==> Lepiej bym tego nie ujęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyśmiewczyni ==> Być może Ty nie masz kolegów i nie masz potrzeby się z nimi spotykać. Ja chętnie się widuję z ludźmi zarówno w większej grupie, jak i we dwoje. W tłumie nie zawsze da się pogadać na przykład. Ale widać Ty też należysz do tych, którzy uważają, że dziewczyna jak się umawia z facetem to zawsze musi coś od niego chcieć i nie mogą to być relacje czysto koleżeńskie albo przyjacielskie. Cóż, może Ty tak masz - ja nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdolenie o szopenie blebleb
ja juz musze leciec wiec nie podyskutuje wiecej. ale tak szczerze, w pewnym sensie macie racje (autorka tez:P). Tylko mi tu pachnie tym, ze chcesz pokazac, ze i tak z nia wygrasz, ze ona nie ma szans i jej chlopak i tak sie z toba spotka czy mu tego zabroni czy nie. I gdybys byla przyjaciolka, nie doprowadzilabys do takiej sytuacji, ze facet musi wybierac miedzy toba a awantura z nia. takie jest moje zdanie. nie o przyjazn, a o dominacje tu chodzi. Intencje moze byly inne, wyszlo jak zwykle. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmiewczyni
A dlaczego te "przyjacilki" zawsze tak psiocza na dziewczyny swoich przyjaciol???? typowa blondi, glupia dziewuch, taka lala, tipsiara i wiele innych okresklen...mala zazdrosc? Hmmm dziewczyny przeczycie same sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bojąca ==> Nie wiem, z tego, co się zdążyłam zorientować, to 2 tygodnie czekania to standard, także jeszcze 12 dni mi zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze nie psioczę, nawet z siostra gadałam że wygląda sympatycznie i niezła laska, bo widziałyśmy jej zdjęcia. I bardzo się cieszyłam, że sobie kogoś znalazł. Ale jak można nie psioczyć na kogoś, kto do Ciebie leci z kurewkami itp?? I tu nie chodzi o dominację. Źle mnie rozumiecie. Napisałam przecież, że jeśli o podejmie taką decyzję, to ja się dostosuję i przestanę się odzywać. Ale dlaczego ona ma podejmować decyzję za nas oboje?? Dlaczego ja mam ustępować dziewczynie, która reprezentuje sobą taki poziom?? Dlaczego ona nie zabroni czegos jemu, tylko mi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmiewczyni
ty wlasciwie sie tu nie liczysz, decyzja nalezy tylko i wylacznie do niego. Masz racje do niej nie musisz sie dostosowywac ale jesli on tak postanowi to musisz to uszanowac. Niestety. Jesli on stwierdzi ze zwiazek i milosc sa wazniejsze od ciebie to nie bedzie sie z toba widywal i ty nie bedziesz miala na to wplywu nawet gdy ty postanowiesz inaczej, jesli stwierdzi ze ma ochote nadal utrzymywac z toba kontakt to ona rowniez nic nie zrobi w tym kierunku, najwyzej zmieni chlopaka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysmiewczyni ==> Czy Ty czytasz, co ja piszę?? Bo właśnie to napisałam. Że jeśli on taką decyzję podejmie, to ok, dostosuję się. Ona nie ma prawa mi tego zabronić. I nie ma prawa rzucać we mnie epitetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w.w.w.
desiree --> ja wiem że czasem ciężko jest zrobić pierwszy krok, ale faktycznie najlogiczniej byloby spotkac sie we troje, albo nawet wieksza grupka, tak zeby dziewczyna mogla zobaczyc ze ich zwiazek jest niezagrozony. ona sie czuje niepewnie, moze uwaza sie za o wiele brzydsza od siebie czy cos - przeciez jako kobieta mozesz to zrozumiec :) badz madrzejsza i zaproponuj rozejm. jesli sie spotkacie i ona zobaczy ze z waszej przyjazni nie wynika dla niej zagrozenie to odpusci. a jesli sie okaze ze bedzie nadal histeryzowac, awantury robic i zachowywac sie jak pierd...nieta to wrzuc na luz. chlopak dlugo tego nie zniesie. tylko pilnuj zeby nie bylo tak ze chlopak zacznie spotkania z Toba ukrywac przed dziewczyna - zacznie to wygladac niejednoznacznie i dziewczyna moze Ci wydac wojne. Tak wiem, masz to w nosie, ale po co Ci jakas szczeniara ktora bedzie za Toba latac i obrabiac odwlok... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ja miałam trochę
podobną sytuację do Twojej. Taka jedna zaczęła sie przystawiać do mojego faceta, więc ja niewiele myśląc o wszystkim powiedziałam jej facetowi. Usłyszałam wiele wyzwisk pod swoim adresem, ze jestem taka i owaka i że chcę rozbić jej związek...by być z jej facetem.... Bez komentarza. Panna chyba zmierzyła Cię swoją miarą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooozesz..kur**
przeciez to noramlne ze dziewczyna jest zazdrosna...nie kazdy jest taki wyrozumiały!! Napewno wielu z Was by postapiło tak samo jak ona ,a jak nie tak samo to podobnie!! POWTARZAM NIE KAZDY JEST TAKI WYROZUMIAŁY I POZWALA PARTNEROWI NA SPOTYKANIE SIE Z PLCIĄ PRAECIWNA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mondrerator o2
pierdolenie o szopenie blebleb - to idiotka. Jesli nic poza koleżenstwem nie łączy chłopaka i dziewczyny, to jak najbardziej mogą się spotykać. Wybrał sobie tamta dziewczynę do związku, to zanaczy, że mu odpowiada. autorkę długo zna, więc gdyby chciał byc z autorką, to pewnie by był i nie podrywał tamtej. zazdrosne dziewczyny są naprawdę koszmarne, chciałyby zamknąć gaceta w więzieniu i odebrać mu znajomych. Facet niew zawsze chce spędzać czas ze swoją dziewczyną, czasem chce pogadać z koleżanką, chociazby o psychice kobiet i o tym czego nie rozumie w swojej dziewczynie. Związek opiera się na zaufaniu i każdy ma prawo do znajomych obojga płci. Ja Jestem facetem, ale nie koleguję się z facetami. mam przyjaciółki i moja dziewczyna musi to akceptować. Nigdy żadnej kobiety z którą byłem nie zdradziłem z koleżanką, czy przyjaciółką. A moje dwie przyjaciółki są dla mnie jak rodzina. Prędzej zostawiłbym taką zazdrosną panienkę, której dobrze nie znam, niż zrywał długoletnią znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdda87
Gdybym była na miejscu tej dziewczyny to też bym tak zareagowała bo w końcu to jej chłopak ;-) ale jak on chce się z Tobą spotkać to czemu nie? ale niech zabierze ze sobą dziewczyne, ona wtedy zobaczy że między Wami są tylko koleżeńskie relacje i inaczej zacznie do tego podchodzić ( chyba że się mylę) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już pisałam spotkanie w 3 nie wchodzi w grę... Nie z mojej strony, tylko z jej. Chociaż jak sobie wyobrażę, jak by wyglądało, to też mnie odrzuca od tego pomysłu ;) Ale ja jestem otwarta, za to niektórzy wolą siedzieć w kokonie swoich podejrzeń i chorych jazd... I właściwie to nie wiem, dlaczego czuje się zagrożona, bo mi napisała, że jestem brzydka i nie w jego typie :) O żadnym ukrywaniu nie ma mowy. On jest uczciwy i jej mówi. Wszystko jest fair, żadnych podchodów, podtekstów, więc dlaczego miałby coś ukrywać?? Wiem, że jeśli ją zostawi, to ona zwali winę na mnie, ale to akurat mi wisi, bo ona nie zna mnie ani moich znajomych, poza tym jest z innego miasta, więc niech tam sobie gada co chce. Ok, może być zazdrosna (choć nie ma o co). Ja nie jestem taka jak ona i nie rozumiem takiego podejścia - totalnej zaborczości i uzależnienia kogoś od siebie - ale skoro ma takie podejście, to jej sprawa. Tylko dlaczego na siłę miesza mnie w swoje życie i wyzywa?? To naprawdę nie jest miłe... Magdda87 ==> Powtarzasz się po innych... Jak byś zareagowała?? Zwyzywałabyś zupełnie obcą osobę?? Jeśli ma jakieś ale, to niech to powie jemu, a ode mnie się odpieprzy. I piszę jeszcze raz, że nie chce się spotkać, więc więcej spotkania w 3 nie proponujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fooooook mi
przyjaźn kobiety z mężczyzną, prędzej czy później kończy się w łóżku" kazdy o tym wie:) tak bylo, jest i będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fooooook mi
Tylko dlaczego na siłę miesza mnie w swoje życie i wyzywa?? To naprawdę nie jest miłe..." dla niej to ty sie wpieprzasz w jej zycie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, ja nie wierzę stereotypom. Lubię z nim gadać, ale nigdy mnie nie pociągał i nie wyobrażam sobie siebie z nim w łóżku, więc nie generalizuj. I ja się w jej życie nie wpieprzam, teoretycznie mogłam nawet nie wiedzieć o jej istnieniu, kiedy ona zaczęła mnie zasypywać wiadomościami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×