powiedziała ze nie moze i nie chce być ze mną

NIe becze za zcęsto widziałem ja z tamtym a mi mydliła oczy ze musiała jechac bo bratowa jaj prosiła zrestza chciała i pojechala. chociaz ostatnio po tym co mi powiedziała to zrozumiałem ze tak naprawde to nigdy z niego nie zrezygnowała ja byłem włąsnie tylko sie zastanawiam kim byłem?

Nie nie jestem mściwy nie bede wcale ingerował w to co ona tak chciała i tyle ja tylko byłem zabawka i nikim innym. Kiedys jak z nią rozmawiałem to mi powiedziała ze nie jest z tamtym a za 4 ni patrze a ona jedzie z nim autem.

a co to za roznica kim byles? byles zywym wibratorem i tyle... olej ją i szukaj sobie nowej laski... po kryjomu oczywiscie :P

Moja rada - im szybciej znajdziesz sobie dziewczynę, która Ci sie podobie i z która spędzanie czasu sprawi, ze będziesz myślał tylko o niej - tym szybciej się wyleczysz z bólu po wykorzystaniu. 3m się - chłopaki nie płaczą :)

NIe nie pokryjomu bo ja juz mam dosyć tego chowania sie zeby nikt nie widział zeby nikjt sie nie dowiedział chociaz juz mi prawie wszycy mowia gdzie tak jeździsz tam gdzies w lesie czy gdzies. Ja jak byłem z nia gdzies to nikt o tym nie wiedzial a tamten jak przyjechał to zaraz oficjalnie w domu siedział z nią zreszta czesto ostatnio byli razem gdzieś .

Myslisz ze yłem wykorzystywany ale w jakim sensie??

pokryjomu:D

a mówili że paryzantów już nie ma :-o

*partyzantów

Dziwna troche jest ta moja hostoria ale prawdziwa kurcze coraz czesciej sie ostatnio kłócilismy i wogóle bo ja chyba za duzo sobie wyobrażałem i za dużo wymagałem od niej ze bedzie ze mną ze zostawi tamtego włsnie tak sobie wyobrazałem ale zrozumiałem ze to jest nierealne :(

Nie wiesz jak byłeś wykorzystany? Słuchaj to jest taki typ kobiety: Ma faceta, z którym jest oficjalnie - koleś najczęściej ogólnie jest ok, ale ma jakieś tam drobne "ujmy", które ona wypełnia sobie Tobą. Najogólniej - najprawdopodobniej dajesz jej to czego on jej nie daje - albo chodzi o sferę seksu, albo uczuć, albo psychiki. Teraz już nacieszyła się mając "rypki i akwarium" i zdecydowała, ze spróbuje być tylko z tym jednym (lub znalazła lepszego od Ciebie). Ale spoko - jesli nie zmieniał Cię na "lepszy model" to możliwe, ze znów zatęskni za rypkami i akwarium i zaproponuje spotkanie :)

rypki mają podwójne dno;)

Ale ja tez juz nie chce tego spotkania ja juz mam dosyć tego ze byłem na boku. u niej w domu nie ma nawet mowy na moj temat tylko tamten i koniec. a ja tez juz nie chce sie spotykac pokryjomu.

słowo dnia normalnie

No to w czym problem? Że boli? - patrz rada wyżej :)

Robiłem wszytsko dla niej. Ale niestety nie wygrałem tej "walki" cóz trzeba sie pogodzić z porażka i zyć chociaz uswiadomułem sobie ze tak naprawde nie zależało jej na mnie bo jakby zależało to by zrezygnowała ze wszystkiego dla mnie.

sory koleś, ale pipa jestes a nie facet

Wlka od początku była przegrana - pociesz się tym. Akurat na taką babę trafiłeś - ale są inne - dobre.

czemu uważasz ze pipa jestem??

bo się użalasz

nie użalam sie tylko wkurza mnie to ze ktos portafił tak drwic z kogos :(

Wiedzialaes w jaki uklad wchodzisz... jestes zapychaczem i tyle... wiec albo uznajesz, ze ruchasz i tylko tyle z tego masz.... albo konczysz ten uklad i wchodzisz w prawdziwy zwiazek... a Ty łkasz jak rozdziewiczona młódka, którą ktos porzucil

użalasz, normalna reakcja była by -śmierdzący choooj w to wbijam i tyle

w sumie masz racje wiedziałem w co sie pakuje ale wejśc jest łatwo wyjśc z tego jest gorzej mam nadzieje ze wszytsko bedzie ok i wyjde z tego "związku" bez dłuższego cierpienia

Nadzieja matką głupich... ale matke trzeba kochać :)

nadzieja zawsze umiera ostatnia

nadal to robisz :P

co robie??

jęczysz. weź się ogarnij, tego kwiatu jest pół światu

Nie jęcze tylko pisze ze mam nadzieje ze szybko wyjde z tego "związku" juz pare razy tak było i spotykalismy sie ponownie ale mam nadzieje ze juz teraz bedzie koniec tego!!