Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość włączyć sumienie

Ludzie, którzy zdradzili i sie nie przyznali! Jak sie z tym czujecie????????????

Polecane posty

Gość włączyć sumienie
teraz to próbuje,dzwoni, pisze, ale to bez sensu, i tak nie wróce, nie ma takiej opcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość włączyć sumienie
poza tym to chyba nie bylo TO. wiec są tez plusy, mniej czasu zmarnuje w przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natomiast ja zdradziłam
raz i się po pewnym czasie przyznałam. było ciężko.... ale wybaczył mi :) w lipcu 2009 bierzemy ślub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"klaudka, mi byloby glupio długo , ze nie dosc ze zdradziłam, to nie mialam cywilnej odwagi sie do tego przyznać. Choc pewnie tez bym nie powiedziała" no własnie, w tym cały problem - czasem cywilna odwaga to jedno, a rozsądek, logika to zupełnie co innego. To, że coś jest dobre z moralnego punktu widzenia, nie znaczy, że jest tak samo dobre z pubnktu widzenia praktycznego. Zdrada (przy założeniu, że jest to przygoda, a nie koniec obecnago związku) jest jedną z tych sytuacji, w których niemal każdy rozsądny, logicznie myślący człowiek wybierze tzw. mniejsze zło, czyli nie przyzna się dorowolnie. Oczywiście nie piszę tego po to, żeby usprawiedliwiać Twojego faceta, tylko po to, żebys akurat tę kwestię zostawiła w spokoju, czyli nie traciła czasu i energii na drążenia "czemu Ci nie powiedział" i skupiła się nad wazniejszymi sprawami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vccxv
Zdradziłam i przyznałam się do tego dopiero w dniu rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghjjk
teraz wszystko zalezy od ciebie, co moze ci poradzic osoba, ktora sama nie jest swieta???tylko POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrety
jestem z nim juz rok... jakies 2 miechy po byciu razem zdradzilam go najpierw z siasiadem, a potem z przyjacielem moim... nie zna ich, wiec nie balam sie. nie przyznam sie do tego nigdy, to byly nasze poczatki. kazdy czlowiek popelnia blad, a on by ze mna skonczyl, a kochamy sie wiec nie bede miczego psula, teraz tego zaluje, zalowalam juz wtedy, w obudwuch przypadkach pod wplywem %%, doszlo tylko do pocalunku, a moze az. a teraz jestem szczesliwa :) bo wszytsko jest ok, teraz juz nie mamy przed soba tajemnic, zadnych. a ja zmadrzalam wkoncu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upsalala
a pocałunek to to zdrada jest az tak okropna?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wazne wazne
uppppppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wazne wazne
upppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×