Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

isobel

Wreszcie jeżdże samochodem!!!!!!! Już sama!!! I się NIE boje!!!

Polecane posty

jak ktoś jeździ wcale nie zależy od płci tylo od umiejetniości... wiec zjeżdzaj stad ze swoimi szowinistycznymi tekstami!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
czlowieku nie znasz mnie,nie wiesz jak prowadze samochod,wiec jak smiesz sie na ten temat wypowiadac i mnie obrazac.a w ogole z jakiej racji wtracasz sie do milej dyskusji z wyzwiskami.nikt cie o nic nie pytal.dobre wychowanie karze zachowac cisze,gdy nie ma sie nic madrego do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co ulżylo ci jak se pogadałeś???? lepiej ci?? widze ze masz jakies problemy ze soba... nie raz i nie dwa widzialam jak facet bezmyślnie jezdzi wiec nie kieruj sie stereotypami... i nie generalizuj z łaski swojej... jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenie to idź sobie gdzie indziej.. ogolnie poziom twoich wypowiedzi nie najlepiej o tobie świadczy...:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
w takim razie koncze te bezpodstawna dyskusje,a Tobie isobel zycze milych doswiadczen na drodze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dotknęło mnie twoje zacofanie i zawęzone horyzonty.... :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>> tak szczerze - dzieki:) i pojde za twoim orzykladem, nie ma co tu dalej dyskutować.. a raczej nie ma z kim... poziom tej rozmowy jest nie dla mnie:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam prawko
od kilku misiecy nie prowadzę nie mam swojego auta mąż jak raz ze mną pojechał to tak na mnie nakrzyczał jakby chchciał specjalnie zniechecić (anuż bym mu chciała samochód zabierać) Teraz już wiem że jak nie kupie swojego autka to jezdzić niestety nie będę. nie uważam siebie za świetnego kierowcę jestem przecietna ale na tyle dobra żeby nikomu i sobie krzywdy nie zrobić. No ale cóż muszę mic swój samochód bo on mi samochodu nie da. Nie chce się z nim kłócic zamiast tego kombinuję co by tu zrobić żby mieć własne.Ja bym baaaaaaaaaaaaaardzo chciała mieć kilkuletnią Toyotę Yaris (nieweim czy nastąpi to w tym wcieleniu) To Toyota Yaris o takkk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam prawko >>>>>> przeciez wiadomo ze zaraz po zdaniu prawka nikt nie jest wyborowym kierowcą...kazdy wtedy jest przecietny... dopiero jak sie zdobedzie odpowiednie doświdczenie - wtedy dopiero jest sie dobrym kierowca, a zeby zdobyc doswiadczenie trzeba jezdzic:) nawet jak sie jest przcietnym kierowcą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego musisz jakos sie postarac o swoj samochodzic... wiem po mamie jak jezdzila z tata - masakrejszyn:-o ale jak w koncu kupili dla niej malego punciaka to smiga jak sie patrzy i wreszcie jest zalezna tylko od samej siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×