Wizyta chłopaka

Czy wasz chłopak jak do was przychodzi zawsze idzie się przywitać z waszymi rodzicami? Bo mój nie. Jak ich widzi to oczywiście sie wita, zagada. Ale tak normalnie to wchodzi na klatke schodową i od razu idziemy na piętro gdzie jest mój pokój. Rodzice są w tym czasie na parterze za drzwiami. Wydaje mi sie, ze tak jest ok ale tata sie denerwuje ze to brak kultury z jego strony, że się z nimi nie wita. Jak to jest u Was? Bo ja juz sama nie wiem.

Do nikogo chłopak nie przychodzi do domu?

Up

Chłopak, nie chłopak, do mnie zawsze jak ktoś znajomy przychodził, to się witał z rodzicami.

mój zawsze się witał :P teraz mieszkamy osobno więc tegooo ale jak przychodził do mnie i do moich rodzicow a raczej do moich rodziców i do mnie [ :P ] to zawsze szedł do mojego taty, podawał mu rękę, pogadali chwile , potem do mamy no i dopiero potem szliśmy do mojego pokoju we wiadomym celu

hej to zalezy od rodziców , ale możesz powiedziec chłopakowi że wypadało by powiedziec dziendobry rodzica

He? No chłopak przychodzi do ciebie a nie do rodziców :P Mój sie wita, czasem coś tam pogadaja chwile i to wszytsko :P Potem jak idzie do domu to mówi dobranoc :P Twój tata przesadza :P

Diminikanaaaaa21>>> tato ma racje to swiadczy o braku szacunku dla rodzicow ....

mój pierwsze, co robi to leci do moich rodziców, żeby się przywitać i pogawędzić czym mnie wkurwia niesamowicie :D

monroe :D...ale z pewnoscią cieszy to twoich rodzicow :)..a to wazne utrzymac poprawne stosunki z tesciami :)

To może rzeczywiście tata ma rację... Ale dziwne mi sie to wydawało, żeby za każdym razem jak przychodzi wchodził do mieszkania do rodziców i sie witał. Chyba zwróce mu na to uwagę...

Tylko żeby było jasne... On się wita z moimi rodzicami jak ich widzi. To oczywiste. Tylko że normlanie to rodzice siedzą u siebie w pokoju, za zamkniętymi drzwiami. Wtedy już do nich nie wchodzimy tylko od razu idziemy do mnie.

eee, bez przesady, dziewczyna jasno napisała że rodzice są gdzieś w innym pokoju, ciezko zeby chodzic po domu i szukac rodzicow zeby dzien dobry powiedziec, jak sie nawina po drodze to jasne. wyobrazam sobie to u siebie, moj chlopak idzie do pokoju rodzicow sie przywitac a moi rodzice wielkie oczy o co kamon! brakiem kultury byloby widziec i sie nie odezwac !

a jednak cos w tym musi byc skoro tato autorki zwrocil na ten drobny szczegol uwage.....

kabel, rodziców cieszy, ale oni tak razem gawędzić ze dwie godziny mogą. a co ze mną? :D

mamy małe mieszkanko, mama za ścianą i moj chlopak zawsze zagląda tam jak przyjdzie się przywitać. w progu mówi tylko dzień dobry i jak mama jest zajęta czy coś to od razu znika i nie przeszkadza ale cześciej jest tak ze mama go zagaduje i sobie z pół h potrafią przegadać to irytuje mnie niesamowicie :P ale jakby mama miała osobną cześć domu czy swoje piętro itp to uważam że nietaktem byłoby włazić tam i szukać i wołać. wieczorami jak jest późno i mój chłopak wychodzi ode mnie często nie wie czy wypada powiedzieć jeszcze dobranoc, czy mama się nie położyłą już spać itp (przymyka sobie drzwi na noc ale nie zamyka) i wtedy prosi mnie żebym przekazała mamie dobranoc od niego jeśli jeszcze nie śpi bo nie chce jej budzić. i wszyscy zadowoleni. może też tak będziecie robić, on będzie przychodził do Ciebie a Ty będziesz zaglądać do rodziców mówiąc że "X chciał się przywitać" ?

No własnie mój tata jest przewrażliwiony na takie sprawy i staroświecki dlatego pytam sie jak to jest u innyhc. Nie wiem, moze dla świętego spokoju powiem mojemu chłopakowi, zeby zawsze jak przyjdzie otworzyl do rodzicow drzwi i chociaz dzien dobry powiedzial.

Hehe... Chca sprawdzic chlopaka. Powiedz, zeby ew. zapukal jak bedzie za te zamkniete drzwi wchodzil. Albo porozmawiaj z ojcem, czy wydaje mu się to w porządku, że chłopak miałby zaglądać zawsze do ich prywatnego pokoju bez uprzedzenia, a jesli tak to jak mialoby to niby wygladac. Zrob to z bulwersem, zeby nie bylo ze podpytujesz :) To tyle z mojej strony.

buuuhahhaaaaaa :D tylko że ten chłopak nie przychodzi do was, tylko do domu waszego ojca, pasożyty!!!! i z gospodarzem należy się przywitać !!!!!

Moim zdaniem sprawa przedstawia się inaczej. Jak ja przychodzę do kogoś w gościnę i jestem w obcym mi domu to nie czuję się upoważniona do tego, żeby komuś biegać po mieszkaniu. Jak wchodzę to mówię dzień dobry głośno, ale nie będę zaglądać w każdy kąt. W dobrym tonie należy za to wyjście gospodarza do gościa i przywitanie go. Kto to widział, żeby wejść do cudzego mieszkania i biegać patrząc kto się tam kryje.

tez tak uwazam jezeli rodzice siedza w pokoju to nie bede sie pchała do ich pokoju bo moga sobie tego nie zyczyc albo robic cos:D,..czego wolałabym nie widziec:D wiec uwazam ze jezeli powie dzien dobry to wystarczy a jezi chce twoj tata gadac z nim to moze wyjsc i sam sie przywitac a jezeli jak go spotka to normalnie gadaja to nie widze problemu

ostatnio moj chlopak wchodzac siarczyscie pierdzi wiec tatko od razu wychodzi na przywitanie

Wg mnie Twój tata przesadza :)