Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czarna_dziura

jak mam rozumieć takie słowa faceta?

Polecane posty

powiedział: \"cos sie zmieniło, ale nie wiem co, myśle, że powinnismy dać sobie troche czasu\" :O ja mysle,ze te slowa oznaczają koniec tak też Mu powiedziałam, na co On stwierdził, ze wymyślam :O i weź tu zrozum faceta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo.a
wez go zostaw...jak sie zmienilo,to juz nic nie bdzie jak wczesniej.Szkoda czasu. Daj sobie szanse na poznanie kogos nowego, po co sobie zawracac glowe jakims niezdecydowanym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Zdecydowanie. To znaczy, że nic już nie czuje do Ciebie... ale z drugiej strony nie chce zerwać ostatecznie więc zostawia sobie furtkę. Trochę to wygląda tak jakby kogoś poznał i chce spróbować z tą osobą a jak nie wyjdzie to wróci do Ciebie i powie że jednak jest wszystko ok z wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos sie zmieniło= poznałem fajną babkę ale nie wiem co= nie chcę ci o tym na razie mowic myślę= chcę że powinniśmy dać sobie trochę czasu= chcę sprawdzić czy z nią wypali, jeśli nie to do ciebie wrócę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak facet
tak mowi to moze znaczyc tylko jedno KONIEC:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie jak mówi
ejbisi- faceci to w większości tchórze i asekuranci! zobaczył jakąś "mozliwość" nową w zyciu, ale się boi, że jak nie wyjdzie to zostanie na lodzie, dlatego zabezpiecza sobie tyły, nie zrywając z tobą otwarcie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak facet
tora tora tora tak zazwyczaj jest wiec pewnie i w tym wypadku jest tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo.a
Bylam w podobnej sytuacji i u mnie sie nie zmienilo....stracilam zaufanie do niego i pomimo,ze sie potem spotykalismy bylo dretwo i nijako.W sumie moglby byc moim kolega i nic poza tym....a tak mi kiedys na nim zalezalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam zamairu czekać w nieskończoność, nie wiem czy w ogóle będe czekać na Jego decyzję... wydaje mi się, że po takim czymś już z mojej strony nie będzie tak samo... a tez nie chce zeby myślał, że jestem na kazde Jego skinięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie jak mówi
moja metoda- nie pytać, nie drązyć- powiedzieć OK i zacząć się ŚWIETNIE BAWIĆ (lub przynajmniej sprawiać takie wrażanie).... jak facet zobaczy, z boku jaką wartościową i fajną dziewczynę stracił.... nie jakąś nudną uczepioną niego cierpietnica, tylko babkę z jajami.... jeśli ma podziałać podziała (przynajmniej u mnie działało), jeśli nie- nic straconego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiać
możesz z nim poważnie porozmawiać i go przeprosić może to cos da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połówkaa
jak dla mnie to on ma jakiś problem i musi to przemyslec bez Ciebie. Jak ja mowie facetowi, ze potrzebuje czasu tzn, ze musze sobie odpoczac i zastanowic sie czy chce z nim byc czy nie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a niby za co mam przepraszac? nic nie zrobilam za co mialabym przepraszac i po 2,5 roku związku doczekałam sie takiego tekstu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połówkaa
nie pytaj sie go o nic po co masz byc dociekliwa. Zrob tak jak Ci radza, baw sie i czekaj az wroci a jak wroci to powiedz, ze musisz cos przemyslec, bo cos sie zmienilo przez czas kiedy go nie bylo, wiec musi on poczekac, ale nie wiesz ile. Niech czuje sie jak Ty teraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
połówka dobra myśl ;) a i jeszcze jak podczas rozmowy zapytałam czy w ogole jeszcze mu na mnie zależy to powiedział "mhm" :o a jak powiedzialam,że dla mnie jest tylko jednoznaczna odpowiedź albo tak albo nie to milczał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połówkaa
jak na moj nos to już koniec. Teraz tylko będzi troche bolało, bo przyzwyczajenie i uczucia to nie papierek po cukeirku, ktory mozna wyrzucic. Wiem cos o tym, bo sama rozstalam sie z facetem po 2 latach i szczerze to ja zerwalam, ale potem strasznie za nim tesknilam. Przyzwyczajenie, cos okropnego. Teraz jest pol roku jak nie jestesmy razem a ja juz nie tesknie tylko sie bawie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh chyba zrobie tak jak mówicie, bez pytan, bez drązenia dam mu spokoj i nie bede dawać znaku zycia... tylko po co teksty typu zawsze Cie bede kochał, zawsze bedziemy razem itp. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połówkaa
Te teksty to po to by mógł troche oszukac swoje sumienie, które pewnie zaczyna go dręczyć. Oszukuje sie sam siebie. Teraz idziesz na wesele o ile dobrze pamietam to baw sie dobrze no i jak dasz rade to koniecznie wez jakiegos faceta, bo zdolujesz sie tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm najwidoczniej
niespelniasz sie w roli dziewczyny i on dal Ci czerwono kartke albo sie poprawisz albo wylatyujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tumacze bede pozniej
czekaj 5 minut tam gdzie zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość połówkaa
hmm najwidoczniej - sorry ale piszesz jak totalny palant. A jakie ona miala zaslugi w tym, ze on poznal inna babe. Zastanow sie zanim cos napiszesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, właśnie w sobote ide na wesele i po tym wszystkim to juz całkowicie mi sie odechciało :o raczej nie ma chetnych na wyjazd w sobote 500km dalej... ale nie zamartwiam sie tym co bedzie jak to rzeczywiscie bedzie koniec, bedzie bolało, ale zaczyna sie szkoła w pazdzierniku, wpadne w wir nauki i może troche zapomne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm najwidoczniej - tak zawsze wszystkiemu winna jest dziewczyna, najlepiej wine zrzucić na kogoś:o wina zawsze lezy po środku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm najwidoczniej
eee tam jak by była dobra to by se innej nie szukal widocznie jest do dupy to se chlopak wymienil na lepszy model

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz raz była akcja, ze poznal przez neta jakąs panienke - pisali ze sobą, dzwonili itp... odkryłam to, ale wybaczylam, bo prosil,plakal,przepraszał... teraz troche żałuję, że byłam zbyt miękka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×