Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bugs Bunny

Jestem w kropce.

Polecane posty

Wczoraj moja przyjaciółka wyznała mi, że kocha mnie już od bardzo dawna. Jestem w szoku. Znamy się prawie od zawsze. Była przy mnie kiedy rozpadł się mój długoletni związek. Przeżyłem to bardzo i Ona bardzo mi pomogła. Od tego czasu (minęły dwa lata) spotykaliśmy się średnio 2-4 razy w miesiącu. Wczoraj wybraliśmy się do kina (zadzwonilem do niej) z synami mojej siostry. Po odprowadzeniu tych smyków do domu poszliśmy na spacer. Spacerowaliśmy prawie do północy tak super nam się rozmawialo i wreszcie to powiedziala. Zamurowało mnie to. Zawsze traktowalem Ją jak kumpla a tu masz. Nie wiedziałem jak się mam zachowac. Zacząłem gadac jakieś bzdury jakieś śmieszne historyjki i ... odprowadziłem pod dom, pocałowalem w policzek, powiedziałem dobranoc i odszedłem. Nie wiem co dalej. Pewnie dzisiaj zareagowałbym inaczej. Chyba też coś do niej czuję. Ale Ona wie o mnie wszystko niczym nie będę mógł Ją zaskoczyc. Nigdy między nami do niczego nie doszło. Z tego co wiem nigdy nie miala faceta (był jakiś epizodzik na studiach ale gośc okazał się dupkiem) choc ma 29 lat. Nie mogłem zasnąc caly czas o tym myslę. Jestem w pracy i nie mogę się skupic. Wyglądam jak po imprezie. Korci mnie aby zadzwonic do Agnieszki tylko co mam Jej powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko dobrze sie najpierw zastanow zebyś jej za jakis czas nie skrzywdził bo okaże sie ze to jednak z twojej strony nie jest miłość 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro cię korci
to zadzwon i powiedz na przykład ze chicalbys z nią porozmawiac, jak sie spotkacie to powiedz jej to co tu napisałes, moze wtedy zaczniesz patrzec na nią jak na kobietę a nie na przyjaciółkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulapaula
dobrze napisala kolezanka powyzej. trzeba sie najpierw zastanowic czy cos czujesz tak naprawde, zeby nie zamieszac dziewczynie, zeby jej nie zranic. a w konsekwencji zeby nie stracic przyjazni. twoja przyjaciola zdobyla sie na wielka odwage mowiac ci to. uszanuj to i badz lojalny. a zanim podejmiesz jakas decyzje zastanow sie co twoje serducho czuje do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest bardzo atrakcyjną kobietą. Bardzo wrażliwą i delikatną. Idąc z Nia po ulicy widzę jak faceci gapia się na Nią. Zawsze mnie zastanawiało dlaczego jest sama. Jest wręcz \"ideałem\". Nie mógłbym Jej zranic. Za nic w swiecie. Tak myślę może zaproponuje Jej jakiś wypad za miasto. Tam moglibyśmy spokojnie porozmawiac i zastanowic się co dalej. Tylko może to zbyt odwazna propozycja. Może ją zle zinterpretowac. Na razie setki różnych pomyslów kłebi mi się w glowie. Spokojnie idę zrobic sobie drugą kawę. może cos lepszego wpadnie mi do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
najpierw pomyśl co do niej czujesz? Może jej wyznanie troszkę Cię skołowało i teraz wydaje Ci się,że jednak czujesz coś więcej? W takich sytuacjach trzeba być pewnym-inaczej zepsuć można fajną przyjaźń. Hmmm a czy kiedyś,wcześniej przeszło Ci przez myśl,że zależy Ci na niej nie tylko jak na koleżance?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie czuje sie mocno skołowany. Agnieszka była moją kumpelą od zawsze. Znamy się od szkoly podstawowej. Chodzilismy do tego samego liceum. Na studiach nasze drogi się rozeszly (chodziliśmy na inne uczelnie). Pomagala mi jak chcialem rzucic studia (troche sie zagubilem - wiecie imprezki, alkohol itd) to dzięki Niej udalo mi sie nadrobic zaleglosci i skonczyc studia bez wiekszych problemów. Na studiach poznalem moja milosc (tak mi się przynajmniej wydawało), która trwała 5 lat. Kiedy związek się rozpadł była przy mnie (chodz byłem już na samym dnie). Dużo by pisac o naszej przyjazni. Nigdy przez myśl mi nie przeszlo, że może coś między nami zaiskrzyc. Chodz dzisiaj patrze na to zupełnie inaczej. Wiecie jestem dzisiaj w jakimś \"innym świecie\". Nie wiem co się ze mną dzieje. Nie mogę się doczekac kiedy znowu Ją zobaczę. A z drugiej trochę się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
nigdy nie pomyślałeś a teraz tak myślisz-dlaczego? Co zmieniło Twoje myślenie? Czy nie jest tak,że ona swoim wyznaniem otworzyła ci furtkę a Ty jako osoba wolna chcesz teraz z tej bramki skorzystać? Pomyśl a później zadzwoń do niej i uwów się na spotkanie-tak czy siak musicie tą sytuację wyjaśnić :) a wyjazd za miasto to dobry pomysł nie sądzę,że ja tym urazisz-to raczej dobry sposób na spokojną rozmowę a od siebie dodam,że związek który zaczyna się od przyjaźni to fajna sprawa-tylko miłośc w tym wszystkim też być musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
właśnie doszytałam "Ale Ona wie o mnie wszystko niczym nie będę mógł Ją zaskoczyc." więcej wiary w swoją wyobraźnię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym związku jeśli istnieje nutka tajemniczości to chyba dobrze. W naszym przypadku Ona wie o mnie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty o niej
najwyraźniej wiesz niewiele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
wydaje Ci się, że wie wszystko hmmm np. nie wie jak całujesz ;) jak dotykasz....itd a tak serio wie wiele ale nie wszystko popatrz z drugiej strony zna Twoje wady i zalety tak samo Ty znasz ją-wiesz ile to spraw ułatwia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, co piszecie. Chodz znam Ją tak dlugo to faktycznie są rzeczy o których wiem niewiele. O pewnych sprawach z Nią nie rozmawialem. To są sprawy zbyt intymne i wydawalo mi się, że nie wypada Ją o nie pytac chodz o moim życiu intymnym sam Jej opowiadałem. Zawsze sluchala uważnie. Były to rozmowy tylko w "jedną stronę". Co Ona sobie musi o mnie myślec. Teraz pewne rzeczy do mnie dochodzą. Czasami zachowywałem się jak "dupek". Co Ona we mnie widzi. Mam tyle wad. Nie zasługuję na Nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
a tam zaraz nie zasługujesz. Masz zaległości teraz nauczysz się słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśli mam trochę chaotyczne. Wszystko przelatuje mi przed oczami. Te nasze spotkania, rozmowy, wspolnie spedzone chwile. muszę to sobie jakoś poukladac. Na razie nie dzwonie. Nie chcę niczego "spłoszyc". Caly czas czuję Jej zapach (tak mi się wydaje) kiedy pocalowalem Ją w policzek. Cudowny zapach i jej twarz taka delikatna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
no sam się przeczytaj-wpadłeś... Znowu myślisz tylko o sobie. Napisz jej teraz chociaż miłego smsa-bo pewnie zadręcza się myślami. Wczoraj wyznała Ci co czuje a Ty milczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty o niej
Bugs, pomyśl draniu o Niej ona czeka powinna usłyszeć Twoje rozterki :) wszystkie miłe słowa, którymi Ją tu nam opisujesz ;) dzwoń nie trać czasu na cafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milego sms-a? Tylko co napisac? Może lepiej zadzwonic? No tak ale co mam Jej powiedziec. Mam udawac jakby wszystko bylo po staremu i nic się wczoraj nie wydarzylo? Nie wiem. Jedno jest pewne tęsknię za Nią. Chcialbym zlapac Ją za rękę i pognac gdzieś daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
Tylko nie udawaj, że się nic nie stało. Jeśli nie wiesz co powiedzieć to może na początku napisz, że tęsknisz i myślisz o niej. A tak na marginesie ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwon i powiedz prawde , że Cie zaskoczyła , że chcesz uporządkować myśli. Spotkaj sie z nią i popatrz na nią jak na kobietę , a nie jak kumpla. Wschłuchaj sie w siebie. Teraz jesteś w euforii. Nie deklaruj niczego , nie jestes przecież pewien swych uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam też tak z moim przyjacielem, te motyle w brzuchu, przypadkowe dotkniecia naszych dłoni, spotykalismy sie codziennie, mogłam mu powiedziec wszystko... Nie było miedzy nami deklaracji, choc kazdy widział, ze miedzy nami coś jest, postanowilismy byc razem gdyz wiedzielismy ze zalezy nam na sobie. Potem on nagle zaczął sie odemnie izolowac, widocznie to zauroczenie okaząło sie nie tym czego on chciał... Rozeszliśmy sie, dzis nie mam ani przyjaciela ani chłopaka... :( Przemysl poważnie swoje postepwanie, jesli rzeczywiscie chcesz z nia byc, cos do niej czujesz to brnij w to jesli jednak to zwykłe chwilowe zauroczenie, to lepiej odpuśc, szkoda dziewczyny i jej uczuć. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieliśmy w firmie male zebranko. Zaraz do Niej zadzwonię. Co do sprawy ma moj wiek? Jestem troszkę od Niej starszy. Może szukalem szczęscia zbyt daleko. Może było bardzo blisko lecz tego nie dostrzegałem. Sporo \"tego może\". Trzeba wziąsc się w garsc i zacząc dzialac. Trochę mnie kreci w żolądku ale co tam. Dzwonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadzwoniłem. Troszkę pogadaliśmy. Serce walilo mi jak oszalałe. Bała się, że nie odezwę się (tak powiedziała). Chyba byla lekko przygnębiona bo jakoś dziwnie ze mną rozmawiala. Może żałuje tego co powiedziala? Sam nie wiem. Spotkamy się dzisiaj wieczorem. Do melni111 wspólczuje z całego serca. Wierze, że z nami tak nie będzie. Znam siebie. Nigdy bym tak nie postapił. A poza tym moja była wyszła za mąz ma córeczkę i swoje życie. Nas już nie ma i nigdy nie bedzie. Nawet już o niej nie myslę. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
zadzwoniłeś i....? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj/
przygnębiona? a może to dlatego bo się boi,że Ty nie odwzajemnisz jej uczuć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaz
Z tego co piszesz Ty Jej nie kochasz:o poprostu chcesz byc w jakis sposob "lojany" wobec Niej za wszyską pomoc i jakby Ci glupio odmowic uczucia. Najlepiej spotykajcie sie nadal jesli ona to bedzie wytrzymywac. Moze i u Ciebie cos zaiskrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. Może koleżanki w pracy (wiesz siedzą obok). Spotkamy się dzisiaj wieczorem. Pojadę po Nią o 18-stej. Zabiorę gdzieś na kolację. W jakieś spokojne miejsce do jakiejś przytulnej knajpki. Tylko szczera rozmowa jest nam w tej chwili potrzebna. Zobaczymy co z tego bedzie. Niech się sprawy toczą spokojnym rytmem. Patrzę na Nią jakoś inaczej. Nigdy nie trzymalismy się nawet za ręce. Boże gdzie ja miałem oczy. Ona jest taka śliczna i mądra tysiąc razy mądrzejsza odemnie. Dlaczego moje serce tak mocno bije tak jak kiedyś biło kiedy kochalem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdaz
Dobrze zrobisz jak bedziesz wobec niej szczery i powiesz prawde. Dbac o kogos i chciec jego szczescia to nie tylko mu cos dawac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×