Może któraś z Pań ma ochotę dziś na kino w Warszawie?

EH... idę... Gdybyś umówił się ze mną poszlibyśmy na MAŁPY W KOSMOSIE! ;)

ok

Powodzenia :)

chodź a nami

jednak się udało-miłego wieczoru :)

do zobaczenia! wszystkim dziękuję, miłego piątkowego wieczoru!

temat zamykam

trochę nie chce mi się ja mieszkam w katowicach... więc dziękuję :)

jak zamykam my chcemy wiedzieć jeszcze czy było miło

ej ej! zapomnieliście się umówić, jak będziecie wyglądać! Czerwona róża w książce czy coś w tym stylu....

no własnie, a realcji nie będzie?

obiecuję napisać... :)

tylko biała koszula przy kasie jako znak...

ja myślę, że napiszesz coś nam się należy za trzymanie kciuków :)

Jacy Wy wszyscy jesteście mili! zupełnie nie jak w internecie.....

na starość się mądrzeje :D :o

e tam e tam... zostaw nam półlitra i idz, my tu będziemy was w duchu wspierać

itak uważam że najlepszy początek znajomości byłby przy małpach w kosmosie. hehehe

rozpijemy dopiszemy zakonczenie a ty sprawdzisz czy się zgadza

dodam ten topic do ulubionych i wieczorem sprawdzę jak się ta historia potoczyła :) (być moze realcja będzie dopiero rano....)

ciekawy eksperment. pozdrawiam

e tam ciekawy! Poprostu ci kibicuję chłopie.

rolllo leć już bo jeszcze się spóźnisz

a swoją drogą oby tylko ona przyszła :o

Otóż przyszła i okazała się niezwykle uroczą osobą z którą rozmawiało mi się wręcz doskonale. jesteśmy umówieni na środę celem wspólnego czerpania radości z jedzenia makaronu który specjalnie na tę okazję mam zamiar przygotować. co do filmu... widziałem lepsze. jak lubisz historie miłosne z życia nowojorskich elit intelekutalnych - wal bez zastanowienia. idę spać szczęśliwy pozdrawiam

ufff troszkę się martwiłam ale widzę, że wieczór się udał :) oby tak dalej-trzymam kciuki :) ps. a co z tą panią "z poniedziałku"-zostanie samotna?

Ja - pani z poniedziałku ;) sama zrezygnuję. Nie będę chłopaka w niezręcznej sytuacji stawiać. Ciesze się, że się dobrze bawiłeś - powodzenia :)

dzięki Pani z Poniedziałku! Pozdrowienia dla Wszystkich!

Bardzo chętnie puszczę farbę na tyle na ile dyskrecja pozwoli... Jutro drugie spotkanie. Dała się zaprosić na makaron. Konkretnie z gorgonzolą. Będę musiał go zrobić z czego się cieszę bo lubię gotować szczególnie dla kogoś... A poza tym to cała ta historia mocno mnie ekscytuje bo nigdy nie umówiłem się z nikim przez internet i zawsze wydawało mi się to naciągane. A okazało się doskonałym sposobem na nawiązanie przyjaźni, który polecam wszystkim jej potrzebującym... :)

przez żołądek do serca :) makaron z gorgonzolą-pycha... czekamy na ciąg dalszy