Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość olla022

18 lat gotowa na dziecko

Polecane posty

Gość złośliwa ironia
Kant dupy, no i prawidłowy tok myślenia, bo nie problem jest zrobić sobie dzieciaka. Warto najpierw zasmakować życia, a później ładować się w rodzinę i obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak macie racje starowinki, mam niecałe 23 lata,od 2 lat mam męża,w kwietniu będę rodzić,ale teraz muszę sie zastanowić czy dobrze zrobiłam,bo w takim wieku jestem niestabilna emocjonalnie i pewnie za rok coś mi sie zmieni,rzucę męża i pójde szaleć na dyskoteke . Nie no zaraz sie położe ze śmiechu!!!!!!!! :))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złośliwa ironia
o bardziej ambitne korzystanie z życia mi chodziło i wcale nie musiałaś sama, mogłaś z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaka19
....."Ciekawe tylko jak bys zaaregowala gdyby ktors z twoich dzieci wpadlo. :] ... po pierwsze tak bym wychowywała, żeby wiedziało, że rodzinę się zakłada wtedy, gdy będzie w stanie ją też utrzymywać. Wiesz jak się nazywają takie dziewczyny co zamiast uczyć się ida do łózka, bo gdzie masz napisane, ze w tak młodym wieku nalezy dawac chłopakom. czy słyszałaś, żeby coś się stało niedobrego z dziewczyną jeżeli będzie w tym wieku cnotliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka19
aha czyli jestes z tych co seks tak dla po slubie? Nie mowie tu o 18 latkach ktore lataja z imprezy na impreze zeby kogos zaliczyc . Tylko o takich ktore kochaja sie ze swoimi chlopakami i co za tym idzie uprawiaja z nimi milosc;] oczywiscie w tym wieku jasne jest dla mnie ze z zabezpieczeniem. NIe myle się mowiąc ze jestes po 40? a jesli przed to w ktroym wieku zyjesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też wyrażam swoją opinie,a skoro napisałaś ze ludzie dopiero przed 30 są dojrzali a mi do niej troche brakuje,to tak jakbys pisała to do mnie. Każdy ma swoje argumenty,ale pisać że dopiero przed 30stka jest sie dojrzałym to dla mnie bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kaka19
w taki wieku, że wstydziłabym się obarczać swoich rodziców utrzymywaniem nie dość mnie to jeszcze i swojego dziecka. Bo jak się jest dorosłym na dwanie to się jest też dorosłym na utrzymywanie swojej rodziny. Do łózka niby dorosle ale już do pracy na swoje dziecko nie. Wiek nie ma to znaczenia. Jak ktoś wychowany to wie, ze w wieku 18 lat a tym bardziej teraz to się uczy..... To tylko dziewczyny niskiego pokroju nie uczą się, są na utrzymaniu mężów jako kury domowe, no bo kto przyjie do pracy bez szkoły. I czekające na każdy grosz jaki mąż da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka19
i o to chodzi zeby ta osoba " do kaka" zdala sobie sprawe ze istnieje takie cos jak antykoncepcja i sa rozne jej rodzaje.... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka19
kobieto!!! teraz mam wrazenie ze jestes jeszcze bardziej zacofana niz myslalam...JESZCZE RAZ PODKRESLAM JEST TAKIE COS JAK ANTYKONCEPCJA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnotkaaaa
o ja chromole, co te dziewuchy wyczyniaja w tak mlodym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w sąsiedztwie też byłą taka matka,której córeczka nie chodziła na dyskoteki,nie plątała sie z chłopakami,rodzice pękali z dumy,mówili tak jak wy,że wychowali dziecko tak żeby wiedziało co jest w życiu najważniejsze a tu przysze4dł dzień kiedy ta idealna z pozoru córka w wieku 17 lat zaszła w ciąże. Jak widać nie zawsze słowa rodziców trafiaja do dzieci,tak jak sie to wam może wydawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kak19
owszem jest antykoncepcja, ale jeszcze może powiesz, ze juz dziewczynki w 12 roku życia niech zaczną, bo jest antykoncepcja. Dobrze, że już jak te co zaczną to stosują antykoncepcję, ale z tego co widać to nie każda wie co to jest, no bo jak sama wypisywałaś, że są wpadki, to co myślisz, ze to sa te co stosowały antykoncepcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka19
tez znam takie przypadki. Wychowaniem, slowami nie uchronicie swoich dzieci. Czasem te z pozoru dobrze wychowane dzieci sa zupelnie inne niz sie wydaje. Wiec nie wiesz zupelnie o czym mowisz, zebys sie nie przeliczyla. Wychowanie dziecka to nie taka prosta sprawa. POzniej dochodza kolezanki, koledzy ktorzy sa wazniejsi od rodzicow ktorzy maja wiekszy wplyw. Nawrt nie wiesz kiedy mozesz poczuc sie bezradna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kant dupy ale ja wiem ile ona ma lat,ale ty napisałaś ogólnie,ze ludzie są dojrzali dopiero około 30stki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kijaki
a u mnie w sąsiedztwie jest taka 17 dziewczyna, która przez całą szkołę podstawową, gimnazjum i teraz w szkole średnie przynosi świadectwa z paskiem. Naprawde bardzo madra dziewczyna.Wedlug niej takie dziewczyny co zamiast się uczyć w tym wieku ale poświęcają czas na seks są beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka19
nie nie powiem tak :] wysuwasz glupie argumenty . Pod uwage mialam ludzi od 18 lat ktorzy sie kochaja. Nie chodzi mi o te panienki ktore zaliczaja od soboty do soboty kogos innego. Jestem za tym by sie zabezpieczac ale zdaje sobie sprawe, ze czasem cos moze nie wyjsc np. prezerwatywa moze peknac lub miec wade. NIe potepiam wtedy tych ciezarnych dziewczyn, nie mysle ze sa odrazu skazane na beznadziejne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem,że sa takie dziewczyny i bardzo dobrze. Napisałam to dlatego ze jedna osoba tutaj stwierdziła,że wychowa tak dziecko zeby wiedziało co jest w zyciu wazne,więc ja podałam przykład tego,że słowa nie zawsze docierają do dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kant dupy ale to ze ktoś sie wykształci wcale nie znaczy,że od razu będzie kierownikiem,znam wiele osób np u mnie w pracy,jest to zwykły zakład gdzie szyje sie i wykańcza stroje ,które śa po studiach a nie mogą znaleźć pracy w swoim zawodzie,bo niestety chcesz mieć dobrą prace musisz mieć znajomości,a nie wszyscy takie mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka19
przeciez to ze matka ma ok 18 lat nie znaczy ze nie zapewni swojemu dziecku tego o czym mowisz czyli poznania swiata itp. czesto jest jeszcze ojciec niektorym takim rodzinom sie lepiej powodzi niz matkom ktore urodzily pozniej dzieci nawet kolo 30 wiec przestan uogolniac. Ja nie narzekalam na brak pieniedzy, chociaz mialam mloda mame, mialam co chcialam do teraz tak jest. Widzialam wiecej , zwiedzilam wiecej , mialam wiecej od moich kolezanek ktore mialy duzo starsze matki bo moja byla najmlodszą z tych mam. I nie mowcie ze kiedys byly czasy bo ani ja ani moja mama nie jestesmy stare. Ja juz nie pisze na tym forum bo tylko mozna sobie nerwow zjesc przez ludzi ktorzy wrzucaja wszystkich do jednego worka, a autorka tematu sie zawinela wiec ...to na tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozumialassss
może twoje zycie było takie, ale znam matke 18 letnią, bez szkoły, dobrze, że rodzice dają jej i dziecku jeść, bo najwyżej wypadałoby im umierać z głodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaka19
rozdzielanie pokazywanie przykladow nie mialo by konca wiec uwazam to za bezsensowne. Roznie jest czasem matki 30 paro letnie radza sobie gorzej niz te ok 18. Wiec nie ma sensu rozpatrywac pojedyncze przypadki bo jest ich tyle ile matek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olla022
jejku jejku... spodziewalam sie tak zroznicowanych zdan.. otoz perspektywy posiadam... zdalam mature i ide na studia, mam dobrze platna prace, zarabiam 1300zl, mamy z partnerem mieszkanie i samochod.. niczego nam nie brakuje... i nawet tak zlosliwe osoby nie odbiora mi mojego szczescia... a wszystkim innym dziekuje za mile slowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdggs
olla022-powodzenia zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm ja się nad tym zastanawiałam... ale wolałabym najpierw wyjść za mąż, a teraz jakoś obojgu nam średnio to się widzi, rodzicom też. Poza tym mam wielkie plany na przyszłość, a z dzieckiem nie dałabym rady. Z drugiej strony zastanawiam się: kiedy dam radę? Bo kiedyś chciałabym mieć dzieci, na pewno przed trzydziestką... Mój narzeczony na pewno by się nim dobrze zajął, ale do tanga trzeba dwojga, więc ja nie jestem gotowa na dziecko. 19 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihr-un-nisa
"Mam dobrze płatna pracę - zarabiam 1300 zł" - hahahaha, no nie mogę :D Za 1300 to dobrze płatna, hahaha :D Mam 27 lat, miałam wystarczająco dużo rozsądku żeby nie wpaść, w związku z czym miałam również czas na zdobycie wykształcenia (i nie tak jak w twoim przypadku biomasaz - haha, tez cos :D ). W chwili obecnej, m.in. dzięki wykształceniu zarabiam wystarczająco dużo, a gdyby mi ktoś zaproponował 1300 zł nawet nie wstałabym rano z łóżka :P Tyle że ja mam perspektywy i mogę sobie na to pozwolic :D Mam męża, 2 miesiące temu uznaliśmy że czas na dziecko i teraz prawopodobnie jestem już w ciąży :) Zamierzam pracowac najdłużej jak sie da, a potem standardowo urlop. Będę miała dokąd wrócić bo jestem cenionym pracownikiem i mam zapowiedziane że na mnie poczekają :) Widzisz, nie jest sztuką głupio wpaść i niby się z tego cieszyć (bo co innego masz robić? przyznać że byłas bezmyślna? za późno już na to). Po to wynaleziono różne metody antykoncepcyjne żeby z nich korzystać :P Sztuką jest tak sobie wszystko zaplanować, żeby móc sobie bezstresowo pozwolić na dziecko i nie musieć się martwic o kase i pracę :) Te bardziej rozgarnięte kobiety maja wykształcenie, rodzine i komfort materialny, który został osiągnięty także dzięki ich pracy (a nie tylko dzięki partnerowi) Te mniej rozgarnięte mają wpadki i kurs biomasazu, hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mihr-un-nisa: 1300 to duże lepiej niż nic!!! ona pracuje, on pracuje, nie musza już odkladać na mieskzanie - co im więcej trzeba???????????? Z resztą 1300 to już całkiem niezły zarobek - no chyba, że mieszka się w Warszawie i myśli, że 1300 to wynosi zasiłek dla bezrobotnych... Ciekawa jestem co mi powiesz: 24 lata, test ciążowy pozytywny, partner 36 lat, ja mam kawalerkę (własnościowa, bez rat), on dom. Zrobiłam inzyniera, magisterki nie dokończyłam - miałam teraz zacząć. On pracuje (1300*n), ja dobijam do 2tyś, ale za to pracuje na agencji pracy tymczasowej co równa się możliwości zwolnienia mnie. Umowa do marca. Nie pracuję w zawodzie. I co mi powiesz? Studia nie zrobione?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mihr-un-nisa: mąż może Cię w każdej chwili zostawić, a z pracy mogą Cię wylać po macierzyńskim... Nie krytykowałabym tak ostro kogoś innego, bo u siebie najciężej dostrzec wady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mihr-un-nisa ale wredne z Ciebie babsko!!!!!!!! Boże z niejedną dyskutowałam na ten temat i sie denerwowałam ale Ty pobiłaś wszystkie te dziewczyny. Staram się nie ubliżać nikomu,ale do Ciebie brakuje słów. Oczywiście łatwo wyśmiać każdego,z reguły robią tak właśnie takie damulki jak ty,których szczerze nienawidze. Szczycą się tym ile zarabiają kasy,jakie to one nie są wspaniałe... Trochę skromności. Poza tym skąd wiesz gdzie mieszka ta dziewczyna? Może w jej regionie kobiety nie zarabiają po kilka tys,bo po prostu nie ma takiej możliwości. Przypominasz mi moja bratowkę,ktora też mowi,że za 1000zł to ona nie pójdzie do pracy. Co za zapatrzona w siebie lalunia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mihr-un-nisa
Racja, mąż może mnie kiedyś zostawić, bo akurat to może się przytrafic każdej kobiecie - z tym że ja zarabiam tyle że spokojnie dam sobie radę sama z dzieckiem :) Takie teksty to raczej do autorki topiku - bo ją również partner może zostawić a ona pisze że to on wystarczająco zarabia, a ona tylko 1300. Tak, TYLKO 1300, bo na ewentualna samotna matke z dzieckiem to niewiele. Więc obie możemy zostać porzucone, z tym że ona wtedy będzie miała gorzej ;) Utrata pracy może również spotkać każdą z nas. Z tym że ja (przyznaję sie bez bicia) harowałam do tej pory jak wół. Wyrobiłam sobie dobra opinie w branży, a to co zarobiłam (czyli całkiem sporo) zostało zainwestowane i przynosi zysk. I nawet jeśli stracę pracę, to inwestycje i zyski z oszczędności pozostaną :) Jestem zdania że lepiej myśleć rozsądnie i przyszłościowo i nie wpadać na huraaaa a potem bawić się w dom, tylko spokojnie sie w życiu ogarnąć i wtedy zakładać rodzinę :) Na ogól jest tak że 18-latka która wpadła i planuje tylko jakis policealny kurs niewiele w życiu osiąga. Bo nie oszukujmy sie, ich plany na ogół są bardzo ambitne, a jak dziecko już przyjdzie na świat to okazuje sie że to wcale nie jest takie proste. I ze zrobieniem kariery zawodowej nie będzie tak hop siup. Oczywiście, nie mam na myśli sytuacji gdy dla kogos pojęcie "kariera zawodowa" oznacza sam fakt posiadania przeciętnie płatnej pracy i gdy "robię karierę" = w ogóle pracuję. Jak się od młodych lat używa mózgu i rozsądku, to można miec i rodzinę, i pracę, i pieniądze, czyli można mieć wszystko, i to względnie bezstresowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mihr-un-nisa : Prawda jest taka, że jej sytuacja nie jest taka beznadziejna. Większośc dziewczyn jakie znałam, które były w ciąży w tym wieku miały chłopaka, który zarabiał tyle co autorka, a one same nie robiły nic. Miały iść do szkól, ale kto wtedy zajmie się dzieckiem - rodzice dziewczyny, kto utrzyma - rodzice dziewczyny. W tej sytuacji autorki nie krytykuje, bo czy zrobi szkołę czy nie, to przynajmniej narazie ma gdzie mieszkać i za co żyć. Życie samo jej pokaże, że to nie jest takie kolorowe... Wiem o co Ci chodzi, ale wiem też, że sytuacja każdej z nas może się zawsze drastycznie zmienić - fakt, nadal będziemy w tej lepszej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×