Czesc - moze mi ktos powie co z tym robic, otoz od 3 dni mąż odczowa kłucie w

jądrze. Mowi ze to takie impulsywne kłucie pojawia sie od tak i za chwile znika. Nigdy nie mial problemow zdrowotnych ale ostatnio mial usg brzucha i wyszlo ze niby prostata powiekszona. Niestety nie skonsultowal tego z zadnym lekarzem . Trzech facetow z jego rodziny zmarlo na raka prostaty nie wiem nawet czy takie klucie moze miec cos wspolnego z prostatą ale jeszcze minie troche czasu za nim sie dowiem. Dlugo bede musiala namawiac męża na wizyte u lekarza, on raczej wychodzi z zalozenia ze wszystko goi sie samo Martwi mnie to bardzo dlatego chcialam zapytac czy ktos ma jakies informacje na ten temat, czy moze jakis Pan sam przerabial takie klucie i wszystko bylo ok? Aha te klucie pojawia sie po lewej stronie i nie mozna go do konca zlokalizowac, mąż mowi ze nie wie dokladnie gdzie go kluje ale napewno w tamtych okolicach. ps - juz na kilku forach zalozylam ten topik ale niestety nie uzyskalam zadnej odpowiedzi. Nie wiem czy w ogole jakiejs odpowiedzi mozna sie tutaj spodziewac no chyba ze pisze sie o sraniu sobie do ryja :o dziewczyny licze na was i na to ze ktoras moze cos wie. Wiem ze lekarz najlepszy ale nie mam narazie pomyslu jak meza namowic wiec troche bedzie mnie to męczyc zanim on sie do niego zglosi

wiesz to naprawde ciezko powiedziec bez badania... po prostu nie da sie inaczej... czasem bole promieniujace do jadra daje zlog w moczowodzie, no ale wtedy to sa silne napadowe bole; czasem uczucie klucia czy pociagania daje tez przepuklina pachwinowa, chociaz najczesciej jest bezobjawowa dopoki nie uwieznie; trzeba by bylo jadro zbadac... sprobuj namowic meza na wizyte, najlepiej do jakiegos lekarza faceta jesli sie krepuje...

tak zdecydowanie wyslij meża do lekarza najlepiej faceta zeby sie nie czuł skrępowany .. Wiesz nic wiecej Ci nie umiem doradzic Ale nie bagatelizuj problemu moze sie to okzac niczym wielkim ale przezorny zawsze ubezpieczony ... Mam nadzieje ze bedzie ok...

a jadro jak wyglada? nie jest tkliwe przy dotyku, obrzmiale?

no tak, siedz i zadawaj zaocznie pytania i czekaj dalej aż z mężem coś się stanie. Niejedne lekarz po dokładnych badania nie jest w stanie postawić diagnozy a ty chcesz, żeby tutaj po calkiem po innych kierunkach nauki wystawiać twojemu mężowi i to zaocznie diagnoze.

oj, no logiczne chyba ze nie wymagam diagnozy - przeciez wyraznie napisalam ze potrzebny jest lekarz ale ciezko bedzie go namowic na taką wizyte i to jeszcze z taką przypadłością. Jądra są normalne, nie bolą przy dotyku nic im nie dolega tylko to klucie pojawia sie od czasu do czasu. A pytam z ciekawosci.

Ja polecam wizytę u urologa. Takie gdybanie nie ma sensu.... Powiedź że się martwisz o niego i niech poomyśli o Tobie i dzieciach(jeśli je macie)

no to przynajmniej mozna wykluczyc zapalenie jadra czy najadrza, skret jadra albo przyczepka najadrza; to choroby ktore wymagalyby natychmiastowej interwencji tak czy inaczej zbadac sie powinien, urolog bylby super ale najczesciej sa straszne kolejki... niestety... ewentualnie chirurg ogolny, tez sie zajmuja takimi przypadlosciami

qrka wodna dzieki za pomoc. Wiesz nie tak latwo namowic faceta do takiej wizyty a zwlaszcza mojego faceta. Kiedys przeciął dłon wisiala mu skora + kawalek miesa i żyła a ten geniusz wziął scierke wytarł ręke i stwierdził ze samo sie zagoi :o Kurde po dwoch godzinach mojego gderania pojechal na pogotowie a tam odrazu do szpitala na operacje dłoni musieli przyszywac mu ścięgno itd a idiota myslal ze samo sie zagoi :o Teraz tez mi mowi ze to pewnie nic groźnego nie wymyslilam jeszcze sposobu jak do niego trafic.

oj rozumiem cie dobrze... moj ojciec tez taki uparciuch... wiesz facetow mozna z grubsza podzielic na dwie kategorie: hipochondrykow=histerykow i tzw twardzieli; twoj nalezy chyba do tej drugiej kategorii:)

Dlatego najlepiej iść prywatnie.Mój mąż płacił 50 zł.

qrka wodna a ty masz jakies doswiadczenie w tym temacie?? Ktos mi odpisal na erotycznym ze to wina powiekszonej prostaty i ze moze byc kicha jesli szybko nie stawi sie do lekarza. Teraz grzebie po googlach o konsekwencjach tej prostaty i widze napisy typu rak to juz mi sie czytac odechciewa :( mąż ma dopiero 34 lata ::(

mój mąż ma problem ----Jak ciebie czytam to jak bym o moim ślubnym czytała!!! Mój też miał wielki problem bo z dnia na dzień spuchło jemu jedno jądro (możesz nie uwierzyć ale wielkość dojrzałeś,dużej pomarańczy) coś strasznego! Błagała,tłumaczyłam,prosiłam,straszyłam i ryczałam na nic.A że pewnego dnia sama umówiłam wizytę u urologa i na drugi dzień zaprowadziłam męża do lekarza za rękę niczym dzidziusia.

mój mąż nie ma jeszcze 30, ma łagodny przerost prostaty, takie bóle zdarzają się u niego, jest pod ciągłą opieką urologa (prywatna wizyta 50 zł); postaraj się namówić męża na wizytę u lekarza

cholera jasna, juz mi sie najgorsze wspomnienia z okresu jeszcze zycia dziadka czy wujka meza. Oni własnie mieli raka prostaty :(:( az sie wkurw... jakos nie wiazalam wczesniej tej prostaty z tym kluciem nie wiem dlaczego odrazu nie pomyslalam o tym :(

ale problemy z prostatą to nie od razu rak, mnóstwo facetów ma problemy z prostatą, nie wielu się leczy, a to inna sprawa

wiem ze nie odrazu rak ale niestety w tak mlodym wieku powiekszona prostata dobrze nie wrozy :( wiekszosc facetow ma taką po 50 r z po 80 r z ma ją juz 90% facetow ale po 30 r z nie widzialam zadnych statystyk wiec to chyba normalne nie jest